Strona główna Grupy pl.sci.medycyna wycinanie migdałków?

Grupy

Szukaj w grupach

 

wycinanie migdałków?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-06 18:43:22

Temat: wycinanie migdałków?
Od: "Bea" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

czeka mnie wycinanie migdałów:( Mogli byscie mi cos wiecej o tym powiedziec
czy to bedzie bolec? ile to trwa? i ile sie goi?

dzieki

Bea


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-06-06 21:42:51

Temat: Re: wycinanie migdałków?
Od: "Chyna " <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bea <b...@w...pl> napisał(a):

> czeka mnie wycinanie migdałów:( Mogli byscie mi cos wiecej o tym powiedziec
> czy to bedzie bolec? ile to trwa? i ile sie goi?

Czy jesteś pewna/y, że wycięcie migdałków jest bezwględnie konieczne?
Konsuktowałeś/aś się z kilkoma lekarzami?
To znaczy tak, ja sama nie miałam wycinanych, ale dwukrotnie to było w
planach (raz gdy byłam bardzo mała) i za drugim razem usłyszałam z ust
doświadczonej lekarki, że to byłaby głupota.

Pozdrawiam,
Chyna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-06-07 05:59:59

Temat: Re: wycinanie migdałków?
Od: Kimy <k...@w...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj,
Też niestety musiałam usunąć migdałki (ok 1,5 roku temu)

> czeka mnie wycinanie migdałów:( Mogli byscie mi cos wiecej o tym
> powiedziec czy to bedzie bolec? ile to trwa? i ile sie goi?
>

Jeśli będą ci to robić w znieczuleniu miejscowym to WIELKIE WSPÓŁCZUCIA :(
Najpierw wbiją ci pięć zastrzyków w gardło (i to jest najgorsze w samym
zabiegu), sam zabieg jest bardzo nieprzyjemny, ale cóż poradzić.

Ja leżąłam tydzień w szpitalu bo miałam powikłania (obrzęk mi się zrobił),
przez ten czas nie mogłam w ogóle jeść (pić jedynie, ale dopiero po dwoch
dniach), nie spałam bo z bólu się nie dało, a "kochane" pielęgniarki nie
chciały mi dać zastrzyków przeciwbólowych, choć lekarz zalecił dwa
dziennie.
(w sumie jak się pielęgniarki dowiedziały, że miałam obrzęk gardła i że nie
wymyślam - to było im bardzo głupio, że mi nie wierzyły - ale co się
wycierpiałam - to tylko ja wiem )

Podobno dość często robi się obrzęk po tym zabiegu- dlatego trzymają w
szpitalu troche dłużej, normalnie to wypuszczają po trzech dniach.

Z obrzękiem goi się ok 2 tygodni (tak było u mnie), ale jeśli ci nie
spaprają to goi sie dwa razy szybciej.

Powodzenia, i głowa do góry.
Po dwóch latach powiesz - nigdy się to już nie powtórzya!

Ale jeśli sądzisz, nie złapiesz już anginy to możesz się pomylić.. niestety
wszystko jest możliwe :(
Ale nie życzę Ci tego!

--
pozdrawiam,
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-06-07 10:44:10

Temat: Re: wycinanie migdałków?
Od: "Gocha" <l...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora



> Jeśli będą ci to robić w znieczuleniu miejscowym to WIELKIE WSPÓŁCZUCIA :(
> Najpierw wbiją ci pięć zastrzyków w gardło (i to jest najgorsze w samym
> zabiegu), sam zabieg jest bardzo nieprzyjemny, ale cóż poradzić.

NIe wydaje mi się zeby było aż tak strasznie jak piszesz (chyba, że ja
trafiłam na wyjatkowo
ludzkiego lekarza, ale z tego co mówili mi znajomi po zabiegu też nie było u
nich aż tak źle)
Po pierwsze lekarz psiknął mi jakimś specyfikiem gardło i nic ale to NIC nie
czułam zastrzyków
znieczulających a po drugie dali mi coś na uspokojemie i ja autentycznie
prawie nic nie pamiętam!
Prawie tak jakbym była w narkozie. Więc nie jest wcale tak źle!


> Ja leżąłam tydzień w szpitalu bo miałam powikłania (obrzęk mi się zrobił),
> przez ten czas nie mogłam w ogóle jeść (pić jedynie, ale dopiero po dwoch
> dniach), nie spałam bo z bólu się nie dało, a "kochane" pielęgniarki nie
> chciały mi dać zastrzyków przeciwbólowych, choć lekarz zalecił dwa
> dziennie.

A ja dostawałam kroplówki przez trzy doby i zastrzyki przeciwbólowe 2x
dziennie.
Prawdą jest, że im dalej od zabiegu tym bardziej boli (do ok tygodnia) a
potem jest już tylko lepiej!
Mnie zabieg usunięcia migdałków bardzo pomógł, już przez pół roku obyło się
bez antybiotyku,
co wcześniej w moim przypadku było wręcz niemożliwe! Możesz oczywiście
skonsultować zasadność zabiegu z innym laryngologiem, ale jeśli on
potwierdzi diagnozę to nie słuchaj tych co Cię nie leczą i usuń je. Życzę
zdrówka, Gocha.

ps Jeśli interesują Cię szczegóły pisz na priv.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-06-07 11:43:13

Temat: Re: wycinanie migdałków?
Od: Kimy <k...@w...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gocha napisał:


> NIe wydaje mi się zeby było aż tak strasznie jak piszesz (chyba, że ja
> trafiłam na wyjatkowo
> ludzkiego lekarza, ale z tego co mówili mi znajomi po zabiegu też nie było
> u nich aż tak źle)

Ja niestety trafiłam na lekarza, który robił to poraz pierwszy (może dlatego
nie wyszło mu to rewelacyjnie :( ), gdy czułam jak mu ręcę drżą sama
zaczełam się obawiać o mól los..

> Po pierwsze lekarz psiknął mi jakimś specyfikiem gardło i nic ale to NIC
> nie czułam zastrzyków
> Prawie tak jakbym była w narkozie. Więc nie jest wcale tak źle!

No, jak pisałam u mnie nie było tak różowo, niczym mi nie psiknoł, a
zastrzyki w gardło czułam baaardzo dobrze (całe szczęście że była przy mnie
pielęgniarka) i są mocniejsze niż przy wyrywaniu zęba (i to w gardło).

Mam nadzieję, że Tobie trafi się bardziej doświadcony lekarz i oszczędzą ci
tego bólu, jeśli to możliwe (ale jak czytałaś wyżej - to tak :))!


> A ja dostawałam kroplówki przez trzy doby i zastrzyki przeciwbólowe 2x
> dziennie.

Chciałabym być pod taką opieką!
Ani kroplówek, ani zastrzyków brzeciwbólowych... aaaaa

powodzenia!

--
pozdrawiam,
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-06-11 21:49:11

Temat: Re: wycinanie migdałków?
Od: "Stella" <s...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kimy" <k...@w...op.pl> napisał

> Ja niestety trafiłam na lekarza, który robił to poraz pierwszy (może
dlatego
> nie wyszło mu to rewelacyjnie :( ), gdy czułam jak mu ręcę drżą sama
> zaczełam się obawiać o mól los..
>
Witam

Mnie robil sam ordynator duzego szpitala a i tak uwazam, ze czegos tak
makabrycznego w zyciu nie doswiadczylam. Jako jedyna na oddziale
mialam przyjemnosc przechodzic ten zabieg w znieczuleniu miejscowym.
Zadne psikanie nie zniwelowalo bolu zastrzykow, srodek uspokajajacy
nie byl chyba zbyt silny. Trwalo to gora 20 minut, lacznie z
transportem na sale zabiegowa i z powrotem do lozka. Bol po samym
zabiegu jest nie do opisania, ale z kazdym dniem jest gorzej. Dopoki
bylam podlaczona do kroplowki, to bol byl do zniesienia, potem szkoda
anwet mowic.
Dwa tygodnie nic nie jadlam, o piciu to moglam pomarzyc. Zwykle
przelykanie sliny stanowilo problem. Schudlam 7 kilo, to najwieksza
korzysc z tego zabiegu. :-)
Na szczescie nie bylo zadnych powiklan. Po dwoch dniach wyszlam na
wlasne zyczenie. Jak jeczec to juz lepiej we wlasnym lozku.
Przelezalam dwa tygodnie. Mimo ze caly czas wylam z bolu, to nie
zaluje. Dzieki temu skonczyly sie bole gardla i szumy w uszach. Mam
spokoj. Jesli masz jakis wplyw kaz sobie zrobic pod narkoza, ominie
cie krwawy widok.
Ponoc im czlowiek starszy tym gorzej to przechodzi. Ja mam 21 lat. 4
letnie dzieci jeszcze w tym samym dniu po zabiegu wcinaly bulki i
biszkopty. :-)

pozdrawiam
stella


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

amnezia
chrypka po operacji tarczycy
Zoltaczka szczepienie
Kilka pomysłów na temat ewentualnego FAQ i uwag natury ogólnej.
Kilka pomysłów na temat ewentualnego FAQ i uwag natury ogólnej.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »