| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-05-30 07:41:49
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T A dla opornych (bylo Re: testy!)
From: Mariusz K. Grzeca <m...@i...pl>
> Masz schizofrenie i za duzo do powiedzenie w sprawach, o ktorych masz
> niewielkie pojecie.
Ciekawe skąd to wiesz? A jeszcze ciekawsze skad na grupie psychologia tyle
jadu do innych.
Wiecej łagodności i pokory wobec siebie i innych nie zaszkodzi.
Nic wam nie zrobiłam, przynajmniej nie w złej wierze jeśli juz tak uważacie,
a rozpętała się wojna i nagonka.
Przykre.
Monika
---
20 MB za darmo, szczegoly w [ http://poczta.onet.pl ]
Nowe opcje wyszukiwarki [ http://search.onet.pl ]
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-05-30 08:59:46
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T A
Użytkownik Monika Bujak <b...@k...net.pl> napisał:
: Nic wam nie zrobiłam, przynajmniej nie w złej wierze jeśli juz tak
uważacie,
: a rozpętała się wojna i nagonka.
: Przykre.
Czesc!
Faktyczne obserwuje od jakiegos czasu te grupe i zastanawiam sie co sie
dzieje z ludzmi tu piszacymi. Dlaczego skacza sobie do gardel, kloca sie o
przyslowiowa pietruszke, etc.? Z jednej strony rozumiem, ze spamowanie moze
byc denerwujace, ale po co od razu zaszczuwac kogos, kto juz przyznal sie do
winy? Rozumiem, ze to nie jest gabinet terapeutyczy, w ktorym trzeba byc dla
kazdego wyrozumialym i uwazac, zeby przypadkiem nie urazic czyichkolwiek
uczuc. Nie bronie nikogo i nie chce krytykowac, patrze na to z boku i sama
zaczelam sie zastanawiac, czy nie lamie zasad tzw. netykiety. Jako
newsreadera uzywam 'lookouta' tylko dlatego, ze nawet nie wiem skad sciagnac
jakis inny, LEPSZY program. Moze ktos mi powie.... A czy moje posty w
jakikolwiek sposob naruszaja netykiete (mowie teraz o ich aspekcie
formalnym, merytoryczny to inna sprawa)? Jezeli ktokolwiek z obeznanych 'w
tym temacie' ma mi cos do powiedzenia, to pokornie przyjme krytyke, o ile
bedzie konstruktywna. Pisze to wszystko dlatego, zeby zapobiec takiej
ewentualnej nagonce na mnie jakiej nie byla w stanie uniknac Monika B.
W oczekiwaniu na KONSTRUKTYWNA krytyke FORMY moich wypowiedzi (moze byc i
tresci) :)
Pozostaje z szacunkiem dla wszystkich Grupowiczow
Zapobiegliwa j23
Ps. Monika, nie przejmuj sie, bedzie dobrze jezeli tylko zastosujesz sie do
netykiety (i nie zaszczuwajcie jej tak!)
j23
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 16:10:34
Temat: Re: testy!On Mon, 29 May 2000 12:45:43 GMT, "jacob" <j...@f...net> wrote:
[znowu niepocięty list wraz z sygnaturkami]
>Moniko,
> nie przejmuj sie tym czlowiekiem (Pio72). Ma on obsesje na odcimku
>wycinania tekstow, uwazajac to za netykiete, nie widzac, ze to wlasnie on
>lamie netykiete swoim niekulturalnym stylem i epitetami, jakimi obrzuca
>innych grupowiczow.
Różnica między nami jest tylko taka, że ja robię to rzadko i tylko
wtedy, kiedy ktoś PIERWSZY złamie pewne zasady. Natomiast ty łamiesz
netykietę bezustannie.
I fakt, w netykiecie nie ma nic na temat kultury wypowiedzi poza tym
fragmentem, gdzie wspomina się, że wszelkie animozje powinno się
załatwiać na privie.
Ja o netykiecie, ty o etykiecie, ja o gruszce, ty o pietruszce.
Naprawdę kompletnie nie intresuje mnie, że masz mnie za chama, to twój
problem, natomiast interesuje mnie, żebyś wreszcie zrozumiał CO a nie
JAK się do ciebie pisze.
>To, co pisze tu pisze, to jeszcze nic w porownaniu z tym, co pisal do mnie
>prywatnie: prostacki list, pelen epitetow. Uprzedzilem go - jeszcze jeden
>taki list a przekaze je na grupe. Widocznie sie zlakl, bo drugi list byl
>duzo lagodniejszy, choc tez w jego niekulturalnym stylu.
Nie, po prostu akurat zamiast wsciekłości ogranął mnie smutek, że są
ludzie do których nic nie dociera (nie mam tu na myśli Moniki, tylko w
tym momencie zwyczajnie ciebie). Choć właściwie samo ich istnienie
niewiele mnie obchodzi, gorzej że coraz więcej takiej lamerii ma
dostęp do inetu, i będzie pewnie coraz gorzej.
Poza tym cytowanie prywatnej korespondencji na liście publicznej jest
wyjątkowo chamskie nie mówiąc już o tym, że PONOWNIE łamie netykietę,
którą jak widać wciąż masz w "głębokim poważaniu"
>Tak tez ludzie z siebie szydza
>i w swych bledach drugich widza.
Bez sensu. Ja nie popełniam tych błędów o które wg tej bzdurki ciebie
niby posądzam.
>jakub
Pio72
Zmien Odp: na Re:
http://windows.online.pl/programy/prog06.htm#re
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 16:10:35
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T A dla opornych (bylo Re: testy!)On Mon, 29 May 2000 18:31:59 GMT, "jacob" <j...@f...net> wrote:
>No i znalazl sie ktos, ktory sie nigdy nie myli.
Jest różnica między "nie myleniem się nigdy" a "myleniem się bez
przerwy po wielokrotnym wskazaniu błędu".
>Czlowiek, ktoremu zalezy na poprawienie sytuacji, krytykuje w sposob
>kulturalny,
>z wykazanien, gdzie lezy blad, i prosi o wyjasnienie.
Wiktor Nizio skrytykował w sposób kulturalny i konstruktywny. I co za
to otrzymał? Burę od Moniki, że "nie wniósł niczego nowego do tematu",
Na dokładkę ten temat to Capuccino, basenik, dupeńka. Taak, faktycznie
świetny , szczególnie na p.s.p
Gdzie leży błąd to wskazywałem wielokrotnie i jeśli chodzi o ciebie z
mizernym jak widzę skutkiem. JA mam prosić o jakieś wyjaśnienia???
Nie, to TY powinieneś wyjaśnić swoje postępowanie.
>Wiem dobrze, ze nalezy teksty wycinac, podajac tylko cytaty dotyczace tematu
>dyskusji i tak przewaznie czynie.
Przejrzyj swoje posty dokładniej, przeważnie (wręcz prawie zawsze) to
właśnie nie tniesz cytatów i zostawiasz sygnatury. Naprawdę żałosne
>jesli podaje caly tekst, nam w tym jakis
>powod
Powód? Tak, chętnie zrozumiem i nie tylko ja jak widać - DLACZEGO tak
postępujesz. DLACZEGO nawet w naszej prywatnej korespondencji cytujesz
całość odpowiadająć na moje maile chociaż zwracam ci na to uwagę?
Przecież wiesz chyba, że mam je w swoim komputerze, więc cytowanie
całości jest zbędne. Zaczynam podejrzewać, że robisz to po prostu
złośliwie, aby pokazać mi jak to masz netykietę "głęboko w d." i że
stoisz "ponad to".
Jeśli nie, to podaj jakiś inny powód.
>, albo czasami moze sie wymknac z pod rak lub przez nieuwage.
Przez nieuwagę? 99% przez nieuwagę? Czy teraz cytując sygnaturę też
zrobiłeś to przez nieuwagę? LOL
>Ale ludzie "nieomylni" nie potrafia sobie tego uzmyslowic. Musza oni kogos
>pouczas w niegrzrczny sposob (mowiac delikatnie), aby siebie
>dowartosciowywac.
Bzdura, nie o to chodzi. Chodzi o to, żebyś wreszcie sobie uzmysłowił,
że źle postępujesz. Myślisz, że bawi mnie ciągłe upomnianie takich
osób jak ty? Ja naprawdę wolałbym nie musieć tego robić i w dodatku
powtarzać tego samego tym samym osobom. A szlag mnie trafia właśnie z
tego powodu a nie z innego i że niby tu miałbym się wyżywać.
>jakub
Pio72
Zmien Odp: na Re:
http://windows.online.pl/programy/prog06.htm#re
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 16:10:36
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T A dla opornych (bylo Re: testy!)On Mon, 29 May 2000 21:41:45 +0200, Ronan <r...@d...uni.wroc.pl>
wrote:
>Innymi słowy: chamami są nie ci, którzy łamią
>zasady, lecz ci, którzy ich pilnują.
Wiesz, złodziej samochodów też na pewno ma policjanta za bydlaka :)
Tu mamy do czynienia ze złodziejami tylko(?) czasu.
>Michał Kulczycki AKA Ronan
Pozdr.
Pio72
Zmien Odp: na Re:
http://windows.online.pl/programy/prog06.htm#re
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 16:10:38
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T AOn Tue, 30 May 2000 08:59:46 GMT, "j23" <j...@a...phils.uj.edu.pl>
wrote:
>Faktyczne obserwuje od jakiegos czasu te grupe i zastanawiam sie co sie
>dzieje z ludzmi tu piszacymi. Dlaczego skacza sobie do gardel, kloca sie o
>przyslowiowa pietruszke, etc.?
Widzisz, bo to nie jest pietruszka. Pisałem już o tym. Coraz więcej
ludzi jest na necie i robią coraz większy bałagan. Wspomnisz moje
słowa za jakiś czas.
> Z jednej strony rozumiem, ze spamowanie moze
>byc denerwujace, ale po co od razu zaszczuwac kogos, kto juz przyznal sie do
>winy?
Po to, że ten "ktoś" ośmiela się jeszcze "stawiać" i krytykować osobę
zwracającą jej uwagę, chociaż jest ewidentnie "zielony". Az mnie
korci, zeby zacytowac pewien fragment z mojej z Moniką korespondencji,
ale tego nie zrobię :)
>Nie bronie nikogo i nie chce krytykowac, patrze na to z boku i sama
>zaczelam sie zastanawiac, czy nie lamie zasad tzw. netykiety.
Ja przynajmniej tego nie zauważyłem. Nawet mimo, że używasz outlooka
masz "Re" oraz wycinasz cytaty i sygnaturki. I o to chodzi. Czy to
takie trudne? Proszę bardzo są jednak ludzie, którzy nawet nie
czytając netykiety i (o zgrozo ;)) używając Outlooka wiedzą jak się
zachować.
>Jako
>newsreadera uzywam 'lookouta' tylko dlatego, ze nawet nie wiem skad sciagnac
>jakis inny, LEPSZY program.
Możesz spokojnie go używać skoro wiesz jak :) a po ewnetualne "lepsze"
;) programy udaj się pod:
http:\\tucows.icm.edu.pl
>Pisze to wszystko dlatego, zeby zapobiec takiej
>ewentualnej nagonce na mnie jakiej nie byla w stanie uniknac Monika B.
Szkoda tylko, że nie zauważyłaś tego jaką nagonkę chciała na mnie na
tej liście urządzić Monika do spółki z jacobem. Tylko, że jakoś się im
nie udało. Pomyśl dlaczego...
>Zapobiegliwa j23
>j23
Pio72
Zmien Odp: na Re:
http://windows.online.pl/programy/prog06.htm#re
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 17:05:00
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T A dla opornych (bylo Re: testy!)On 30 May 2000 09:41:40 +0200, b...@k...net.pl (Monika Bujak) wrote:
>Staram sie stosować to netetykiety na tyle na ile ja poznaję tylko nikt z
>waszej wspaniałej grupy nie wysilił się, żeby coś wytłumaczyć. Nie chodzi o
>przesłanie tekstu tylko o normalne wsparcie.
Pokaż mi gdzie o nie zabiegasz. Gdzie wykazujesz "wolę poprawy"? Czyżbyśmy
się mieli zglaszać do każdej nowej osoby z konkurencyjnymi ofertami wsparci
i korespondencyjnych kursów pisania na Sieć?
>Bardzo łatwo powiedzieć komuś spadaj bo sie nie znasz. OK. Tyklo wy wszyscy
>również kiedyś zaczynaliście i nikt nie był orłem od razu.
Racja - mi się dostało na dzień dobry od Mariusza Grzecy. I uwierz, że
wziąłem to sobie do serca dosyć mocno, próbując się poprawić poprzez
obserwowanie tego, jak piszą osoby które były tu dłużej.
Tymczasem np. jacob, w chwilę po wymianie maili w tym wątku odpowiadając na
list w innym, znowuż, standardowo cytuje cały list, żeby napisać na dole 4
linijki. I tak jest w tym lepszy od niejakiej Haliny, która z kolei pisze
swoje dwie linijki NAD postem!
Dla mnie to właśnie jest arogancja. I gdy widzę reakcję Mariusza, która choć
sama z siebie nie jest kulturalna, to go usprawiedliwiam. Bo po co silić się
na grzeczność, skoro osoba która jej "wymaga" (jacob) zaraz potem wypina się
na wszystkich.
Xmpl: Gdyby ktoś stał na ulicy i rzucał przekleństwami pod moim adresem, to
przypuszczalnie powiedziałbym mu coś wyniośle pogardliwego, acz wiciąż
niewulgranego - gdyby jednak przypadkiem wspomniał coś o mojej Matce
tudzież Narzeczonej, bez dwóch słów wyjąłbym nunchako (gdyby wymagała tego
sytuacja) i załatwił skurwysyna. (używając przy tym takiego właśnie
słownika). Bo zasady - zasadami, a niektórzy naprawdę przeginają.
>Szybko się zapomina własne początki, prawda?
>Szkoda, że nikt nie chce podać ręki tylko się odrzuca kogoś kto jest nowy.
>Niezależnie czy ma coś ciekawego do powiedzenia.
Ehh... zabawne. Między innymi dzięki takiemu stawianiu sprawy ludziom po
prostu nie chce się niczego tłumaczyć (a może nie widzisz, że sie staram?)
tylko wali się flame'a i plonkuje, dogadując od czasu do czasu. A że nawet w
tej chwili zdajesz się wysiadać emocjonalnie, to przy przyjęciu takiej
strategii nie wróżę Ci zbyt długiej kariery na newsach.
>Bzdurne, że to piszę na grupie psychologicznej.
>Szkoda, że nikt nie rozumie, że komuś może być przykro, tak zwyczajnie. Bez
>zgrywania, że jestem ponad to.
Przesadzasz, z tym poczuciem, iż nikt tego nie rozumie. Mi na tej grupie
było przykro przypuszczalnie więcej razy, niż Tobie kiedykolwiek będzie, a
samych hate-mail'i dostałem gdzieś w okolicach dwustu. Wiem, że jest coś
takiego i żeby to rozumieć nie muszę nawet studiować psychologii - ja ani
nikt inny.
Bynajmenje nie uważam, że z jakiś tam głębokich, osobowościowych przyczyn
Ty, czy ktokolwiek inny nie jest _w_stanie_ odpowiednio ciąć postów. Innymi
słowy (żeby zrobiło się bardziej swojsko): krytykując staram się nie
dokonywać atrybucji dyspozycyjnych. Tak więc, nie będę raczej komuś pisał,
że jest idiotą, kretynem czy głupią kobietą.
Mogę za to krytykować czyjś stan wiedzy czy umiejętności (cięcia :-) i to
nie jest niestosowne. Tym bardziej mogę, gdy pomimo napomnień, jakaś osoba
NIE zapyta "no więc jak mam to robić" tylko zaczyna bronić się przez atak.
>Jak problem to cię nie obchodzi. Super.
To, co pisze na priva Pio72 nie obchodzi mnie o tyle, że nie mogę tego
sprawdzić, ponadto nie uznał on za stosowne tym się ze mną podzielić.
Co więcej, gdyby to miało sens, równie dobrze mógłbym brać pod uwagę kolor
włosów Jego Matki bo np. jestem uprzedzony do rudych.
I żeby była jasność: tu chyba nie ma frontów, "guru" kontra "lamerzy". To że
mogę poprzeć co pisze Pio72, czy Mariusz Grzeca, czy Nina, wynika z
podobnych standardów oceny, a nie jakiejś głębokiej unii personalnej.
Tu nie chodzi o Twoją osobę, ale o to co robisz, innymi słowy to jest
problem merytoryczny - nie osobisty i nie ma powodu, żeby brać to do siebie.
Jeżeli ktoś atakuje Cię prywatnie, w sposób wulgarny, to go po tym oceń! Ale
nie wymagaj od "nas", aby popierać Ciebie w sprzeciwianiu się obiektywnie
słusznym zarzutom nt. cięcia postów, dlatego, że Ty masz jakąś niedostępną
"nam" wiedzę. O mnie na Sieci pisali np. to że składam ofary z kotów i
uczestniczę w orgiach, w których gwałcimy młodociane dziewice uśpione
luminalem. I - wybraź sobie - cieszę się że mało kto w to wierzył (ale z
pięc hate-mail'i i głupawych telefonów i tak po tym dostałem).
Konkludując: poprę Cię, jak faktycznie zobaczę, że mój dobry sieciowy
znajomy Pio72, zachowuje się jak wsiowy prostak. Tymczasem, nic o tym nie
wiem, i kontunuuję niniejszym lubienie Go.
---
Pozdrawiam
Michał Kulczycki AKA Ronan
PS. Jeżeli będziesz odpowiadać, bądź łaskawa robić to pod wybranymi
cytatami, a nie pod jednym zdaniem z całego postu. Cięcie - cięciem, ale i w
drugą stronę można przegiąć: gdy ktoś ignoruje wszystkie wątki postu i
odpowiada ciągłym tekstem to po prostu nie chce mu się więcej pisać, bo i po
co, skoro taka osoba jak Ty i tak się do tego nie odnosi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 17:05:02
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T A dla opornych (bylo Re: testy!)On 30 May 2000 09:41:40 +0200, b...@k...net.pl (Monika Bujak) wrote:
>Nie, nie potrzebuje głaskania po główce, tylko partnerów do dyskusji nawet
>gorących dyskusji ala nie potrzebuje przeciwników. Ja z nikim nie chcę
>walczyć.
Obawiam się więc, że jeżeli masz zamiar na tej grupie robić użytek z wiedzy
uzyskanej na studiach psychologicznych, to pora zawczasu zrezygnować.
Jeszcze nie widziałem tu osoby studiującej psychologię lub psychologa po
studiach (moża za wyjątkiem niejakiego Agape z UW) która szybko nie uwikała
się tu w regularną wojnę osobistrą wywołaną kwestiami czysto naukowymi.
>P.S. Staram sie, naprawdę. Zmieniam Odp. na Re. Jakoś starań nikt nie
>zauważa? Ciekawe
Zmieniłaś Odp na Re? Chwała Tobie! Ja tego nie widzę, bo mam na tyle dobry
program, że pozwala mi zdefiniować różne prefiksy odpowiedzi i miałbym
pewien problem, żeby to kontrolować.
---
Pozdrawiam
Michał Kulczycki AKA Ronan
>> SALVE LUX POST TENEBRAS <<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 17:05:04
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T AOn Tue, 30 May 2000 08:59:46 GMT, "j23" <j...@a...phils.uj.edu.pl> wrote:
>Użytkownik Monika Bujak <b...@k...net.pl> napisał:
>: Nic wam nie zrobiłam, przynajmniej nie w złej wierze jeśli juz tak
>: uważacie, a rozpętała się wojna i nagonka.
>[...]po co od razu zaszczuwac kogos, kto juz przyznal sie do winy?
IMO Monika ma tę dyskusję za nagonkę tylko dlatego że się o to wręcz prosi,
np. odnosząc wszystko do siebie, pisząc o krzywdzie i przykrości. Ja, biorąc
w tym udział wiem najlepiej, że nic osobiście do Niej nie mam.
Coż, niektóre rzeczy są głownie w oku patrzącego...
Dkla mnie jest to przede wszystki dyskusja o kwestiach merytorycznych, w tym
o granicach do jakich może sie posunąć osoba krytykująca lamera :-)
Nawiasem mówiąc, Monika komunikując otwarcie swoje uczucia (zamiast pogadać
o zasadch "cięcia", robi nam tu klasyczny trening empatii...
---
Pozdrawiam
Michał Kulczycki AKA Ronan
>> SALVE LUX POST TENEBRAS <<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-30 18:41:10
Temat: Re: MINI N E T Y K I E T ADnia Tue, 30 May 2000 16:10:38 GMT Pio72
napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:
: Możesz spokojnie go używać skoro wiesz jak :) a po ewnetualne "lepsze"
: ;) programy udaj się pod:
: http:\\tucows.icm.edu.pl
Pro forma: http://tucows.icm.edu.pl ;]
Ale skoro j23 dobrze sobie radzi z lookoutem i jej wystarcza...[EOT]
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |