Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zdrada(?) wirtualna (?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

zdrada(?) wirtualna (?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 379


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-08-05 11:18:56

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Harmonny Wroclaw <h...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ailmar$d8m$...@c...magma-net.pl...
> > To znaczy, że nie wyjeżdżacie bez siebie nigdzie???
> Tak
> > a jak jedno ma urlop, a drugie nie to to pierwsze siedzi w domku???
> Nie zdarzyło nam się wziąść urlopu w różnych terminach.

Nie rozumiem, a co z higiena psychiczna?? KAZDY potrzebuje troche czasu dla
siebie, kiedy nikt niczego ode mnie nie chce i nikt mnie nie kontroluje...

> > A jak któreś będzie miało delegację to co zrobicie????
> To jedzie, po godzinach pracy aż do wieczora wysyla co godzinę smsa z
> wiadomością co się ciekawego zdarzyło przez ostatnią godzinę (i vice
wersa),
> a wieczorem spotykamy się na sieci.

Jak jezdzilam w delegacje to nie mialam dostepu do sieci. Zalatwialam sprawy
z kontrahentami, spalam i wracalam.

> > A jak jedno z was ma imprezę firmową bez rodziny to też nie idzie???
> Nie
> > Może trochę więcej zaufania by się przydało.
> Ktoś mądry powiedział że podstawą zaufania jest kontrola. I my się z tym
> zgadzamy. A z tego zaufania czasami wychodzą takie niefortunne rzeczy jak
> np. ta o której pisała Liliana. A może jakby mąż codziennie do niej
dzwonil
> albo slal klika smsow dziennie to nie znalazlaby na komputerze tego co
> znalazła a seks na odleglosc jej TŻ uprawialby z nia przez telefon a nie z
> jakas obcą kobietą przez internet?

Kontrola to rowniez sposob na upodlenie drugiego czlowieka. Jezeli komus nie
okazujesz minimalnego zaufania to rowniez go nie szanujesz.

Mozna slac sms-y o tresci kocham Cie i jem obiad a rownoczesnie robic cos
innego.

> > Oczywiście nie mówię tu o
> > rozłąkach rtwających dłużej niż miesiąc.
> Takie w ogole u nas nie wchodzą w rachubę. TŻ miał nawet propozycję pracy
w
> Szwajcarii z przelotem co tydzień do Polski na weekend ale z niej po
prostu
> zrezygnował.

Nie pozwolilabym mezowi z czegos takiego zrezygnowac. jego kariewra jest
rownie wazna jak nasz zwiazek. Moj maz nie jest TYLKO moim mezem., Jest
rowniez pelnoprawnym czlowiekiem, ktory ma ptrawo miec swoje ambicje.

> Dodam może tylko że mamy jeszcze krótki staż małżeński (2 lata) i może z
> tego wynikają nasze ustalenia (do niedawna w ogole w razie delegacji
> jechalismy na nia oboje - TŻ bral 2 dni urlopu i jechal ze mna, ale ze
> wzgledu na to iz nie zawsze bywalo to mozliwe wprowadzilismy w zycie
obecne
> rozwiazanie)

Moj staz to 2 lata znajomosci i 8 miesiecy po slubie. ZAWSZE w 100% sobie
ufalismy. Nikt nikogo nie sledzi i nie wypytuje o to co kto robil o danej
godzinie... Bo to jest upokarzajace.

Kania
--
Priv tylko na priva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-08-05 11:22:11

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harmonny Wroclaw" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ailmar$d8m$1@cs.magma-net.pl...

> Ktoś mądry powiedział że podstawą zaufania jest kontrola.
Miałbym wątpliwości czy był aż tak mądry jak sądzisz, a jeśli nawet był to
ta dziedzina z pewnością nie była jego dominującą.

> I my się z tym
> zgadzamy. A z tego zaufania czasami wychodzą takie niefortunne rzeczy jak
> np. ta o której pisała Liliana. A może jakby mąż codziennie do niej
dzwonil
> albo slal klika smsow dziennie to nie znalazlaby na komputerze tego co
> znalazła a seks na odleglosc jej TŻ uprawialby z nia przez telefon a nie z
> jakas obcą kobietą przez internet?
> > Oczywiście nie mówię tu o
> > rozłąkach rtwających dłużej niż miesiąc.
> Takie w ogole u nas nie wchodzą w rachubę. TŻ miał nawet propozycję pracy
w
> Szwajcarii z przelotem co tydzień do Polski na weekend ale z niej po
prostu
> zrezygnował.
> Dodam może tylko że mamy jeszcze krótki staż małżeński (2 lata) i może z
> tego wynikają nasze ustalenia (do niedawna w ogole w razie delegacji
> jechalismy na nia oboje - TŻ bral 2 dni urlopu i jechal ze mna, ale ze
> wzgledu na to iz nie zawsze bywalo to mozliwe wprowadzilismy w zycie
obecne
> rozwiazanie)

Zbyt upierdliwe przywiązanie sobie TŻ na dłuższą metę może nieść takie same
skutki jak zbytnie zaufanie. Nie neguję żadnej z form traktowania zaufania,
musi ona być natomiast dostosowana do danego małżeństwa.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-08-05 11:22:33

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik lea <l...@N...poczta.gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ailmlp$r07$...@n...gazeta.pl...

> Wiecie dziewczyny on siedzial w sieci całe nocei gadał cały czas z jedną.
> Bardzo czule. Jakby było ich kilka nie przejęłabym sie tym za bardzo. Noo,
> może trochę, ale nie aż tak. Mamy stały dostęp od ok. 10 dni.Więc
wcześniej
> nie było tego problemu. I jakoś nie wpadłam na to żeby ustalić co może
mnie
> zranic a co nie. Aha, nie miałam dostępu do kompa. Mąż dzwonił codziennie,
> ale był bardzo mało rozmowny.

Myslę, że masz prawo i podstawy czuć się zraniona. Ja z całą pewnościa tak
bym się czuła w analogicznej sytuacji. Pozwól sobie na te uczucia. Ale nie
przekreślaj tego wszystkiego co było miedzy Wami, ani tego co jeszcze przed
Wami jest.
Przede wszystkim porozmawiajcie, ustalcie zasady, pomówcie o tym co Was rani
i na co mozna sobie pozwolić. Masz prawo oczekiwać od partnera aby więcej
czegoś takiego nie robił jęsli czujesz się z tym źle.
Mam nadzieję, że to był jednorazowy wybryk. Bo jesli mu się naprawdę
spodobało... :-(

Powodzenia. Variete.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-08-05 11:24:04

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik lea <l...@N...poczta.gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ailmlp$r07$...@n...gazeta.pl...
> >
> Wiecie dziewczyny on siedzial w sieci całe nocei gadał cały czas z jedną.
> Bardzo czule. Jakby było ich kilka nie przejęłabym sie tym za bardzo. Noo,
> może trochę, ale nie aż tak. Mamy stały dostęp od ok. 10 dni.Więc
wcześniej
> nie było tego problemu. I jakoś nie wpadłam na to żeby ustalić co może
mnie
> zranic a co nie. Aha, nie miałam dostępu do kompa. Mąż dzwonił codziennie,
> ale był bardzo mało rozmowny.

A zadals sobie pytanie, czy Wy w domu tez rozmawiacie tak czule?? Moze
szukal czegos, czego w domu nie ma??

Widzisz to jest prosta zaleznosc. Jesli czegos nie ma w domu to sie tego
szuka na zewnatrz.

Piszesz, ze siec macie od niedawna. To tez jest powod jego zachowania. Po
prostu zauroczyl sie siecia... Ja spedzalam po 14 h na czacie, przeszlo mi
jak zaczelam pracowac w firmie zajmujacej sie prowadzeniem serwisow
internetowych. Wtedy mialam juz przesyt.

> Lea.
> Ps Pierwszą wiadomość puściłam po lamersku ze zbyt wieloma informacjami.
> Wole jednak troszkę więcej anonimowości.

jasne :)

Kania
--
Priv tylko na priva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-08-05 11:29:20

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Alex Jańczak <o...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

lea <l...@N...poczta.gazeta.pl> w artykule
news:ailmlp$r07$1@news.gazeta.pl napisał...

> Wiecie dziewczyny on siedzial w sieci całe nocei gadał cały czas z jedną.
> Bardzo czule. Jakby było ich kilka nie przejęłabym sie tym za bardzo. Noo,
> może trochę, ale nie aż tak. Mamy stały dostęp od ok. 10 dni.Więc wcześniej
> nie było tego problemu. I jakoś nie wpadłam na to żeby ustalić co może mnie
> zranic a co nie. Aha, nie miałam dostępu do kompa. Mąż dzwonił codziennie,
> ale był bardzo mało rozmowny.

Sądzę, że się po prostu rozpalił posiadaniem stałego łącza. Każdy chyba
przechodzi taki etap zaraz po otrzymaniu możliwości dostępu do internetu
kiedy tylko ma ochotę. Tyle, że u jednego to będą majle, u kogoś innego
grupy dyskusyjne, u innego irc czy oglądanie czyichś stron www.
Czuje się oszołomiony, że oto nagle można tak wiele... a do tej pory nawet
nie wpadł na to.
Ale jeśli zrozumiał, że Cię tym zranił, to wierzę, że zrezygnuje z tej
formy ekhm... sieciowej ekspresji :) Być może przerzuci się na bezpieczniejsze
dopóki mu sie nie znudzi?

Olka(a że z jedną to się ciesz - znak, że Twój TŻ nie rozmienia się na drobne :) )
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-08-05 11:30:03

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "LILIANA KUCHARSKA-SZPIECH" <l...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Variete <a...@o...pl> napisał(a):

>
>. Ale nie
> przekreślaj tego wszystkiego co było miedzy Wami, ani tego co jeszcze przed
> Wami jest.

Nie, zdecydowanie nie chcę niczego przekreślać.

> Przede wszystkim porozmawiajcie, ustalcie zasady, pomówcie o tym co Was
rani
> i na co mozna sobie pozwolić. Masz prawo oczekiwać od partnera aby więcej
> czegoś takiego nie robił jęsli czujesz się z tym źle.
>
Porozmawialiśmy. Ustaliliśmy. Tylko muszę się uporać z uczuciami, które się
we mnie kłębią i przytłaczają... I tu jest teraz największy mój problem.
Chiałabym zamknąc ten epizod jak najszybciej. Nie chcę mu ciągle tego
wypominać, ale musi się to wszystko przeze mnie przewalić. A to jest,
cholewcia, trudne.

> Mam nadzieję, że to był jednorazowy wybryk. Bo jesli mu się naprawdę
> spodobało... :-(
No właśnie, święte słowa. I ta zadra będzie najtrudniejsz do usuniecia.
Pozdrawiam serdecznie
lea

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-08-05 11:35:40

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Alex Jańczak <o...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Harmonny Wroclaw <h...@w...pl> w artykule news:ailmar$d8m$1@cs.magma-net.pl napisał...

> Ktoś mądry powiedział że podstawą zaufania jest kontrola.

A ktoś inny mądry pokazał, że na otwartej uniesionej płasko
dłoni utrzyma się o wiele więcej wody/piasku, niż gdy tę
dłoń mocno zaciśniesz. I że to samo odnosi się do kontroli
w przyjaźni i miłości. I przyznam, że to drugie podejście
o wiele bardziej mi odpowiada...

Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-08-05 11:37:21

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "LILIANA KUCHARSKA-SZPIECH" <l...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kania <k...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> > A zadals sobie pytanie, czy Wy w domu tez rozmawiacie tak czule?? Moze
> szukal czegos, czego w domu nie ma??
>
> Widzisz to jest prosta zaleznosc. Jesli czegos nie ma w domu to sie tego
> szuka na zewnatrz.
Wydaje mi sie, że po sześciu latach związku trudno jest zauroczyć TZ
tajemniczością, anonimowaością. A to jest, moim zdaniem, główna atrakcja
internetowych rozmów erotycznych. I stąd moje obawy, bo jak mam zrobić, żeby
znalazł to w domu.
Pozdrawiam
lea

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-08-05 11:41:01

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik LILIANA KUCHARSKA-SZPIECH <l...@N...poczta.gazeta.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:ailnjr$1lq$...@n...gazeta.pl...

> Porozmawialiśmy. Ustaliliśmy. Tylko muszę się uporać z uczuciami, które
się
> we mnie kłębią i przytłaczają... I tu jest teraz największy mój problem.
> Chiałabym zamknąc ten epizod jak najszybciej. Nie chcę mu ciągle tego
> wypominać, ale musi się to wszystko przeze mnie przewalić. A to jest,
> cholewcia, trudne.

To jest bardzo trudne, rozumiem. Ale nie staraj się tego w sobie stłamsić.
Pozwól sobie na to co czujesz. Przejdzie... Masz prawo do własnych,
szczerych uczuć i nie wyzbywaj się ich. Po bólu przyjdze czas na szczerą
radość :-).
Pozdrawiam. Variete.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-08-05 11:45:55

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Variete" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik LILIANA KUCHARSKA-SZPIECH <l...@N...poczta.gazeta.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:ailo1g$3ev$...@n...gazeta.pl...

> Wydaje mi sie, że po sześciu latach związku trudno jest zauroczyć TZ
> tajemniczością, anonimowaością. A to jest, moim zdaniem, główna atrakcja
> internetowych rozmów erotycznych. I stąd moje obawy, bo jak mam zrobić,
żeby
> znalazł to w domu.

Może warto mu uświadomić, ze po drugiej stronie równie dobrze może siedzieć
gruba blondynka jak i długonoga brunetka (opcja zależy od gustu męża) bez
względu na to jak się tam opisuje :-)

Pozdrawiam. Variete.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koszule, męskie zresztą, coś długie wyszło
Co sadzicie o http://teleranek.blog.pl ? Przy serwisach dla dzieci typu http://www.szkola.net.pl to chyba pikus?
opinie psychologiczne
?
Re: Legowisko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »