Data: 2005-07-20 21:01:25
Temat: z.Aspergera/autyzm - cd obsesji m.in dla Sławka
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dobra powoli się oswajam - na razie z autyzmem, definicji zespołu
jeszcze nie czytałem ;)
Jak pisałem taka diagnoza [pogranicze autyzmu] jest u mnie możliwa,
toteż parę uwag.
1. Zakładam, że siła "przeżyć" działa niszcząco na mózg - stąd istnieje
duże prawdopodobieństwo, że osoby z tym zespołem są bardziej podatne na
choroby psychiczne - akurat to wydaje mi się ważne, bo systematyzuje
dwustopniowo podatność na zachorowania - najpierw diagnoza zespołu A.
dopiero później diagnoza choroby. Stąd zapewne taka osoba powinna
przyjmować stale [okresowo] lekkie psychotropy [antydepresanty?].
Przynajmniej po sobie wiem, że przyjmowanie ich przez jakiś okres
uspokoiło trochę mój mózg - nie za wiele, jak widać, ale zawsze trochę
[w kontekście tego czego tutaj nie widać]. ;)
2. Dotarcie do tego miejsca w rozwoju mojej osobowości nie zabrało mi
dużo czasu - "tylko" ok. 10 lat [od wieku 26 lat do wieku obecnego,
czyli w przybliżeniu 35 lat] - dokładnie - najtrudniejszym okresem nie
była wcale szkoła, kiedy tak naprawdę nie trzeba
współpracować/podejmować interakcji, ale okres zawodowy - ale akurat to
jest względne, bo ludzie trafiają na różne warunki rozwoju.
3. Trudno mi wypowiadać się za normalnych, czy mają ciężkie życie - ja w
sumie nie mam ciężkiego - problem istnieje tylko w relacjach
społecznych/związkach - ostatnio np. [jak mi się wydaje] miałem problem
pt. czy zrobić "krzywdę" [analogiczną do metody "prania mózgu"], żeby
coś oblokować, czy jej nie robić i tym samym zrobić "krzywdę" [wiem, że
to alogiczne, ale tak bywa - w ogóle ludzie są jacyś dziwnie zahamowani
- silniejsze odczuwanie czasami wiedzie na manowce projekcji, a czasami
[z czasem] powoduje, że świat realny nieprzystaje do
werbalizacji/racjonalizacji, czyli swojska dysocjacja ;))
Flyer
|