| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-02 17:26:50
Temat: tracenie świadomości.Witam.Otóż mój temat będzie trochę długi nie denerwujcie się.Mam do grupy parę
pytań dotyczących mdlenia.Ostatnio dowiedziałem się,że trzeba ucisnąć tętnice
na szyi aby zemdleć tylko nie wiem na ile się mdleje bo mój kolega opowiadał ze
mu zrobili to na koloni i zemdlał i po 3 minutach go dobudzili.Ja więc kciukami
ucisnąłem tętnicę na szyi i nie zemdlałem.Może znajdzie się taka osoba co by mi
powiedziała ze szczegółami co trzeba po kolei bo nie wiem denerwuje się bo nie
mogę osiągnąć tego efektu..Powiedzcie może coś zle robię,bo ta technika polega
aby odciąć dopływ krwi do mózgu no więc ściskam kciukami tętnice trzymam 10
sekund i nic.Nawet ściskam dookoła szyi szalik.Opiszcie to dokładnie i chciałem
się spytać na ilę się mdleje.PO zemdleniu są nieraz fajne wizje a nawet
sny.Narazie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-02 18:02:36
Temat: odzyskiwanie świadomości> Witam.Otóż mój temat będzie trochę długi nie denerwujcie się.Mam do grupy
parę
> pytań dotyczących mdlenia.Ostatnio dowiedziałem się,że trzeba ucisnąć
tętnice
> na szyi aby zemdleć tylko nie wiem na ile się mdleje bo mój kolega
opowiadał ze
> mu zrobili to na koloni i zemdlał i po 3 minutach go dobudzili.
(mogę się założyć, że jesli to faktycznie były 3 minuty, to gościowi
znacznie pogorszą się stopnie w szkole.)
- jesteś głupi, że chcesz to zrobić.
Jakkolwiek najlepiej poszukaj w atlasie anatomicznym tętnicy zaraz koło
rurki zwanej przełykiem. Najpierw kciukiem wyczuj gdzie jest tętno. Potem
mocno ściśnij obejmując dłonią szyję. Szalik na nic się nie przyda(do tego).
Uciskaj tylko jedną stronę! Jeśli już musisz to robić, to wiedz, że jest to
zajebiście niebezpieczna zabawa, w którą bawią się tylko ciemniaki. Możesz
się nigdy nie obudzić a te sny to może być wynik niedotlenienia powodujący
nieodwracalne zmiany w Twoim mózgu. Co tu dużo gadać, możesz zostać jeszcze
większym młotkiem niż jesteś tylko że obśliniony i w Pampersie. Jeśli
zrobisz to na kimś to licz się, ze pójdziesz siedzieć za zabójstwo.
I nie próbuj się podwieszać w celu doznania przyjemności seksualnej (to z
szalikiem). Jak się obsrasz to znaczy, ze już przesadziłeś i że zerwałeś
rdzeń :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 18:20:39
Temat: Re: tracenie świadomości.Slyszalem, ze niezle wizje wywoluje tez pierdolniecie sie czyms twardym w
glowe:) Ja osobiscie lubie sobie naciskac na galki oczne przez zamkniete
powieki>coz za feeria wzorow i barw! I bezpieczniejsze...
Piozdrawiam
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 18:34:27
Temat: Re: tracenie świadomości.
Użytkownik <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:73db.0000286b.3cfa5559@newsgate.onet.pl...
O man!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 19:37:28
Temat: Re: tracenie świadomości.
> Ja osobiscie lubie sobie naciskac na galki oczne przez zamkniete
> powieki coz za feeria wzorow i barw! I bezpieczniejsze...
Może i bezpieczniejsze, ale...
Ostatnio (tydzień temu) zrobiłem sobie taki "kalejdoskop" z nudów na
wykładzie. Przez jakieś 2 minuty dość mocno wciskałem sobie gały z góry i do
środka.
- Jak plugin z Winampa! - mówiłem kumplowi. Bo tak było naprawdę. Czas
mijał...
Kiedy zabrałem palce z oczu, przez jakieś 15 s. kolory na czarnym tle nie
znikały - wizualizacja nie chciała się wyłączyć.
- O Boże! - pomyślałem - Popsułem sobie oczy i oślepłem!
Serce podeszło mi przez chwilę do gardła i nerwowo zamachałem rękami
(całkiem jak Jaś Fasola po przebudzeniu w kosciele). ;-)
Wizja powoli wracała... To dopiero były mocne wrażenia!
P.S. Do NOT try this at home!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 19:51:14
Temat: Re: tracenie świadomości.> Slyszalem, ze niezle wizje wywoluje tez pierdolniecie sie czyms twardym w
> glowe:) Ja osobiscie lubie sobie naciskac na galki oczne przez zamkniete
> powieki>coz za feeria wzorow i barw! I bezpieczniejsze...
{}W tej chwili przetestowałem
To drugie, nie pierwsze :)
Ale czy aby na pewno takie bezpieczne?
Może będę musiał później nosicz minusdwudziestki ;)
--
Pozdrawiam!
Piotr "StarEd" Migdał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 19:52:05
Temat: Re: tracenie świadomości.Wiesz co - podobno świetne są efekty, jak zkacze się bez spadochronu ;)
--
Pozdrawiam!
Piotr "StarEd" Migdał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 20:00:12
Temat: Re: tracenie świadomości.
Użytkownik "Szczesiu" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:addti0$ajh$1@szmaragd.futuro.pl...
> O Boże! - pomyślałem - Popsułem sobie oczy i oślepłem!
> Serce podeszło mi przez chwilę do gardła i nerwowo zamachałem rękami
> (całkiem jak Jaś Fasola po przebudzeniu w kosciele). ;-)
> Wizja powoli wracała... To dopiero były mocne wrażenia!
> P.S. Do NOT try this at home!
>
Kiedyś, w pewnym szpitalu psychiatrycznym była pacjentka, która rzucała
oczami, dosłownie.
Kiedyś, w pewnym szpitalu psychiatrycznym była pacjentka, która mężczyzn
łapała za genitalia. Gustowała przede wszystkim w młodych mężczyznach w
bieli. Każdy nowy lekarz musiał przejść chrzest bojowy:))) To dopiero były
mocne wrażenia:))) Pozdrawiam!
Elizabeth
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 20:29:00
Temat: Re: tracenie świadomości.O w morde jeza... ludzie to maja potrzeby.
Ja to jednak calkiem normalna jestem. Dobrze to czasem poczuc.
Dominika.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 20:30:27
Temat: Re: tracenie świadomości."Piotr" <a...@p...onet.pl> :
> Ja osobiscie lubie sobie naciskac na galki oczne przez zamkniete
> powieki coz za feeria wzorow i barw! I bezpieczniejsze...
A jak mnie sie zdarza to zrobic, to przez krotka chwilke mocno bola galki
oczne.
Ale kolorki faktyczne sa ;)
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |