« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-06 08:13:36
Temat: wino z różyWiele jest przepisów w sieci. Gdyby ktoś sprawdzonym jakimś dysponował
to proszę o podesłanie.
Tomaso
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-09-06 10:44:21
Temat: Re: wino z różyUżytkownik "tomasoburkaso" <t...@g...pl> napisał w
wiadomości news:dfjj3t$2qh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wiele jest przepisów w sieci. Gdyby ktoś sprawdzonym jakimś dysponował
> to proszę o podesłanie.
>
> Tomaso
dziadek miał kiedyś skup ziół i własną suszarnie. Pamiętam jak robił wino z
suszonej dzikiej róży.
babcia dbała o moc wzmacniając co raz spirytusikiem.
babcia do dzisiaj ma w zanadrzu kilka butelek rocznik 83.
na specjalne okazje
to były czasy....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-09-06 10:45:06
Temat: Re: wino z róży
Użytkownik "dżus" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dfjru5$aek$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "tomasoburkaso" <t...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:dfjj3t$2qh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Wiele jest przepisów w sieci. Gdyby ktoś sprawdzonym jakimś dysponował
> > to proszę o podesłanie.
> >
> > Tomaso
>
> dziadek miał kiedyś skup ziół i własną suszarnie. Pamiętam jak robił wino
z
> suszonej dzikiej róży.
> babcia dbała o moc wzmacniając co raz spirytusikiem.
> babcia do dzisiaj ma w zanadrzu kilka butelek rocznik 83.
> na specjalne okazje
> to były czasy....
>
>
Rozmarzyłem się chyba czas odwiedzić babcię
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-09-06 10:57:04
Temat: Re: wino z róży
Użytkownik "Ślipy" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dfjsk4$948$1@nemesis.news.tpi.pl...
Użytkownik "dżus" <p...@o...pl> napisał
> babcia dbała o moc wzmacniając co raz spirytusikiem.
> babcia do dzisiaj ma w zanadrzu kilka butelek rocznik 83.
> na specjalne okazje
Spirytusu czy wina z róży? :>>
--
PZD
Ślipy
www.loslameros.com
dzisiaj to pewnie trzeba nazwać nalewką
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-09-06 10:58:04
Temat: Re: wino z różyUżytkownik "dżus" <p...@o...pl> napisał
> babcia dbała o moc wzmacniając co raz spirytusikiem.
> babcia do dzisiaj ma w zanadrzu kilka butelek rocznik 83.
> na specjalne okazje
Spirytusu czy wina z róży? :>>
--
PZD
Ślipy
www.loslameros.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-09-06 12:34:23
Temat: Re: wino z różytomasoburkaso <t...@g...pl> napisał(a):
> Wiele jest przepisów w sieci. Gdyby ktoś sprawdzonym jakimś dysponował
> to proszę o podesłanie.
>
> Tomaso
Witam,
Polecam to winko, jest całkiem niezle, a z owoców można zrobić nawet trzy wina.
Ja robię w balonach 40l. więc ilości będą się odnosić do tej objętości.
Owoce można już teoretycznie zbierać, choć z praktyki wiem że jajlepsze po
pierwszych przymrozkach... tak ok 15-20 października.
Ja na balon biorę ok wiadra owoców. Trzeba je obrać z szypułek i końcówek.
Myję w zimnej wodzie, wrzucam do wiadra i zalewam wrzątkiem by puścily
pierwszy sok. Po ostudzeniu wrzucam owoce do balonu. W soku który puściły
owoce roztapiam cukier (ilość cukru x 0,6 = ilość wody potrzebna do
rozpuszczenia cukru). Po rozpuszczeniu studzisz i ciepłe jeszcze wlewasz do
balonu. ja w pierwszym wlewie rozpuszczam ok 5 kg cukru. Dodaję drożdze
(musisz sam wybrać które... shery pottwain i malaga to moje ulubione...
wyciągają ok 18% alko... ostatnio robię z burgundu tu jest smak bardziej
wytrawny i alko mniejsze. Czyli dodajesz drożdze i pożywka (pierw musisz
zrobić matkę). Czekasz kilka dni i dolewasz następną porcję cukru. Ja robię
wino z ok 9-10 kg cukru ogółem.
Po dwóch latach (jak dotrwa) napój jest boski.
Pozdrawiam Jarek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |