« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-11-26 21:09:04
Temat: Re: zupa
Użytkownik "księżniczka Telimena (gsk)" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ekcvpa$rl2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:1a02p6qhswa96$.dlg@franolan.net...
>> "księżniczka Telimena (gsk)" <b...@m...pl> napisał(a):
>>
>>> No i tak się zastanawiam, bo ja najwyżej na drugi
>>> dzień jeszcze mogę dziecku dać taką zupę, ale 4 dni??? Jak to u Was
>>> wygląda?
>>
>> Tydzień. Gotuję na gorąco wlewam w słoiki, odwracam do góry dnem,
>> studzę i pakuję do lodówki. Taka zupa przezywa tydzien spokojnie.
>> Na maśle jest i jak najbardziej z zieleniną.
>
> no to np. zupę pomidorową, którą gotowałam wczoraj - też na gorąco :),
> mogę spokojnie dać jeszcze jutro ? jakoś mam obawy...
z dnia poprzedniego jeszcze bym dala dziecku ale nie starocie czterodniowe,
dziecko powinno miec swieze jedzenie
Misia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-11-26 21:10:31
Temat: Re: zupa
Użytkownik "księżniczka Telimena (gsk)" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ekcvs2$rrh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Misia" <M...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ekcvlt$rd0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>> Moja znajoma powiedziała mi dzisiaj, że w niedzielę gotuje zupę i ma do
>>> środy na obiad dla dzieci. No i tak się zastanawiam, bo ja najwyżej na
>>> drugi dzień jeszcze mogę dziecku dać taką zupę, ale 4 dni??? Jak to u
>>> Was wygląda? Dodam, że moje dzieci są w wieku 2 i 6 lat.
>>>
>> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac, stara
>> zupa karmic dziecko a potem narzekac ze choruje :)))
>> Pozdrawia Misia
>
> no ja też tak myślałam, ale widzisz, inni pisza, że nawet tydzień jest ok.
> Pozdrawiam
> Teli.
jasne inni to nawet roczne jedzenie z zamrazarnika tez dobre nagotuja i maja
rok spokoju :))))
Misia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-11-26 21:10:59
Temat: Re: zupa
Użytkownik "Misia" <M...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ekd00e$s4s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> z dnia poprzedniego jeszcze bym dala dziecku ale nie starocie
> czterodniowe,
Haha
> dziecko powinno miec swieze jedzenie
No bo się otruje innym niż tego samego dnia zrobionym. A potem rosną
takie 'francuskie pieski'
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-11-26 21:11:30
Temat: Re: zupa
Misia napisał(a):
> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac, stara
> zupa karmic dziecko a potem narzekac ze choruje :)))
Popieram. Nie widzę powodu, aby tę samą zupę podawać przez 4 dni,
zwłaszcza dziecku. Może się zupa i nie zepsuje, ale 4 dni jeść to
samo... Brr... Przecież zupy to bardzo wygodne i łatwe dania, można
przynajmniej co drugi dzień ugotować inną. Ja robię odstepstwo od
tego jedynie w przypadku rosołu, który pierwszego dnia po ugotowaniu
dokładnie odcedzam, po czym przechowuję w lodówce do 4 dni,
traktując jako bazę do innych zup. Oczywiście w pierwszym dniu zupą
jest rosół, bo go uwielbiamy :-) Potem robię zupy do wyboru:
pomidorową, ogórkową, koperkową, z groszku zielonego, barszczyk
czerwony czysty z pasztecikiem (np. z nadzieniem z mięsa z rosołu),
grzybową, jarzynową... jest duże pole do popisu. Ale nie przez 4 dni
to samo! Chociaż rosołek wołowy to ja mogłabym jeść i tydzień :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-11-26 21:11:47
Temat: Re: zupa
Użytkownik "Misia" <M...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ekcvsv$cq9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> no ja też tak myślałam, ale widzisz, inni pisza, że nawet tydzień jest
>> ok.
>> Pozdrawiam
> jasne inni to nawet roczne jedzenie z zamrazarnika tez dobre nagotuja i
> maja rok spokoju :))))
Ale widzisz różnice między lodówką a zamrażarką?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-11-26 21:15:17
Temat: Re: zupa
Użytkownik "ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1164575490.194272.193620@45g2000cws.googlegroup
s.com...
>> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac, stara
>> zupa karmic dziecko a potem narzekac ze choruje :)))
>Popieram. Nie widzę powodu, aby tę samą zupę podawać przez 4 dni,
>zwłaszcza dziecku.
Nie każdy ma czas stać nad garami codziennie. Już jest 1 powód.
>Może się zupa i nie zepsuje, ale 4 dni jeść to
>samo... Brr...
No i? A może ktoś lubi?
>Przecież zupy to bardzo wygodne i łatwe dania, można
>przynajmniej co drugi dzień ugotować inną.
Może można, a jak się komuś nie chce?
>Ja robię odstepstwo od
>tego jedynie w przypadku rosołu, który pierwszego dnia po ugotowaniu
>dokładnie odcedzam, po czym przechowuję w lodówce do 4 dni,
>traktując jako bazę do innych zup. Oczywiście w pierwszym dniu zupą
>jest rosół, bo go uwielbiamy :-) Potem robię zupy do wyboru:
>pomidorową, ogórkową, koperkową, z groszku zielonego, barszczyk
>czerwony czysty z pasztecikiem (np. z nadzieniem z mięsa z rosołu),
>grzybową, jarzynową... jest duże pole do popisu.
A czemu nie robisz codziennie nowego wywaru? Ten może się popsuć
przecież po 3 dniach ;-)
> Ale nie przez 4 dni
>to samo! Chociaż rosołek wołowy to ja mogłabym jeść i tydzień :-)
O rany... Brrr....
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-11-26 21:17:12
Temat: Re: zupa
Użytkownik "Misia" <M...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ekcvlt$rd0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Moja znajoma powiedziała mi dzisiaj, że w niedzielę gotuje zupę i ma do
>> środy na obiad dla dzieci. No i tak się zastanawiam, bo ja najwyżej na
>> drugi dzień jeszcze mogę dziecku dać taką zupę, ale 4 dni??? Jak to u Was
>> wygląda? Dodam, że moje dzieci są w wieku 2 i 6 lat.
>>
> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac,
Straszne.
> stara
> zupa karmic dziecko a potem narzekac ze choruje :)))
Ooo moje się jeszcze nigdy nie pochorowało po 3 dniowej zupce.
A może rzygał w ukryciu a ja nie zauważyłam... hmm
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-11-26 21:19:34
Temat: Re: zupaX-No-Archive:yes
W wiadomości <news:ekcvlt$rd0$1@nemesis.news.tpi.pl>
Misia <M...@p...fm> pisze:
> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac,
Dlaczego zakładasz, że "nie chce się komuś gotować"?
Może po prostu w tygodniu kobieta nie ma kiedy i w ten sposób ułatwia sobie
życie.
Ja też nie gotuję codziennie innych zup i drugich dań, bo nie miałabym na to
czasu.
Nie widzę w tym niczego dziwnego i nieprawidłowego (poza jakąś tam
jednostajnością w jadłospisie)
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-11-26 21:20:56
Temat: Re: zupa"księżniczka Telimena (gsk)" <b...@m...pl> napisał(a):
> no to np. zupę pomidorową, którą gotowałam wczoraj - też na gorąco :), mogę
> spokojnie dać jeszcze jutro ? jakoś mam obawy...
A zawekowałaś w słoiku, czy luzem stoi?
Ja się nie znam na mięsnych zupach. Moje dwa dni bez słoika
wytrzymają.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-11-26 21:21:19
Temat: Re: zupaX-No-Archive:yes
W wiadomości <news:ekcvsv$cq9$1@atlantis.news.tpi.pl>
Misia <M...@p...fm> pisze:
> jasne inni to nawet roczne jedzenie z zamrazarnika tez dobre nagotuja
> i maja rok spokoju :))))
Czy mogłabyś tę myśl wyrazić bardziej po polsku, bo interesuje mnie, co
chciałaś przekazać.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |