« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2017-08-28 15:30:02
Temat: zmiany, zmiany, zmianyostatnio naszła mnie taka refleksja: jeśli człowiek uważany za luzera, niezgułę i
ofermę oraz człowieka złego próbuje się zmienić i pokazać od innej strony, otoczenie
staje się zazdrosne i na siłę wbija go w dawne buty, żeby nie urósł ponad nich. nicy
go stale krytykowali niby mówili, że powinien się zmienić, ale jak on próbuje to
robić, rodzi się zawiść zazdrość i ściąganie tej zagubionej osoby w dół. tez tak
czujecie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2017-08-28 16:36:44
Temat: zmiany, zmiany, zmianyMyślę, że to nie jest kwestia zazdrości, lecz niedowierzania i obawy o szczerość
intencji zmiany. Otoczenie chce wypróbowywać to, aby się przekonać.
Jest takie powiedzenie: Jeżeli zrobiłeś choćby tylko trochę złego, to musisz zrobić
dużo dużo więcej dobrego aby to naprawić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2017-08-28 16:48:06
Temat: Re: zmiany, zmiany, zmianyk...@g...com pisze:
> ostatnio naszła mnie taka refleksja: jeśli człowiek uważany za
> luzera, niezgułę i ofermę oraz człowieka złego próbuje się zmienić i
> pokazać od innej strony, otoczenie staje się zazdrosne i na siłę
> wbija go w dawne buty, żeby nie urósł ponad nich. nicy go stale
> krytykowali niby mówili, że powinien się zmienić, ale jak on próbuje
> to robić, rodzi się zawiść zazdrość i ściąganie tej zagubionej osoby
> w dół. tez tak czujecie?
Oprócz zazdrości wynika to chyba również ze strachu przed koniecznością
dokonania zmian w samym sobie. Podskórnie ci zazdrośnicy czują, że ta
oferma ma, lub może mieć, rację i chcieliby mu dorównać ale obawiają
się, że nie podołają. Brak wiary we własne siły i brak poczucia własnej
wartości czyli typowe objawy nierozwiązanego kompleksu Edypa. :-)))
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2017-08-29 13:59:27
Temat: Re: zmiany, zmiany, zmiany
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:f27e4ced-f3bc-4ae9-a990-6c605d6aed4d@googlegrou
ps.com...
ostatnio naszła mnie taka refleksja: jeśli człowiek uważany za luzera,
niezgułę i ofermę oraz człowieka złego próbuje się zmienić i pokazać od
innej strony, otoczenie staje się zazdrosne i na siłę wbija go w dawne buty,
żeby nie urósł ponad nich. nicy go stale krytykowali niby mówili, że
powinien się zmienić, ale jak on próbuje to robić, rodzi się zawiść zazdrość
i ściąganie tej zagubionej osoby w dół. tez tak czujecie?
==================================
Obojętnie jak- jeśli zaczniesz się rozwijać duchowo, Twoi znajomi będą
patrzeć na Ciebie po staremu. Będą Cię więc ciągnąć w tę stronę- w którą nie
chcesz. Z jakiegoś powodu byli Twoimi znajomymi. Na przykład- fajnie się z
Tobą piło gorzałę. A teraz? Nie pijesz- to po co się spotykać? Zmieniłes
poglądy- to może zaczniesz ich umoralniać? To oczywiście tylko przykład- ale
tyczy się wszystkiego. Sporo czasu minie, zanim zaczną na Ciebie patrzeć po
nowemu. Niektórzy- być może nigdy.
Dobra wiadomość: są wokół Ciebie ludzie, których albo nie dostrzegałeś, albo
miałeś złe relacje. Wielu z nich- to potencjalni Twoi nowi znajomi. Będą Cię
wspierać w tym, co teraz robisz, jaki teraz jesteś. Nie patrz na starych
znajomych- puść ich. Nie przekonuj- bo walisz głową w mur. Rozejrzyj się
wśród tych, których do tej pory nie nazwałbyś znajomymi.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |