| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-03-02 11:21:51
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(
Użytkownik "Jepic" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:du6hb2$929$1@news.dialog.net.pl...
>
> - "w ciąży" - to akurat rozumiem i taka osoba powinna wejsc bez kolejki
Mowa była o ciąży, ale bez widocznego brzucha i zaświadczenia o takowym :)
Wiesz, wpuścisz jedną i zaraz znajdzie się 20 innych też "w ciąży", albo
prawie w ciąży, albo takich, co właśnie im się przypomniało, że w sumie w
ciąży by mogły być, gdyby nie to, że właśnie miały miesiączkę... ;)
[oczywiście paniom "zaawansowanym" bym nie odmówiła pierwszeństwa]
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-03-02 11:22:43
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(
Użytkownik "Jepic" <j...@t...pl> napisał w
wiadomości news:du6hb2$929$1@news.dialog.net.pl...
> wiem, ze najprosciej by bylo jakby nie bylo wyjatkow,
> ale tak sie niestety nie da - nie unikniesz tego :(
U mnie numerek ale one też na czas jak jesteś 3 to na
8:30 . Przyjęli ze na pacjenta wystarczy 15 min.
Natomiast specjalistyczne umówienie na godzinę, ale też
ludzie kombinują że niby kolejka.
Trochę stanowczości i takie paniusie porządkowe dają
spokój. No właśnie zawsze to jest jakąś pani, a nie
pan.
Przyzwyczajenie do ustawiania :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-03-02 12:06:31
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(
> walczyc i jeszcze raz walczyc. i jeszcze zawstydzic tego, co chce
> zmieniac
> zwyczaja wytykajac mu wysoki numerek.
hehe to nie takie proste jak się wydaje bo ten "kiszący ogóra" (jak ktos
wyzej się zgrabnie wyrazil) to zazwyczaj jurny emeryt którego partia
wychowała, a który niestety albo nie ma telefonu albo nie wie do czego się
go używa i tym samym nie moze pojac jak ktos mógl bezczelnie przez ten
nieszczęsny telefon się zarejestrowac ;-) Nie trzeba chyba dodawać ze drze
taki gębe i przeciaga na swoja strone wszystkie co bardziej ulegle babcie w
promieniu kilometra...
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-03-02 12:08:30
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(> po kolei:
> - "tylko na chwilę" - przykro mi, ja tez tylko na chwile
> - "tylko po receptę" - przykro mi, prosze poczekac na swoja kolej
> - "w ciąży" - to akurat rozumiem i taka osoba powinna wejsc bez kolejki
> - "schorowany" - przykro mi, zapewne schorowany nie bardziej niz inni
> - "matka z dzieckiem" - ta przychodnia to akurat dziecieca wiec tam same
> matki z dzieckiem :) - ale ogolnie - nie mozemy robic czegos takiego bo
> matki zaczna zabierac dzieci ze soba po to by wejsc bez kolejki - wiec
> podobnie - czeka na swoja kolejke
>
Co do wpuszczania w naglych wypadkach, to musimy byc po prostu ludzmi i
wpuszczac jezeli naprawde wymaga tego sytuacja. Sama kiedys polecialam do
przychodni z moim Kubą, któremu z pupy leciała od dwoch dni taka sraka ze
nie szlo jej niczym zahamowac - maly w pieluszce, z obszczypana pupa,
płaczący, przelewajacy sie przez rece, ja - zdenerwowana do granic
mozliwosci, a przed nami dwie osoby (dorosle) w kolejce. Zgadnijcie czy nas
wpuscili...? Na szczescie moj instynkt macierzynski zadzialal jak trzeba i
utorowalam sobie droge pielegniarka....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-03-02 12:15:54
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(
>> - "w ciąży" - to akurat rozumiem i taka osoba powinna wejsc bez kolejki
>
> a niby dlaczego bez kolejki?
- zona przed ciaza wpuszczala osoby bedace w ciazy
- podczas jej ciazy oczekiwalem, ze i inni beda ja przepuszczac (roznie z
tym niestety bywalo)
- nie jest w ciazy, nadal bedzie ustepowac miejsca
oczywiscie mowie o ciazy zaawansowanej - tzn. z brzuchem lub potwierdzonej
np. karta ciazy
dlaczego:
- bywalo ze w ostatnich miesiacach latala do toalety co 5-10 min (nie
przesadzam)
- po co narazac ja na przebywanie wsrod chorych (w tym stanie jest to
niebezpieczne)
Jepic
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-03-02 12:19:45
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(> Trochę stanowczości i takie paniusie porządkowe dają spokój. No właśnie
> zawsze to jest jakąś pani, a nie pan.
> Przyzwyczajenie do ustawiania :)
tu sie niestety zdziwisz - dzisiaj byl wlasnie Pan z wnuczkiem, ktoremu
najwyrazniej nudzilo sie w domu no i przyszedl jakies 1,5 h za wczesnie ...
i ustalil regule, ze wg kolejnosci przyjscia ktora obowiazywala tylko do
czasu jak ja sie nie pojawilem ...
Pan musial przepuscic 6 osob z nizszymi numerkami - chyba przeklina mnie do
teraz
Jepic
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-03-02 12:28:36
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(Użytkownik "Jepic" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:du6nlv$f3v$1@news.dialog.net.pl...
> tu sie niestety zdziwisz - dzisiaj byl wlasnie Pan z wnuczkiem, ktoremu
> najwyrazniej nudzilo sie w domu no i przyszedl jakies 1,5 h za wczesnie
> ... i ustalil regule, ze wg kolejnosci przyjscia ktora obowiazywala tylko
> do czasu jak ja sie nie pojawilem ...
> Pan musial przepuscic 6 osob z nizszymi numerkami - chyba przeklina mnie
> do teraz
brawo!!! tacy ludzie, jak ty, zmieniaja swiat na lepsze!!! a cwaniakow, jak
ten pan, wszedzie pelno i mysla, ze wszystko im wolno:(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-03-02 12:29:28
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(Użytkownik "iza" <i...@e...pl> napisał w wiadomości
news:du6n4j$g15$1@nemesis.news.tpi.pl...
> hehe to nie takie proste jak się wydaje bo ten "kiszący ogóra" (jak ktos
> wyzej się zgrabnie wyrazil) to zazwyczaj jurny emeryt którego partia
> wychowała, a który niestety albo nie ma telefonu albo nie wie do czego się
> go używa i tym samym nie moze pojac jak ktos mógl bezczelnie przez ten
> nieszczęsny telefon się zarejestrowac ;-) Nie trzeba chyba dodawać ze
> drze taki gębe i przeciaga na swoja strone wszystkie co bardziej ulegle
> babcie w promieniu kilometra...
ja tez przez to przechodze. w takim wypadku taka osoba jest zawsze
smiertelnie obrazona na mnie, ale ja sie nie daje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-03-02 13:10:22
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(W news:du6ehf$6fi$1@news.dialog.net.pl tako rzecze Jepic
> i w koncu: jak nauczyc ludzi sensownego podejscia ?
>
a) walczyć
b) mógłby pomóc lekarz. Tam gdzie ma ułożone kolejno karty i wywołuje
pacjentów - jest lepiej. Pogadaj z rejestratorką.
--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
Mający 90 lat mistrzowie Tai Chi, poruszają się równie
szybko jak młodzi początkujący."
Robert Pyzel r p y z e l @ g a z e t a . p l (usuń BezSpamu z adresu)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-03-02 13:33:06
Temat: Re: walcze nie z choroba a z wiatrakami :(> Wiem, ze pytanie moje jest odmienne od wiekszosci zadawanych tutaj, ale
> licze ze ta grupa jest najlepszym miejscem by je zadac. Dzis stoczylem
> kolejna batalie w przychodni dzieciecej: z czym ? - z systemem
> przyjmowania pacjentow - i problem nie tkwi w lekarzach, a w samych
> pacjentach - w ich nazwe po imieniu glupim podejciu. W mojej przychodni
> obowiazuje system przyjmowania pacjenow wg numerkow - to w teorii - a
> praktyce wyglada to tak, ze zawsze zjawi sie jakis przewodnik grupy, ktory
> oswiadcza ze jest balagan i nie ma juz kolejki i "ustala", ze przyjmowane
> sa osoby wg przyjscia - i
Smieszniej jest jak ktos np z numerkiem 5 przychodzi gdy w tym czasie
wchodzi juz 20 :) Ma numerek, ma, i wchodzi bez problemu. I wychodzi tak ze
rano jest malo ludzi bo nie przychodza, a pozniej sie pchaja i w
rzeczywistosci czekaja ci co sie pozniej zarejestrowali.
> i w koncu: jak nauczyc ludzi sensownego podejscia ?
Huh, polaczkow chcesz czegos nauczyc?
--
Pozdrawiam Norbert :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |