« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-16 10:42:50
Temat: yuccaW tym roku pierwszy raz kwitła mi yucca, przekwitła i został
badyl z jednym owockiem. Czy warto czekać aż owoc dojrzeje
i będą nasiona? Czy po prostu ściąć badyl, bo z nasion i tak
yucci nie wyhoduję?
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-16 11:06:06
Temat: Re: yucca> W tym roku pierwszy raz kwitła mi yucca, przekwitła i został
> badyl z jednym owockiem. Czy warto czekać aż owoc dojrzeje
> i będą nasiona? Czy po prostu ściąć badyl, bo z nasion i tak
> yucci nie wyhoduję?
Nie prosciej przez przyrosty ?
Zaraz po przekwitnieciu usuwam badyl, jednak zauwazylam, ze wowczas dana
roslina kwitnie co drugi rok. I w zasadzie nie kwitnie to ta sama czesc
rosliny - mam juz kilku letnie i kazda rozlina sklada sie z 3-4 mniejszych.
To normalne, czy moj blad ?
Ile lat moze roznac bez dzielenia i 'odswiezenia' ?
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-16 13:40:58
Temat: Re: yucca"Krystyna Chiger" <k...@p...pl> wrote in message
news:3D33F8AA.FCF4E7A4@people.pl...
> W tym roku pierwszy raz kwitła mi yucca, przekwitła i został
> badyl z jednym owockiem. Czy warto czekać aż owoc dojrzeje
> i będą nasiona? Czy po prostu ściąć badyl, bo z nasion i tak
> yucci nie wyhoduję?
Warto czekac. Jukka wyrasta z nasion zupelnie dobrze (tylko
trzeba troche cierpliwosci, jesli dobrze pamietam, to moze
trzeba bedzie rok poczekac az wykielkuja). Natomiast male
jukki trzeba chronic przed krolikami :-(
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
(this is my real address - to jest moj prawdziwy adres)
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-16 13:45:39
Temat: Re: yucca"Joanna Huzarska" <a...@...pl> wrote in message news:ah0unr$mi7$1@news.tpi.pl...
> Nie prosciej przez przyrosty ?
> Zaraz po przekwitnieciu usuwam badyl, jednak zauwazylam, ze wowczas dana
> roslina kwitnie co drugi rok. I w zasadzie nie kwitnie to ta sama czesc
> rosliny - mam juz kilku letnie i kazda rozlina sklada sie z 3-4 mniejszych.
> To normalne, czy moj blad ?
To normalne, ze wyrasta jakby nowa czesc rosliny i stamtad badyl. Ale badyle
z owocami tez sa ozdobne.
> Ile lat moze roznac bez dzielenia i 'odswiezenia' ?
Ja zastalem 7 lat temu duze jukki, ktore spokojnie rosly do tegorocznej wiosny,
kiedy padly (przez silne przymrozki pozna wiosna?). Ale odrastaja od korzenia bez
problemu.
Dla ustalenia uwagi, pisze o Yucca filamentosa.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
(this is my real address - to jest moj prawdziwy adres)
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-16 15:01:32
Temat: Re: yucca
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <n...@n...nospam> napisał w wiadomości
news:g3WY8.220$fK3.90971@newsfeed.slurp.net...
> Natomiast male > jukki trzeba chronic przed krolikami :-(
A po co wypuszczasz króliki z klatki????? (a może z kapelusza?)
Pozdrawiam :-)))
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-16 16:43:12
Temat: Re: yucca"Janusz Czapski" <j...@p...pl> wrote in message
news:ah1c5b$2ta$1@news.tpi.pl...
>
> A po co wypuszczasz króliki z klatki????? (a może z kapelusza?)
Gdybym to ja mogl je zlapac do klatki, lub chocby do kapelusza ...
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
(this is my real address - to jest moj prawdziwy adres)
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-16 17:42:36
Temat: Re: yucca
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <n...@n...nospam> napisał w wiadomości
news:7KYY8.552$fK3.131300@newsfeed.slurp.net...
> "Janusz Czapski" <j...@p...pl> wrote in message
news:ah1c5b$2ta$1@news.tpi.pl...
> >
> > A po co wypuszczasz króliki z klatki????? (a może z kapelusza?)
>
> Gdybym to ja mogl je zlapac do klatki, lub chocby do kapelusza ...
A dlaczego nie możesz????
Podchodzi się do takiego królika, spokojnie chwyta sie go za uszy
(słuchy????) albo za skórę na grzbiecie i... do wora, albo do klatki,
albo... do kapelusza...
Pozdrawiam ;-)))
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-07-16 20:14:22
Temat: Re: yucca"Janusz Czapski" <j...@p...pl> writes:
> > Gdybym to ja mogl je zlapac do klatki, lub chocby do kapelusza ...
>
> A dlaczego nie możesz????
> Podchodzi się do takiego królika, spokojnie chwyta sie go za uszy
> (słuchy????) albo za skórę na grzbiecie i... do wora, albo do
> klatki, albo... do kapelusza...
Ba, a później jaki pasztet dobry można przyrządzić... Palce lizać...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewna Lila co żyła w Wałbrzychu
Dorabiała do pensji na strychu.
Nie wieszała tam prania,
Lecz uczyła ruchania.
Zarabiając na ździebko przepychu.
(C) Piotr Chytry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-07-17 07:11:02
Temat: Re: yuccaMichal Misiurewicz napisal:
> > W tym roku pierwszy raz kwitła mi yucca, przekwitła i został
> > badyl z jednym owockiem. Czy warto czekać aż owoc dojrzeje
> > i będą nasiona? Czy po prostu ściąć badyl, bo z nasion i tak
> > yucci nie wyhoduję?
> Warto czekac. Jukka wyrasta z nasion zupelnie dobrze (tylko
> trzeba troche cierpliwosci, jesli dobrze pamietam, to moze
> trzeba bedzie rok poczekac az wykielkuja). Natomiast male
> jukki trzeba chronic przed krolikami :-(
No to poczekam, niech sobie długo kiełkują. Królików nie mam.
Dziekuję.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-07-17 07:16:55
Temat: Re: yucca
Użytkownik "Joanna Huzarska" <a...@...pl> napisał w wiadomości
news:ah0unr$mi7$1@news.tpi.pl...
> > W tym roku pierwszy raz kwitła mi yucca, przekwitła i został
> > badyl z jednym owockiem. Czy warto czekać aż owoc dojrzeje
> > i będą nasiona? Czy po prostu ściąć badyl, bo z nasion i tak
> > yucci nie wyhoduję?
>
> Nie prosciej przez przyrosty ?
> Zaraz po przekwitnieciu usuwam badyl, jednak zauwazylam, ze wowczas dana
> roslina kwitnie co drugi rok. I w zasadzie nie kwitnie to ta sama czesc
> rosliny - mam juz kilku letnie i kazda rozlina sklada sie z 3-4
mniejszych.
> To normalne, czy moj blad ?
> Ile lat moze roznac bez dzielenia i 'odswiezenia' ?
Generalnie ta roślina, która kwitła, zamiera, a od korzeni wyrastają nowe.
Dlatego zaleca się wycinanie starej rozety włącznie z badylem. Wyjątkowo
niewdzięczne zajęcie, bo całość kłująca, zdrewniała, a pod spodem masy tych
w muszlach:). Jak się nie wytnie, to zaschenie i tak, ale wyrastające młode
mają utrudniony start życiowy. A co robicie z obciętymi badylami, bo
kompostować to one się nie chcą?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |