Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Otworzony kefir

Grupy

Szukaj w grupach

 

Otworzony kefir

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-03-16 11:29:51

Temat: Otworzony kefir
Od: "dzoca" <d...@t...vv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Obserwuję u siebie w lodówce taki problem - zalegają otworzone kefiry
(maślanki). Ktoś otworzył, odpił część i odłożył do lodówki. Taki porzucony
kefir stoi dniami całymi, aż zostaje wyrzucony w dniu utraty przydatności do
spożycia. Rzeczywiście po jakimś czasie wygląda już podejrzanie, traci swoją
świeżość (ale termin przydatności dopiero się zbliża). Jak zapobiegać
marnotrawstwu wyrzucania, a jednocześnie, aby nie tracić ochoty na spożycie
. No wiem - spożyć odrazu cały. A jak inaczej?
d.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-03-16 11:36:01

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: "A.L." <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

dzoca napisał(a):
> Obserwuję u siebie w lodówce taki problem - zalegają otworzone kefiry
> (maślanki). Ktoś otworzył, odpił część i odłożył do lodówki. Taki porzucony
> kefir stoi dniami całymi, aż zostaje wyrzucony w dniu utraty przydatności do
> spożycia. Rzeczywiście po jakimś czasie wygląda już podejrzanie, traci swoją
> świeżość (ale termin przydatności dopiero się zbliża). Jak zapobiegać
> marnotrawstwu wyrzucania, a jednocześnie, aby nie tracić ochoty na spożycie
> . No wiem - spożyć odrazu cały. A jak inaczej?
> d.
>
Nie wiem, czy rozumiem Twoje pytanie. Ja otwarte kefiry lub maślanki
wykorzystuję do pieczenia placków z jabłkami (lub bez), racuchów itp. U
babci mojego męża robiło się takie placki na słono, tzn. maślanka +
mąka, sól i trochę sody, do tego można dodać jajko, ale niekoniecznie.
Podawać np. ze śmietaną.
Co do terminu przydatności: po otwarciu kefiru czy maślanki, można ten
produkt przechowywać w lodówce jedynie do 48 godzin.
--
Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 11:38:04

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Obserwuję u siebie w lodówce taki problem - zalegają otworzone kefiry
> (maślanki). Ktoś otworzył, odpił część i odłożył do lodówki.

kupowac mnijsze opakowania ,ew. zrobic koktajle owocowe ,
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 18:46:19

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <d195jn$agg$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"dzoca" <d...@t...vv.pl> wrote:

> Rzeczywiście po jakimś czasie wygląda już podejrzanie, traci swoją
> świeżość (ale termin przydatności dopiero się zbliża). Jak zapobiegać
> marnotrawstwu wyrzucania, a jednocześnie, aby nie tracić ochoty na spożycie
> . No wiem - spożyć odrazu cały. A jak inaczej?

Poczekać aż się zalęgną robaki. Robaki użyć na przynętę wędkarską. Ryby
usmażyć i zjeść. Lepsze to od indyczego udźca.


Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-16 19:10:39

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: "dzdzownica" <d...@o...xx.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-
> Poczekać aż się zalęgną robaki. Robaki użyć na przynętę wędkarską. Ryby
> usmażyć i zjeść. Lepsze to od indyczego udźca.
>
Na jakiej podstawie wyrokujesz, że smazone ryby sa lepsze od indyczego
udźca?
Moim zdaniem nie ma tu wspólnej platformy, albowiem rodzaje mięs są różne.
To zupełnie tak jak porównywać bananowe ciasto Madzi z tortem weselnym od
Blikle'go. Choć jedno i drugie na "B", to pewnie różnice są jasno określone.
Poza tym ryba rybie nie równa.
Odnośnie zalęgania się robaków w kefirze stojącym w lodówce, to bardzo
proszę, abyś swą Uczonością wskazał robaki żyjące w niskich temperaturach
wylegające się z wyjałowionego kefiru i nadające się do połowu ryb.
Z naleznym szacunkiem
dżdżownica polarna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-17 22:23:46

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: piotr <t...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

dzoca wrote:
> Obserwuję u siebie w lodówce taki problem - zalegają otworzone kefiry
> (maślanki). Ktoś otworzył, odpił część i odłożył do lodówki. Taki porzucony
> kefir stoi dniami całymi, aż zostaje wyrzucony w dniu utraty przydatności do
> spożycia. Rzeczywiście po jakimś czasie wygląda już podejrzanie, traci swoją
> świeżość (ale termin przydatności dopiero się zbliża). Jak zapobiegać
> marnotrawstwu wyrzucania, a jednocześnie, aby nie tracić ochoty na spożycie
> . No wiem - spożyć odrazu cały. A jak inaczej?
> d.
>
stary
litrowy kefir to jakieś 1,50 jeśli dobrze pamietam nie zawracaj głowy
bzdurami ale jeśli naprawdę potrzebujes rado to proponuje "czarną
chłodziarkę" jeśli chcesz poznać co to takiego to napisz do mnie
t...@p...onet.pl

pp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-19 19:19:43

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: piotr <t...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

dzdzownica wrote:

> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:wlalos-
>
>>Poczekać aż się zalęgną robaki. Robaki użyć na przynętę wędkarską. Ryby
>>usmażyć i zjeść. Lepsze to od indyczego udźca.
>>
>
> Na jakiej podstawie wyrokujesz, że smazone ryby sa lepsze od indyczego
> udźca?
> Moim zdaniem nie ma tu wspólnej platformy, albowiem rodzaje mięs są różne.
> To zupełnie tak jak porównywać bananowe ciasto Madzi z tortem weselnym od
> Blikle'go. Choć jedno i drugie na "B", to pewnie różnice są jasno określone.
> Poza tym ryba rybie nie równa.
> Odnośnie zalęgania się robaków w kefirze stojącym w lodówce, to bardzo
> proszę, abyś swą Uczonością wskazał robaki żyjące w niskich temperaturach
> wylegające się z wyjałowionego kefiru i nadające się do połowu ryb.
> Z naleznym szacunkiem
> dżdżownica polarna
>
ale mu dołozyłaś brawo ten cały los to jakiś baran wymądrza się a to co
proponuje to ściema jakich mało

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-22 02:50:58

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: "AW" <p...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

dzdzownica wrote:

>
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:wlalos-
> > Poczekać aż się zalęgną robaki. Robaki użyć na przynętę wędkarską.
> > Ryby usmażyć i zjeść. Lepsze to od indyczego udźca.
> >
> Na jakiej podstawie wyrokujesz, że smazone ryby sa lepsze od indyczego
> udźca?
> Moim zdaniem nie ma tu wspólnej platformy.

Ano nie ma. Głównie intelektualno-humorystycznej.

>albowiem rodzaje mięs są różne.

Bardzo odkrywcze spostrzeżenie. Gratuluję.

> To zupełnie tak jak porównywać bananowe ciasto Madzi z tortem
> weselnym od Blikle'go. Choć jedno i drugie na "B", to pewnie różnice
> są jasno określone.

Tzn. jakie ?

> Poza tym ryba rybie nie równa.

Gratuluję po raz drugi

> Odnośnie zalęgania się robaków w kefirze stojącym w lodówce, to bardzo
> proszę, abyś swą Uczonością wskazał robaki żyjące w niskich
> temperaturach wylegające się z wyjałowionego kefiru i nadające się do
> połowu ryb.

O ile mi wiadomo kefir, ze swojej natury, nie jest wyjałowiony bo
powstaje
na skutek działania bakterii, ale kto tam wie, może ostatnio coś się
zmieniło?
Zresztą gdyby był wyjałowiony to by chyba się nie psuł?
A co do robaków to myslę, że larwy muchy plujki nie pogardziłyby
kefirem.
I chyba nie zrobiło by im różnicy czy kefir jest wyjałowiony (o ile
taki by był) czy nie.
Co do jednego masz rację, w lodówce jest zimno a muchy (i ich larwy)
też nie lubią marznąć.
W każdym razie owe larwy doskonale nadają się do połowu ryb.

> dżdżownica polarna

Nawiasem mówiąc dżdżownice to klasyka w wędkarskim świecie.
Może to stąd awersja do ryb???

AW

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-26 00:07:00

Temat: Re: Otworzony kefir
Od: "parasol" <p...@r...com> szukaj wiadomości tego autora


"AW" <p...@h...com> wrote in message
news:d1o16i$f8e$1@news.onet.pl...
> dzdzownica wrote:
>
>>
>> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:wlalos-
>> > Poczekać aż się zalęgną robaki. Robaki użyć na przynętę wędkarską.
>> > Ryby usmażyć i zjeść. Lepsze to od indyczego udźca.
>> >
>> Na jakiej podstawie wyrokujesz, że smazone ryby sa lepsze od indyczego
>> udźca?
>> Moim zdaniem nie ma tu wspólnej platformy.
>
> Ano nie ma. Głównie intelektualno-humorystycznej.
>
>>albowiem rodzaje mięs są różne.
>
> Bardzo odkrywcze spostrzeżenie. Gratuluję.
>
>> To zupełnie tak jak porównywać bananowe ciasto Madzi z tortem
>> weselnym od Blikle'go. Choć jedno i drugie na "B", to pewnie różnice
>> są jasno określone.
>
> Tzn. jakie ?
>
>> Poza tym ryba rybie nie równa.
>
> Gratuluję po raz drugi
>
>> Odnośnie zalęgania się robaków w kefirze stojącym w lodówce, to bardzo
>> proszę, abyś swą Uczonością wskazał robaki żyjące w niskich
>> temperaturach wylegające się z wyjałowionego kefiru i nadające się do
>> połowu ryb.
>
> O ile mi wiadomo kefir, ze swojej natury, nie jest wyjałowiony bo
> powstaje
> na skutek działania bakterii, ale kto tam wie, może ostatnio coś się
> zmieniło?
> Zresztą gdyby był wyjałowiony to by chyba się nie psuł?
> A co do robaków to myslę, że larwy muchy plujki nie pogardziłyby
> kefirem.
> I chyba nie zrobiło by im różnicy czy kefir jest wyjałowiony (o ile
> taki by był) czy nie.
> Co do jednego masz rację, w lodówce jest zimno a muchy (i ich larwy)
> też nie lubią marznąć.
> W każdym razie owe larwy doskonale nadają się do połowu ryb.
>
>> dżdżownica polarna
>
> Nawiasem mówiąc dżdżownice to klasyka w wędkarskim świecie.
> Może to stąd awersja do ryb???
>
> AW
Bravo!!!
Popieram intelekt


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ale pasztet!
mrozenie zupy
galareta z nóżek
chcę kupić robota
chcę kupić robota

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »