« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-08-09 19:37:47
Temat: Re: żółknący iglak:(
> oczywisice opryskam,ale zastanawiam sie,czy nie dobrze byloby przy okazji
> zrobic przesadzke?:)
a jest taka możliwość żeby ją wysadzić do ogródka?
taka przeprowadzka napewno (!) wyszłaby jej na zdrowie :-)
Nie chciałabym być złym prorokiem ale konikom na tarasach nie wróżę dobrej
przyszłości :-(
to są wrażliwe iglaki.
Tak czy inaczej pamiętaj o opryskach profilaktycznych.
pozdrawiam,
Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-08-10 12:43:41
Temat: Re: żółknący iglak:(Moje dwa świerki Nidiformis (chyba tak się nazywają, takie niskie o kulistej
formie) też zaczęły brązowieć od góry, na czubkach. Czy to też może być
przędziorek ? Pozdrawiam, Agnieszka
Użytkownik "PB" <T...@g...mm.pl> napisał w wiadomości
news:dd74dg$dau$1@nemesis.news.tpi.pl...
> mam takiego iglaka(nie wiem,jak sie nazywa,ale Wy pewnie bez trudu
> poznacie),
> http://www.gdynia.mm.pl/~rudix/drzewo/im000817.jpg
> http://www.gdynia.mm.pl/~rudix/drzewo/im000818.jpg
>
> pieknie rósł aż do niedawna-zaczął żółknąć,brązowieć od
> spodu....podejrzewam,że to kwestia zbyt małej doniczki?a może za dużo
wody?
> aha,normalnie stoi na tarasie,ale teraz taras "sie remotuje"...
>
> pzdr
> P.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-08-10 13:29:38
Temat: Re: żółknący iglak:(> Moje dwa świerki Nidiformis (chyba tak się nazywają, takie niskie o
kulistej
> formie) też zaczęły brązowieć od góry, na czubkach. Czy to też może być
> przędziorek ? Pozdrawiam, Agnieszka
Mało prawdopodobne przynajmniej na południu kraju.
Przędziorek ubóstwia ciepełko i suche powietrze.
Pozdrawia fitopatologicznie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-08-10 22:29:02
Temat: Re: żółknący iglak:(
Użytkownik "Bogda" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ddb0b3$3l6$1@wejherowo.who.vectranet.pl...
>
>> oczywisice opryskam,ale zastanawiam sie,czy nie dobrze byloby przy okazji
>> zrobic przesadzke?:)
>
> a jest taka możliwość żeby ją wysadzić do ogródka?
> taka przeprowadzka napewno (!) wyszłaby jej na zdrowie :-)
> Nie chciałabym być złym prorokiem ale konikom na tarasach nie wróżę dobrej
> przyszłości :-(
> to są wrażliwe iglaki.
> Tak czy inaczej pamiętaj o opryskach profilaktycznych.
> pozdrawiam,
> Bogda
hmmmm,ogrodka nie posiadam, tylko taras w kamienicy:)))) wiec przesadzenia
do ogrodka nie bedzie.....
czy to pewne,ze to konika? czy moze zrobie jakies lepsze zdjecie,zebyscie
sie mogli co do tego upewnic,lub odrzucic te teze???:)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-08-11 07:46:23
Temat: Re: żółknący iglak:(
> hmmmm,ogrodka nie posiadam, tylko taras w kamienicy:)))) wiec przesadzenia
> do ogrodka nie bedzie.....
> czy to pewne,ze to konika? czy moze zrobie jakies lepsze zdjecie,zebyscie
> sie mogli co do tego upewnic,lub odrzucic te teze???:)
Świerk biały (kanadyjski) Picea glauca 'Conica'. Tego charakterystycznego
stożkowatego pokroju, krótkich igieł i małych przyrostów nie sposób pomylić z
niczym. Zresztą, pogoglaj sobie:)
Pozdrawiam, Basia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-08-11 22:25:59
Temat: Re: żółknący iglak:(
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ddcvgc$l2f$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Moje dwa świerki Nidiformis (chyba tak się nazywają, takie niskie o
> kulistej
>> formie) też zaczęły brązowieć od góry, na czubkach. Czy to też może być
>> przędziorek ? Pozdrawiam, Agnieszka
>
> Mało prawdopodobne przynajmniej na południu kraju.
> Przędziorek ubóstwia ciepełko i suche powietrze.
>
> Pozdrawia fitopatologicznie boletus
>
>I chyba zaczyna atakować roślinę od dołu .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-08-12 18:09:22
Temat: Re: żółknący iglak:(W wiadomości news:ddb0b3$3l6$1@wejherowo.who.vectranet.pl Bogda
<b...@w...pl> napisał(a):
>
> Tak czy inaczej pamiętaj o opryskach profilaktycznych.
>
Hejka. Szanowna koleżanko! :-) Przeciw szkodnikom nie wykonuje się
oprysków profilaktycznych. Opryski zoocydami wykonuje się dopiero wtedy gdy
szkodnik występuje a jego nasilenie przekracza ekonomiczny próg
szkodliwości.
Po co pryskać, jak nie ma szkodnika i nie mamy pewności, że wystąpi?
Przecież czas efektywnego działania środków ochrony roślin jest ograniczony
(stosunkowo krótki chociaż by ze względu na pszczoły).
Dodatkowo w przypadku przędziorków mamy do czynienia ze szczególną
zdolnością do wytwarzania ras odpornych na zoocydy o czym świadczą ich
ogromne populacje. Żeby było gorzej, to naturalni wrogowie przędziorków są
szalenie wrażliwi na środki ochrony roślin i giną w pierwszej kolejności.
:-(
Pozdrawiam trafnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-08-13 20:20:05
Temat: Re: żółknący iglak:(
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ddiokv$eqj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W wiadomości news:ddb0b3$3l6$1@wejherowo.who.vectranet.pl Bogda
> <b...@w...pl> napisał(a):
> >
> > Tak czy inaczej pamiętaj o opryskach profilaktycznych.
> >
> Hejka. Szanowna koleżanko! :-) Przeciw szkodnikom nie wykonuje się
> oprysków profilaktycznych.........
Mam takie zaprzyjaźnione centrum ogrodnicze, w nim pracuje naprawdę mądra
Pani.
To Ona mi poradziła, że np. koniki są bardzo wrażliwe na przędziorka i
oprysk profilaktyczny jest bardzo zalecany.
Drugą taką wrażliwą roślinką ma być sosna wejmutka, dostałam nawet przepis
(Acletic 10 ml, Talstar 10ml, Topsin 20 ml +parę kropli Ludwika +10 litrów
wody) - pryskać kilka razy w sezonie!!
Możliwe, że przeniesienie zwyczajów z punktów sprzedaży do naszych ogródków
to błąd :-(
pozdrawiam, Bogda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-08-14 20:10:31
Temat: Re: żółknący iglak:(W wiadomości news:ddlk9v$iig$1@wejherowo.who.vectranet.pl Bogda
<b...@w...pl> napisał(a):
>
> Mam takie zaprzyjaźnione centrum ogrodnicze, w nim pracuje naprawdę
> mądra Pani.
> To Ona mi poradziła, że np. koniki są bardzo wrażliwe na przędziorka
> i oprysk profilaktyczny jest bardzo zalecany.
>
Hejka. To prawda, że przedziorki często porażają te świerki, ale oprysk
gdy nie ma szkodnika jest niepotrzebnym zatruwaniem środowiska. Przecież
wykrycie przedziorków nie jest zadna sztuką. Wystarczy szkło powiększające.
:-)
Sprzedawca w sklepie stara się sprzedać towar. Im więcej i drożej, tym
lepiej dla właściciela sklepu. Często wypychają drogi preparat, który nie
schodzi z półek sklepowych wmawiając klientom jego zalety, gdy obok stoi
tańszy i czasami lepszy (jak np. w aptece). Nie wspomnę o spotykanych
przypadkach, że sprzedawca się nie zna i wciska niewłaściwy środek. Z
osobistego doświadczenia zalecam bardzo ograniczone zaufanie do wiedzy i
intencji handlowców.
Szczegółowe opisy środków ochrony roślin są tu:
http://www.bip.minrol.gov.pl/DesktopDefault.aspx?Tab
OrgId=1186&LangId=0
>
> Drugą taką wrażliwą roślinką ma być sosna wejmutka, dostałam nawet
> przepis (Acletic 10 ml, Talstar 10ml, Topsin 20 ml +parę kropli
> Ludwika +10 litrów wody) - pryskać kilka razy w sezonie!!
>
Na pewno w/w mieszanka zwalcza przędziorki dorosłe i ich larwy. Ba, z
dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że zwalczy wszystkie zwierzątka
na tej wejmutce - na czele z pożytecznymi, ale jaj przędziorków raczej na
pewno nie zniszczy. Gdy się wylęgną trzeba znów pryskać. :-(
W celu zapewnienia kompleksowości działania do tej mikstury dodałbym
jeszcze kieliszek oleju rzepakowego (bo najtańszy) w celu jej lepszej
przyczepności do rośliny oraz szklankę płynnego nawozu zawierającego
mikroelementy, np. Florovitu.
Actellic oprócz tego, że jest środkiem szkodliwym oraz niebezpiecznym
dla środowiska obecnie jest zalecany wyłącznie do dezynsekcji pomieszczeń
magazynowych oraz nasion (wołek zbożowy i inne szkodniki magazynowe).
A może jednak sięgnąć po zalecany przeciw przędziorkom Magus? :-)
>
> Możliwe, że przeniesienie zwyczajów z punktów sprzedaży do naszych
> ogródków to błąd :-(
>
Jakieś fajne zwyczaje można by przenieść. ;-)
Pozdrawiam transponująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |