| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-29 18:38:48
Temat: wykorzystanie seksualneZnam kobiete, która kilka bitych lat temu była wykorzystywana seksualnie.
Namówiłam ją na spotkanie z pania psycholog. Udało sie-zaczęła spotykać się z
psychologiem i wszystko byłoby ok gdyby nie to,że wy psycholog nie może
prowadzić juz tej sprawy (kłopoty zdrowotne).Zaproponował kogo innego,
ale"Anka" nie chce słyszeć o kimś innym, postanowiła,że zostawi to tak jak jest
niedokonczone.Czy to dobry pomysł? Co w tej sytuacji robić? czy namawiać ją
żeby zaufała jeszcze raz komuś innemu? Pozdrawiam.
-ja-
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-29 21:07:09
Temat: Re: wykorzystanie seksualnenie wiem czy to dobrze rozumiem, ale probujesz jej na sile pomagac. Moze ona
sobie tego nie zyczy i nie wie jak ci to powiedziec wprost? - a moze to ty
jej ciagle probujesz wmowic "choribe, wspomnienia"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-31 15:14:19
Temat: Re: wykorzystanie seksualne
"d.v." <d...@s...pl> wrote in message
news:b19fpv$3r4$1@aquarius.webcorp.pl...
> nie wiem czy to dobrze rozumiem, ale probujesz jej na sile pomagac.
eeee, przeciez juz raz pomogl, namowil i chyba pozytywnie!
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-01 20:56:10
Temat: Re: wykorzystanie seksualne> nie wiem czy to dobrze rozumiem, ale probujesz jej na sile pomagac. Moze ona
> sobie tego nie zyczy i nie wie jak ci to powiedziec wprost? - a moze to ty
> jej ciagle probujesz wmowic "choribe, wspomnienia"?
>
> Źle mnie zrozumiałeś.Jaj jej do niczego nie namawiam! Na początku
podpowiedziałam jedynie,że może pogadać z kimś (psychologiem), kto jest w jakiś
sposób fachowcem. owy psycholog, do którego"Anka" się zwróciła z powodów
osobistych-rodzinnych, oświadczył,że ne może już się zająć jej sprawą i to on
właśnie polecił jej innego terapeutę. "Anka" jednak nie chce pomocy kogo
innego, mimo tego,że terapia szła dobrze i wszystko było na dobrej drodze.Męczy
się z tym bo nie wie czy zostawić to niedokończone, a nie wyobraża sobie zaufać
znowu i ponownie mówić o tym z kimś innym. Pa
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |