| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-18 07:33:22
Temat: wirus wierci dzurę w mózgu Nie znam się na medycynie.
Ale jestem pewny, że wy się znacie. Bo psychologia tego
wymaga. ;)
Zastanawiam się, czy taka choroba, np przeziębienie. No coś takiego.
Coś co działa na organizm fizycznie, może też oddziaływać na psyche.
Pewnie są jakieś wirusy co atakują mózg. Są?
Ale zastanawiam się czy jest taka choroba, psychoaktywna, jakiś
wirus czy coś, która działą conajmniej jak jakieś leki antydepresyjne,
czy inne, co defakto pomaga na jakieś ewentualne zaburzenia psyche.
Może ta psychoaktywność na czym innym polega, na pośrednim działaniu.
Np. Zachodzi w organiźmie jakaś rekacja, która tworzy substancje, które
trafiają do mózgu.
Tak pytam, bo się przeziębiłem i czuję że moja świadomość pracuje inaczej ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-21 13:34:27
Temat: Re: wirus wierci dzurę w mózguUżytkownik baciu <m...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9o6t12$t2b$...@n...tpi.pl...
> Pewnie są jakieś wirusy co atakują mózg. Są?
>
Witaj!
Moja wiadomość napewno poprawi Ci samopoczucie:)) Aby przekonać się czy w
naszym organiźmie jest wirus, trzeba się wsłuchać w siebie bardzo głęboko.
Wiadomo przecież, że wirusy tupią, drobnoustroje wydają różne dźwięki.
Jeżeli sam nie możesz ich namierzyć, kup specjalny wzmacniacz, którego
głównym składnikiem są kryształy kwarcu. Życzę dużo zdrowia i pogody ducha!
Elizabeth
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-22 08:15:53
Temat: Re: wirus wierci dzurę w mózguElizabeth <w...@p...com> naskrobal:
>> Pewnie sš jakie wirusy co atakujš mózg. Sš?
> Jeżeli sam nie możesz ich namierzyć, kup specjalny wzmacniacz, którego
> głównym składnikiem są kryształy kwarcu. Życzę dużo zdrowia i pogody ducha!
Mozesz cos wiecej powiedziec o tych ,,kwarcowych wzmacniaczach'' ? :)
Pierwszy raz w zyciu o takich slysze.
Zawsze myslalem, ze kwarc drga z taka sama czestotliwoscia niezaleznie
od tego, co dzieje sie w otoczeniu.
Chyba, ze to po prostu zart i go nie zalapalem :)
--
lamerem jestem, nic co glupie nie jest mi obce
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-22 19:59:03
Temat: Re: wirus wierci dzurę wmózguUżytkownik <b...@n...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9ohhbp$jmp$...@h...uw.edu.pl...
> Elizabeth <w...@p...com> naskrobal:
>
> Mozesz cos wiecej powiedziec o tych ,,kwarcowych wzmacniaczach'' ? :)
Witaj!
Niestety nie znam szczegółów technicznych. Pozdrawiam!
Elizabeth
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-23 04:24:19
Temat: Odp: wirus wierci dzurę w mózgu
Użytkownik Elizabeth
> Moja wiadomość napewno poprawi Ci samopoczucie:)) Aby przekonać się czy w
> naszym organiźmie jest wirus, trzeba się wsłuchać w siebie bardzo głęboko.
> Wiadomo przecież, że wirusy tupią, drobnoustroje wydają różne dźwięki.
> Jeżeli sam nie możesz ich namierzyć, kup specjalny wzmacniacz, którego
> głównym składnikiem są kryształy kwarcu. Życzę dużo zdrowia i pogody ducha!
:-))))
Taaa.. Najbardziej umuzykalnione są hemoroidy, a wrzód ma taki miły dudniący pogłos.
eTaTa :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-23 04:27:07
Temat: Odp: wirus wierci dzurę w mózgu
Użytkownik baciu
> Nie znam się na medycynie.
A ktoby się tam wyznał
> Ale jestem pewny, że wy się znacie. Bo psychologia tego
> wymaga. ;)
> Zastanawiam się, czy taka choroba, np przeziębienie. No coś takiego.
> Coś co działa na organizm fizycznie, może też oddziaływać na psyche.
> Pewnie są jakieś wirusy co atakują mózg. Są?
> Ale zastanawiam się czy jest taka choroba, psychoaktywna, jakiś
> wirus czy coś, która działą conajmniej jak jakieś leki antydepresyjne,
> czy inne, co defakto pomaga na jakieś ewentualne zaburzenia psyche.
> Może ta psychoaktywność na czym innym polega, na pośrednim działaniu.
> Np. Zachodzi w organiźmie jakaś rekacja, która tworzy substancje, które
> trafiają do mózgu.
>
> Tak pytam, bo się przeziębiłem i czuję że moja świadomość pracuje inaczej ;)
No to zgadłeś :-))
eTaTa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-24 11:11:05
Temat: Re: wirus wierci dzurę wmózguElizabeth <w...@p...com>:
> >
> > Mozesz cos wiecej powiedziec o tych ,,kwarcowych wzmacniaczach'' ? :)
>
> Witaj!
> Niestety nie znam szczegółów technicznych. Pozdrawiam!
Byc moze chodzi tu o ten artykul:
"Usłyszeć tupanie wirusów
Być może już wkrótce będziemy mogli precyzyjnie określić, ile wirusów znajduje
się w organizmie chorego - twierdzą naukowcy na łamach najnowszego "Nature
Biotechnology". Po czym? Po hałasie.
To nie blef. Okazuje się, że nawet tak mikroskopijne struktury jak cząstka
wirusa może wydawać dźwięk. Aby go usłyszeć, potrzebny jest jednak specjalny
wzmacniacz. Taki właśnie wzmacniacz skonstruował zespół Davida Klenermana z
Uniwersytetu w Cambridge. Głównym jego elementem są kryształy kwarcu. Mają one
właściwości piezoelektryczne, co znaczy, że pod wpływem pola elektrycznego
zaczynają wibrować - tym silniej, im większe natężenie pola. Na każdym
krysztale kwarcu umieścili przeciwciała, które potrafią w sposób swoisty łączyć
się z określonym rodzajem wirusa. Taki "obciążony" przeciwciałami kryształ
wibrował w polu elektrycznym z nieco inną częstotliwością. Jeśli do próbki z
kwarcem dodano nieco ludzkiej surowicy albo np. śliny, w której znajdował się
wirus, cząstki agresora przyczepiały się do przeciwciał, dodatkowo zmieniając
wibracyjne właściwości kryształu. Okazało się jednak, że taka luźno
przyczepiona, dodatkowa masa przy określonej amplitudzie drgań zostaje
odrzucona na skutek wibracji. Zmienia to częstotliwość drgań, a kwarc,
działający w tym przypadku jak miniaturowy mikrofon, rejestruje ją jako
cichutkie "pop". Dzięki ponadsześciokrotnemu wzmocnieniu sygnału metoda jest
tak czuła, że może wykrywać obecność nawet pojedynczych wirusów w próbce krwi
tak małej jak 1 mikrolitr. Ale równie dobrze zlicza miliony wirusów, np. w
przypadku nasilonej infekcji. W przeciwieństwie do wykorzystywanych dotychczas
jest jednocześnie czuła i swoista, potrafi zatem nie tylko szybko rozpoznać
wroga ale, co najważniejsze, nie myli się w gąszczu powstających raz po raz
nowych, podobnych do siebie wirusowych szczepów. Nie bez znaczenia jest też
fakt, że metoda jest tania i prosta. Może więc szybko znaleźć szerokie
zastosowanie zarówno przy wstępnym rozpoznaniu choroby, jak i przy badaniu
skuteczności leków przeciwwirusowych - na przykład w leczeniu AIDS, gdzie
bardzo istotna jest ocena skuteczności leczenia na podstawie liczby wirusów
krążących we krwi.
mtz (03-09-01 17:34)"
http://wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=417250
&dzial=01060301
Pozdrawiam
--
Zelig9
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |