| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2006-05-11 06:27:16
Temat: Re: witamF:
> Znowu mi coś imputujesz. ;)
> Nie napisałem nic o "silnej fascynacji krystaliczną psychopatią".
Rozumiem.
OK, juz cie nie mecze. :)
Niech ci twoj wstydliwie tudziez ambiwalentnie ukochany psychopatyczny
"ideal" zachowan "lekkim" bedzie...
do granic obrzydzenia. :)
Niestety, pomimo twego deklarowanego rzekomego afektu wobec mnie
nadal, jesli nie bedzie ci to przeszkadzac, bede ogladac twoje
malpiszonskie popisy tylko w bramce newsowej, czyli tak jak
i innych mega-durni, kretynow, kurwiszonow, czy zlamasow
(niejednokrotnie "w jednym" zreszta).
Zdrowka. ;)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2006-05-11 07:16:10
Temat: Re: witamWrocmy jeszcze na chwile do tego watku. ;)
F:
>>> ... do odczucia "to ta" nie potrzebuję wzmacniaczy,
>>> ... po alkoholu "bariery padają", ale wyraz emocjonalny
>>> się nie zmienia.
>>> Osoby, której bym nie zaakceptował na trzeźwo, nie zaakceptuję
>>> również po pijaku.
>
>> W to nie moge uwierzyc...
> To nie wierz.
Ogladasz czasem Discovery?
Po jednym piwie atrakcyjnosc kobiet w _odczuciu_ mezczyzn
moze wzrasnac nawet o 20-30%.
W miare spozycia taka "atrakcyjnosc" oczywiscie dalej rosnie.
W systuacji gdy powiedzmy niby-akceptujesz kobiete, a nastepnie,
zaledwie po kilku tygodniach, uswiadamiasz sobie ze jej nie
akceptujesz, poczatkowo musisz miec zaburzona swiadomosc
- jesli nie wynika to z nietrzezwosci, to z czego?
Ty, taki "hiper-racjonalista", z bardzo "klarownymi" wyobrazeniami
o sobie - czy nie jestes zwolennikiem konsekwentnego i spojnego
rozumowania? ;)
BTW kazdy alkoholik [w pewnym okresie] bagatelizuje wplyw alkoholu
m.in. na _jego_ psychike - ale o tym pewnie to wiesz. ;)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2006-05-11 15:50:17
Temat: Re: witamcbnet; <0...@p...pl> :
> Ogladasz czasem Discovery?
>
> Po jednym piwie atrakcyjnosc kobiet w _odczuciu_ mezczyzn
> moze wzrasnac nawet o 20-30%.
> W miare spozycia taka "atrakcyjnosc" oczywiscie dalej rosnie.
Acha.
> W systuacji gdy powiedzmy niby-akceptujesz kobiete, a nastepnie,
> zaledwie po kilku tygodniach, uswiadamiasz sobie ze jej nie
> akceptujesz, poczatkowo musisz miec zaburzona swiadomosc
> - jesli nie wynika to z nietrzezwosci, to z czego?
Znów mi coś imputujesz. Gdyby mechanizm, o którym piszesz, był tak
prosty, to ludzka pamięć trwałaby wspomniane kilka tygodni. Wiem, wiem -
zakładasz, że początkowy wybór jest zaburzony alkoholem - to sobie
zakładaj.
>
> Ty, taki "hiper-racjonalista", z bardzo "klarownymi" wyobrazeniami
> o sobie - czy nie jestes zwolennikiem konsekwentnego i spojnego
> rozumowania? ;)
Mam przyjąć Twój punkt widzenia? Przecież musiałbym przyznać Ci rację,
co gorsza, sprzeczną z moimi dotychczasowymi doświadczeniami.
>
> BTW kazdy alkoholik [w pewnym okresie] bagatelizuje wplyw alkoholu
> m.in. na _jego_ psychike - ale o tym pewnie to wiesz. ;)
Nudny się robisz z tym "alkoholikiem".
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2006-05-11 20:50:40
Temat: Re: witamPewnego dnia cbnet napisał(a) w wiadomości <news:e3tj06$pog$1@news.onet.pl>
takie słowa:
> Wow! :)))
> Powaznie??? :))
>
> Logika wskazuje chyba(?) ze wykluczalaby.
> Nie? ;)
Nie :)
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2006-05-11 22:02:44
Temat: Re: witamAmnesiak:
> Nie :)
OK, w takim razie rozlozyles mnie na lopatki tym swoim ~wnioskiem. ;)
Pozostaje mi chyba tylko przyjac, ze uproszczenia jakie stosujesz
maja sens przynajmniej dla ciebie.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2006-05-12 03:41:35
Temat: Re: witamFlyer; <e3vmfo$2jj$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> cbnet; <0...@p...pl> :
>
> > W systuacji gdy powiedzmy niby-akceptujesz kobiete, a nastepnie,
> > zaledwie po kilku tygodniach, uswiadamiasz sobie ze jej nie
> > akceptujesz, poczatkowo musisz miec zaburzona swiadomosc
> > - jesli nie wynika to z nietrzezwosci, to z czego?
>
> Znów mi coś imputujesz. Gdyby mechanizm, o którym piszesz, był tak
> prosty, to ludzka pamięć trwałaby wspomniane kilka tygodni. Wiem, wiem -
> zakładasz, że początkowy wybór jest zaburzony alkoholem - to sobie
> zakładaj.
Wczoraj nie pamiętałem odpowiedniego przypadku, żeby mi Sympatia
"zbrzydła" - dziś sobie przypomniałem, na przykładzie koleżanki z pracy,
gdzie nie było ani grama C2H5OH w całym okresie znajomości i nie była
ona moją Sympatią - ot musiałem poszukać przykładu na "innej półce".
Emocje.
Była sobie koleżanka, która wedle obowiązujących kanonów urody była
atrakcyjna [i przez otoczenie tak jest postrzegana], dla mnie jakoś
specjalnie nie była, ale nie rozważałem tej kwestii. Po kilku latach
pracy, jej fochach, ogranych "przymilaczach", numerach, po których mi
szczęka latała, zaczęło mnie odrzucać na sam jej widok.
Mz. faktycznie, atrakcyjności wizualnej nie da się zafałszować -
człowiek jest jaki jest, "zafałszowanie" wynika z emocji własnych
obserwatora i nabytych w trakcie interakcji z "podmiotem" obserwowanym.
Problem w tym, że ja na wejściu przyjmuję postawę obserwatora, więc nie
istnieje element emocji wywołanych zbyt dużymi oczekiwaniami, a stąd -
łuski z oczu nie mają mi jak spaść.
Kiedyś poznałem dziewczynę, która raz wyglądała bardzo atrakcyjnie, a
innymi razami ... no mniejsza o to, może fotografie kłamią. ;) Jej
rzeczywisty obraz widziałem od początku i nie było mowy o "zaślepieniu"
- przekonała mnie do siebie tym, że kiedyś postąpiła bardzo emocjonalnie
wobec mnie *i_siebie_samej* , bynajmniej nie chodzi o sprawy seksu.
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2006-05-12 04:06:37
Temat: Re: witamFlyer; <e41085$jd9$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Była sobie koleżanka, która wedle obowiązujących kanonów urody była
> atrakcyjna [i przez otoczenie tak jest postrzegana], dla mnie jakoś
> specjalnie nie była, ale nie rozważałem tej kwestii. Po kilku latach
> pracy, jej fochach, ogranych "przymilaczach", numerach, po których mi
> szczęka latała, zaczęło mnie odrzucać na sam jej widok.
>
> Mz. faktycznie, atrakcyjności wizualnej nie da się zafałszować -
> człowiek jest jaki jest, "zafałszowanie" wynika z emocji własnych
> obserwatora i nabytych w trakcie interakcji z "podmiotem" obserwowanym.
>
> Problem w tym, że ja na wejściu przyjmuję postawę obserwatora, więc nie
> istnieje element emocji wywołanych zbyt dużymi oczekiwaniami, a stąd -
> łuski z oczu nie mają mi jak spaść.
Czyli problem z postrzeganiem "atrakcyjności" wynika często z:
a. chęci bycia atrakcyjnym dla obserwatora - twój przykład z badaniami i
wiedza, że faceci w pierwszym rzucie starają się być atrakcyjni wobec
innych facetów [a później ewentualnie przenoszą wyuczone i sprawdzone
zachowania na interakcje z kobietami] może sugerować, że badani
udzielali takich, a nie innych odpowiedzi ze względu na chęć bycia
atrakcyjnym dla badaczy/innych uczestników badania;
b. tego, że kobiety na początku znajomości prezentuja często
zafałszowany obraz samych siebie - super towarzyskich, wesołych,
bezproblemowych, kocic, seksualnych wampów - jeżeli facet przyjmuje rolę
aktywną i posiada odpowiedni zestaw wzorców, to np. ugryzienie w ramię
przez koszulę może zrozumieć jako element zachowań, mówiąc kolokwialnie:
"gorącej kocicy, która lubi ostre rżnięcie". W praktyce to wygląda tak,
że "ostre rżnięcie" owszem, ale raz na pół roku, kiedy ona będzie miała
na to ochotę, "kocica" owszem, ale przy każdej dyskusji z facetem. ;))
Czyli po jakimś czasie następuje zanegowanie wybujałych oczekiwań faceta
[czytaj - sytuacja przegranej wraz z emocjonalnymi konsekwencjami], do
których przykłada rękę również kobieta.
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2006-05-12 06:23:34
Temat: Re: witamF:
> [...]
> postąpiła bardzo emocjonalnie wobec mnie *i_siebie_samej*
Ty poddajesz sie drenazowi emocjonalnemu w imie swojej milosci
do wzorcow psychopatycznych.
Czasem dostajesz szanse u kogos w relacji do kogo jestes jak
pokurcz i poczwarka... i wychodzi z tego to co wychodzi.
Na dzis idealna partnerka dla ciebie to psychopatka.
Gratuluje, pipciu. ;)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2006-05-12 06:38:16
Temat: Re: witam> ... idealna ...
Scisle: optymalna. :)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2006-05-12 13:42:32
Temat: Re: witamcbnet; <0...@p...pl> :
> F:
> > [...]
> > postąpiła bardzo emocjonalnie wobec mnie *i_siebie_samej*
>
> Ty poddajesz sie drenazowi emocjonalnemu w imie swojej milosci
> do wzorcow psychopatycznych.
> Czasem dostajesz szanse u kogos w relacji do kogo jestes jak
> pokurcz i poczwarka... i wychodzi z tego to co wychodzi.
>
> Na dzis idealna partnerka dla ciebie to psychopatka.
>
> Gratuluje, pipciu. ;)
Paaa. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |