Witajcie!
Święty Mikołaj narozrabiał strasznie - zostawił mi pod choinką książkę z
wzorami na szydełko. Są tam między innymi wzory koronek irlandzkich i
flandryjskich (chyba flandryjkich:) - przy flandryjkich się poddałam, bo nie
wiem, jak się "skręca" i wzięłam się za irlandzkie, ale wyszedł bardzo
trójwymiarowy kwiatek, chociaż ze zdjęcia wynikało niezbicie, że ma być
płaski :-). Użyłam aidy 10 i szydełka 1 - trochę za cienkie, ale nie żeby
efekty były tak dramatyczne. Wobec tego zwracam się do szanownego grona
robótkowego ;-) z pytaniem - jakie nici najlepiej się nadają do tego rodzaju
koronek?
A tak przy okazji, jak odbieracie Aidę w wersji szydełkowej? Bo do
frywolitek to szczyt marzeń, ale na szydełko, w przeciwieństwie do Floretty
jest chyba aż za sztywna - aniołki mi druciakowate wychodzą ;-))))))
Życzę wszystkim udanego sylwestra i cudownego nowego roku, duuużo czasu,
dużo energii i dużo radości, a ja wrócę za tydzień, jadę w góry odpocząć od
życia (w plecaku wszystkie moje nitki już czekają!)!
(ale postaram się dorwać w międzyczasie jakąś kafejkę - nałóg to nałóg,
zobowiązuje!)
pozdrawiam
Ela