Strona główna Grupy pl.sci.psychologia toksyczna mamuska

Grupy

Szukaj w grupach

 

toksyczna mamuska

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-25 20:44:01

Temat: toksyczna mamuska
Od: "Andrzej" <N...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam lat 24. Jestem po 5-letnich studiach, pracuje, mam dziewczyne ktora
bardzo kocham, jestem zareczony, chcialbym sie z nia ozenic. Mam podstawy
sadzic, ze moja matka jest toksyczna, ojciec tez, ale w mniejszym stopniu.
Matka praktycznie nie liczy sie z moim zdaniem. Kazda decyzje podwaza, a
poniewaz jest osoba w miare inteligentna, wiec jej to wychodzi. Gdy
skonczylem liceum w moim rodzinnym miescie, z wielka radoscia pojechalem na
studia do oddalonego o 100 km miasta akademickiego. Poczulem sie wolny, choc
dalej bylem zalezny finansowo od "mamuski". Nie jestem zyciowym
nieudacznikiem, potwierdzaja to chocby roznego rodzaju dyplomy. Mimo to moja
mama robi ze mnie zyciowego partacza, dostaje zrypke od matki praktycznie
przy kazdym kontakcie z matka (zawsze robie nie tak jak powinienem, nic nie
potrafie, nie potrafie ladnie sie ubrac i jestem do niczego). Kiedys
zapytalem ja czemu ona w kazdej mojej najmniejszej sprawie widzi problemy i
wielkie przeszkody? Pytalem takze dlaczego ona oczernia moich wszystkich
znajomych, przyjaciol, dostrzegajac w nich tylko najgorsze cechy?
Odpowiedziala, ze ona chce mnie odpowiednio przygotowac do zycia, tak zebym
otworzyl oczy jaki to swiat jest zly. Stad wniosek, ze moja mamuska jest
toksyczna z milosci do mnie. :) Od lutego 2004 mam prace i pewne utrzymanie
co najmniej na 3 lata. Nawet jesli by mnie zwolnili, to moge isc pracowac
gdziekolwiek od razu, w zadnym wypadku nie wroce do rodzinnego domu.
Chcialbym maksymalnie ograniczyc kontakty z rodzicami, tak zeby mi nie
szkodzili swoja toksycznoscia. Nie mam zamiaru wiecej skladac zyczen na
dzien matki, a takze z okazji imienin i urodzin. Nie zamierzam brac od nich
wiecej jakichkolwiek pieniedzy, a na pewno nie licze na to, ze dadza mi
jakies pieniadze na mieszkanie, na ktore toksyczna mamuska zbiera od 24 lat.
Zamierzam rowniez nie informowac ich o swoich sprawach, tak zeby byli
zdezorientowani i zagubieni. To pociaga za soba praktyczne ograniczenie
kontaktow takze z reszta rodziny: wujkami, ciotkami, kuzynami, babcia i
dziadkiem i tak dalej. Jestem na to przygotowany. Wiem, ze Boze Narodzenia i
Wielkanoc beda mi sie niemilo kojarzyly. Ale nie mam nic do stracenia, bo
juz mi sie zle kojarza, wiec gorzej byc nie moze. Moj obecny problem polega
na przeprowadzeniu slubu i wesela. Chcialbym to zrobic w gronie szanujacych
sie znajomych i przyjaciol, bez toksycznej rodzinki. Niestety moja
dziewczyna nie moze sie z tym pogodzic, gdyz jej rodzina jest normalniejsza
od mojej i takie przeprowadzenie wesela i slubu nie moga oni zrozumiec. Moja
dziewczyna nie chce psuc sobie relacji z rodzina, dla niej rodzina ma
wielkie znaczenie. Jej rodzice sa przywiazani do tradycji, mieszkaja w malej
miejscowosci i nic nie wiedza o toksycznosci mojej mamuski.

W jakim kierunku powinienem dzialac? Probowac przetrzymac wesele z moja
toksyczna mamuska czy moze probowac tlumaczyc rodzinie mojej dziewczyny?

Pozdr.
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-25 20:58:41

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Andrzej" <N...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Sent: Wednesday, August 25, 2004 10:44 PM
Subject: toksyczna mamuska

> Chcialbym maksymalnie ograniczyc kontakty z rodzicami, tak zeby mi nie
> szkodzili swoja toksycznoscia. Nie mam zamiaru wiecej skladac zyczen na
> dzien matki, a takze z okazji imienin i urodzin. Nie zamierzam brac od
nich
> wiecej jakichkolwiek pieniedzy, a na pewno nie licze na to, ze dadza mi
> jakies pieniadze na mieszkanie, na ktore toksyczna mamuska zbiera od 24
lat.
> Zamierzam rowniez nie informowac ich o swoich sprawach, tak zeby byli
> zdezorientowani i zagubieni. To pociaga za soba praktyczne ograniczenie
> kontaktow takze z reszta rodziny: wujkami, ciotkami, kuzynami, babcia i
> dziadkiem i tak dalej. Jestem na to przygotowany. Wiem, ze Boze Narodzenia
i
> Wielkanoc beda mi sie niemilo kojarzyly. Ale nie mam nic do stracenia, bo
> juz mi sie zle kojarza, wiec gorzej byc nie moze. Moj obecny problem
polega
> na przeprowadzeniu slubu i wesela. Chcialbym to zrobic w gronie
szanujacych
> sie znajomych i przyjaciol, bez toksycznej rodzinki. Niestety moja
> dziewczyna nie moze sie z tym pogodzic, gdyz jej rodzina jest
normalniejsza
> od mojej i takie przeprowadzenie wesela i slubu nie moga oni zrozumiec.
Moja
> dziewczyna nie chce psuc sobie relacji z rodzina, dla niej rodzina ma
> wielkie znaczenie. Jej rodzice sa przywiazani do tradycji, mieszkaja w
malej
> miejscowosci i nic nie wiedza o toksycznosci mojej mamuski.

a skąd pewność, że się od mamuśki uwolnisz jeśli wyjedziesz?
przecież to nie rozwiąże problemu
nie lepiej spróbować oprzeć się tej toksyczności?

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-25 21:06:30

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "kasia" <m...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Moj obecny problem polega
> na przeprowadzeniu slubu i wesela. Chcialbym to zrobic w gronie szanujacych
> sie znajomych i przyjaciol, bez toksycznej rodzinki. Niestety moja
> dziewczyna nie moze sie z tym pogodzic, gdyz jej rodzina jest normalniejsza
> od mojej i takie przeprowadzenie wesela i slubu nie moga oni zrozumiec. Moja
> dziewczyna nie chce psuc sobie relacji z rodzina, dla niej rodzina ma
> wielkie znaczenie. Jej rodzice sa przywiazani do tradycji, mieszkaja w malej
> miejscowosci i nic nie wiedza o toksycznosci mojej mamuski.
>
> W jakim kierunku powinienem dzialac? Probowac przetrzymac wesele z moja
> toksyczna mamuska czy moze probowac tlumaczyc rodzinie mojej dziewczyny?

zrezygnuj z wesela, a za kase ktora chcecie wydac na wesele kupcie jakas
zarabista podroz poslubna badz wydajcie na mieszkanie.
osobiscie wesela uwazam za calkowita strate kasy i czasu. sa tylko robione na
pokaz dla ludzi ktorzy tak naprawde i tak maja cie w dupie:)

dlatego ja na swoim slubie krzykne viva las vegas i nawet nikt o tym nie
bedzie wiedziec:)(poza moim malzonkiem rzecz jasna)



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-25 21:14:36

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej:
> [...]
> W jakim kierunku powinienem dzialac?
> Probowac przetrzymac wesele z moja toksyczna mamuska
> czy moze probowac tlumaczyc rodzinie mojej dziewczyny?

1. To co wymysliles to jakas dziecinada.
Twoi rodzice zainwestowali w Twoje wychowanie i wyksztalcenie
- jesli teraz zamierzasz to ignorowac, to niestety, nie swiadczy
zbyt korzystnie o Twojej dojrzalosci.

2. Twoja relacja/wyjasnienia okaze sie najpierw niewystarczajaca,
a nastepnie bez watpienia malo wiarygodna, gdyz nietrudno
przewidziec, iz wczesniej czy pozniej wszyscy wokol odkryja
niezbyt wielka dojrzalosc objawiajaca sie w Twoich niektorych
pomyslach.
Znacznie lepiej dla wszystkich (w tym rowniez dla Ciebie) byloby
gdybys nie mial nic przeciwko temu aby tym razem rodzice
poznali sie wzajemnie.
[Nie widzisz tego? ;)]
Do ew. ograniczania kontaktow z pewnoscia bedziesz miec
jeszcze wiele [chyba odpowiedniejszych] okazji.

3. Oczywiscie mozesz przeforsowac swoj pomysl tak jak zaplanowales
[juz teraz], ale ryzykujesz poniesienie w zwiazku z tym wszelkich
niekorzystnych konsekwencji - w takiej sytuacji lepiej abys powiedzmy
byl na to odpowiednio przygotowany.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-25 21:50:16

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cgitm1$4gs$1@news.onet.pl...

[...]
> W jakim kierunku powinienem dzialac? Probowac przetrzymac wesele z moja
> toksyczna mamuska czy moze probowac tlumaczyc rodzinie mojej dziewczyny?

Moja rada. Jeżeli finanse Ci na to pozwalają, zrobić wesele dla rodziny, w
tym dla matki, jaka toksyczna by nie była,
a następnego dnia czy dwa dni później oddzielne przyjęcie/imprezę/garden
party/whatever dla bliskich spoza rodziny.

I wilk syty, i owca cała. Odcinanie się możesz przecież zacząć po weselu.
Bez teatralnych gestów, bez przesady.

Paweł (nie-psycholog)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-25 22:00:50

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "vonBraun" <i...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Masz problem z rozgraniczeniem między UNIEZALEŻNIENIEM a ODEGRANIEM SIĘ.
Spróbuj zrobić tak aby udało się to pierwsze i abyś nie popadł w to drugie.

To czy udało ci się uniezależnić od toksycznego rodzica
poznasz po tym czy nie jesteś jego wierną kopią lub 'całkowitym
przeciwieństwem' dla swoich najbliższych, w tym dzieci w przyszłości.

pozdrawiam
vonBraun

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-26 07:41:21

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:3062.00000517.412d0c11@newsgate.onet.pl...
> Masz problem z rozgraniczeniem między UNIEZALEŻNIENIEM a ODEGRANIEM SIĘ.
> Spróbuj zrobić tak aby udało się to pierwsze i abyś nie popadł w to
drugie.
>
> To czy udało ci się uniezależnić od toksycznego rodzica
> poznasz po tym czy nie jesteś jego wierną kopią lub 'całkowitym
> przeciwieństwem' dla swoich najbliższych, w tym dzieci w przyszłości.

a jak byś przystąpił do uniezależniania się?
co byś mógł poradzić w tej sprawie?

zainteresowana
natalia

z uwagi na twoje posty warto może jeszcze zaglądać na tę grupę ;))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-26 11:25:39

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "Andrzej" <N...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Masz problem z rozgraniczeniem między UNIEZALEŻNIENIEM a ODEGRANIEM SIĘ.
> Spróbuj zrobić tak aby udało się to pierwsze i abyś nie popadł w to
drugie.
> To czy udało ci się uniezależnić od toksycznego rodzica
> poznasz po tym czy nie jesteś jego wierną kopią lub 'całkowitym
> przeciwieństwem' dla swoich najbliższych, w tym dzieci w przyszłości.

Sluszna uwaga. Obawiam sie, ze calkowite uniezaleznienie to proces
dlugofalowy i moze potrwac rok albo i jeszcze dluzej. Jesli zrezygnuje
zupelnie z kontaktow z osoba toksyczna, wowczas chyba nie bedzie komu sie
odgrywac.
Mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego matki bywaja toksyczne? W moim przypadku
prawdopodobnie przyswieca temu cel: przygotowac syna do doroslego zycia. Byc
moze to jest nietrafne. Z jakiego powodu ludzie bywaja toksyczni? Czy
dlatego, ze ich rodzice byli toksyczni?

Pozdr.
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-26 15:36:41

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cgitm1$4gs$1@news.onet.pl...

Skonfrontuj to z matka - z nia musisz ustalac warunki, do niej uderzaj
bezposrednio.
Nawet jesli ma to byc awantura (ale po co od razu?).
Widac ze sie z nia juz porozumiales w sprawie - teraz pokaz jej ze
to co ona robi jest bardzo niekorzystne dla Ciebie.
Z tego co widac, to ona musiala sie kiedys spotkac z bardzo niezyczliwym
towarzystewem i wyrobila sobie taki st byc i Tobie probuje to wszczepic.
Jesli jej pokazesz ze to jest niekorzystne dla Ciebie - mysle ze zrozumie,
bo w sumie - zalezy jej na Tobie.
Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-26 17:42:32

Temat: Re: toksyczna mamuska
Od: "thuringwethil" <oliwia@_wytnij_.w3crew.com.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Andrzej" <N...@p...onet.pl> wrote in message
news:cgitm1$4gs$1@news.onet.pl...
> Chcialbym maksymalnie ograniczyc kontakty z rodzicami, tak zeby mi nie
> szkodzili swoja toksycznoscia. Nie mam zamiaru wiecej skladac zyczen na
> dzien matki, a takze z okazji imienin i urodzin. Nie zamierzam brac od
nich
> wiecej jakichkolwiek pieniedzy, a na pewno nie licze na to, ze dadza mi
> jakies pieniadze na mieszkanie, na ktore toksyczna mamuska zbiera od 24
lat.
> Zamierzam rowniez nie informowac ich o swoich sprawach, tak zeby byli
> zdezorientowani i zagubieni.

hmmm ciekawe ale nie odczytuję w tych słowach troski o powodzenie
własnego życia a jedynie chęć zrobienia mamie na złość. A może
lepiej stac się dorosłą osobą która z rodziną pozostaje w stosunkach
partnerskich? Może czas nie dac mamie prawa do krytyki a dać do dbania
i miłości wobec syna? I czy naprawdę przyjemność sprawiłoby Tobie całkowite
zerwanie kontaktów z rodziną? Nieskładanie życzeń na dzień matki, imieniny
itd
uważam ponadto za skandaliczny przejaw barku szacunku wobec rodziców.
Cokolwiek sie między wami nie stało: to jest Twoja matka.


Moj obecny problem polega
> na przeprowadzeniu slubu i wesela. Chcialbym to zrobic w gronie
szanujacych
> sie znajomych i przyjaciol, bez toksycznej rodzinki. Niestety moja
> dziewczyna nie moze sie z tym pogodzic, gdyz jej rodzina jest
normalniejsza
> od mojej i takie przeprowadzenie wesela i slubu nie moga oni zrozumiec.
Moja
> dziewczyna nie chce psuc sobie relacji z rodzina, dla niej rodzina ma
> wielkie znaczenie. Jej rodzice sa przywiazani do tradycji, mieszkaja w
malej
> miejscowosci i nic nie wiedza o toksycznosci mojej mamuski.
>
> W jakim kierunku powinienem dzialac? Probowac przetrzymac wesele z moja
> toksyczna mamuska czy moze probowac tlumaczyc rodzinie mojej dziewczyny?

czy boisz się ze mama popsuje Ci dzień ślubu czy też może chcesz po złości
nie zaprosic jej w tym dniu? Bo to jest zasadnicza róznica/

Poza tym jeśli Twoja przyszła zona chciałaby aby ten dzień przebiegał
z Waszymi rodzinami, a Ty tylko ze złości nie chcesz zaprosić mamy... to
chyba faktycznie wychodzi na to że mama się tutaj wysuwa na pierwszy
plan a żona jest w tyle......

Pozdrawiam
O.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nie ma co oglądać, to sobie chociaż poczytajcie ;)
Pograniczne Zaburzenie Osobowosci (BPD)
nie pomagać ludziom
Zerwane zareczyny 2
warsztaty/treningi psychologiczne w Warszawie?.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »