Data: 2004-08-24 10:01:33
Temat: trądzik - moje przemyślenia
Od: "BarBarella" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam trądzik mimo prawie trzydziestki. Wynika to z hormonów. Nie leczę go
jednak hormonalnie ani antybiotykowo, bo wątroba pada i z innych przyczyn
(wałkowanych na grupie).
Zastanawiają mnie maseczki do cery trądzikowej z glinką. (właśnie mam ją na
twarzy). Czyli te, które wysychają na twarzy. Mają wyciągnąć łuj z porów
oraz zamknąć je, prawda? Ale jeśli pory nie są pootwierane? To czy nie jest
tak, że maseczka taka jeszcze pogorszy trądzik? Zauważyłam, że takie
maseczki nie działają na mnie a wręcz mi szkodzą. Teraz nałożyłam, bo mi
szkoda wyrzucić ;-).
Czy jest jakiś podział trądzików? Np. cera tłusta o rozszeżonych porach.
Oraz cera mieszana (raczej sucha) o zamkniętych porach i z tendencją do
trądziku??? :)
Aha to co mi pomaga to:
witaminy (przyjmowane regularnie)
peelingi
kremy z kwasami AHA i salicylowym
(koszmarem jednak jest dla mnie Lysenel - piecze jak ....)
Oświećcie mnie proszę. :) i podzielcie się swoimi przymyśleniami. :)
pozdrawiam barbarella
|