« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-10-27 11:24:01
Temat: tuje-balkon-czy w ogóle warto?SOrki za namolność...guglam i stwierdzam, ze kto miał/ma tuje na balkonie to
mu chorują/marnieją/usychają.
Czy wiec w ogóle warto toto trzymać na balkonie > 1 sezon?
pozdr.Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-10-27 11:43:37
Temat: Re: tuje-balkon-czy w ogóle warto?Użytkownik "Hania " <v...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ehsq8h$op2$1@inews.gazeta.pl...
> SOrki za namolność...guglam i stwierdzam, ze kto miał/ma tuje na balkonie
> to
> mu chorują/marnieją/usychają.
>
> Czy wiec w ogóle warto toto trzymać na balkonie > 1 sezon?
Skoro marnieją i usychają to nie warto.
Pozdrawiam
Baśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-10-27 12:31:40
Temat: Re: tuje-balkon-czy w ogóle warto?
Użytkownik "Hania " <v...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ehsq8h$op2$1@inews.gazeta.pl...
> SOrki za namolność...guglam i stwierdzam, ze kto miał/ma tuje na balkonie
to
> mu chorują/marnieją/usychają.
>
> Czy wiec w ogóle warto toto trzymać na balkonie > 1 sezon?
A czy ja się ewentualnie mogę dowiedzieć, JAKIE to tuje? odmiana wszak
nierówna odmianie, a i gatunków jest kilka. I tak na nosa - sporo będzie
właśnie zależeć od doboru rośliny.
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-10-27 12:43:49
Temat: Re: tuje-balkon-czy w ogóle warto?Basia Kulesz <b...@i...pl> napisał(a):
> A czy ja się ewentualnie mogę dowiedzieć, JAKIE to tuje? odmiana wszak
> nierówna odmianie, a i gatunków jest kilka. I tak na nosa - sporo będzie
> właśnie zależeć od doboru rośliny.
ekhm, takie najpopularniejsze - przepraszam za lajkonikowatość: TZ miał na
balkonie takiego badylka, ja mu też przytargałam takiego samego, oba łysieją
podobnie, w każdym razie gęstymi krzakami tego nazwać teraz nie można.
Kupowałam 2 lata temu w promocji ;-)) w ogrodniczym - miało rosnąć szybko i
wysoko, a nie rośnie prawie wcale. Było jeszcze jedno, ale po zimei stało
się truchełkiem (żle okryte donice)...
Może ten opis pomoże...ew. może zasugerujesz, jakie są najodporniejsze?
pozdr.Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-10-27 13:09:37
Temat: Re: tuje-balkon-czy w ogóle warto?Użytkownik "Hania " <v...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ehsuu5$f67$1@inews.gazeta.pl...
> Basia Kulesz <b...@i...pl> napisał(a):
>
> > A czy ja się ewentualnie mogę dowiedzieć, JAKIE to tuje? odmiana wszak
> > nierówna odmianie, a i gatunków jest kilka. I tak na nosa - sporo
będzie
> > właśnie zależeć od doboru rośliny.
>
> ekhm, takie najpopularniejsze - przepraszam za lajkonikowatość: TZ miał na
> balkonie takiego badylka, ja mu też przytargałam takiego samego, oba
łysieją
> podobnie, w każdym razie gęstymi krzakami tego nazwać teraz nie można.
> Kupowałam 2 lata temu w promocji ;-)) w ogrodniczym - miało rosnąć szybko
i
> wysoko, a nie rośnie prawie wcale. Było jeszcze jedno, ale po zimei stało
> się truchełkiem (żle okryte donice)...
>
> Może ten opis pomoże...ew. może zasugerujesz, jakie są najodporniejsze?
Cóż, mam po prostu ogólne wrażenie, że do uprawy pojemnikowej wypadałoby
wybrać karłowe odmiany.
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-10-27 13:16:30
Temat: Re: tuje-balkon-czy w ogóle warto?Basia Kulesz <b...@i...pl> napisał(a):
> > > A czy ja się ewentualnie mogę dowiedzieć, JAKIE to tuje?
> > ekhm, takie najpopularniejsze
> Cóż, mam po prostu ogólne wrażenie, że do uprawy pojemnikowej wypadałoby
> wybrać karłowe odmiany.
ha! przekonałyście mnie.
Może ktoś ze Szczecina ma ochote na 2 dość mizerne (a w każdym razie
nieokazałe) kilkuletnie tuje? Miałabym pretekst do posadzenia nowych ;-))))
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |