Strona główna Grupy pl.sci.psychologia vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? było Re: swiadomosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? było Re: swiadomosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 107


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2004-05-16 14:31:49

Temat: Re: A jednak żal, że tu w drzwiac h nie pojawił się Puszkin ...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun:
> Mistrza czy nauczyciela poznasz po tym
> że rezultat pracy będzie korzystny
> dla Ciebie lub dla obu.
>
> Tresera poznajesz po tym
> że tak naprawdę robi dobrze tylko
> sobie.

Jesli 'miszcz' popelni grzech nie-zaniechania
(w ocenie korzysci) okazuje sie treserem. ;)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2004-05-17 23:17:11

Temat: Re: A jednak żal, że tu w drzwiac h nie pojawił się Puszkin ...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pyzol; <2...@u...de> :

>
> "vonBraun" <i...@s...pl> wrote in message
> news:3d09.0000162f.40a5509e@newsgate.onet.pl...
> > To raczej tak, że częściej funkcjonuję
> > w realu w roli bliższej tej pierwszej
> > zaś marzę sobie czasem o wejściu w tą drugą.
>
> ZBrazowiec Dzieckiem Podszyty?
>
> Witam w klubie!;)

Żeby tylko - mam prawo sądzić, że jest introwertykiem z tych
introwertyków. ;) [treść do falsyfikacji ;)]

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2004-05-19 14:31:33

Temat: Re: vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? b
Od: "otta" <o...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sławku:

Mam w "rozumie" następujący cytat:

Zapytali Go, jaki dasz nam znak. Odpowiedział im: zburzcie tę świątynię a ja
ją w trzy dni odbuduję. Powiedzieli Mu: czterdzieści lat budowano tę świątynię
a ty w trzy dni chcesz ją odbudować? A On mówił o świątyni ciała swego."

Drugi cytat ze wspomnień o Karolu Wojtyle - lata seminarium (cytat z "rozumu"):
"Pamiętam jak Lolek uczył się z bardzo trudnego podręcznika metafizyki
formalnej, studiował go z ogromnym trudem. Był to wszak człowiek czynu.
Dopiero zaczynał być filozofem."

W tym miejscu mógłbym jeszcze wrzucić parę innych cytatów od innego rodzaju
guru's. Ale myślę że dwa powyższe wystarczą.

Ad. 1 Co to za nauczyciel (rabbi) który mówi takim językiem jakiego uczniowie
w żaden sposób pojąć nie mogą? Jeżeli chciał im przekazać wiadomość o sobie (o
świątyni ciała swego) to powinien to jasno powiedzieć? Być może mówił to do
czytelników ewangelii za 100-1000 lat? Tylko w takim razie mówił celowo
bełkotliwie (stojąc w tym momencie przed kamienną świątynią) tak by nikt go
nie mógł zrozumieć w tym miejscu i w tym czasie. Jeśli tak więc było to po co
Go słuchać?

Ad. 2 Podręcznik metafizyki formalnej brzmi, zaprawdę powiadam wam, dumnie.
Jestem głęboko przekonany że zawiera spójną konstrukcję filozoficzną z której
nie ma luk. I jestem przekonany że jedyny zbiór który spełnia warunki zapisane
w tym podręczniku to jednoelementowy zbiór ZERO. Nawet kiedyś chciałem
przejrzeć ten podręcznik ale dowiedziałem się że orginały są tylko po łacinie.
Oczywiście może się zdarzyć że to co napisałem jest nieprawdą. Jednakże
prawdopodobieństwo jest tak nikłe że ryzykując utratę głębokiej wiedzy dam
sobie spokój z czytaniem owego podręcznika.

Dokładnie takie samo jest moje podejście do JeT.
Moje eksperymenty życiowe dowiodły że gdy dostałem do ręki jakieś osobliwe
dzieło (głównie filozofia) to 99.5% (liczby wzięte z "rozumu") był to czysty
bełkot a zaledwie w 0.5% była tam jakaś godna uwagi treść. To właśnie powoduje
że unikam czytania bełkotu. Nie denerwuję się ani nie reaguję. Po prostu jest
mi to obojętne. Na świecie są miliony książek do przeczytania (konkurencja
TAK) i nie widzę powodów bym miał tracić cenne minuty mojego życia na
rozwikływanie zawiłości metafizyki formalnej JeT'a.

Osobnicy na których JeT tak chętnie się powołuje, Feynman, Einstein etc.
prowadzili wykłady (i pisali książki) których się słucha/czyta z
przyjemnością. Wykłady znakomitych naukowców na ogół są bardzo przyjemne w
odbiorze. Jednocześnie tych mniej znakomitych są na ogół skomplikowane,
zawikłane i trudne do zrozumienia. Oczywiście to nie jest 100% reguła i zdarza
się zamiana (świetny naukowiec - kiepskie wykłady lub taki sobie naukowiec ale
dobry popularyzator nauki). Jest to jednak przypadek nader rzadki.
Oczywiście mianem naukowca określam tu osoby niekoniecznie odpowiednio
utytułowane.

I dlatego nie za bardzo interesuje mnie co JeT ma do powiedzenia. Szkoda czasu
na filtrowanie bredni. Świat ma tyle jeszcze rzeczy do poznania że po co się
nim zajmować. Prawdopodobieństwo że ma coś interesującego do powiedzenia jest
naprawdę znikome.

Z tych samych powodów nie będę czytał indyjskich lub tybetańskich guru's, ani
nie zamierzam studiować Tory.

Otta





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2004-05-19 16:57:18

Temat: Re: vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? b
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

otta:
> ... Z tych samych powodów nie będę czytał indyjskich lub
> tybetańskich guru's, ani nie zamierzam studiować Tory.

Przeczytalem i mam jedna refleksje: malo mozesz.
I tyle. :)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2004-05-19 19:18:57

Temat: Re: vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? b
Od: "otta" <o...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


cbnet <c...@n...pl> napisał(a):

> otta:
> > ... Z tych samych powodów nie będę czytał indyjskich lub
> > tybetańskich guru's, ani nie zamierzam studiować Tory.
>
> Przeczytalem i mam jedna refleksje: malo mozesz.
> I tyle. :)
>


Przykro mi ale nie rozumiem?
CC

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2004-05-19 19:26:20

Temat: Re: vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? b
Od: "otta" <o...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

otta <o...@N...gazeta.pl> napisał(a):

W ostatnim fragmencie powinno być:

I dlatego nie za bardzo interesuje mnie co JeT ma do powiedzenia. Szkoda czasu
na filtrowanie bredni. Świat ma tyle jeszcze rzeczy do poznania że po co się
JeT'em zajmować. Prawdopodobieństwo że ma on coś interesującego do
powiedzenia jest naprawdę znikome.

Otta
PS. Oczywiście należy pisać oryginał a nie orginał... ;-)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2004-05-19 21:32:59

Temat: Re: vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? b
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

otta:
> Przykro mi ale nie rozumiem?

No wlasnie, w tym rzecz.
Malo mozesz zrozumiec.
Gloryfikowanie takiej postawy jaka zademonstrowales
ma sens w przypadku problemow ze zrozumieniem.
Na zasadzie: po co mam w ogole probowac, skoro
i tak dupa, wiec lepiej w ogole nie probowac... itd
- olewka i te klimaty.
Pewnie dresy tez maja "te klimaty". ;)

Rozumiesz? ;\

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2004-05-20 14:40:28

Temat: Re: vonBraun: nieswiadomosc to wg. ciebie swiadomosc, co??? bylo Re: swiadomosc (was: vonBraun: nieświadomość to wg. ciebie świadomość, co??? było Re: swiadomosc)
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze> szukaj wiadomości tego autora

w liter haszczach<news:16bc0fiaadjqn$.yg6uusphd64k.dlg@40tud
e.net> rzekła
paszcza <elgar>:

> matematyka gora!

najważniejsza jest fizyka!
i fizole!

--
- Żołnierze! Jutro idziecie na występ artystyczny! Umyć mi
się, wysrać i odlać, coby potem nie łazić po sali tylko siedzieć na dupach
i podziwiać! Występ będzie artystyczny! Znaczy, trochę tańczą, trochę
śpiewają...takie tam ogólne pierdolenie...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2004-05-20 18:26:49

Temat: Re: A jednak żal, że tu w drzwiach nie pojawił się Puszkin ...
Od: "Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:2gm0paF46j5tU1@uni-berlin.de...
> ->J.E. tycztom<- 2...@u...de naszkrobal/a:
>
> > oTTo
>
> > P.S. Teraz rozwiń. Pliz.

Nie rozumiem, tycz.
To, że ktoś się stara wypowiadać/wyrażać jasno i przejrzyście nie
gwarantuje oczywiście sukcesu. Trzeba stosować metody adekwatne
do sytuacji.
Mi generalnie chodzi jednak o to, że im trudniejszy problem, tym więcej
wysiłku wymaga od obu stron komunikacjia. A wysiłek polega na tym,
że zamiast oferowania własnych samonarzucających się skojarzeń
silnie zakotwiczamy się we wspólnym, znanym kontekście. Im kanał
komunikacyjny bardziej zaszumiony, tym silniejsza kotwica i bardziej
schematyczny kod wymiany informacji. Ale taka jest różnica między
komunikacją, a "przerabianiem sci-wiata na własne flaki", nie ?
Oczywiście komunikacja na zasadzie wolnych sekso-puszkino-skojarzeń
też może być przyjemna i pożyteczna, ale to podczas sjesty poobiedniej,
kiedy jednym uchem wchodzi, a drugim wychodzi i możemy się gapić
z hamaka prosto w niebo.
Generalnie warto chyba brać pod uwagę fakt, że wielu ludzi zagląda tu po to,
by się odprężyć, a nie poszukiwać przejścia w labiryncie 9o ile jest przejście).
Na to drugie mają czas i siły młodzieńcy na hormonalnym haju, którym
dzieuszka rzuca zalotne spojrzenie przez GG i przyklepuje zgubionym
e-trzewiczkiem. Człowiek pracujący zaś ma problem ze znalezieniem czasu,
siły i wolnych intelektualnych zasobów.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2004-05-20 18:43:05

Temat: Re: A jednak żal, że tu w drzwiach nie pojawił się Puszkin ...
Od: "Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "patix" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c83b5a$bql$1@atlantis.news.tpi.pl...

> jesli ktos ma w glowie "zlodowacialy porzadek"
> to faktycznie nie moze zrozumiec o co chodzi
> komus kto ma w glowie "gotujaca sie kipiel"

Rozumienie drugiego człowieka zawsze przychodzi z trudem.
Mam tylko takie ale: odnoszę wrażenie, że przynajmniej
niektórzy próbują pokątnie sugerować, że "proste i przejrzyste
wyrażanie się" ma coś wspólnego z "zimnem, nudą, rutyną".
Wg. mnie jest to jedynie wybieg, czyli kolejny mit:
"mój nieporządek jest atrakcyjniejszy". Chaos utożsamia
się z "życiem, ciepłem". "Mój chaos ukrywa piękną tajemnicę".
Tym piekniejszą, że niepoznawalną ?

No właśnie ... ja proponuję zrobić eksperyment: losowo
i chaotycznie zapalać piksele na ekranie monitora na najróżniejsze,
żywe, dynamiczne kolory.
Jak telewizor będzie miał odpowiednio wysoką rozdzielczość
to zaobserwujemy ciekawą rzecz: z pewnej odległości
obraz będzie po prostu nieruchomy i szary - nic więcej.

Życie to to co znajduje się na pograniczu - z jednej strony
pusta, zimna, nieruchoma próżnia, z drugiej zaś nieokiełznana,
ślepa, niszcząca energia. Życie to jest właśnie to, co można
by nazwać kwintesencją porządku - wrażliwy stan na pograniczu,
który wiecznie porządkuje siebie samego, by utrzymać się na
krawędzi.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

potrzebna pomoc psychologa - szczecin
Pytanie o rozstanie/rozlake
Twarz mi się cieszy ...
Re: Nie wiem co robić, proszę o pomoc.
Re: Nie wiem co robić, proszę o pomoc.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »