« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-29 21:29:52
Temat: ubranieDzisiaj ostatecznie stwierdziłam, że czas przejść na całkowicie letnie
ubrania.
Niestety po otwarciu szafy doszłam do wniosku iż brak w niej fajnych letnich
rzeczy.
Tak jest niestety co roku. Jak przychodzi zmiana sezonu to problem pojawia
się za każdym razem. A przecież w czymś w zeszłym roku musiałam chodzić.
Dziewczyny powiedzcie, czy też tak macie , czy to ja wymyślam jakieś
dziwactwa?
Pozdrawiam wiosennie
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-29 22:47:18
Temat: Re: ubranieNie jesteś sama. Ja również to przeżywam. Napewno nie wymyślasz dziwactw.
Użytkownik "becik" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:b8mqou$mof$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dzisiaj ostatecznie stwierdziłam, że czas przejść na całkowicie letnie
> ubrania.
> Niestety po otwarciu szafy doszłam do wniosku iż brak w niej fajnych
letnich
> rzeczy.
> Tak jest niestety co roku. Jak przychodzi zmiana sezonu to problem pojawia
> się za każdym razem. A przecież w czymś w zeszłym roku musiałam chodzić.
> Dziewczyny powiedzcie, czy też tak macie , czy to ja wymyślam jakieś
> dziwactwa?
>
>
> Pozdrawiam wiosennie
> Beata
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 06:21:26
Temat: Re: ubranie
"becik" <b...@p...fm> wrote in message
news:b8mqou$mof$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dzisiaj ostatecznie stwierdziłam, że czas przejść na całkowicie letnie
> ubrania.
> Niestety po otwarciu szafy doszłam do wniosku iż brak w niej fajnych
letnich
> rzeczy.
> Tak jest niestety co roku. Jak przychodzi zmiana sezonu to problem pojawia
> się za każdym razem. A przecież w czymś w zeszłym roku musiałam chodzić.
> Dziewczyny powiedzcie, czy też tak macie , czy to ja wymyślam jakieś
> dziwactwa?
mam podobna sytuacje, choc co roku obiecuje sobie, ze w przyszlym kupie
sobie cos fajnego... W tym roku bede chodzic jednak w ciuchach z zeszlego
(troche ich znalzlam) bo moja corka zaczela rosnac w trakim tempie, ze musze
jej zmienic garderobe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 06:33:21
Temat: Re: ubranie
Użytkownik becik <b...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b8mqou$mof$...@a...news.tpi.pl...
> Dzisiaj ostatecznie stwierdziłam, że czas przejć na całkowicie letnie
> ubrania.
> Niestety po otwarciu szafy doszłam do wniosku iż brak w niej fajnych
letnich
> rzeczy.
> Tak jest niestety co roku. Jak przychodzi zmiana sezonu to problem pojawia
> się za każdym razem. A przecież w czym w zeszłym roku musiałam chodzić.
> Dziewczyny powiedzcie, czy też tak macie , czy to ja wymylam jakie
> dziwactwa?
>
Własnie dzisiaj obudziłam sie z taką tragiczną myślą. Jest wiosna,
cieplutko...
W co ja mam sie ubrać?
No i właśnie wybieram sie na zakupy. Coś tam jest- w tej szafie, ale też
myślę sobie, w czym ja chodziłam w tamtym roku.
Jak kupie sobie przynajmniej jednegop ciucha to humorek będzie lepszy,
wiosenny. Zawsze pomaga.
Pozdrawiam
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 06:40:23
Temat: Re: ubranieNie przejmuj się - nie wydziwiasz. Ja mam ten sam problem po każdej
zmianie pory roku. Gdy nadchodzi zima, to stwierdzam, że nędza z
rzeczami zimowymi, gdy nadchodzi lato - to samo.
Też zadaje sobie pytanie: w czym chodziłam w ubiegłym roku?
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
P.S W Gdańsku jeszcze nie ma liści na drzewach, ale wiosna się chyba
zaczyna (patrząc na temperaturę 18 st. C) !!!!!!!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 07:24:47
Temat: Re: ubranie
Użytkownik "becik" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:b8mqou$mof$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dzisiaj ostatecznie stwierdziłam, że czas przejść na całkowicie letnie
> ubrania.
> Niestety po otwarciu szafy doszłam do wniosku iż brak w niej fajnych
letnich
> rzeczy.
> Tak jest niestety co roku. Jak przychodzi zmiana sezonu to problem pojawia
> się za każdym razem. A przecież w czymś w zeszłym roku musiałam chodzić.
> Dziewczyny powiedzcie, czy też tak macie , czy to ja wymyślam jakieś
> dziwactwa?
>
>
> Pozdrawiam wiosennie
> Beata
>
i tak dobrze że masz tylko taki problem
ja z problemem nie ma się w co ubrać borykam się średnio co drugi dzień :)
ale faktycznie przy zmianie sezonu jest to problem ooooggggrrrromny
Pozdrawiam Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 09:03:27
Temat: Odp: ubranie, a raczej wiosna"P.S W Gdańsku jeszcze nie ma liści na drzewach, ale wiosna się chyba
zaczyna (patrząc na temperaturę 18 st. C) !!!!!!!!!"
a we Wrocławiu w centrum kwitną bzy :) , przed moim domem gruszka i
mirabelki, a zielono jest, że hej!
pozdrawiam Justyna jj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 09:13:39
Temat: Re: ubranie, a raczej wiosna: a we Wrocławiu w centrum kwitną bzy :) , przed moim domem gruszka i
: mirabelki, a zielono jest, że hej!
: pozdrawiam Justyna jj
Ja się chyba do Wrocławia przeniosę, bo to miasto coraz bardziej mi się
podoba. Byłam tylko raz w zyciu, jeden dzien, ale Wroclaw pozostal w
moim sercu (w szczegolności Ostrów Tumski i ). Ah, jak tam u was pięknie
jest!!!!
W Gdańsku jest "łyso" jeżeli chodzi o drzewa, pojawiają się nieśmiało
pierwsze pączki na mirabelkach...
Ja chce do Wrocławia !!!!!!!!
Buziaczki,
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 10:00:56
Temat: Re: ubranie, a raczej wiosnaUżytkownik "Kasia" <k...@B...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b8o44o$l6l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W Gdańsku jest "łyso" jeżeli chodzi o drzewa, pojawiają się nieśmiało
> pierwsze pączki na mirabelkach...
> Ja chce do Wrocławia !!!!!!!!
Z premedytacja dodam, ze jak ide do pracy, to przechodze przez park, a w tym
parku kwitna jakies duze drzewa calutkie na rozowo w kwiatach. I bzy i
forsycje (juz przekwitaja), kasztany zaraz zakwitna. Pachnie tak, ze mozna
sie udusic :)
A dzisiaj mozna chodzic w krotkim rekawku :)
Kruszynka
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-30 10:09:31
Temat: Re: ubranie
> Niestety po otwarciu szafy doszłam do wniosku iż brak w niej fajnych
letnich
> rzeczy.
> Tak jest niestety co roku. Jak przychodzi zmiana sezonu to problem pojawia
> się za każdym razem. A przecież w czymś w zeszłym roku musiałam chodzić.
> Dziewczyny powiedzcie, czy też tak macie , czy to ja wymyślam jakieś
> dziwactwa?
>
>
> Pozdrawiam wiosennie
> Beata
>
> To mnie pocieszyłyście dziweczyny, dzisiaj przeżyłam tragedię dosłownie.
Pełno bluzek porozrzucanych wszędzie i spódnic i spodni, przebierałam ,
przymierzałam 600 razy, i tak w końcu ubrałam coś w czym chodziłam w
cieplejsze dni zimy, a to dlatego, że tak to wszystko długo trwało że w
końcy trzeba było wyjść do pracy.
Od jutra wolne, ale w poniedziałek problem pojawi się znowu. A miałam
wrażenie że tyle rzeczy kupiłam w zeszłym sezonie, co chwilę coś nowego i
gdzie one są.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |