| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2007-11-06 18:00:20
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekLia wrote:
> McDreamy or McSteamy? *miszka*. Seriously? Seriously.
>
>>> To nie płacz tutaj.
>
>> Lia, chwała Bogu,że sa tutaj osoby, które mnie rozumieją i paroma
>> slowami potrafią wesprzec człowieka na duchu, pokazują, że nie
>> jestem odludkiem w swoich problemach..
>>
>> nie wiem co chcesz wskórac, ale nie dam sie ustawiac po kątach.
>
> To jest grupa o urodzie, a nie grupa wsparcia dla kur domowych, ktore
> sie mecza z dzieckiem w domu i nie mogą w pełni korzystac z pieniedzy
> po odbiciu finansowym od dna.
> Poszukaj odpowiedniego miejsca na te szlochy w rękaw, bo tutaj jestes
> NTG. Mam nadzieje, ze teraz już wszystko zrozumiałaś :]
Lia, pomyśl w końcu o psychologu. Nie wiem może Ty nie możesz mieć dzieci i
tak się za każdym razem uczepiasz kogoś kto je ma. Co Cię boli w tym, że
ktoś jest "kurą domową"? Zajmij się swoimi kotami - jak nie miałam dzieci to
tak robiłam. Zauważ, że wtrącasz się w wątek zawsze w środku, kiedy można
komuś dowalić. Nie masz gdzie wyładowywać swoich frustracji i nienawiści do
świata? Jak dziewczyna się nie trzyma tematu grupy to nie czytaj, wrzuć do
Kf, czy ignoruj po przeczytaniu, bo Twoje odpowiedzi też wiele z tematyką
urody nie mają.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2007-11-06 18:01:59
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekLia wrote:
> McDreamy or McSteamy? *Ikselka*. Seriously? Seriously.
>
> Widzialam tą Twoją "urode". Jak mi spadnie do tego poziomu to sobie
> wezme Twoje rady do serca.
> A na razie bede sobie gonić moronki i trollice.
Przyganiał kocioł garnkowi :)
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2007-11-06 18:03:39
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekLia wrote:
> McDreamy or McSteamy? *miszka*. Seriously? Seriously.
>
>
>> no comments...
>> Obys ty nigdy nie miala dołka,a jesli juz to nie daj Bog wypisywala
>> o tym na grupie, a noz traifsz na kogos, kto noz w plecy wbije.
>
> Mam mózg.
Zainfekowany kompleksami.
> Wiec sie o mnie nie martw.
Sama się powinnaś zaniepokoić.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2007-11-06 18:04:49
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekLia wrote:
> McDreamy or McSteamy? *miszka*. Seriously? Seriously.
>
>
>>> Wiesz po sobie, że może uciec i nie wrocic?
>>> Biedactwo. Teraz to rzeczywiscie mi Cię żal...
>>>
>>> Jakbys zapomniala to Ty masz problemy z którymi sobie nie radzisz
>>> nie ja. Skup sie na sobie. Powinno pomóc
>>
>> nieeeee !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
>>
>>
>> ty tez masz problemy i nawet bardzo duzo. Po prostu sie do nich nie
>> przyznajesz, lub - mimo rzekomo działajacego mózgu - ich nie
>> dostrzegasz.
>>
>> i kiedys to do ciebie to wszystko wroci.. jak boomerang...
>
> Juz Ci lepiej jak Ci sie wydaje, ze wszyscy wokol sobie nie radzą z
> życiem? Na zdrowie!
>
> EOT, znudzilas mnie na dzisiaj.
Raczej utrafiła w sedno.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2007-11-06 18:05:06
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekMcDreamy or McSteamy? *Księżniczka Telimena (gsk)*. Seriously? Seriously.
> Lia, pomyśl w końcu o psychologu. Nie wiem może Ty nie możesz mieć dzieci i
> tak się za każdym razem uczepiasz kogoś kto je ma. Co Cię boli w tym, że
> ktoś jest "kurą domową"? Zajmij się swoimi kotami - jak nie miałam dzieci to
> tak robiłam. Zauważ, że wtrącasz się w wątek zawsze w środku, kiedy można
> komuś dowalić. Nie masz gdzie wyładowywać swoich frustracji i nienawiści do
> świata? Jak dziewczyna się nie trzyma tematu grupy to nie czytaj, wrzuć do
> Kf, czy ignoruj po przeczytaniu, bo Twoje odpowiedzi też wiele z tematyką
> urody nie mają.
> Pozdrawiam
Ooo, Teli pogadaj sobie z miszką na privie. Obie macie podobne problemy i
nie dajecie sobie rady z życiem.
I obu Wam sie wydaje, ze mozecie robic za psychologatylko dlatego, ze go
same potrzebujecie.
ps. Ciebie sie czepiam tylko dlatego, ze jestes głupawa, a nie dlatego że
masz dzieci. Tak wiec nie martw sie.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2007-11-06 18:06:20
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekMcDreamy or McSteamy? *Księżniczka Telimena (gsk)*. Seriously? Seriously.
>>> no comments...
>>> Obys ty nigdy nie miala dołka,a jesli juz to nie daj Bog wypisywala
>>> o tym na grupie, a noz traifsz na kogos, kto noz w plecy wbije.
>>
>> Mam mózg.
>
> Zainfekowany kompleksami.
>
>> Wiec sie o mnie nie martw.
>
> Sama się powinnaś zaniepokoić.
Teli, kochanie. Stesknilas sie za mna? Dawno nie chlipalas w poduszke po
lekturze usenetu?
Zgłos sie na priv, chetnie zaspokoję Twoją potrzebę :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2007-11-06 18:10:11
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekIwon(K)a pisze:
> To wszystko mozna zrobic pracujac. Chodze na fitness, kursiki tez bym miala
> czas zaliczyc, chodze na kawke ze znajoma, i przy okazji pracuje.
Ale dziecko masz już dorosłe.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2007-11-06 18:10:52
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekJolanta Pers wrote:
> miszka <e...@...lodz.pl> napisał(a):
>> Wtedy nas oboje nie bylo stac, bo pracowalismy i mieszkalismy w
>> Polsce Teraz jest inaczej i mimo, że ja nie pracuje, niczego nam nie
>> brakuje..
>
> No ale to właśnie dlatego. Najprzyjemniej się przepuszcza* zarobione
> własnoręcznie pięniądze, więc gdybyś sama je zarabiała, nie czułabyś
> takiego dyskomfortu.
>
> *Nigdy nie zapomnę, jak całą epokę temu, jeszcze na studiach,
> przepuściłam forsę z jakiejś wyjątkowo durnej i uciążliwej fuchy na
> upiornie drogi, nawet jak na dzisiejsze ceny, sweter i ręcznie
> obszywaną jedwabną apaszkę. (Zresztą niezła inwestycja, obie rzeczy
> są w idealnym stanie do dziś mimo częstego używania.)
A ja za pierwszą wypłatę kupiłam radio Blaupunkt (wtedy to było coś) do
samochodu (służbowego):)
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2007-11-06 18:12:06
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekmiszka wrote:
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:6f9e.000000a2.4730776a@newsgate.onet.pl...
> aaa a ja to inaczej odebrałam.
> Tak, macie racje dziewczyny.. Kurcze, jak to jest? wtedy pracowalam i
> mnie nie bylo stac i bylam jakby nie patrzec szczesliwa, mimo że
> chcialoby sie to i tamto wyczytane na świezo z gazet czy netu.
> A teraz.. nie pracuje i mnie stać i mi z tym niedobrze!!!
a może po prostu nie masz gdzie wyjść w tych nowych ubraniach i nie masz
komu się pokazać w nowym makijażu ?
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2007-11-06 18:14:01
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądekIkselka wrote:
> miszka pisze:
>
>
>> A teraz.. nie pracuje i mnie stać i mi z tym niedobrze!!!
>
>
> Mam nadzieję, że Ci to minie, bo to zupełnie bez sensu.
> Ja nie pracuję od kilku dobrych lat - i mi z tym dobrze, jak nie wiem,
> co :-)
Ja jestem na wychowawczym i już nie bardzo wyobrażam sobie powrót do firmy.
Chociaż jeszcze niedawno było inaczej.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |