Data: 2001-04-02 20:13:39
Temat: to sa tylko slowa
Od: U...@i...pl (Agatka)
Pokaż wszystkie nagłówki
cze!!!
Kiedys na grupie, ktos powiedzial, ze jak chce sie pisac, zeby to
zrobic. Wiec siadlam sobie i zobaczcie co ciekawego wyskrobalam.
Nie jest to zaden wiersz, ani historia, tylko prawda o mnie.
Haha, a wiec bede pisala, jezeli tak trzeba. Po pierwsze musze
powiedziec, ze jestem strasznie zagubiona osoba, ktora ma
sprecyzowane plany zyciowe, jednak boi sie strasznie, bo nie
planu "B". Prawie zawsze dostaje to co chce, jednak jak czegos
nie mam, zbytnio sie tym nie przejmuje. Wystarcza mi grono
przyjaciol, jednak zawsze pragnelam i bede pragnela miec bliska
osobe. Na i ile to sie sprawdzi zobaczymy w przyszlosci. Powinnam
nauczyc wyznawac sie zasady "tu i teraz", nic innego nie istnieje
oprocz teraznejszosci, jednak gdy czuje sie zagubiona, zawsze
wyobrazam sobie, ze jutro bedzie lepsze i na pewno nie bede sie
czula tak, jak w chwili obecnej. Gdybym teraz miala sprecyzowac
osobe, na ktorej zalezy mi najbardziej na swiecie, nie
potrafilabym, a moze powiedzialabym, ze to ja. Ale jest to
wynikiem tego, ze siebie znam najlepiej, chociaz moge sie mylic.
Zawsze chcialam zyc beztrosko. Bez bolu i cierpienia, ale to jest
nie wykonalne. Musze sobie uswiadomic, ze nie jestem
najwazniejsza osoba na swiecie i ze nie wszyscy musza mnie
lubic. A co do mojej niesmialosci, to w sumie boje sie tego co
ludzie o mnie pomysla, a jednak czasem staje sie szalona i
ubieram sie, lub czesze sobie przedziwna fryzure. I to mi nie
przeszkadza, ale i tak boje sie osadow tych negatywnych. I to
mnie dobija, bo jak w tlumie znajdzie sie choc jedna osoba, ktora
mnie nie lubi, lub ktorej sie nie podobam, zaraz to jest dla mnie
ogromna tragedia. Moze to jest dziwne, ale to prawda. Boje sie w
ogole zyc, ale nie uciekne z niego, wiec niech nikt sie nie boi.
Tak sie zastanawiam jak juz byc pesymistka to do konca
ipowiedziec sobie, ze przeciez jak jutro by mnie potracil
samochod, bym plula sobie w brode, ze nie zrobilam tego i
tamtego. A mialam tyle szans. Mam nadzieje, ze za jakis czas sie
zmienie choc troche i bede mogla zyc pelnia zycia. Bez leku, ze
za rogiem czeka ktos, kto mnie nie lubi.
Agata
PS. Mam nadzieje, ze nikogo nie urazilam, ani nie znudzilam, moim
krotkim opisie siebie.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|