Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zdrada(?) wirtualna (?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

zdrada(?) wirtualna (?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 379


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2002-08-06 11:24:33

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chociaż prowadzimy duuuuzo mniej interesujące i aktywne życie
podobnie
> traktujemy problem rozstań i niewspólnych wyjazdów. A jednak rodzina
to
> podstawa naszego życia i nic nie wyrasta ponad nią.
> Przecież można żyć rodzinne rozstając się na jakiś czas. Bo
rodzinność jest
> w nas bez względu na to czy znajdujemy się w Kaukacie, czy nad
Bałtykiem,
> czy jesteśmy w danej chwili razem czy oddzielnie.
> I miło jest mi tęsknić za mężem, kiedy go przy mnie nie ma :-). A
rozstanie
> nie jest zagrożeniem dla naszego związku.

No i dokładnie tak samo ja to traktuję.
Mam też do męża zaufanie i nie pilnuję go bez przerwy.

Oczywiscie że jak jest na tak dalekiej wyprawie w wysokich górach boję
się zawsze o jego bezpieczeństwo, na dodatek kontakt mamy ograniczony,
bo telefony i SMSy kosztują.
Umówilismy się na SMS-a raz na tydzień.

I to są pewne koszta takiego zycia, ale nie chodzi tu o zdrady, tylko
właśnie o bezpieczeństwo.
Ale na prawdę - on to tak kocha - że nie mogłabym mu tego zabronić.

Przecież wiedziałam co robie wychodząc za mąż za taternika, właśnie to
mnie bardzo pociagało ;-))

Pozdrowienia

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2002-08-06 11:25:05

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Zygmańska"
> Chyba jesteście Asiu małżeństwem o bardzo krótkim jeszcze stażu ?
> Dla mnie osobiscie takie załozenie byłoby trochę zbyt wiażące.
> Przecież nigdy nie wiadomo, co zycie nam przyniesie.
Staż stażem (niepełne 3 małżeństwa) ale akurat te wybory
stanęły nam na drodze i jestem bardzo szczęśliwa, że mąż postanowił
uszanować to co jest między nami, uczucia i umowy.

> Czasem mozę sie zdarzyć zę jedno z Was będzie musiało wyjechać gdzieś
> daleko i na dłużej z powodów np. służbowych, albo innych ważnych
> I co wtedy ?
Dopóki nie chodzi o śmierć głodową albo gwałtowne, natychmiastowe zbieranie
pieniędzy (ratowanie życia, zdrowia) a o inny status życia
to z pewnością zostajemy razem, bez względu na wszystko.
Jeżeli on musi jechać, pojadę z nim, nie jeden przykład nie tylko
z naszego życia pokazał że wystarczy trochę desperacji i więzi
by dało się zrobić wszystko. Ot naprawdę kwestia priorytetów.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2002-08-06 11:26:35

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Jakub Słocki <j...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <aiobm5$4sn$1@news.onet.pl>, a...@p...onet.pl says...
> Staż stażem (niepełne 3 małżeństwa) ale akurat te wybory
3 lata, nie 3 malzenstwa :)

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2002-08-06 11:29:36

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:aiobae$1ue7$1@news2.ipartners.pl...
> Sorry za lamerstwo, ale czy mozecie mi napisać na czym polega
> wirtualny seks ?
>
> Dla mnie te dwa pojęcia są swoim zaprzeczeniem.
> Seks - to bliskość drugiej osoby, przytulenie się do niej, jej ciepło,
> jej zapach, dotyk.
>
> A gdzie to wszystko znaleźć w internecie ?
>
> Dla mnie internet jest znakomitym srodkiem porozumiewania sie
> międzyludzkiego i za posrednictwem internetu poznałam wielu
> przyjaciół, często już nie tylko wirtualnych, bo spotkalismy się w
> realu.
> Ale nie wyobrażam sobie seksu przez internet !
>
> No i tak technicznie jak to się odbywa ?
> Gadam z kimś na czacie o seksie i jednocześnie się onanizuję, czy jak

Też się nad tym zastanawiałem, trochę słyszałem o powszechności virtseksu
ale wydaje mi się on ..........spłycony? eee, za słabe słowo, a może głupi?
też raczej nie. sam nie wiem jaki ale seksu mi nie przypomina.
Słyszałem natomiast o urządzeniach zakładanych tu i ówdzie które można
sterować zdalnie przez internet. Mój komentarz do tego jak wyżej.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2002-08-06 11:29:37

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Oasy"
> > No i tak technicznie jak to się odbywa ?
> > Gadam z kimś na czacie o seksie i jednocześnie się onanizuję, czy jak
>
> Też się nad tym zastanawiałem, trochę słyszałem o powszechności virtseksu
> ale wydaje mi się on ..........spłycony? eee, za słabe słowo, a może
głupi?
> też raczej nie. sam nie wiem jaki ale seksu mi nie przypomina.
> Słyszałem natomiast o urządzeniach zakładanych tu i ówdzie które można
> sterować zdalnie przez internet.

Łeee...a sama rozmowa, pobudzona wyobraźnia już nie wystarczają?
--
Pozdrawiam
Asia Słocka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2002-08-06 11:31:26

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sorry za lamerstwo, ale czy mozecie mi napisać na czym polega
wirtualny seks ?

Dla mnie te dwa pojęcia są swoim zaprzeczeniem.
Seks - to bliskość drugiej osoby, przytulenie się do niej, jej ciepło,
jej zapach, dotyk.

A gdzie to wszystko znaleźć w internecie ?

Dla mnie internet jest znakomitym srodkiem porozumiewania sie
międzyludzkiego i za posrednictwem internetu poznałam wielu
przyjaciół, często już nie tylko wirtualnych, bo spotkalismy się w
realu.
Ale nie wyobrażam sobie seksu przez internet !

No i tak technicznie jak to się odbywa ?
Gadam z kimś na czacie o seksie i jednocześnie się onanizuję, czy jak
?

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2002-08-06 11:34:22

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aiobul$5fh$1@news.onet.pl...

> Łeee...a sama rozmowa, pobudzona wyobraźnia już nie wystarczają?

Do czego? Bo coś nie kumam. By to nazwać seksem?

Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2002-08-06 11:36:18

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Zygmańska"
> Niestety zycie niesie nam różne czasem przykre niespodzianki (kolega
> stracił niespodziewanie pracę w wieku 45 lat, bo firma padła) i
> czasem trzeba z czegoś rezygnować, np. z ciagłego przebywania z
> rodziną - dla dobra tej rodziny własnie.

> Tu oczywiscie sie zgadzam.
A właśnie to nie jest takie oczywiste. Ja bez wahania, bez mrugnięcia
zrezygnowałabym z tego co mam: dużego mieszkania, karty kredytowej
na którą mogę sobie kupić to i tamto itp. właśnie na rzecz tego byśmy
mogli ze sobą spędzać więcej czasu, niestety tu nasze plany wykazują
dużą rozbieżność ;-) Dla mnie to wszystko jest nieznaczące i dziwią mnie
ludzie którzy zaniedbują wszystko pracując więcej niż muszą:
na nowy samochód, na lepsze ciuchy, na serek Danone zamiast domowego
jogurtu ;-) Nie wiem czy wiesz co mam na myśli.
Bo co do kwestii przezycia - jest oczywiste że trzeba żyć i jeść
by utrzymać miłość ;-)
--
Pozdrawiam
Asia Słocka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2002-08-06 11:38:04

Temat: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "aiki" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aiobae$1ue7$...@n...ipartners.pl...
> Sorry za lamerstwo, ale czy mozecie mi napisać na czym polega
> wirtualny seks ?
He, he
To bylo dawno, ze juz ledwo pamietam.
To jest tak jakby seks tylko gadany,
dokladnie to co byscie robili w lozku jest opisane,
ze wszystkimi szczegolami i nawet to co moglabys myslec,
Beznadziejne szczerze mowiac:)
Raz mi sie chyba zdarzylo i za bardzo nie wiedzialam co mam pisac
wiec facet sie zniecierpliwil i wylaczyl:))
Przypuszczam, ze robia to niedowartosciowani mezczyzni.
No i glupiutkie, mlode dziewczyny.
W kazdym, po tym jednym przypadku, co zaczynalam ircowac z
jakims chlopakiem to okazywalo sie, ze chce tylko o tym pisac.
No i nastapil koniec mojego ircowania.
Kiedys byl taki specjalny programik do irca.
Niestety to bylo tak dawno, ze juz nic nie wiem na ten temat.
aiki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2002-08-06 11:40:22

Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Jesli to bylaby kwestia - mamy za co zyc lub nie to problem raczej
> rozwiazywalby sie sam, niestety na niekorzysc zwiazku.
>

No więc własnie - o taką sytuację mi chodziło.
Niestety zycie niesie nam różne czasem przykre niespodzianki (kolega
stracił niespodziewanie pracę w wieku 45 lat, bo firma padła) i
czasem trzeba z czegoś rezygnować, np. z ciagłego przebywania z
rodziną - dla dobra tej rodziny własnie.
Generalnie - zycie mnie nauczyło ze nie należy używać słów "zawsze" i
"nigdy".

> Jelsi jednak chodzi tu o kwestie wiekszych pieniedzy, lepszej
pozycji
> itp. To jednak rodzina jest wazniejsza.
>

Tu oczywiscie sie zgadzam.

Pozdrowienia.

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 30 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koszule, męskie zresztą, coś długie wyszło
Co sadzicie o http://teleranek.blog.pl ? Przy serwisach dla dzieci typu http://www.szkola.net.pl to chyba pikus?
opinie psychologiczne
?
Re: Legowisko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »