« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-19 15:50:28
Temat: Re: ucieczka do lepszego świata
Użytkownik "marta" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bcsbos$qo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> masz na myśli krytyczne podejście w pisaniu do swoich grzechów?
> sztuką jest nie podchodzić do tego inaczej, chyba, że jest się pewnego
> rodzaju bezsercowcem..., a są i tacy.
> sztuką jest też być razem nie rezygnując z siebie....
>
> Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:bcrq09$7po$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Femme fatale...
> > No... krytycznie wyrzucanie grzechy nie. ale sam grzech tak.
> > (bo ja facet jestem...)
Po prostu może pisać - i do tego krytcznie nie. I tak jak będzie to
grafomaństwo to nikt na to nie zwróci uwagi.
Ale sam jej grzech tak - czyli do tego podchodze krytycznie.
Choć przecież kazdy ma prawo (?) niszczyć zaufanie i miłość na którą
pracował.
Chociaż przecież nie mogę krytykować - to nie moja miłość, nie moje zaufanie
i nie moje życie.
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-19 16:26:50
Temat: Re: ucieczka do lepszego światamoją szufladą jest dyskietka.........
nie chciałabym nikogo zamęczać, liczę na chwilowe oderwanie się
rzeczywistości i nie sądzę, aby to kiedykolwiek ujrzało światło dzienne.
wiem natomiast, że do rozmowy na taki temat face to face z profesjonalistą
muszę nabrać siły..., a twardy dysk nie pyta, przyjmuje, czasami należy mu
się mały reset.
Pisanie to też pewien reset dla mnie...
Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bcslic$f4d$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Nikomu pisania zakazac nie mozna (choc czasami zakaz by sie przydal).
> Generalnie:
>
> Pisanie TAK, grafomanstwo NIE.
>
> No chyba, ze ktos nie chce zameczac innych swoim pisarstwem i pisze do
> szuflady- wtedy 2 * TAK.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 16:42:12
Temat: Re: ucieczka do lepszego światawiesz, nie zgodzę się z tym, że każdy ma prawo do zniszczenia swojej pracy
nad wszystkimi wartościami w związku, to raczej jak domek z kart: stawiasz
go i nie masz możliwości zabrać ze sobą bez ryzyka zburzenia, utraty którejś
karty.....odchodząc z podwórka......
pewnie, że łatwiej byłoby żyć z jakimś usprawiedliwieniem, ale mimo wszystko
rachunek zysku i strat post factum jest mocno na minus, a doświadczenia
raczej bardziej pieką, niż uczą.
- przyzwyczaiłam się do krytyki, żyję z nią od roku.
Marta
Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:bcsmf8$f8k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Choć przecież kazdy ma prawo (?) niszczyć zaufanie i miłość na którą
> pracował.
> Chociaż przecież nie mogę krytykować - to nie moja miłość, nie moje
zaufanie
> i nie moje życie.
>
> Vesemir
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 19:02:45
Temat: Re: ucieczka do lepszego światahej!
wiesz ja tam nikogo nie zdradzilam ale byl taki czas (jak jescze bylam w
Polsce), ze tez pisalam. i traktowalam swoje pisanie jako ucieczka od nudnego
swiata. moi bochaterzy byli przerozni, glownie kobiety. byly zupelnie inne niz
ja i ich swiat byl inny niz moj, kolorowy i pelen akcij. napisalam z
kilkanascie opowiadan i troche wierszy. przywiazlam je wszystkie ze soba do
Stanow. czytam je czesto. ale tutaj cos mi sie stalo i juz nie potrafie pisac,
zupelnie tego nie rozumiem, zaczynam i nie koncze :(
pozdr
kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 19:26:14
Temat: Re: ucieczka do lepszego świata
Użytkownik <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:43c3.0000096b.3ef208d4@newsgate.onet.pl...
O jej ależ Ty daleko od nas jesteś!
Jak sobie tam radzisz? :-)
Nie masz ochoty wrócić?
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 19:55:04
Temat: Re: ucieczka do lepszego świataGdybym podobnie jak Ty pisała wcześniej, inaczej teraz wyglądałoby moje
życie....(tu odrobina samokrytyki.......:)
Od czasu studiów nie pisałam opowiadań, ale materiał wyjściowy znalazłabym
bez kłopotu...
Piszesz i nie kończysz, ponieważ przypuszczalnie inna ważna sprawa kradnie
Ci czas albo na tyle absorbuje, że nie wkładasz w to odpowiednich starań.
Wyłącz się po prostu, pisz o tym co czujesz. Nigdy nie przeżywa się dwa razy
własnego życia......,może dlatego warto coś uwieczniać...
Użytkownik <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:43c3.0000096b.3ef208d4@newsgate.onet.pl...
> hej!
> wiesz ja tam nikogo nie zdradzilam ale byl taki czas (jak jescze bylam w
> Polsce), ze tez pisalam. i traktowalam swoje pisanie jako ucieczka od
nudnego
> swiata. moi bochaterzy byli przerozni, glownie kobiety. byly zupelnie inne
niz
> ja i ich swiat byl inny niz moj, kolorowy i pelen akcij. napisalam z
> kilkanascie opowiadan i troche wierszy. przywiazlam je wszystkie ze soba
do
> Stanow. czytam je czesto. ale tutaj cos mi sie stalo i juz nie potrafie
pisac,
> zupelnie tego nie rozumiem, zaczynam i nie koncze :(
>
> pozdr
> kasia
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 19:55:17
Temat: Re: ucieczka do lepszego świataGdybym podobnie jak Ty pisała wcześniej, inaczej teraz wyglądałoby moje
życie....(tu odrobina samokrytyki.......:)
Od czasu studiów nie pisałam opowiadań, ale materiał wyjściowy znalazłabym
bez kłopotu...
Piszesz i nie kończysz, ponieważ przypuszczalnie inna ważna sprawa kradnie
Ci czas albo na tyle absorbuje, że nie wkładasz w to odpowiednich starań.
Wyłącz się po prostu, pisz o tym co czujesz. Nigdy nie przeżywa się dwa razy
własnego życia......,może dlatego warto coś uwieczniać...
Pozdrawiam
Marta
Użytkownik <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:43c3.0000096b.3ef208d4@newsgate.onet.pl...
> hej!
> wiesz ja tam nikogo nie zdradzilam ale byl taki czas (jak jescze bylam w
> Polsce), ze tez pisalam. i traktowalam swoje pisanie jako ucieczka od
nudnego
> swiata. moi bochaterzy byli przerozni, glownie kobiety. byly zupelnie inne
niz
> ja i ich swiat byl inny niz moj, kolorowy i pelen akcij. napisalam z
> kilkanascie opowiadan i troche wierszy. przywiazlam je wszystkie ze soba
do
> Stanow. czytam je czesto. ale tutaj cos mi sie stalo i juz nie potrafie
pisac,
> zupelnie tego nie rozumiem, zaczynam i nie koncze :(
>
> pozdr
> kasia
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 19:55:28
Temat: Re: ucieczka do lepszego świata>
> Użytkownik <m...@y...com> napisał w wiadomości
> news:43c3.0000096b.3ef208d4@newsgate.onet.pl...
>
>
> O jej ależ Ty daleko od nas jesteś!
> Jak sobie tam radzisz? :-)
> Nie masz ochoty wrócić?
>
oj daleko , daleko :) ale czuje sie prawie jak w Polsce, gdzie nie spojrzysz
tam Polacy :)
ochoty wrocic nie mam. do czego?. studiow w Polsce skonczonych nie mam, a jesli
nawet bym miala to znajde prace pozwalajaca mi na kupno domu i zycie w miare
przyzwoicie?
niczego mi tu nie brakuje, no moze mego natchnienia do pisania :(
kasia
> m.
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-19 20:43:01
Temat: Re: ucieczka do lepszego świata
Użytkownik "marta" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bcsp5r$15u$1@atlantis.news.tpi.pl...
> wiesz, nie zgodzę się z tym, że każdy ma prawo do zniszczenia swojej pracy
> nad wszystkimi wartościami w związku, to raczej jak domek z kart: stawiasz
> go i nie masz możliwości zabrać ze sobą bez ryzyka zburzenia, utraty
którejś
> karty.....odchodząc z podwórka......
>
> pewnie, że łatwiej byłoby żyć z jakimś usprawiedliwieniem, ale mimo
wszystko
> rachunek zysku i strat post factum jest mocno na minus, a doświadczenia
> raczej bardziej pieką, niż uczą.
> - przyzwyczaiłam się do krytyki, żyję z nią od roku.
> Marta
Przepraszam Cię bardzo.
Nie mam prawa do krytyki.
Po prostu dokonuję osobistej projekcji w świat swoich emocji.
Ty MASZ prawo do wszystkiego: nawet do błędów i chwil do zapomnienia.
I obowiązek ponoszenia za to konsekwencji. Jak kazdy.
Życzę ci abyś się odnalazła w tej sytuacji jak najlepiej.
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 20:03:01
Temat: Re: ucieczka do lepszego świata"Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:bct7jc$jqo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ty MASZ prawo do wszystkiego: nawet do błędów i chwil do zapomnienia.
spotkałam się z odmienną opinią odnośnie tych właśnie moich praw, ponieważ z
tego wątpliwego przywileju skorzystałam
> I obowiązek ponoszenia za to konsekwencji. Jak kazdy.
to mój nowy, szczególnie ciężki w powiązaniu z pozostałymi macierzyńskimi...
> Życzę ci abyś się odnalazła w tej sytuacji jak najlepiej.
dziękuję, już jest inaczej.
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |