tłuszcz,cukier,sól,akrylamid ......

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-11-18 12:38:50

Temat: tłuszcz,cukier,sól,akrylamid ......
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

kolejne kłamstwa na temat tłuszczu,cukru i soli.
tym razem w "rzepie"

http://glinki.com/?l=5ukyqi

Gruby problem

Otyłość, cukrzyca, nadciśnienie - to skutki nieprawidłowej diety. Częste
jedzenie żywności typu fast food szkodzi naszemu zdrowiu, narażając nas na
wyższe ryzyko wystąpienia chorób serca, udaru, a nawet niektórych
nowotworów.

Film Morgana Spurlocka "Super Size Me" dotyka problemu, na który od dawna
zwracają uwagę lekarze - niewłaściwa dieta, prowadząca do nadwagi lub wręcz
chorobliwej otyłości jest bardzo groźna dla naszego zdrowia. Potrawy
serwowane przez bary fast food zawierają ogromne ilości tłuszczu, cukru i
soli - mogących w nadmiarze szkodzić. Jeżeli połączyć to z brakiem
jakiejkolwiek aktywności fizycznej, to mamy przepis na katastrofę.

Apetyt na niezdrowe

Problem dotyczy oczywiście nie tylko hamburgerów sprzedawanych w barach
McDonald's, ale również frytek, chipsów, przekąsek, prażonej kukurydzy,
pizzy czy wreszcie popularnych napojów gazowanych. Jest to żywność bardzo
wysokokaloryczna, zawierająca dużo tłuszczu, cukru i soli, a jednocześnie z
reguły pozbawiona pożądanych składników - witamin i błonnika.

Lekarze - zwłaszcza kardiolodzy - zwracają szczególną uwagę właśnie na
wysoką zawartość tłuszczu w potrawach fast food. Jest ona bogata w tzw.
nasycone kwasy tłuszczowe, podnoszące poziom "złego" cholesterolu. Są w nim
również kwasy tłuszczowe trans, które dodatkowo obniżają poziom "dobrego"
cholesterolu i powodują stany zapalne ścian tętnic. A to najkrótsza droga do
wystąpienia zawału serca. Ten typ kwasów może również przyczyniać się do
powstawania zmian nowotworowych. Potrawy zawierają również sporo cukru,
który w takich ilościach może być niekorzystny dla zdrowia.

Szkodzić mogą nie tylko hamburgery. Również frytki - i to także te, które
kupujemy gotowe i przygotowujemy w domu - stanowią istotne źródło tłuszczu i
soli. Ponadto, we frytkach i chipsach stwierdzono bardzo duże ilości
akrylamidu - substancji chemicznej, którą podejrzewa się o powodowanie raka.
Powstaje ona podczas procesu smażenia i pieczenia w wysokich temperaturach.
Akrylamid oddziaływuje toksycznie również na centralny układ nerwowych i
układ krążenia. Nadmiar soli kuchennej bezpośrednio wpływa zaś na
powstawanie nadciśnienia, a pośrednio na choroby serca i nerek.

Nie ma też dobrych wiadomości dla miłośników słodkich napojów gazowanych.
Nie dość, że zawierają one dużo cukru, tzw. pustych kalorii, to jeszcze
szkodliwie działają na układ kostny. Częste picie takich "soft drinków",
przy małej dbałości o higienę jamy ustnej prowadzi do chorób zębów.

Czym skorupka za młodu ...

Dzieci z nadwagą obciążone są aż pięciokrotnie wyższym ryzykiem wystąpienia
zawału serca lub udaru w wieku 65 lat, niż ich szczuplejsi koledzy i
koleżanki - wynika z badań przeprowadzonych przez World Heart Federation.
Zdaniem ekspertów tej organizacji na otyłość i nadwagę składają się w różnym
stopniu - fatalna dieta, brak ruchu i przesiadywanie godzinami przed
telewizorem lub ekranem komputera.

Według londyńskiego Internatinal Obesity Task Force, 155 mln dzieci na całym
świecie - czyli co dziesiąte dziecko - ma nadwagę lub jest otyłe. Idzie z
tym w parze cukrzyca, późniejsze kłopoty z układem naczyniowo-sercowym,
pojawia się nawet początkowa faza marskości wątroby.

Co zatem można zrobić, aby choć odrobinę zmniejszyć niebezpieczeństwo
grożące dzieciom? Jak powiedziała podczas dyskusji po pokazie filmu "Super
Size Me" Magdalena Pilska z Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji
Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, produktów fast food
powinno się jeść możliwie jak najmniej, a najlepiej w ogóle. Wysoka wartość
energetyczna takich potraw i zawartość tłuszczu sprawia bowiem, że u dzieci
wciąż powstają nowe komórki tłuszczowe.

Niestrawna statystyka

Bogata, rozwinięta, uprzemysłowiona część globu doczekała się nowej plagi:
otyłości. Nie palenie tytoniu - jak wydawało się jeszcze do niedawna - ale
nadwaga, choroba XXI stulecia, będzie powodować już wkrótce najwięcej
zgonów.

W styczniu 2003 roku, gdy Stany Zjednoczone przygotowywały się do
interwencji w Iraku, naczelny chirurg US Army, Richard Carmona, uprzedzał,
że istnieje większe niebezpieczeństwo niż domniemana broń masowego rażenia w
rękach Saddama Husajna. Richard Carmona powiedział: "Raczej zajmijmy się
problemem bardziej realnym i już istniejącym - otyłością". W roku 2005 w USA
z powodu otyłości umrze blisko pół miliona osób. Dla porównania, w tym kraju
przedwcześnie umiera z powodu grypy i zapalenia płuc 75 tys. osób, w
wypadkach drogowych ginie tam 43 tys. ludzi, w wypadkach z bronią palną - 29
tys. Według amerykańskich statystyk, koszty leczenia związane z otyłością
sięgają blisko 120 miliardów dolarów rocznie.

W skali świata, jak na ironię, liczba otyłych - 800 milionów - dorównuje
liczbie niedożywionych. Amerykańskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób
ostrzega, że epidemia otyłości dotknęła już Argentynę, Kolumbię, Meksyk,
Paragwaj i Urugwaj. Europy też to dotyczy, tu najwięcej ludzi z nadwagą żyje
w Serbii, Grecji i Czechach. O problemie tym bardzo głośno w tej chwili we
Francji, gdzie liczba zgonów z powodu otyłości wzrosła o 5 proc. W
Szwajcarii w ciągu ostatniej dekady liczba zgonów związanych z nadwagą
wzrosła z 30 do 37 proc., dlatego władze federalne zamierzają zwiększyć
opodatkowanie produktów zawierających tłuszcz i cukier. Posługując się
wynikami badań z lat 1996 - 2001 brytyjscy lekarze ustalili, że obwód w
pasie dzieci wzrósł średnio o cztery centymetry. Brytyjski rząd, w ramach
przeciwdziałania otyłości, zamierza wprowadzić system znakowania żywności
informujący o zawartości cukru i tłuszczu.

Otyłość ma także aspekt humorystyczny: stewardesy nie są w stanie usadowić
na fotelach w samolotach niektórych pasażerów; konstruktorzy aut tak
projektują ich wnętrza, by mogli się w nich zmieścić ludzie grubi; zakłady
pogrzebowe powiększają gabaryty trumien; z list bestsellerów nie znikają
poradniki odchudzania, a szarlatani oferujący cudowne diety nie są w stanie
przyjąć wszystkich chętnych. -