| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2010-05-03 19:46:22
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 21:07, sampi <g...@a...pl> wrote:
>
> Wiele rzeczy ''nie rozumiesz'', świadczą o tym chociażby twoje
> tendencyjne wręcz dziecinne pytania .
> Myślę sobie, ze prowokujesz w elokwentny sposób.
> W zasadzie mało cie czytam bo jo jesteś...bez urazy...nudny, ale jeśli
> już coś przeczytam, to zazwyczaj pytasz o sprawy tak oczywiste, że aż
> nie chce się na nie odpowiadać.
>
Ale kogo masz na myśli? Piszesz do mnie jako do mnie czy też zwracasz
się do s/e/p? Nie jestem pewien czy celowo utożsamiasz mnie z s/e/p
próbując w jakiś sposób sprowokować (po co, i do czego?) czy naprawdę
jesteś przekonana, że ja to on.
> Co zatem ma sie w dialogu liczyć, podane fakty i opinie i argumenty
> rozmówcy czy opinia i
> zbiorowy czy też odrębny stosunek grypowiczów do danej osoby i jej
> nicku?
>
Sprawa nieco dyskusyjna. Sam nie tak dawno zastanawiałem się tu nad
tym i sugerowałem, że ważniejsze są tutaj właśnie opinie, fakty i
argumenty od stosunku do osoby, która je przekazuje. Z drugiej jednak
strony wiele jest takich dziedzin czy tematów, w których opinia na
dany temat jest często powiązana ze stosunkiem danej osoby do całego
zagadnienia obejmującego ten temat i jeszcze kilka pokrewnych.
> > > ps. Niech ktoś mi napisze, skąd ten pan nadaje - będę wdzięczna. :)
>
> > A teraz pytasz o mnie czy o s/e/p? Tak dla jasności.
>
> Ty z okolic poznania a s/e/p z okolic ''chińskiej psiej wólki'' - czy
> to coś zmienia(?) - nie bądźmy dziećmi
>
Czy przy założeniu, że s/e/p (bądź ktokolwiek inny) nadaje cały czas
przez proxy należy domniemywać, że mógłby nadawać również bez proxy?
Po co by mu więc była cała ta zabawa z proxy, skoro i tak by się
odkrywał pisząc bez niego?
>
> Masz jeszcze jakieś pytania?
Gdybym nawet miał to chyba już mnie zmęczył Twój niczym nie poparty
upór w utożsamianiu mnie z kimś kim nie jestem.
> Jak chcesz mnie sprowokować, to musisz się mocniej postarać.
Ja Ciebie??? Ja chyba nie znaju tutejszych obyczajów, albo za mało
inteligentny jestem aby zatrybić o co Tobie w tym momencie biega.
Pozdrawliaju...
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2010-05-03 19:51:31
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 21:19, Piotr <p...@b...pl> wrote:
> No, no, niezłą kolekcje nicków już zebrałeś jak widzę,
> a swoją drogą to trochę chamstwo wmiawiać komuś i innym,
> że ktoś jest kimś, jak się nie ma pewności,
> w wyniku czego pisze się kompletne bzdury.
Mnie nie ilość nicków przeraża, tylko sam fakt tak uporczywego
wmawiania mi że jestem Tobą powalił nieco z nóg. Nie o samo porównanie
mi chodzi bo osobiście nic do Ciebie nie mam. Ta pani jednak, widać,
jest przekonana o swojej racji. :-)
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2010-05-03 20:04:16
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....darr_d1 pisze:
> On 3 Maj, 21:19, Piotr <p...@b...pl> wrote:
>
>
>> No, no, niezłą kolekcje nicków już zebrałeś jak widzę,
>> a swoją drogą to trochę chamstwo wmiawiać komuś i innym,
>> że ktoś jest kimś, jak się nie ma pewności,
>> w wyniku czego pisze się kompletne bzdury.
>>
>
> Mnie nie ilość nicków przeraża, tylko sam fakt tak uporczywego
> wmawiania mi że jestem Tobą powalił nieco z nóg. Nie o samo porównanie
> mi chodzi bo osobiście nic do Ciebie nie mam. Ta pani jednak, widać,
> jest przekonana o swojej racji. :-)
>
> Pozdrawiam,
> darr_d1
>
Łeee tam, ja na początku też czułem małą dezorientację kim tutaj jestem.
Przyzwyczaisz się ;-)
Piotrek
PS ciesz się, że nie jesteś kominkiem lub bluzgaczem,
ci goście to dopiero była jazda :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2010-05-03 20:06:42
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 21:46, darr_d1 <d...@w...pl> wrote:
> On 3 Maj, 21:07, sampi <g...@a...pl> wrote:
>
> > Wiele rzeczy ''nie rozumiesz'', świadczą o tym chociażby twoje
> > tendencyjne wręcz dziecinne pytania .
> > Myślę sobie, ze prowokujesz w elokwentny sposób.
> > W zasadzie mało cie czytam bo jo jesteś...bez urazy...nudny, ale jeśli
> > już coś przeczytam, to zazwyczaj pytasz o sprawy tak oczywiste, że aż
> > nie chce się na nie odpowiadać.
>
> Ale kogo masz na myśli? Piszesz do mnie jako do mnie czy też zwracasz
> się do s/e/p? Nie jestem pewien czy celowo utożsamiasz mnie z s/e/p
> próbując w jakiś sposób sprowokować (po co, i do czego?) czy naprawdę
> jesteś przekonana, że ja to on.
:) dobre pytanie! i tu mnie zażyłeś i zaciekawiłeś :)
hmm... niechno pomyśle, chyba mnie przekonałeś.
Co nie zmienia faktu, ze mógłbyś być wyrazistszy.
> > Co zatem ma sie w dialogu liczyć, podane fakty i opinie i argumenty
> > rozmówcy czy opinia i
> > zbiorowy czy też odrębny stosunek grypowiczów do danej osoby i jej
> > nicku?
>
> Sprawa nieco dyskusyjna. Sam nie tak dawno zastanawiałem się tu nad
> tym i sugerowałem, że ważniejsze są tutaj właśnie opinie, fakty i
> argumenty od stosunku do osoby, która je przekazuje. Z drugiej jednak
> strony wiele jest takich dziedzin czy tematów, w których opinia na
> dany temat jest często powiązana ze stosunkiem danej osoby do całego
> zagadnienia obejmującego ten temat i jeszcze kilka pokrewnych.
To chyba przed wszystkim tyczy ludzi sobie znanych z reala i znawców
danego tematu.
Ja sie w niczym specjalnym nie specjalizuje,nikogo
osobiście(jeszcze)nie znam, wiec mogę sobie pozwolić na nickową
swawolę.
A jak komuś nie pasują moje zmiany to niech mnie...... wsadzi do KF
> > > > ps. Niech ktoś mi napisze, skąd ten pan nadaje - będę wdzięczna. :)
>
> > > A teraz pytasz o mnie czy o s/e/p? Tak dla jasności.
>
> > Ty z okolic poznania a s/e/p z okolic ''chińskiej psiej wólki'' - czy
> > to coś zmienia(?) - nie bądźmy dziećmi
...
> Po co by mu więc była cała ta zabawa z proxy, skoro i_________tak by się
> odkrywał pisząc bez niego?
No tak - twoje argumenty zaczynają do mnie docierać.
> > Masz jeszcze jakieś pytania?
>
> Gdybym nawet miał to chyba już mnie zmęczył Twój niczym nie poparty
> upór w utożsamianiu mnie z kimś kim nie jestem.
Dobra, to może zacznijmy od początku.
Masz do mnie jeszcze jakies pytania?
> > Jak chcesz mnie sprowokować, to musisz się mocniej postarać.
>
> Ja Ciebie??? Ja chyba nie znaju tutejszych obyczajów, albo za mało
> inteligentny jestem aby zatrybić o co Tobie w tym momencie biega.
>
> Pozdrawliaju...
> darr_d1
--
sampi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2010-05-03 20:22:43
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 22:06, sampi <g...@a...pl> wrote:
> Co nie zmienia faktu, ze mógłbyś być wyrazistszy.
>
Po co, żebym w razie jakiejś nagłej, impulsywnej chęci zmiany nicku (a
co, kiedyś pewnie nastąpi ten pierwszy raz) był szczególnie łatwo
rozpoznawalny? ;-)
> Ja sie w niczym specjalnym nie specjalizuje,nikogo
> osobiście(jeszcze)nie znam, wiec mogę sobie pozwolić na nickową
> swawolę.
>
> A jak komuś nie pasują moje zmiany to niech mnie...... wsadzi do KF
>
Ja nie twierdzę, że zmiana nicku to coś złego. Ludzie niemal zawsze
przypinają innym taką czy inną łatkę. Natomiast tutaj, w internecie,
każdy może być praktycznie każdym. Ja na dzień dzisiejszy nie rozumiem
potrzeby zmiany nicku, ponieważ nie znam tego z autopsji, a wydaje mi
się (ze szczególnym naciskiem na słowo "wydaje"), że jak na razie nie
mam czego się tutaj wstydzić.
> > > Masz jeszcze jakieś pytania?
>
> > Gdybym nawet miał to chyba już mnie zmęczył Twój niczym nie poparty
> > upór w utożsamianiu mnie z kimś kim nie jestem.
>
> Dobra, to może zacznijmy od początku.
> Masz do mnie jeszcze jakies pytania?
>
Tak, jedno - retoryczne. Czy to była jakaś zamierzona prowokacja
(niekoniecznie skierowana bezpośrednio do mojej osoby).
;-))
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2010-05-03 20:39:19
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 22:22, darr_d1 <d...@w...pl> wrote:
> On 3 Maj, 22:06, sampi <g...@a...pl> wrote:
>
> > Co nie zmienia faktu, ze mógłbyś być wyrazistszy.
>
> Po co, żebym w razie jakiejś nagłej, impulsywnej chęci zmiany nicku (a
> co, kiedyś pewnie nastąpi ten pierwszy raz) był szczególnie łatwo
> rozpoznawalny? ;-)
O widzisz... i to jest właśnie.... no już mi sie podobasz... umiesz
mnie przekonywać :)
A co do nicku...jak zmienisz daj znać.
> > Ja sie w niczym specjalnym nie specjalizuje,nikogo
> > osobiście(jeszcze)nie znam, wiec mogę sobie pozwolić na nickową
> > swawolę.
>
> > A jak komuś nie pasują moje zmiany to niech mnie...... wsadzi do KF
>
> Ja nie twierdzę, że zmiana nicku to coś złego. Ludzie niemal zawsze
> przypinają innym taką czy inną łatkę. Natomiast tutaj, w internecie,
> każdy może być praktycznie każdym. Ja na dzień dzisiejszy nie rozumiem
> potrzeby zmiany nicku, ponieważ nie znam tego z autopsji, a wydaje mi
> się (ze szczególnym naciskiem na słowo "wydaje"), że jak na razie nie
> mam czego się tutaj wstydzić.
Ja nie zmieniam nicków ze wstydu. Bez względu na to jak mądry, albo
jak durny, jak banaln,y albo jak oryginalny byłby on, nie jestem w
stanie całkowicie sie nie zdekonspirować z kilku powodów - między
innymi impulsywność de facto nie niosącej za sobą morderstw i
rękoczynów.
> > > > Masz jeszcze jakieś pytania?
>
> > > Gdybym nawet miał to chyba już mnie zmęczył Twój niczym nie poparty
> > > upór w utożsamianiu mnie z kimś kim nie jestem.
>
> > Dobra, to może zacznijmy od początku.
> > Masz do mnie jeszcze jakies pytania?
>
> Tak, jedno - retoryczne. Czy to była jakaś zamierzona prowokacja
> (niekoniecznie skierowana bezpośrednio do mojej osoby).
No jak ci tu odpowiedzieć, zeby siębardziej nie skompromitować.
Zwracam honor, ty nie jesteś s/e/psą :)
Przepraszam.
Ale widzisz, dobrze że się wyjaśniło, bo w przeciwnym razie byłabym
niemiła.
No facet... nie trza-było tak od razu? To wszystko twoja wina.
> ;-))
>
> Pozdrawiam,
> darr_d1
--
sampi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2010-05-03 21:13:10
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 22:39, sampi <g...@a...pl> wrote:
> Ale widzisz, dobrze że się wyjaśniło, bo w przeciwnym razie byłabym
> niemiła.
> No facet... nie trza-było tak od razu? To wszystko twoja wina.
>
Kajam się pokornie. ;-)
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2010-05-03 21:14:32
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....darr_d1 pisze:
> On 3 Maj, 22:39, sampi <g...@a...pl> wrote:
>
>> Ale widzisz, dobrze że się wyjaśniło, bo w przeciwnym razie byłabym
>> niemiła.
>> No facet... nie trza-było tak od razu? To wszystko twoja wina.
>>
> Kajam się pokornie. ;-)
Czy ona coś nie wspominała o braku jaj ;) ?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2010-05-03 21:18:44
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 22:04, Piotr <p...@b...pl> wrote:
>
> PS ciesz się, że nie jesteś kominkiem lub bluzgaczem,
> ci goście to dopiero była jazda :-))
:-) Nie wiem czy w archiwum nie będą jeszcze dostępne ich dyskusje.
Podczytywałem kiedyś ich pojedyncze wypowiedzi, tzn. głównie kominka.
Nie śledziłem wówczas grupy na tyle, żeby wygłosić jakąś przemyślaną
opinię na temat jego osoby. W moim odczuciu stanowił on jednak dość
ciekawe połączenie niebanalnej inteligencji z prostotą czy czasami
wręcz prostactwem (imho udawanym bądź też zamierzonym).
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2010-05-03 21:22:53
Temat: Re: tak sobie przypomniałam o....On 3 Maj, 23:14, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>
> >> Ale widzisz, dobrze że się wyjaśniło, bo w przeciwnym razie byłabym
> >> niemiła.
> >> No facet... nie trza-było tak od razu? To wszystko twoja wina.
>
> > Kajam się pokornie. ;-)
>
> Czy ona coś nie wspominała o braku jaj ;) ?
>
Nie bez powodu umieściłem na końcu tą (taką a nie inną) emotkę.
Oznacza to też, między innymi, że sprawę uważam za niebyłą. :-)
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |