| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-10 11:21:53
Temat: Re: tamborek
Użytkownik Arleta Potocka <a...@f...interia.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:3...@f...interia.pl...
> Czy passe-partout kupujesz gotowe, czy tez jest sposob, aby zrobic je
> samemu? Czasami sa obrazki o niestandardowych wymiarach, do ktorych nie
> da sie kupic passe-partout :-( Co wtedy robie? Ano, kupuje w sklepie dla
> plastykow karton w potrzebnym kolorze i sama wycinam z niego ramke o
> potrzebnych wymiarach.
Jest kiilka wyjsc, u szklarza zamawiasz dowolny ksztalt, kolor, wielkosc
passe - partout, on przycina fachowo ze swoich kartonow (dla mnie to jest
lekko jakby powleczone plastikiem, cos sztucznego ma na warstwie
wierzchniej, moze jakis akryl, nie wiem) albo kupujesz duzy karton tegoz
kartonu, format A0 lub A1 ( nie pamietam) w Gdyni za 18 zl i mezcysz sie z
wycinaniem - prawidlowo powinno byc wyciete pod katem 45 st, ta czesc
wewnetrzna - wtedy ladnie widac kolor srodkowej warstwy, sa do kupienia
specjalne noze do ciecia passe-partou wlasnie pod katem 45 st - widzialam w
ofercie bodajze Kokardki. W Gdyni mozna zamowic dowolne passe-partou rowniez
w sklepie z ramkami, gdzie jednoczesnie oprawiaja obrazki, takie zamowione
zdecydowanie drozsze od gotowca.
Elzbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-10 11:33:18
Temat: Re: tamborek
> Jest kiilka wyjsc, u szklarza zamawiasz dowolny ksztalt, kolor, wielkosc
> passe - partout, on przycina fachowo ze swoich kartonow (dla mnie to jest
> lekko jakby powleczone plastikiem, cos sztucznego ma na warstwie
> wierzchniej, moze jakis akryl, nie wiem)
W zakladzie "oprawa obrazow" bylam raz i wiecej nie pojde, bo za
plastikowa cieniutka ramke niewiele wieksza niz A4 chcieli ok. 80 zl, a
to bylo 3 lata temu!!!
> albo kupujesz duzy karton tegoz
> kartonu, format A0 lub A1 ( nie pamietam) w Gdyni za 18 zl i mezcysz sie z
> wycinaniem - prawidlowo powinno byc wyciete pod katem 45 st, ta czesc
> wewnetrzna - wtedy ladnie widac kolor srodkowej warstwy, sa do kupienia
> specjalne noze do ciecia passe-partou wlasnie pod katem 45 st - widzialam w
> ofercie bodajze Kokardki.
Przyjze sie temu, choc na razie nie "produkuje" obrazkow w takiej
ilosci, zeby taki noz mogl mi sie przydac.
> W Gdyni mozna zamowic dowolne passe-partou rowniez
> w sklepie z ramkami, gdzie jednoczesnie oprawiaja obrazki, takie zamowione
> zdecydowanie drozsze od gotowca.
Nie spotkalam sie z czyms takim w Krakowie, ale tez specjalnie nie
szukalam. Chociaz, przypominam sobie, ze moja Mama oddawala kiedys
jakies grafiki do oprawy i faktycznie kobieta dodawala rowniez
passe-partou. Z tego co pamietam, cena nie powodowala raczej palpitacji
serca ;-))) AP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 11:43:00
Temat: Re: tamborek>
> > Jest kiilka wyjsc, u szklarza zamawiasz dowolny ksztalt, kolor, wielkosc
> > passe - partout, on przycina fachowo ze swoich kartonow (dla mnie to jest
> > lekko jakby powleczone plastikiem, cos sztucznego ma na warstwie
> > wierzchniej, moze jakis akryl, nie wiem)
>
W moim mieście u fachowca szkalarza passe-partout - format A4 kosztuje "jedyne
20 zł, bez ramki!
Za to kupiłam mniejsze do ramki 15 x 21 gotowe w Castoramie (widziałam też w
Obi) za niecałe 5 zł.
Macia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 23:00:40
Temat: Re: tamborekGocha wrote:
> Obejrzałam twoją pracę i co mi się nasunęło. Nie wiem, czy falowanie
> materiału to efekt niewyprasowania pracy, czy nieco zbyt silnego
> naciągnięcia nici haftu.
Skanowalam "na goraco", z igla wbita w kanwe, rozciagajac na szybie dlonia. Mam
wiec nadzieje, ze po wykonczeniu, uprawniu i uprasowaniu bedzie wygladac w miare
porzadnie. Nie omieszkam sie pochwalic.
> Jeśli masz kłopot z wyciąganiem nitki na wierzch w
> towarzystwie już wyszytego rządka,
To chyba nie ja, moja igla z tych bardziej tepych ;-)
> A jeśli wszystko już wypróbowałaś i dalej masz ten kłopot, to
> pozostaje zachowanie kierunku hartu (od prawej do lewej - jeśli jesteś
> praworęczna).
No wlasnie! Dlaczego od prawej? Ja nauczylam sie haftowac od lewej do prawej,
tak jak pisze, ale prawda jest, ze na poczatku kazdej nowej pracy dumam i dumam,
jak lepiej... poziomo, pionowo, od lewej, od prawej?
> Co do małej kanwy, to rada już padła - naszyć na większy kawałek płótna i
> wyciąć go od spodu, żeby był dostęp do kanwy.
Ten pomysl mi sie bardzo spodobal!
> zwykle przy oprawianiu stosuję passe-partout
Ja czesto robie ramki z tkaniny, dobranej kolorystycznie, tez fajny efekt.
> Wyszło 46 tysięcy, więc nazwał go "Bitwa pod Grunwaldem" . Potem
> natychmiast zafundował mi jeszcze większą kawę drukowaną ( na 64 tyś
> krzyżyków) i już ją ochrzcił "Panorama Racławicka", choć jeszcze nie
> wyszyłam ani krzyżyczka.
O matyldo............ 100 x 110 daje raptem 11 tysiecy...
Nigdy nie haftowalam na kanwie drukowanej, zawsze licze i dostaje z tym kota...
A wlasnie, zaznaczacie jakos przy tym liczeniu, coby sie nie pomylic? Jesli tak,
to jak? czym?
Ogromne dzieki za wyjasnienia.
Pozdrawiam,
Justyna
--
(\__/)
(='.'=)
(")_(") icq 22354411
_______________________ gg 866557
http://www.vamik.galicja.pl/haft
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-11 11:31:02
Temat: Re: tamborek> > A jeśli wszystko już wypróbowałaś i dalej masz ten kłopot, to
> > pozostaje zachowanie kierunku hartu (od prawej do lewej - jeśli jesteś
> > praworęczna).
>
> No wlasnie! Dlaczego od prawej? Ja nauczylam sie haftowac od lewej do
prawej,
> tak jak pisze, ale prawda jest, ze na poczatku kazdej nowej pracy dumam i
dumam,
> jak lepiej... poziomo, pionowo, od lewej, od prawej?
mozesz zerknac do mojego wczesniejszego posta w tym watku - tam juz
napislam, ze wyszywajac na tamborku zaczeal byc dla mnie wazny kierunek
haftowania
i doszlam do takich wnioskow (jestem praworeczna, a krzyzyki robie w takim
kierunku: \ / i schemat dotyczy haftu w poziomie)
\
/ \
<-------
xxxxxxx
-------->
strzalki pokazuja kierunek robienia kolejnego rzadku, w zaleznosci od tego,
czy haftujemy do gory, cz na dol
> Nigdy nie haftowalam na kanwie drukowanej, zawsze licze i dostaje z tym
kota...
> A wlasnie, zaznaczacie jakos przy tym liczeniu, coby sie nie pomylic?
Jesli tak,
> to jak? czym?
ja zakreslam przerobione krzyzyki kredka - wiem ze juz jakis krzyzyk jest
przerobiny, ale rownoczesnie symbol krzyzyka przeswituje przez kredkowy
bazgrol
Ilonek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-11 12:38:54
Temat: Re: tamborek
> No wlasnie! Dlaczego od prawej? Ja nauczylam sie haftowac od lewej do prawej,
> tak jak pisze, ale prawda jest, ze na poczatku kazdej nowej pracy dumam i dumam,
> jak lepiej... poziomo, pionowo, od lewej, od prawej?
To chyba nie mam znaczenia, od ktorej srony - wazne, zeby zachowac ten
sam uklad na calym hafcie. AP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-11 14:34:28
Temat: Re: tamborek
> To chyba nie mam znaczenia, od ktorej srony - wazne, zeby zachowac ten
> sam uklad na calym hafcie. AP
No jasne, ale uwagi, ktore wrzucilam do wczesniejszego posta sa moimi
sugestiami majacymi ulatwic wkluwanie igly przy hafcie na tamborku -
robienie odwrotnie niz pisalam utrudnialo mi haftowanie na tamborku - ale
jesli komus dowolnosc kierunku niczego nie utrudnia to nie ma sprawy
Ilona, co ledwo niecaly miesiac temu zaczela krzyzykowac, a juz sie madrzy i
za eksperta proboje uchodzic;)))))
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-12 06:47:06
Temat: Re: tamborekTo co opisałaś to takie super fachowe passe-partout. Ja po prostu wycinam z
kartonu w odpowiednim kolorze coś jak ramkę (prostokąt z dziurą w środku) i
do środka daję haft. Całość dopiero do drewnianej ramy. Obrazki zeskanowane
z takowym pass...... mam, ale wstydzę się pokazać, bo mi skaner tak
skaszanił kolory, że mi plecy cierpną jak na to patrzę. No chyba, że
obiecacie nie krytykować doboru kolorów ;-), to podeślę do Mongi w
poniedziałek. Podeślę też te Alpy, to zobaczycie różnicę.
A co do pisowni, to musiałam zapytać mojego wszechwiedzącego męża, bo bałam
się, że tutaj jakaś francuskojęzyczna zagląda i dostanie ataku śmiechu.
Gocha
Użytkownik "Arleta Potocka" <a...@f...interia.pl> napisał w
wiadomości news:3CB4052C.60AC8952@firma.interia.pl...
>
> > Masz moze jakies zdjecia z tych swoich obrazkow oprawionych w to pass...
?
>
> Nie wiem, czy to bedzie dobre tlumaczenie: passe-partout robi sie z dosc
> grubego kartonu (na oko 2-3 mm, poprawcie mnie, jesli sie myle), chyba
> wiecej niz 1-kolorowego, tzn. tylko wierzchnia warstwa ma inny kolor.
> Ramka w srodku jest wycinana pod katem, a nie prostopadle, dzieki czemu
> gorna warstwa kartonu ma minimalnie (znowu ok. 2 mm i znowu mnie
> poprawcie) wieksze wyciecie niz kazda pod nia.
> Nie wiem, czy na podst. tego opisu mozna sobie wyobrazic, jak to wyglada
> - moze ktoras z Was pokusi sie o lepszy :-)
> A najlepiej poszukac np. w sklepie fotograficznym. AP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-12 10:36:41
Temat: Re: tamborek"Gocha" <g...@i...pl> :
> To co opisałaś to takie super fachowe passe-partout. Ja po prostu
> wycinam z kartonu w odpowiednim kolorze coś jak ramkę (prostokąt z
> dziurą w środku) i do środka daję haft. Całość dopiero do drewnianej
> ramy. Obrazki zeskanowane z takowym pass...... mam, ale wstydzę się
> pokazać, bo mi skaner tak skaszanił kolory, że mi plecy cierpną jak na
> to patrzę. No chyba, że obiecacie nie krytykować doboru kolorów ;-),
> to podeślę do Mongi w poniedziałek.
Obiecuje nie krytykowac kolorow ;) Mysle, ze pozostale osoby rowniez
przylacza sie do obietnicy :) Tak wiec podeslij prosze, a ja ze swej strony
bedac w centrum poszukam w zakladach foto i przyjrze sie uwaznie jak to
wyglada :) Szczegolnie interesuje mnie to co napisala Arleta, ze to cale
pass... jest wiecej niz jednokolorowe.
Pozdrawiam,
Monika
--
m...@p...fm ** ftp://robotki.dhs.org:8228
GG 86099 ** ICQ 23487118
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-12 14:05:38
Temat: Re: tamborekCzesc,
Pozwole sie przylaczyc do dyskusji o passe-partout.
ogolnie to taka jakby ramka miedzy ramka a obrazkiem. zwykle przycieta pod
katem i z grupego papieru, ktory ma przekroj w innym kolorze niz samo passe
(albo i nie :-))
Moze byc jedno dwu lub wielo kolorowe. Wszystko zalezy od tego ile warstw
nalozysz. Zobaczcie sobie pierwsze ze zdjec na stronie:
http://www.luca.com.pl/oferta.html tam chyba jest nawt potrojne passe.
Ostatnio widzialam skromny obrazek haftowany welna (doslownie jeden jesienny
listeczek), ktory ogladalam na samej kanwie i nie zwrocilam na niego
zupelnie uwagi, a potem widzialam go oprawionego w passe-partout. Wygladal
cudownie - nie moglam oczu oderwac.
Same ciecia tez moga byc dekoracyjne. Na jednym z obrazkow (oczywiscie
haftow) "oprawca" :-))) (mialo byc oprawiajacy) zrobil passe niebieskie z
bialym przekrojem, a gdzies w odleglosci 1 cm od brzegow passe w kieronku
ramki nacial je jeszcze 2 razy z mala przerwa pomiedzi (nie wiem czy nie
zbyt zawile tlumacze?) Czyli bylo 1 warstwa w 2 etapach. I tyz piknie :-))))
Pozdrawiam, zycze milego weekendu i lece do mojej margerytki w krzyzykach
:-)))
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |