| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-11 22:56:28
Temat: Re: Re :portobelloAt 10:38 PM 4/11/00 +0000, you wrote:
>Slavek wrote:
>
> > Agnieszko,
> > Jesli gotowalas z uzyciem swiezych grzybow w Polsce, stosuj wszyskie reguly
> > grzybne do Portobello. Moja ostatnia zupa wigilijna byla na bazie
> porobello.
> >
>
> > pozdrawiam,
> >
> > Slav
>
>A tak w ogole to jest zwykla polska kania. /Tak ja zwali na Placu
>Kleparskim w Krakowie/.
>
powaznie?????? i oni je tutaj hoduja?? bo jakos nie wyobrazam sobie
amerykanow zbierajacych je w lesie (wszystko, co dziko rosnie, przeciez
jest trujace..wliczajac w to dzikie poziomki:-)))
aa, skoro kania, to ja ja zrobie jak..kanie:-)) W panierce, kotletowej, jak
juz Magdalena radzila.
aga
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-04-12 00:51:12
Temat: Re: golabki w lisciach winogron
"Agnieszka Szalewska-Palasz" <s...@n...gov> wrote in message
news:4.2.0.58.20000411183552.02047460@POserver-s.nih
.gov...
>
> >Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> > >
> > > Czy do takich golabkow potrzebne sa specjalne liscie? zakladam ze tak.
Bo
> > > smak ma to zdecydowanie inny niz kapusciane.
> > > Cyz ktos kiedy przyrzadzal, i podzieli sie doswiadczeniami?
> > >
> >Witaj,
> >Zdecydowanie sa to liscie winogron w ( slazlake - po niemiecku ) solance.
> >Probowalem kiedys takie liscie zrobic domowym sposobem ale byly zbyt
> >gorzkie, pewnie nie ta odmiana winogron i rosnace w klimacie Polski
> >poludniowej.
> >Liscie kupuje paczkowane w sklepie w Hamburgu, okolo 3 DM.
> >Zauwazylem ze sa tylko sezonowo czyli jesienia, zima i wiosna.
> >Przepis z opakowania moge podac jutro - po prostu kupie paczke.
> >Generalnie mozliwe jest wiele wariacji na temat farszu:
> >1.sam ryz + swieza mieta ( chyba tak jest w oryginale )
> >2. ryz + mieso mielone + przyprawy
> >3. ryz + ser typu Feta + mieta
> >4. sam ser typu Feta
> >5. z bryndza owcza ( bardzo ciekawe i chyba nie tak dalekie od Grecji )
> >Farsz zawijamy w liscie i ukladamy w rondelku. Zalewmy woda dodajac
> >troche oliwy z oliwek i sok z calej cytryny. Gotujemy powoli okolo
> >40 minut. Podajemy na zimno jako przystawke razem z tzatziki.
> >Pozdrawiam
> >Wojtek Wierba
>
>
> dzieki wielkie za oswiecenie mnie w sprawie golabkowej..hm, problemem beda
> chyba te liscie. Choc niby w Ameryce mozna wszystko kupic, jednakze moze
> nie ten sezon teraz? coz, popatrze, popytam, bo przepis brzmi smakowicie,
> az kusi wyprobowac. Chyba jakos je musza tu hodowac , te liscie znaczy,
nie
> golabki;-)), gdyz widzialam takowe zawijance w puszkach. Moze w koreanskim
> sklepie, oni tam takie cuda zielone maja, niektore jako zywo chwasty w
> miedzy przypominajace. Czy ktos z szanownych listowiczow mieszkajacych w
> Usia widzial takowe lisciaste winogronowe cuda? z moze sporzadzal sam?
>
> uklony
> Aga (coraz glodniejsza)
>
Nie patrz w sklepach koreanskich...to cos to napewno jakies
wodorosty..Szukaj u Zydow lub Arabow... Nieraz maja juz gotowe, malutkie
golabki z listkow winogron, ale mozna tez kupic same marynowane liscie...
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 02:30:41
Temat: Re: Re :portobelloAgnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> At 10:38 PM 4/11/00 +0000, you wrote:
> >Slavek wrote:
> >
> > > Agnieszko,
> > > Jesli gotowalas z uzyciem swiezych grzybow w Polsce, stosuj wszyskie reguly
> > > grzybne do Portobello. Moja ostatnia zupa wigilijna byla na bazie
> > porobello.
> > >
> >
> > > pozdrawiam,
> > >
> > > Slav
> >
> >A tak w ogole to jest zwykla polska kania. /Tak ja zwali na Placu
> >Kleparskim w Krakowie/.
> >
>
> powaznie?????? i oni je tutaj hoduja?? bo jakos nie wyobrazam sobie
> amerykanow zbierajacych je w lesie (wszystko, co dziko rosnie, przeciez
> jest trujace..wliczajac w to dzikie poziomki:-)))
ale....
Wszystko co rosnie albo sie rusza nadaje sie do jedzenia /chinskie/!
>
>
> aa, skoro kania, to ja ja zrobie jak..kanie:-)) W panierce, kotletowej, jak
> juz Magdalena radzila.
>
> aga
>
> --
>
I wyjdzie cos co przypomina w smaku polski schabowy /tak!/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 02:40:30
Temat: Re: golabki w lisciach winogronFeliks wrote:
> "Agnieszka Szalewska-Palasz" <s...@n...gov> wrote in message
> news:4.2.0.58.20000411183552.02047460@POserver-s.nih
.gov...
> >
> > >Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> > > >
> > > > Czy do takich golabkow potrzebne sa specjalne liscie? zakladam ze tak.
> Bo
> > > > smak ma to zdecydowanie inny niz kapusciane.
> > > > Cyz ktos kiedy przyrzadzal, i podzieli sie doswiadczeniami?
> > > >
> > >Witaj,
> > >Zdecydowanie sa to liscie winogron w ( slazlake - po niemiecku ) solance.
> > >Probowalem kiedys takie liscie zrobic domowym sposobem ale byly zbyt
> > >gorzkie, pewnie nie ta odmiana winogron i rosnace w klimacie Polski
> > >poludniowej.
> > >Liscie kupuje paczkowane w sklepie w Hamburgu, okolo 3 DM.
> > >Zauwazylem ze sa tylko sezonowo czyli jesienia, zima i wiosna.
> > >Przepis z opakowania moge podac jutro - po prostu kupie paczke.
> > >Generalnie mozliwe jest wiele wariacji na temat farszu:
> > >1.sam ryz + swieza mieta ( chyba tak jest w oryginale )
> > >2. ryz + mieso mielone + przyprawy
> > >3. ryz + ser typu Feta + mieta
> > >4. sam ser typu Feta
> > >5. z bryndza owcza ( bardzo ciekawe i chyba nie tak dalekie od Grecji )
> > >Farsz zawijamy w liscie i ukladamy w rondelku. Zalewmy woda dodajac
> > >troche oliwy z oliwek i sok z calej cytryny. Gotujemy powoli okolo
> > >40 minut. Podajemy na zimno jako przystawke razem z tzatziki.
> > >Pozdrawiam
> > >Wojtek Wierba
> >
> >
> > dzieki wielkie za oswiecenie mnie w sprawie golabkowej..hm, problemem beda
> > chyba te liscie. Choc niby w Ameryce mozna wszystko kupic, jednakze moze
> > nie ten sezon teraz? coz, popatrze, popytam, bo przepis brzmi smakowicie,
> > az kusi wyprobowac. Chyba jakos je musza tu hodowac , te liscie znaczy,
> nie
> > golabki;-)), gdyz widzialam takowe zawijance w puszkach. Moze w koreanskim
> > sklepie, oni tam takie cuda zielone maja, niektore jako zywo chwasty w
> > miedzy przypominajace. Czy ktos z szanownych listowiczow mieszkajacych w
> > Usia widzial takowe lisciaste winogronowe cuda? z moze sporzadzal sam?
> >
> > uklony
> > Aga (coraz glodniejsza)
> >
> Nie patrz w sklepach koreanskich...to cos to napewno jakies
> wodorosty..Szukaj u Zydow lub Arabow... Nieraz maja juz gotowe, malutkie
> golabki z listkow winogron, ale mozna tez kupic same marynowane liscie...
> F.
Nie zydowskich, ni arabskich tylko greckich /nazwa tego bezmiesnego specjalu
wypadla mi z glowy ale to jest greckie/
W greckich sklepach ale i nie tylko, mozna dostac liscie winogronowe
w jakiejs zalewie. Calkiem duzy sloik, ciasno ukladane, trzy dolary z groszami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 03:16:19
Temat: Re: golabki w lisciach winogron
"dzieciol" <p...@p...net> wrote in message
news:38F3E20C.6461AD29@puszcza.net...
> Feliks wrote:
>
> > "Agnieszka Szalewska-Palasz" <s...@n...gov> wrote in message
> > news:4.2.0.58.20000411183552.02047460@POserver-s.nih
.gov...
> > >
> > > >Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> > > > >
> > > > > Czy do takich golabkow potrzebne sa specjalne liscie? zakladam ze
tak.
> > Bo
> > > > > smak ma to zdecydowanie inny niz kapusciane.
> > > > > Cyz ktos kiedy przyrzadzal, i podzieli sie doswiadczeniami?
> > > > >
> > > >Witaj,
> > > >Zdecydowanie sa to liscie winogron w ( slazlake - po niemiecku )
solance.
> > > >Probowalem kiedys takie liscie zrobic domowym sposobem ale byly zbyt
> > > >gorzkie, pewnie nie ta odmiana winogron i rosnace w klimacie Polski
> > > >poludniowej.
> > > >Liscie kupuje paczkowane w sklepie w Hamburgu, okolo 3 DM.
> > > >Zauwazylem ze sa tylko sezonowo czyli jesienia, zima i wiosna.
> > > >Przepis z opakowania moge podac jutro - po prostu kupie paczke.
> > > >Generalnie mozliwe jest wiele wariacji na temat farszu:
> > > >1.sam ryz + swieza mieta ( chyba tak jest w oryginale )
> > > >2. ryz + mieso mielone + przyprawy
> > > >3. ryz + ser typu Feta + mieta
> > > >4. sam ser typu Feta
> > > >5. z bryndza owcza ( bardzo ciekawe i chyba nie tak dalekie od
Grecji )
> > > >Farsz zawijamy w liscie i ukladamy w rondelku. Zalewmy woda dodajac
> > > >troche oliwy z oliwek i sok z calej cytryny. Gotujemy powoli okolo
> > > >40 minut. Podajemy na zimno jako przystawke razem z tzatziki.
> > > >Pozdrawiam
> > > >Wojtek Wierba
> > >
> > >
> > > dzieki wielkie za oswiecenie mnie w sprawie golabkowej..hm, problemem
beda
> > > chyba te liscie. Choc niby w Ameryce mozna wszystko kupic, jednakze
moze
> > > nie ten sezon teraz? coz, popatrze, popytam, bo przepis brzmi
smakowicie,
> > > az kusi wyprobowac. Chyba jakos je musza tu hodowac , te liscie
znaczy,
> > nie
> > > golabki;-)), gdyz widzialam takowe zawijance w puszkach. Moze w
koreanskim
> > > sklepie, oni tam takie cuda zielone maja, niektore jako zywo chwasty w
> > > miedzy przypominajace. Czy ktos z szanownych listowiczow mieszkajacych
w
> > > Usia widzial takowe lisciaste winogronowe cuda? z moze sporzadzal sam?
> > >
> > > uklony
> > > Aga (coraz glodniejsza)
> > >
> > Nie patrz w sklepach koreanskich...to cos to napewno jakies
> > wodorosty..Szukaj u Zydow lub Arabow... Nieraz maja juz gotowe, malutkie
> > golabki z listkow winogron, ale mozna tez kupic same marynowane
liscie...
> > F.
>
> Nie zydowskich, ni arabskich tylko greckich /nazwa tego bezmiesnego
specjalu
> wypadla mi z glowy ale to jest greckie/
> W greckich sklepach ale i nie tylko, mozna dostac liscie winogronowe
> w jakiejs zalewie. Calkiem duzy sloik, ciasno ukladane, trzy dolary z
groszami.
>
Ja to jadlem u Zydow..nadziewane byly ryzem i baranina.... To chyba potrawa
srodziemnomorska..
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 08:51:22
Temat: Re: zupa grzybowa
Zalewscy napisał(a):
> Zostaly mi resztki suszonych prawdziwkow, zebrane w mojej ukochanej
> Szwajcarii Kaszubskiej. Pora na grzybowke... W zwiazku z roznica zdan nt jej
> przygotowania mam prosbe. Powiedzcie, prosze, jak gotowujecie klasyczna zupe
> grzybowa? Jak i kiedy (jezeli w ogole) ja zageszczacie i zabielacie?
> Jeszcze jesienna Ula
Podam Ci sposób mojej mamy na wigilijną zupę z suszonych grzybów.
Grzyby dokładnie wymyć, zalać zimną wodą, namoczyć. Ugotować wywar z jarzyn
(marchew, pietruszka, kawałek selera) + te grzyby + drobno posiekana i leciutko
przesmażona (żeby się nie zrumieniła) na maśle (tylko na maśle!) cebula + sól.
Grzybów powinno być raczej sporo, zupa ma mieć mocny smak. Gdy nieco
przestygnie, przelać przez gęste sito, grzyby obrać z cebulowych paprochów i
pokroić w paseczki, wrzucić do zupy. I teraz podstawa, przynajmniej u nas w
domu: przenigdy nie zabielamy!!! A oto sposób na zagęszczenie:
Robię ciasto makaronowe, wałkuję na cieniutkie płaty i rozkładam na
ściereczkach do lekkiego przesuszenia. Następnie kroję je w łazanki, mniej
więcej o boku 0,5 cm. Do krojenia owego ciasta dosyć obficie podsypuję stolnicę
mąką. Pokrojone łazanki wraz z tą mąką - chodzi po prostu o to, żeby ich jakoś
specjalnie nie "otrzepywać" - wrzucam na nieśpiesznie gotującą się zupę i to
właśnie owa mąka daje jej gęstość. Gotuję chwilę, doprawiam tylko solą i
gotowe. Z moich doświadczeń wynika, że warto osobno gotować odpowiednią ilość
łazanek z odpowiednią ilością zupy, bo zostawione na noc kluseczki robią się
ogromniaste, a zupa nieco zbyt "masna". Nie oznacza to wcale, że codziennie
miałabyś robić ciasto od początku - pokrojone łazanki można śmiało przez kilka
dni przechowywać w słoiczku.
Smacznego
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 12:53:21
Temat: Re: golabki w lisciach winogronOn 11 Apr 2000, Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> Czy do takich golabkow potrzebne sa specjalne liscie? zakladam ze tak. Bo
> smak ma to zdecydowanie inny niz kapusciane.
> Cyz ktos kiedy przyrzadzal, i podzieli sie doswiadczeniami?
Nie przyrzadzalam tego, ale jadlam- liscie winogronowe wygladaly tak
jakby ze zwyklych winogron, a nadzienie bylo z baraniny, ryzu i roznych
ziolek. Tradycyjne golabki z kapusty bardziej mi smakuja.
Mdana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 13:23:12
Temat: Re: Re :portobellodzieciol wrote:
> A tak w ogole to jest zwykla polska kania. /Tak ja zwali na Placu
> Kleparskim w Krakowie/.
Nieprawda. Kania ma wysoki, dlugi korzen.
Ale przyrzadzac mozna jak kanie.
Slav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 13:25:09
Temat: Re: golabki w lisciach winogron>Nie przyrzadzalam tego, ale jadlam- liscie winogronowe wygladaly tak
>jakby ze zwyklych winogron, a nadzienie bylo z baraniny, ryzu i roznych
>ziolek. Tradycyjne golabki z kapusty bardziej mi smakuja.
>
>Mdana
pewnie jadlas potrawe arabska (moze libanska), takie male zawijane rurki
wielkosci palca u reki. Moga byc nadziewane miesem, ryzem i przyprawami, lub
bez miesa dla tych co go nie jedza. Jadam je bardzo czesto i nie ma co ich
porownywac do golabkow bo to zupelnie cos innego.
Kwestia gustu, bo dla mnie one sa b. smaczne.
<eva>
"Some days you're the dog; Some days you're the hydrant."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-12 13:39:03
Temat: Re: golabki w lisciach winogron
Uzytkownik "Mdana" <m...@c...chrobot.krakow.pl> napisal w wiadomosci
news:Pine.LNX.4.21.0004121450160.5431-100000@chrobot
.chrobot.krakow.pl...
> On 11 Apr 2000, Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
>
> > Czy do takich golabkow potrzebne sa specjalne liscie? zakladam ze tak.
Bo
> > smak ma to zdecydowanie inny niz kapusciane.
> > Cyz ktos kiedy przyrzadzal, i podzieli sie doswiadczeniami?
>
> Nie przyrzadzalam tego, ale jadlam- liscie winogronowe wygladaly tak
> jakby ze zwyklych winogron, a nadzienie bylo z baraniny, ryzu i roznych
> ziolek. Tradycyjne golabki z kapusty bardziej mi smakuja.
Rozczaruje tych, ktorzy chca sobie cos takiego przyrzadzic. Liscie w
restauracjach sa z winogron, ale nie tych rosnacych w naszym klimacie. Jest
to specjalna odmiana, dostepna glownie w Grecji i we Wloszech. Niestety nie
znam jej nazwy, ale postaram sie dowiedziec ;-)))
Lew
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |