Data: 2008-06-02 17:22:14
Temat: ;)
Od: Sky <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
http://wiadomosci.onet.pl/1489736,240,1,celibat_dla_
niewtajemniczonych,kioskart.html
Żałosne mąciwodztwo... ;P
Dziewicki broni celibatu w stylu po zapoznaniu z którym
płakać się kce i wyć do księżyca...ouuuuuuu.... ;)
"Miłość, jaką kapłan wierny swemu powołaniu okazuje tym, których
spotyka, nie łączy się z seksualnością, ale też nie jest wyłącznie
miłością duchową. Jest to bowiem miłość widzialna i wcielona, czyli
miłość wyrażana za pomocą całego bogactwa człowieczeństwa..."
-skoro bez udziału seksualności więc nie całego bogactwa człowieczeństwa...
"...a zatem również za pośrednictwem ciała. To nie ciało kocha, lecz
człowiek - cały człowiek w swej cielesno-duchowej naturze."
Jeśli mowa o człowieku który sam się pozbawił, lub pozwolił by inni go
pozbawili prawa dysponowania tak istotnym -dla pełni relacji
międzyludzkich- wymiarem człowieczeństwa, jakim jest
seksualność-prokreacja-przekazywanie życia w wymiarze fizycznym, to
miłość takiego człowieka jest miłością niepełną, wręcz ułomną, gdyż nie
uczestniczy w niej cały człowiek -ze wszystkim czym go wszak sam Bóg
"obdarzył". c.n.d. [co należało dowieść].
Reszta to tylko bicie piany i słodko usypiający niewprawne umysły
słowny obłok, snuty niczym "dymy kadzideł"...ot doskonale ma to kler
przećwiczone, od grubo ponad tysiąca lat...
Retoryka...to nie logika, a logika to nie zdrowy rozsądek... ;)
|