| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-09 11:06:09
Temat: Re: tamborek
Użytkownik "Arleta Potocka" <a...@f...interia.pl> napisał w
wiadomości news:3CB2C0B7.83884024@firma.interia.pl...
> Ja rowniez bez tamborka - odkad siegam pamiecia :-)
I ja też. Mam tamborek drewniany, mojej mamy, ale gdy próbowałam
na nim coś haftować to spadał mi.
Uważam że do haftu krzyżykowego nie potrzebny jest tamborek.
Co innego jeżeli jest to haft gobelinowy, ten powoduje ściąganie materiału w
jedną stronę.
A tak mi wychodzi haftowanie bez tamborka.
www.republika.pl/kkrycha
Pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-09 11:57:52
Temat: Re: tamborek
Użytkownik stynka <s...@s...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@s...net...
> A drzwi? Kanwa drobniusienka, nitka podwojna i wyszlo. Ten czarny to nitka
> ariadny, moze troche wiecej z niej wiorow na boki sie rozchodzi i przez to
> wydaje sie grubsza i lepiej zapelnia...?
Bardzo ladnie wyszly te drzwi (reszta tez) :)
> A tak wracajac do tamborka. Co zrobic, jesli tkanina jest mniejsza od
tamborka?
> Kupic jeszcze mniejszy? A nie za male wtedy bedzie pole do haftowania? No
bo zal
> mi bylo tej aidy wiecej uciac, z duzymi zapasami do obciecia potem. Droga
ona
> przerazliwie...
Nie obcinam, jesli jest maly obrazek, ale czytalam tez taka rade:) Wyciac
wiekszy kawalek np. z plotna (ramke) i do tego doszyc w srodku kanwe,
material - ramke w tamborek i haftowac:)
Elzbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-09 14:35:35
Temat: Re: tamborek>
> Ja sie mecze z wielkim kawalem kanwy (z racji mojego upodobania do
> duzych obrazkow) i dopiero kiedy wiem juz, gdzie mniej wiecej skonczy
> sie dany wzor, odkrawam potrzebny kawalek. Wiem, ze mozna zaznaczyc
> kanwe np. co 10 kratek, ale jakos sie to u mnie nie przyjelo.
>
A powiedz mi, jak duze te obrazki tworzysz? Ile na ile krzyzykow? Co przedstawiaja?
Ten moj najnowszy to chyba najbardziej skomplikowany/zabudowany jak dotad. Jakos
wczesniej robilam bardziej azurowe. Najnowszy ma ok. 100 x 110 krzyzykow, ale kanwa
drobna, to i wyszlo marne 13 x 15 cm... matko... od miesiaca w tym dlubie, a jeszcze
zalozylam zrobienie drugiego do kompletu! A tu juz czekaja vertikale do lazienki na
bycie wyhaftowanymi i kolezanka dziel do kuchni sie domaga...
Kiedy ja to wszystko zrobie???!!!!!!!
Lece, bo mi dziecko marudzi, ze matka znowu w te klawisze stuka...
pa,
st.
--
(\__/)
(='.'=)
(")_(") icq 22354411
_______________________ gg 866557
http://www.vamik.galicja.pl/haft
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-09 14:37:50
Temat: Re: tamborek>
> Nie obcinam, jesli jest maly obrazek, ale czytalam tez taka rade:) Wyciac
> wiekszy kawalek np. z plotna (ramke) i do tego doszyc w srodku kanwe,
> material - ramke w tamborek i haftowac:)
> Elzbieta
Racja! Pomysl dobry :) Nie przyszlo mi to do glowy :)
Dzieki :)
st.
--
(\__/)
(='.'=)
(")_(") icq 22354411
_______________________ gg 866557
http://www.vamik.galicja.pl/haft
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-09 19:58:28
Temat: Re: tamborek
> Ja radzę siebie tak, że po napięciu materiału na tamborku, lewą ręką,
> trzymającą tamborek, lekko podnoszę materiał tuż obok miejsca wyjścia
igły.
> Nic mi się nie miesza, wszystko super idzie. Dlatego preferuję tamborki o
> średnicy do max. 20 cm, bo wtedy sięgam środkowym palcem do 3/4 średnicy
Gocha
I wlasnie takiej porady mi bylo trzeba.Jakze znaczacy okazuje sie tu ten
niepozorny paluszek - jak to mowia: male, a cieszy...;)
Ciagle jeszcze z tamborkiem idzie mi wolniej niz bez niego, ale widze juz
znaczna poprawe i powoli zaczynam rozgryzac tamborek - otoz przy tamborku
jest tez chyba istotne z ktorej strony sie rrobi kolejny rzadek - wieksze
problemy z wkluciem sie mialam (brzmi to jak wyznanie narkomana:), gdy
wkrzyzykowywalam rzadek pomiedzy dwa rzadki, a troche mniejsze problemy, ale
takze wkurzajace, gdy krzyzykowalam wzdluz poprzedniego rzadku w taki
sposob, ze wklucie na lewa strone przypadalo na dziewicza jeszcze dziurke,
natomiast powrot igly na wierzch przypadal na dziurke zajeta juz nitkami
poprzedniego rzedu. Nie mam natomiast juz problemow, gdy mi sie tak ulozy
rzadek x, ze wklucie nastepuje w zajeta juz czesciowo dziurke, a wyklucie
idzie w pusciutka.
czy te opisy da sie jeszcze zrozumiec?
Dalam sobie kilka dni na tamborek. Po tym czasie zobacze, czy nadal bez
tamborka jest mi lepiej
Dzieki i pozdrowienia
pokretna (poniekad) Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 07:25:40
Temat: Re: tamborekObejrzałam twoją pracę i co mi się nasunęło. Nie wiem, czy falowanie
materiału to efekt niewyprasowania pracy, czy nieco zbyt silnego
naciągnięcia nici haftu. Jeśli to drugie, to przy stosowaniu tamborka nie
zdarzy ci się więcej. Jeśli masz kłopot z wyciąganiem nitki na wierzch w
towarzystwie już wyszytego rządka, to albo nasz nieodpowiednią igłę (powinna
być tępa na końcu), albo zbyt grubą mulinę, albo zbyt mocno naciągniętą
kanwę. A jeśli wszystko już wypróbowałaś i dalej masz ten kłopot, to
pozostaje zachowanie kierunku hartu (od prawej do lewej - jeśli jesteś
praworęczna).
Co do małej kanwy, to rada już padła - naszyć na większy kawałek płótna i
wyciąć go od spodu, żeby był dostęp do kanwy. Ale mniejszy tamborek, to też
rozwiązanie, o ile nie wyszywasz miniaturek. Pole haftu nie będzie zbyt
małe, bo na małym kawałku kanwy i obrazek jest mniejszy. Ja kiedyś
wyszywałam na takim dziecinnym tamborku jakieś 8 cm średnicy. No ale i ja
wtedy byłam dzieckiem (jakieś 8 lat). Ja czasami zakładam tamborek dosłownie
na sam koniuszek kanwy. tyle tylko, żeby choć troszkę złapało. Co prawda nie
da się wtedy idealnie ułożyć kanwy, ale na małym odcinku nie jest to istotne
dla całościowego efektu. Jeszcze co do obcinania kanwy po wyszyciu. Zwykle
wycinam wcześniej, bo odwracanie wielkiej płachty nie jest moją ulubioną
rozrywką. Za to obcinam ze sporym zapasem, po starannym przeliczeniu
wymiarów . Zapas dlatego, że zwykle przy oprawianiu stosuję passe-partout i
ten naddatek jest potem zakryty. Obrazki z passe-partout nabierają lekkości.
Pozwala to również podkreślić wybrany kolor, np. dobrany do koloru ścian,
obić itp. Całość wygląda wtedy bardziej profesjonalnie. Mam tylko kilka
obrazków, które nie mają passe-partout i przy pozostałych wyglądają jakby
ten haft miał rozsadzić ramy. Szczególnie jeden mnie drażni, bo to widok
Alpejski i w związku z tym nie ma nawet kawałka pustego tła na obrzeżach tak
jak np. w przypadku wzorka typu kwiaty w wazonie. Do tego sam z siebie jest
duży. Nie pamiętam ile na ile, ale mój mąż policzył ile wyszyłam na nim
krzyżyków. Wyszło 46 tysięcy, więc nazwał go "Bitwa pod Grunwaldem" . Potem
natychmiast zafundował mi jeszcze większą kawę drukowaną ( na 64 tyś
krzyżyków) i już ją ochrzcił "Panorama Racławicka", choć jeszcze nie
wyszyłam ani krzyżyczka.
Ja tu gadu gadu, a linijki lecą. Ale ja mam zupełnego hopla na punkcie
wszelakich robótek, więc musicie mi wybaczyć ten słowotok.
Gocha
Acha. Ktoś miał problem ze zsuwającym się tamborkiem. Używaj drewnianego,
owiń zewnętrzną obręcz irchą albo prościej bandażem i mocno skręć przy
zakładaniu. Nie ma prawa zlecieć. A że materiał w trakcie roboty się
leciutko luzuje to normalne, przecież przy każdym krzyżyku go naciągasz.
Mnie jedno dobre naciągnięcie wystarcza, na zahaftowanie większości jego
powierzchni. Jeśli naciągasz częściej, to wina tamborka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 08:41:59
Temat: Re: tamborek"Gocha" <g...@i...pl> :
> <ciach> . Zapas dlatego, że zwykle przy oprawianiu
> stosuję passe-partout i ten naddatek jest potem zakryty. Obrazki z
> passe-partout nabierają lekkości. Pozwala to również podkreślić
> wybrany kolor, np. dobrany do koloru ścian, obić itp.
Masz moze jakies zdjecia z tych swoich obrazkow oprawionych w to pass... ?
:) Wstyd powiedziec, ale ja do tej pory nie jestem pewna jak to wyglada.
Ela mi co nieco naswietlila sprawe, wiec wydaje mi sie ze mniej wiecej wiem
o co chodzi, ale pewnosci do konca nie mam i chetnie bym obejrzala jakas
rzeczywista prace w tym czyms (nawet pisowni poprawnej nie moge na razie
zapamietac ;)
Pozdrawiam,
Monika
--
m...@p...fm ** ftp://robotki.dhs.org:8228
GG 86099 ** ICQ 23487118
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 09:08:47
Temat: Re: tamborek
> A powiedz mi, jak duze te obrazki tworzysz? Ile na ile krzyzykow? Co przedstawiaja?
Ten, ktory robie teraz - kuchenna poleczka - ma ok. 200 x 150, przyznam
jednak, ze dokladnie nie pamietam - musialam policzyc kanwe przed
rozpoczeciem haftu - chyba bym sie zalamala gdyby po zrobieniu prawej
polowy obrazka (od tej strony zawsze zaczynam) okazalo sie, ze mi
zabraknie na lewa!!!!
To jest najwiekszy obrazek, jaki dotad robilam, a nastepny, ktory mam w
planie bedzie jeszcze wiekszy :-)
Ta poleczka, ktora robie obecnie, byla w Burdzie z 2000 roku - zeskanuje
i wrzuce na serwer jak tylko dojdzie do mnie zamowiona paczka - idzie
sobie od 18 marca i dojsc nie moze :-((( Ale dzwonilam juz do Wroclawia
i mam nadzieje, ze jeszcze w tym tygodniu przesle na grupe obiecane
jakis czas temu opisy zawartosci archiwalnych Burd krzyzykowych.
> Ten moj najnowszy to chyba najbardziej skomplikowany/zabudowany jak dotad. Jakos
> wczesniej robilam bardziej azurowe. Najnowszy ma ok. 100 x 110 krzyzykow, ale kanwa
> drobna, to i wyszlo marne 13 x 15 cm...
Moj obecny tez jest najbardziej zahaftowany, ale moja kanwa nie jest
drobna, wiec haftowanie idzie niezle, jesli tylko mam "faze" na to
wlasnie, a nie np. na czytanie ;-)
Oczywiscie najszybciej idzie mi podczas urlopu, kiedy od rana po
sniadanku moge zajac sie moim hobby :-)
> Kiedy ja to wszystko zrobie???!!!!!!!
No, wlasnie ;-))) AP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 09:20:10
Temat: Re: tamborek
> rozrywką. Za to obcinam ze sporym zapasem, po starannym przeliczeniu
> wymiarów . Zapas dlatego, że zwykle przy oprawianiu stosuję passe-partout i
> ten naddatek jest potem zakryty. Obrazki z passe-partout nabierają lekkości.
> Pozwala to również podkreślić wybrany kolor, np. dobrany do koloru ścian,
> obić itp. Całość wygląda wtedy bardziej profesjonalnie.
Czy passe-partout kupujesz gotowe, czy tez jest sposob, aby zrobic je
samemu? Czasami sa obrazki o niestandardowych wymiarach, do ktorych nie
da sie kupic passe-partout :-( Co wtedy robie? Ano, kupuje w sklepie dla
plastykow karton w potrzebnym kolorze i sama wycinam z niego ramke o
potrzebnych wymiarach.
Do jednego w wczesniejszych obrazkow kupilam tylko antyrame i 2 kolory
kartonu: bialy i granat i wycielam je w taki sposob, ze spod bialej
ramki wystawalo 0,5 cm granatowej. Tez dalo to ciekawy efekt.
Pozdrawiam :-) Arleta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 09:26:04
Temat: Re: tamborek
> Masz moze jakies zdjecia z tych swoich obrazkow oprawionych w to pass... ?
Nie wiem, czy to bedzie dobre tlumaczenie: passe-partout robi sie z dosc
grubego kartonu (na oko 2-3 mm, poprawcie mnie, jesli sie myle), chyba
wiecej niz 1-kolorowego, tzn. tylko wierzchnia warstwa ma inny kolor.
Ramka w srodku jest wycinana pod katem, a nie prostopadle, dzieki czemu
gorna warstwa kartonu ma minimalnie (znowu ok. 2 mm i znowu mnie
poprawcie) wieksze wyciecie niz kazda pod nia.
Nie wiem, czy na podst. tego opisu mozna sobie wyobrazic, jak to wyglada
- moze ktoras z Was pokusi sie o lepszy :-)
A najlepiej poszukac np. w sklepie fotograficznym. AP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |