| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-01 21:01:08
Temat: "tożsamość moratoryjna" co to oznacza?Witam,
Wszedzie juz chyba szukalem wyjasnienia pojecia "tożsamość moratoryjna" i
wciaz nic. Moze ktos z was to zna? Z gory wielkie dzieki za pomoc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-03 12:04:05
Temat: Re: "tożsamość moratoryjna" co to oznacza?
<q...@o...pl> napisał
> Wszedzie juz chyba szukalem wyjasnienia pojecia "tożsamość moratoryjna" i
> wciaz nic.
to poszukaj "odroczonej".
A generalnie hasła związane z psychologią rozwojową/rozwoju.
pzdr.
--
Karolina Krotka
k . krotka @ op . pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-03 15:39:08
Temat: Re: "tożsamość moratoryjna" co to oznacza?> to poszukaj "odroczonej".
> A generalnie hasła związane z psychologią rozwojową/rozwoju.
A nie mozesz napisac co to jest? Skoro podalas nazwe zamienna to domyslam sie,ze
wiesz co ten termin oznacza. Hasla "Tozsamosc odroczona" tez nie moge
odnalezc...
Bede wdzieczny..
Użytkownik "Krotka" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d7ph75$21a$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> <q...@o...pl> napisał
>
>
>
> > Wszedzie juz chyba szukalem wyjasnienia pojecia "tożsamość moratoryjna" i
> > wciaz nic.
>
> to poszukaj "odroczonej".
> A generalnie hasła związane z psychologią rozwojową/rozwoju.
>
> pzdr.
>
>
> --
> Karolina Krotka
> k . krotka @ op . pl
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-03 17:39:46
Temat: Re: "tożsamość moratoryjna" co to oznacza?
"Marcin" <q...@o...pl> napisał
> A nie mozesz napisac co to jest? Skoro podalas nazwe zamienna to domyslam
sie,ze
> wiesz co ten termin oznacza. Hasla "Tozsamosc odroczona" tez nie moge
> odnalezc...
Ach, bo ja nie rozmawiam z kimś, kto traktuje temat poważnie i szuka
lektury, tylko z kimś, kto nie wie i chyba nie chce zbyt dobrze/dokładnie
wiedzieć i szuka w googlach tylko? :)
ok.
Ale rozwojową miałam dawno, więc mogę coś za bardzo uprościć:
Historia zaczyna się tak:
Jest sobie małe dziecko. Nie ma tożsamości (odrębnej) -czuje się jedno z
mamusią.
Potem dziecko rośnie i coraz bardziej mu tej tożsamości (odrębnej) zaczyna
brakować. Najpierw mu starcza bardzo niewiele do okreslenia swojej
tożsamości (-kto ty jestes? - ala). Potem to już za mało. Młody człowiek
zaczyna mieć problemy z odpowiedzią na pytanie "kto ty jestes?"
Kiedy wreszcie czuje, że MUSI być kimś odrębnym, SOBĄ.. zaczyna się kryzys
(hasło pierwsze: kryzys). Wszyscy znamy ten okres - buntu nastolatków.
Szukają bowiem własnej tożsamości.
Wtedy może (nie musi) pojawić się tożsamość negatywna (drugie hasło:
tożsamość negatywna).
Co to oznacza?
No mała Julka widzi hipokryzję świata dorosłych, nie chce być kimś takim,
trudno jest jej znaleźć jakiś dobry wzorzec (kim chciałaby być), ale łatwiej
jest jej odpowiedzieć na pytanie kim NIE chciałaby być (nie chce być taka
jak "stara" czy coś w ten deseń).
Wiec co robi: neguje wszystko, co prezentuje matkę(i generalnie ugrzecznione
społeczeństwo-->czyli to, czym zdecydowanie być nie chce).
Kolczyki we wszystkich częściach ciała, wagary, sex and drugs i takie tam.
Ale generalnie człowiek się tym nie zaspokaja.. Odpowiedzieć na pytanie, kim
nie chce być nie jest tożsama z odpowiedzią na pytanie, kim jestem... więc
szuka dalej.
No i teraz: etap, w którym młody człowiek właśnie sobie eksperymentuje z
własną tożsamością, szuka jej jest okresem moratorium (odroczenia.. to
bardzo intuicyjne, nieprawdaż?).
To okres, gdy młody człowiek (_do_ ok dwudziestukilku lat to powinno trwać -
wg teorii) np.: idzie na studia, ale stwierdza po roku, że to nie dla
niego.. idzie do pracy -rzuca..itd. Czyli: już nie dziecko, ale jeszcze nie
dorosły i generalnie jeszcze nikt od niego nie wymaga (i uważa,że to
naturalne), by był na swoim, tylko daje czas młodemu człowiekowi, żeby sobie
poukłądał wszystko w głowie..i -no i wreszcie po jakimś czasie się
ustatkował.
Którko mówiąć: tożsamośc moratoryjna, to takie poszukiwanie właściwej
tożsamości. tożsamość odoczona - czyli masz czas, żeby bez ponoszenia
brutalnych konsekwencji szukać samego siebie..
Ale jeśli dziecko jest zbyt zależne od mamusi i nigdy nie zdobędzie się na
poszukiwanie własnej tożsamości, to grozi mu tożsamość (raunku, nie
pamiętam, jak się to nazywało :( ) .. chyba przypisana (ale głowy nie dam
sobie uciąć-jakoś mam pustkę w głowie) - generalnie chodzi o to, że młody
człowiek w ogóle nie szuka swojej dojrzałej tożsamości, tylko akceptuje to,
co wymyślili jego np.: rodzice (a więc będzie lekarzem, czy tam prawnikiem,
czy to tam jeszcze rodzice wymyślili).
To jest be. Tak nie można robić ;)
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem kryzysu tożsamości jest tożsamośc
dojrzała.
Tożsamość dojrzała w momencie, gdy wychodzisz z sukcesem z etapu tożsamości
moratoryjnej. Znajdujesz "siebie" i podejmujesz odpowiedzialność osoby
dorosłej (zakłądasz dom, a za decyzje konsekwencje ponosisz już ty, a nie
"mamusia").
Nie muszę dodawać, że w "dzisiejszych czasach" znaczna część osób nie
wychodzi zbyt prędko z tożsamości moratoryjnej - ponieważ znacznie łatwiej
jest być ciągle "na prawach dziecka" i opóźniać wejście w odpowiedzialne
dorosłe życie (vide "Przyjaciele" - tak tak.. ten serial podaje się na
zajęciach z psychologii rozwojowej jako przykład tego, jak modna i lansowana
jest tożsamość moratoryjna osób już przecież dorosłych).
Aha- jeśli ktoś w ogóle nie wyjdzie z etapu tożsamości moratoryjnej to się
chyba też jakoś nazywa.. (nie pamiętam)
no ale mam nadzieję, że taki skrót Ci da już jakieś tam pojęcie..
należy się 5 zł.
pzdr.
--
Karolina Krotka
k . krotka @ op . pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-03 17:42:16
Temat: Re: "tożsamość moratoryjna" co to oznacza?ps. i ściemniasz z tym, że nie ma nic na necie.. jest np.:
http://www.vulcan.edu.pl/eid/archiwum/2003/03/czas.h
tml
wystarczy chcieć...
--
Karolina Krotka
k . krotka @ op . pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |