Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia "think pink" - pomysly potrzebne

Grupy

Szukaj w grupach

 

"think pink" - pomysly potrzebne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-03-16 12:35:24

Temat: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora

Odwaznie postanowilam zrobic cos dobrego dla siebie i ludzkosci przy
calkowitym braku wolnego czasu i weny tworczej. Postanowilam
zorganizowac male party i zaprosic znajomych i nieznajomych, aby
podstepem wydusic z nich ostatni grosz na rzecz Cancer Research UK.
Akcja nazywa sie "think pink", a zebrane pieniadze ida na rzecz walki z
rakiem piersi (http://www.cancerresearchuk.org/breastcancer/)

Potrzebne mi sa pomysly na dania (od salatek, zup i dan glownych, po
desery i napoje) spelniajace jeden podstawowy i konieczny wymog:
musza byc rozowe :-).

Kolor rozowy moze wystepowac w wielu odcieniach i szeroko akceptowanej
gamie. Np. akceptowalne sa zarowno buraczki i losos, rozowe wina -
chianti?, sok z zurawin, szynka, rzodkiewka, melon, rabarbar, galaretka
(truskawkowa chyba?). Drodzy Grupowicze, co jeszcze jest rozowe?

Jesli okaze sie, ze wiecej rozowych dan uda mi sie zebrac pozna wiosna
czy latem, to szlachetna impreze przeloze i dostosuje sie do natury :-)

Pozdrawiam serdecznie,
eM

PS. Dalsze szczegoly, juz jakby OT i NTG, ale moze sie komus przydadza.
Na moje rozowe party nazbieralam plyty Pink Floyd, a motywem przewodnim
bedzie muzyka z filmu Rozowa Pantera. Do zakupu za bajonskie sumy beda
baterie firmy D***cell (a to w zwiazku z rozowym kró...), oczywiscie
wygorowane zyski zostana w calosci oddane fundacji walki z rakiem.
Energicznie szukam rozowych peruk (kurcze, gapa ze mnie, karnawal juz
dawno sie skonczyl) lub ostatecznie rozowych farb do wlosow w spreju
:-). Kupilam juz mnostwo rozowych balonow, a teraz wpadl mi do glowy
pomysl, zeby w roli fantow nakupic paczuszek z nasionami rozowych
kwiatkow (wiosna, wiosna... :-)) - tylko jakich? W planach mam rozowe
okulary, moze jakies tanie dlugopisy w rozowych oprawkach, rozowe
mazaki, rozowy papier opakunkowy i wstazki i rozowa papeterie (gdzie ja
to kurcze znajde?), no i obowiazkowe rozowe podkoszulki, skarpetki i
moze np. fikusne rozowe majtki :-). Znalazlam nawet rozowy papier
toaletowy, gabke i mydlo w tym samym kolorze, pewnie dokupie tez maly
recznik, a moze rozowa szczotke do zebow i rozowy plyn do kapieli?
Rozowy lakier do paznokci - tak, ale co dla panow? Dla najmlodszych
planuje rozowa ciastoline (czy mase solne - nigdy nie wiem, jak to sie
nazywa, przepis mam od kolezanki), konkurs na najladniejszy portret
rozowego slonia, klejenie kwiatkow z rozowej bibuly na galazki (beda
jak znalazl na Wielkanoc). Wszystko do wykupu lub wygrania - stad
potrzebne mi sa rozowe pytania (jakies slynne roze w kulturze i
sztuce?).

Tak wiec sobie siedze tutaj i mysle (bo google znajduje tez rzeczy
wstretne!) - co by tu jeszcze?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-03-16 13:06:45

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: Theli <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM napisał(a):

> co by tu jeszcze?

Maliny

th

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 13:09:15

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 16 Mar 2005 12:35:24 -0000, "eM" <...@...c> wrote:

>Odwaznie postanowilam zrobic cos dobrego dla siebie i ludzkosci przy
>calkowitym braku wolnego czasu i weny tworczej. Postanowilam
>zorganizowac male party i zaprosic znajomych i nieznajomych, aby
>podstepem wydusic z nich ostatni grosz na rzecz Cancer Research UK.
>Akcja nazywa sie "think pink", a zebrane pieniadze ida na rzecz walki z
>rakiem piersi (http://www.cancerresearchuk.org/breastcancer/)
>
>Potrzebne mi sa pomysly na dania (od salatek, zup i dan glownych, po
>desery i napoje) spelniajace jeden podstawowy i konieczny wymog:
>musza byc rozowe :-).
>
>Kolor rozowy moze wystepowac w wielu odcieniach i szeroko akceptowanej
>gamie. Np. akceptowalne sa zarowno buraczki i losos, rozowe wina -
>chianti?, sok z zurawin, szynka, rzodkiewka, melon, rabarbar, galaretka
>(truskawkowa chyba?). Drodzy Grupowicze, co jeszcze jest rozowe?
>
Salmon mousse, takze samo mus truskawkowy...ja kiedys bralam
udzial w niebieskim party, gdzie nawet chleb z maslem byl
niebieski, kostki lodu i ten cholerny mus z salmona...wygladal
fatalnie za dnia, bo w niebiskeim swietle wygladal niebiesko.
woda w basenie tez byla niebieska...na wypadek, jakby ktos
przyszedl nie niebieski...ja nie moglam sie zdecydowac - blue
film czy blueprint mam byc :PPP


krewetki sa jeszcze rozowe...sporo dan z lekka poswiata tandoori
jest dosc rozowych. nie czerwonycha rozowych wlasnie, polukruj
na rozowo wszystko tez.....

pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 13:22:25

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eM" <...@...c> napisał w wiadomości
news:d1996b$ria$1@news.onet.pl...

> Potrzebne mi sa pomysly na dania (od salatek, zup i dan glownych, po
> desery i napoje) spelniajace jeden podstawowy i konieczny wymog:
> musza byc rozowe :-).
>
> Kolor rozowy moze wystepowac w wielu odcieniach i szeroko akceptowanej
> gamie. Np. akceptowalne sa zarowno buraczki i losos, rozowe wina -
> chianti?, sok z zurawin, szynka, rzodkiewka, melon, rabarbar, galaretka
> (truskawkowa chyba?). Drodzy Grupowicze, co jeszcze jest rozowe?

grejpfruty(?) jeszcze różowe są , "czerwona"cebula jest taka mocno różowa, a
dymka lekko różowa.
róże różowe bywają - może coś w "płatkach róż"? Jakiś różowy tort?
I czereśnie. Ale tych to chyba brak teraz kompletny. :(
herbatki owocowe niektóre dają różowy napar.
I są różowe bezy w sprzedaży i bezy z różowym kremem.

Sowa

--
" najlepsze lata mam za sobą,
teraz będę pisać coraz nudniej i gorzej."
Kres


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 14:24:30

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: Korniejewowa <m...@S...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pomysł super.
Różowe co mi przychodzi do głowy:
- barszczyk ukraiński (tzw. botwinka) zabielany, chłodnik takowyż, z tym
że na zimno
- sernik na zimno (ser biały mieszamy z galaretką czerwoną - róż aż daje
po czach:)
- dip jogutrowo pomidorowy do krakersów
- polewa czekoladowa do ciast i ciasteczek (kupujesz białą i dodajesz
syropu malinowego)
- indyk w malinach (mój własny przepis, podam jak będziesz potrzebowała)
może być serwowany na ciepło i na zimno

To na razie wszystko, poza takimi jasno rzucającymi się w oczy różami,
jak łosoś w różnych postaciach, czy maliny i truskawki.

Pozdrawiam,

Korniejewowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 14:42:06

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d19bui$p87$1@inews.gazeta.pl...

> grejpfruty(?) jeszcze różowe są , "czerwona"cebula jest taka mocno różowa,
> a dymka lekko różowa.
> róże różowe bywają - może coś w "płatkach róż"? Jakiś różowy tort?
> I czereśnie. Ale tych to chyba brak teraz kompletny. :(
> herbatki owocowe niektóre dają różowy napar.
> I są różowe bezy w sprzedaży i bezy z różowym kremem.
Aha, jest jeszcze sałata o zabarwieniu ciemnego różu (takiego buraczkowego)
i "czerwona" bazylia o takim samym zabarwieniu.
świerze figi tez by się chyba nadawały. I obrane granaty.

Sowa

--
" najlepsze lata mam za sobą,
teraz będę pisać coraz nudniej i gorzej."
Kres


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 14:47:29

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: tucherka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM napisał(a):
> Odwaznie postanowilam zrobic cos dobrego dla siebie i ludzkosci przy
> calkowitym braku wolnego czasu i weny tworczej. Postanowilam
> zorganizowac male party i zaprosic znajomych i nieznajomych, aby
> podstepem wydusic z nich ostatni grosz na rzecz Cancer Research UK.
> Akcja nazywa sie "think pink", a zebrane pieniadze ida na rzecz walki z
> rakiem piersi (http://www.cancerresearchuk.org/breastcancer/)
>
> Potrzebne mi sa pomysly na dania (od salatek, zup i dan glownych, po
> desery i napoje) spelniajace jeden podstawowy i konieczny wymog:
> musza byc rozowe :-).



ja bym jeszcze dodala chlodnik..jest rozowiutki...z dodatkiem smietany
lyb jogurtu...sliczny kolor wychodzi :) :)

pozdr zarozowiona tuch :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 15:26:30

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora


"Sowa" pisze:

> jeszcze sałata o zabarwieniu ciemnego różu (takiego buraczkowego) i
> "czerwona" bazylia o takim samym zabarwieniu.

Tak, tak - wlasnie wracam z supermarketu z karteluszka, na ktorej
salata (ciemny roz!) i cebula czerwona (ciemny roz!) jak byk stoi :-).
Ale z owocami bedzie krucho, bo przewaga kolorow zoltych,
pomaranczowych, czerwonych i zielonych (choc napastowana pani z obslugi
dzialu warzywnego przywarta do sciany wydukala cos o odmianie jablek
"Pink Lady", to by bylo to!). Teraz jedynie mrozone truskawki
dostane, maliny beda poznym latem :-(.


Pozdrawiam serdecznie,
eM z rozowymi wypiekami na twarzy





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 15:28:43

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora


"Korniejewowa" pisze:

> - indyk w malinach (mój własny przepis, podam jak będziesz
> potrzebowała) może być serwowany na ciepło i na zimno

To poprosze :-). Nie wiem skad wytrzasne maliny np. w kwietniu, ale
jakby sie impreza opozniala, to moze i maliny zdaza powyrastac?

Pozdrawiam serdecznie,
eM jak eMalina



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 15:49:55

Temat: Re: "think pink" - pomysly potrzebne
Od: Korniejewowa <m...@S...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

eM napisał:

> To poprosze :-). Nie wiem skad wytrzasne maliny np. w kwietniu, ale
> jakby sie impreza opozniala, to moze i maliny zdaza powyrastac?

Proszę bardzo:)


maliny widziałam mrożone (tesco) tez się nadadzą, bo chodzi raczej o ich
esencję:)

pierś indycza w kawałkach - 3 plastry o grubości 2-3 cm.
maliny (dowolna ilość)
ziemniaki - około pół kilo
włoszczyzna, może być suszona, liść laurowy, 1-2 zęby czosnku
imbir świeży (ostatecznie może być suszony),
pieprz biały, sól, cukier, piperz ziarnisty
jogurt naturalny lub śmietana 12%
ser typu parmezan, chyba że chce Wam się na małych oczkach inny żółty
natka pietruszki lub liście mięty

1.malinki do gara, posypac łyżką cukru i na średnim ogniu niech
bulgoczą. ziemnaczki obrać i też do gara, zalać wodą, posolić i gotować.
indycze plastry troszkę rozbić i do gara, zalać wodą, dodać włoszczyznę,
liść laurowy, garść pieprzu ziarnistego, ząb czosnkowy i gotować.
gotować to wszystko około 20 minut.
2.w czasie gotowania powyższego: posiekać lub wycisnąć trzy plasterki
(grubości ok. 0.5 cm) imbiru. zetrzeć na tarce z małymi oczkami ser
żółty. posiekać natkę.
3.malinki po ugotowaniu powinny się rozpaść troszkę. wyłożyć je na sitko
z maleńkimi oczkami, podłożyć pod sitko miskę lub garnek, w którym się
gotowały i przetrzec przez sitko tak, żeby powstał sos bez pestek. do
malinek przetartych dodać: wyciśnięty imbir, łyżeczkę białego pieprzu
mielonego, pół albo jeden ząbek czoznku wyciśnięty i łyżkę jogurtu
naturalnego (lub śmietany). podgrzać to troszkę.
4.Indyka po ugotowaniu wyjąć z gara, ułożyć na talerzach. ziemniaczki
oddcedzić i przełożyć na chwilkę do sosu malinowego. wyjąć ziemniaczki z
sosu (będą miały kolorek!), ułożyć na talerzu obok indyka. polać to
wszytko sosem. posypać serem. jeśli nie ma mięty, posypać natką. jeśli
mięta jest to przybrać potrawę liśćmi i całymi malinami. smak ciekawy,
kolorystycznie też pasuje.

I jeszcze mi się sałatka, czy raczej jarzynka, ale jak podaje jako
sałatkę,przypomniała. tez różowa wychodzi:

buraki czerwone,
sałata (zielona co prawda, ale sos zmieni jej kolorek)
koperek,
czosnek
jogurt naturalny i majonez
pieprz i sól
1. buraczki wyszorować pod bieżącą wodą. wsadzić do garnka, zalać wodą,
posolić 1 łyżeczką i gotować 20 minut.
2. w tym czasie umyć i porwać sałatę. przełożyć ją do miski. posiekać
koperek. dorzucić do sałaty. zmiażdżyć czosnek. wymieszać 2 łyżki
jogurtu z dwiema łyżkami majonezu. dodać czosnek i pół łyżeczki pieprzu.
dosolić do smaku. wymieszać.
3. buraki po ugotowaniu obrać ze skóry (uwaga!!! troszku brudzą).
pokroić w kosteczkę o wymiarach 1x1 cm. dodać do miski z sałatą i polać
wszystko sosem i wymieszać.

I jeszcze mi przyszedł do głowy pomysł taki, żeby jajka zrobić na
różowo: zafarbować je ugotowane na twardo i obrane z łupinek w farbce
czerwonej takiej jak na święta wielkanocne:) A na żółtko położyć
kleksika z majonezu i czerwonego kawioru. Co Ty na to??:)

I jeszcze prosię pieczone mi się przypomniało:)

Pozdrawiam,

Korniejewowa










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Prosba
Otworzony kefir
Ale pasztet!
mrozenie zupy
galareta z nóżek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »