« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-12-23 22:28:04
Temat: teoria zmiekczania pierniczkow - ktos zna?Hej :)
Tak pomacałam właśnie pierniki w puszce, pierniki w reklamówce. Twarde jak
diabli. Miękkie są tylko te, które w rozpaczy wrzuciłam nad parę. Czy
pierniczki Anki mają szanse zmięknąć w tych zamkniętych puszkach jeśli nie są
lukrowane? Czy należałoby je najpierw polukrować, a potem zamknąć, żeby tę
wilgoć z lukru wsiorbały? Od jabłka miękły tylko te najbliższe jabłku.
Atunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-12-23 22:50:38
Temat: Re: teoria zmiekczania pierniczkow - ktos zna?
Le jeudi 23 décembre 2004 ŕ 23:28:04, vous écriviez :
> Hej :)
> Tak pomacałam właśnie pierniki w puszce, pierniki w reklamówce. Twarde jak
> diabli. Miękkie są tylko te, które w rozpaczy wrzuciłam nad parę. Czy
> pierniczki Anki mają szanse zmięknąć w tych zamkniętych puszkach jeśli nie są
> lukrowane? Czy należałoby je najpierw polukrować, a potem zamknąć, żeby tę
> wilgoć z lukru wsiorbały? Od jabłka miękły tylko te najbliższe jabłku.
Ja tak czytam niedbale te historie piernikowe (bo akurat ciast nie
uprawiam)... ale mam takie glupie pytanie :
dlaczego te pierniki takie twarde robicie ?:)
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-23 22:57:16
Temat: Re: teoria zmiekczania pierniczkow - ktos zna?Ewa (siostra Ani) N. <n...@y...com> napisał(a):
> Ja tak czytam niedbale te historie piernikowe (bo akurat ciast nie
> uprawiam)... ale mam takie glupie pytanie :
>
> dlaczego te pierniki takie twarde robicie ?:)
One same się pse pani! Same! Jak je wsadzałam do pieca, to były miękkie! A
potem stwardniały jak nie powiem co. Może trzeba było wcześniej wyciągnąć, ale
one ciemne takie i nie umiałam ocenić, kiedy przestają być surowe a zaczynają
być twarde.
Atunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-23 23:19:14
Temat: Re: teoria zmiekczania pierniczkow - ktos zna?>
Moja pierwsza partia była miękka już po 3 dniach, natomiast druga pieczona w
poniedziałek nadal twarda jak kamień.Chyba je też parą potraktuję.
Netka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-23 23:31:28
Temat: Re: teoria zmiekczania pierniczkow - ktos zna?Użytkownik "Atunia " <a...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:cqfigc$4cf$1@inews.gazeta.pl...
> Ewa (siostra Ani) N. <n...@y...com> napisał(a):
>
>> Ja tak czytam niedbale te historie piernikowe (bo akurat ciast nie
>> uprawiam)... ale mam takie glupie pytanie :
>>
>> dlaczego te pierniki takie twarde robicie ?:)
>
> One same się pse pani! Same! Jak je wsadzałam do pieca, to były miękkie! A
> potem stwardniały jak nie powiem co. Może trzeba było wcześniej wyciągnąć,
> ale
> one ciemne takie i nie umiałam ocenić, kiedy przestają być surowe a
> zaczynają
> być twarde.
>
moje wyszly calkiem mieciutkie, czesc lezy w misce, czesc w puszkach i zadne
nie sa jak kamienie ;-)
a tak sobie sie chwale ;-)
--
pozdr
morepig
http://lilypie.com/days/050216/1/21/1/+10
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-12-29 09:10:27
Temat: Re: teoria zmiekczania pierniczkow - ktos zna?
Użytkownik "morepig" <m...@s...com> napisał w wiadomości
news:cqfkgf$atq$1@inews.gazeta.pl...
> >
> moje wyszly calkiem mieciutkie, czesc lezy w misce, czesc w puszkach i
zadne
> nie sa jak kamienie ;-)
> a tak sobie sie chwale ;-)
>
no właśnie, moje też są miękkie, pierniczki Anki. Miękkie od samego początku
do dziś. Mój wniosek: nie potraficie ich należycie piec skoro macie twarde.
Mój sposób: termoobieg, nawet na dwóch blachach na raz, 180 stopni, 12 minut
(oczywiście rozgrzany piekarnik).
Za długie pieczenie = twarde pierniki ....
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |