| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-09-08 08:41:54
Temat: Re: wolność umysłuTak, jestem tego pewien. :)
Nie każdy zauważa czy nawet akceptuje pomimo podejrzeń,
że człowiek to byt zbiorowy.
Takie jednostki "mają to gdzieś".
W szczególności "stara rasa" (czyli ludzie) IMHO nie posiada
immenentnej potrzeby świadomego funkcjonowania jako byt
zbiorowy.
W tym sensie człowieczeństwo ludzi jest A) inaczej uwarunkowane,
co wynika z B) mniejszej dojrzałości ich człowieczeństwa.
Stąd dychotomia społeczna w naszej "cywilizacji zachodniej",
którą niektórzy utożsamiają ze schizofrenią cywilizacyjną.
Tak uważam.
--
CB
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:86b7cc47-895a-4180-92e2-6b9b3f4683e9@j22g2000hs
f.googlegroups.com...
Zapytam, hehe, tradycyjnie:
Jestes tego pewny?
:)
A jesli tak, to na jakiej podstawie?
I jak to w koncu jest?
Czlowiek to byt zbiorowy, a cala reszta tego bytu ma go gdzies?
Wszyscy wszystkich?
??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-09-08 09:04:00
Temat: Re: wolność umysłu
Użytkownik "Hanka " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ga0bcp$fmk$1@inews.gazeta.pl...
> Powiem, czym to jest dla mnie.
> Wolność umysłu pojmuję jako uniezależnienie się od powszechnie przyjętych
> poglądów tak zwanego otoczenia, czy też tak zwanego stada, a także
> dogmatów
> i doktryn, obowiązujących w miejscu mojego bytowania.
> Istotne jest to, czy czuję się niezależna, a także, czy moje
> uniezależnienie
> nie dotyka w żaden sposób innych osób i nie pociąga za sobą, dla nikogo
> oprócz mnie, niepożądanych konsekwencji.
>
> Bo nie ulega wątpliwości, że takie konsekwencje istnieją.
Ladnie powiedziane.
Ja nie analizuję tak bardzo.
Cieszę się po prostu tym co jest /co mam/ jaka jestem/ innymi ludzmi /tym
jak żyję/.
W zgodzie ze sobą i z innymi.
pozdr.
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |