Data: 2000-02-29 15:20:54
Temat: 38 kB !!! Re: XAMCTBO PO POLSKI (CHAMSTWO PO POLSKU) !
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam !
Mysle ze czas konczyc watek. Pani Malgorzata Krzyzaniak idealnie
wpasowala sie nam w watek wiec nie ma wiecej wykazywazc kim jest.
Z Panem Miros/lawem `Jubal' Baranem zaczynamy juz w OT wchodzic.
No coz najwyzej 'pare' zdanek by wykazac swoja 'wyzszosc' ;-)
nad przeciwnikiem.
> > No oczywiscie i wlasnie dlatego podalem link do niej :)
> > (zeby nie bylo ze manipuluje pozostawiam go powyzej )
>
> ...nie podając żadnych konkretnych danych, takich jak np. Message-ID,
> który to identyfikator jest unikalny i pozwala na łatwe odnalezienie
> artykułu w natłoku różnych tekstów.
Tak, szczegolnie ten misia pozwala latwo go odnalezc . O prosze
<003601bf7dee$9f5e2960$601da0d4@default> ... i zycze milego
odnoszenia sie do tego listu datowanego na 23 Feb 00 11:08:15 GMT
ktory pojawil sie na grupie pl.news.nowe-grupy :))
M-ID jest nadmiarowym mechanizmem bardziej dla leniwych (nie dziwie
sie ze Pana tak 'podnieca' - cos zdaje sie Pan wspominal o swoim
lenistwie)
niz dla ludzi ktorzy lubia ze swej glowy robic uzytek. To tak jakbysmy ,
bedac wspolnie w pokoju mowili : witam pana w Polsce, w Lodzi, przy
Piotrkowskiej, pod nummerem 77, numer mieszkania 2, pietro 0 (parter),
wejscie drzwiami, potem korytarykiem w lewo, pierwsze dzrzwi po prawo .
Rowonie precyzyjne co glupie. Dokladnie takie same podejscie jak proba
definiowania utworu ktory nosi znamiona limeryku (chocby te
najogolniejesze) w oparaciu o definicje utworzona na potrzeby badaczy
literatury czy naukowcow :)
Na tej samej zasadzie nasza zyciodajna woda (do ktorej zaraz wrocimy)
jest (moze byc ?) trucizna . Straszliwe rozchwianie - z jednej strony
super precyzja (M-ID) z pogranicza przerostu formy nad trescia z drugiej
strony totalne rozwodnienie definicji pojecia trucizny. No to albo albo.
Albo jestesmy precyzyjni albo bijemy piane.
Mechanizm M-ID jest bardzo dyskusyjny gdy stosowac go bedac offline.
Wiekszosc polskich uzytkownikow w ten sposob korzysta z jego zasobow -
najpierw cos sobie sciaga a potem przeglada i taki odnosnik na nic mu
sie zdaje bo dostaje wowczas stosowny kounikat. Gdy dany komunikat znika
z zasobow serwera pojawiaja sie nowe trudnosci zwiazane z 'grzebaniem' w
dejanews . Dalej , komunikaty wyslane porzez bramki usenet (casus mis i
np subskrybenci list dyskusyjnych sprzezonych z serwisem NEWS) posiadaja
co prawda M-ID ale do niczego to bo niepowiazany ze struktura watku.
Pozwoli Pan ze pozostane przy swoim sposobe porozumiewania sie. Jest tak
jednoznaczny co prosty w uzyciu. Ze bardziej naturalny to oczywiste.
Cyferkologia dobra dla cyferblatow - chcialo by sie slowami PA
powiedziec :)
> > Uzgodnilismy zdaje sie i ze Pan manipuluje.
>
> Nie uzgadnialiśmy niczego. To była Pańska jednostronna opinia.
Skoro nie odniosl sie Pan na moje w tej materii wywody w stosunku do
Pana (list datowany na 23 Feb 2000 11:39:48 GMT) to w mysl powiedzenia
:
qui tacet, consentire videtur
> > To zapomnienie czy chroniczne takie cosik ? :)
>
> ,,A u was Murzynów biją?''. Zechce Pan łaskawie wskazać moje
> manipulacje.
Zaraz, zaraz . Nawet w tym liscie je znajdziemy. Za momencik do
nich dotrzemy.
> > Prawda. Od uwagi ze propozycja nowej grupy powinna byc obwarowana
> > zapisem o koniecznosci przestrzegania Netykiety bo w przeciwnym razie
> > bedzie tak ZLE jak na pl.soc.inwalidzi - zaczela sie cala pozalowania
> > godna dyskusja.
>
> Ale bo też i uwaga była słuszna. Atmosfera na p.s.i. JEST zła.
To opinia nieznaczacej garstki ludzi ktorzy z ta grupa nie maja nic
wspolnego. Ktorzy sie z nia nie identyfikuja i maja ja gdzies . Mam to
rozwinac ? Wlasciwie powinienem bo nie posadzam Pana o takie
'zboczenie' zeby po to by napisac jedno 'JEST zla' chcialo sie wnikliwie
z nimi zapoznac ) . Pluje sie przeciez tym co slina na jezyk przyniesie
. Zeby zrozumiec te grupe, jej uczestnikow, ich sprawy i problemy trzeba
na niej byc a nie tylko przeczytac. Przeczytanie o kulturze
jakiegokolwiek narodu (i cokolwiek by to znaczylo) nie moze byc oderwane
od niego samego. Po to wielcy tego swiata ruszali swoje dupencje by
wlasnie byc z 'ludem' o ktorym pozniej tworzyli swoje 'dziela' (w
cudzyslowiu - bo czy osad jest dzielem )
Tak ze to co pisze Pan ponizej to epatowanie sie pseudowysilkiem
ktory wlozyl Pan w lekture i jedynie strata czasu bo niestety ZADNEJ
wiedzy , na taki sposob, Pan wyniesc nie mogl.
> Na pl.soc.inwalidzi zajrzałem niedawno. Przeczytałem około siedmiuset
> artykułów, które znalazłem. I jestem w stanie zgodzić się, że sytuacja
> panująca w grupie _JEST_ zła.
,,A u was Murzynów biją?'' - ze podrzuce panskie co nieco.
To ze co jakis czas pojawiaja sie zadymy to i sprawa naszej swoistej
nerwowosci (nie wiem czy Pan to moze zrozumiec- 'zdrowy chorego nie
zrozumie' lub pathe mathos , jak kto woli) ktora jest najczesciej
nastepstwem samej choroby jak i nieprzystosowania srodowiska w ktorym
przychodzi nam zyc. Jesli ilosc niepozytywnych zdarzen ktore na co dzien
przychodzi nam pokonywac przekraczas bariere wybuchowosci to wybuchamy.
To normalne . I sam Pan wybucha ,jak cham na Pana (lub dame) naskoczy (
chocby niejaki Mis i Pana taka a nie inna reakcja) choc na pewno poziom
adrenaliny i roznych takich tam ma Pan o wiele nizszy niz ludzie
poparani (notation by Apik) . Tez moglem (wlasciwie moge) powiedziec :
Pan Baran to ZLY czlowiek. Czytalem co napisal. Tak na boku ciagle jest
Pan przekonany ze nie manipuluje ? ;-)
> Jest bardzo zła.
Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Nie sadzi Pan ? Dzieki temu
'zlu' wiemy who is who. Kto nygus, kto len, kto oszolom, kto dupek, kto
pracowity, kto madry, kto uczciwy, kto sprawiedliwy, kto wspanialy, kto
... Nie sadzi Pan ze wlasnie gdy scieraja sie przeciwienstwa powstawac
moze cos nowego, lepszwego, tworczego. . Musi Pan tak sadzic w koncu to
napedowa sila przyrody (choc na dluuuuzsza mete jest akurat calkiem na
'odwyrtke') . Jesli sila nastrojow jest taka ze musimy byc zli to musimy
byc zli mimo iz czesto to wbrew naszym prawdziwym 'obrazom' . Ze
zacytuje Pana :
" Widzisz, nieprzyjacielu, ja znam język polski i dobieram
odpowiednie słowa do odpowiednich sytuacji. Kiedy trzeba, mówię
i ,,kurwa''. Albo i ,kurwi syn'', jakie to określenie w tej chwili
ku Tobie kieruję "
Prawda ze idealnie nam to wszystko pasuje ? :)
Wcale nie uwazm ze jest Pan ZLY a tylko Pana ponioslo. Czemuz wiec Pan
nie potrafi zastosowac podobnej odrobiny tolerancji do innych. W czyms
Pan jest lepszy od nas ? To jakies Boskie predyspozycje ?
> Każdy głos niezgodny z
> miłościwie panującą linią [a to: Andrzej Abraszewski, popierany później
> przez JC i niejakiego Apika] traktowany jest jak głos nie tylko
> odstępny, ale niemalże heretycki. W każdej sprawie.
Bzdura. Dziwie sie ze piszac o Schopenhauerze nie rozumie Pan co to jest
dyskusja i jakie ona moze przybierac formy. Czy kazdy 'ostry' dyskutant
jest dla Pana kims tworzacym 'milosciwie panujaca linie' ? Ciekawe
podejscie. Jesli w ocenie poziomu dyskusji kieruje sie Pan sercem a nie
istotnoscia argumentacji - to prosze wybaczyc ale nie mamy o czym
rozmawiac.
> Nie liczy się _co_ ktoś pisza, ale _kto_ coś pisze.
Tu mam nadzieje to literowka a nie blad (ktos pisze - 2 zl
za korekte ;-) )
Nieprawda . Zaczyna wychodzic Panska manipulacja bo jak latwo zauwazyc
swoim dochodzeniem objal Pan tylko kilka osob (z kregu) . Jak by podejsc
do tego statystycznie to ilosc postow ktore te osoby na grupe poslaly
jest nieznaczaca statystycznie i zawiera sie w bledzie 'pomiaru' co po
przeprowadzniu dowolnego testu istotnosci hipotezy mozna by ... odrzucic
:)
> Jeśli piszącym jest Orr,
Bzdura. Z Orr'em nie pisujemy (tzn ja go olewam a on ciagle sie w to co
pisze wkaszania - no coz za brak HONORU kazdy sam odpowiada - w koncu
wolno mu takim byc)
> albo Agata Jurkiewicz
Te kilka osob to nie grupa . Agata na wlasne zyczenie wyniosla sie na
swoja kakofonie a tu zaglda tylko z ciekawosci bo napewno nie z jakimis
tematami dla wszystkich czy propopzycjami wspolnej pracy na rzecz calego
srodowiska. 'Jest ale jakby jej nie bylo' ( tez cytat ;-) )
> -- oceny są natychmiastowe,
Trzeba miec 'Refleks' - ze podepre sie sloganem reklamowym.
> miażdżące
Tu nie kolko rozancowe a grupa dyskusyjna . Jak Pan zapewne zauwazyl
NIGDY pierwszy nie zaatakowalem i NIGDY sie komus do jego ( z kims)
rozmowy nie wtracalem. Nnno jesli juz, w wyjatkowej sytuacji to
napewno odpowiednio mocno sie w zwiazku z tym, potem, krygowalem :)
> i skrajnie negatywne;
Jakos nie lubie DYSKUSJI polegajacej na poklepywaniu sie
przez kolesiow.
> niezależnie od treści ich postingów i racyj merytorycznych.
Co do Agaty ? Kilkakrotnie podawalem reke na zgode. Ale 'glucha' jakas
na to moje wolanie na puszczy.
> Podobnie jest w przypadku Niny Liedtke.
A widzial Pan jakem w Walentyki sie dla niej poswiecil.
Napewno nie. Pewnie byl Pan wiowczas zajety przegladaniem tych 700
listow :>
> Podobnie zapewne, już wkrótce, będzie ze
> mną.
Eeee tam. Ze nie lubie leni i egoistow nie musi oznaczac ze nie lubie
Pana. W koncu wyjatki potwierdzaja tylko regule.
>
> > Niech mi Pan powie jak osoba ktorej nie ma na tej grupie moze tak nas
> > oczerniac. Ja wiem ze do zlego tonu nalezy pochwalenie nas za
> > solidarnosc, za wspaniale akcje, za programy samopomocowe.
>
> Czy ma Pan tak niską samoocenę, że _domaga się_ chwalenia?
I tu mamy klasyczna MANIPULACJE tym co napisalem.
Napisalem : "NAS" . Blad ortograficzny (kolejny :-p )
czy manipulacja ? Poprawnie powinno byc :
> Czy macie (w takim razie) Panstwo tak niską samoocenę, że _domagacie się_
chwalenia?
2 zlote za korekte ! :)
> Czy uważa
> Pan, że każda uwaga krytyczna względem OSOBY ma na celu zniszczenie jej
> DZIEŁA?
jw
> Tak, to co Pan robi na stronie ,,Sami Sobie'' JEST CHWALEBNE.
ROBIMY !!! A z ocena Pan przesadzil. To jest JEDYNIE potrzebne.
Jakby sie Pan wczytal w slowa Sami & Sobie to moze by Pan to lepiej
rozumial.
Dobrze ze choc sie pany literka 'i' nie zapodziala bo byloby to juz
miesmaczne.
> Tyle, że w najmniejszym stopniu nie usprawiedliwia Pańskiej agresji
> wobec innych.
Znow manipulacja. To nie agresja 'wobec innych' ale zapalczywosc w
dyskusji. Napewno rozroznia to Pan.
Jesli chodzi o ludzi jako takich to ich kocham. Pochwale sie, ze Orr'owi
wyslatem nawet zyczenia swiateczne . Da Pan wiare czy tez manipulujac
powie Pan (oczywiscie wiedzac lepiej ode mnie co chcialem zrobic) ze
mialem w tym jakis ukryty cel ? :>
>
> > Ze lepiej gdzies z kacika kawaleczek zaschnietego 'guwinka' wygrzebac
> > i krzyczec wokolo : 'o prosze jakie GOWNO znalazlam'.
>
> Pańskie skatologiczne skojarzenia są dość zaskakujące.
To zboczenie zawodowe a metyloindol (skatol) to wg mnie prazrodlo
wszelkich zapachow :)
> Nina Liedtke
> zwróciła uwagę na niebezpieczeństwo grożące grupie w wypadku, kiedy
> zabraknie pewnych istotnych zastrzeżeń w opisie grupy z CFV.
I cos to da ? Co spowoduje jesli pojawi sie ktos taki jak Mis .
Powiedzenie w tym wypadku : 'szanowny Panie ta grupa jest 'cacy' i nie
powinien Pan uzywac wulgarnych slow bo jest to wbrew Netykiecie' -,
daloby cos ?
A moze po prostu zareagowac tak :
" Widzisz, nieprzyjacielu, ja znam język polski i dobieram
odpowiednie słowa do odpowiednich sytuacji. Kiedy trzeba, mówię
i ,,kurwa''. Albo i ,kurwi syn'', jakie to określenie w tej chwili
ku Tobie kieruję "
(mowilem ze jestem cholernie pamietliwy ! :-p)
> a odpowiedź jest niemożliwa.
:) Jest mozliwa. Schopenhauer napewno by odpowiedzial
Chocby na Sposob 14 :)
> > Prosze napisac te same slowa do rosyjskiej DUMY i MSZ Rosji.
> > Widze ze moje alegorie sa zbyt skomplikowane :)
>
> Rosyjskiej Dumy i MSZ Rosji nie poważam w ogóle,
Dobrze ze tego nie wiedza. Pewnie by im bylo smutno ;-) . Ja mam to do
siebie ze szanuje legalnie wybrane organy przedstawicielstwa narodowego.
Anarchizm to anchronizm - ze 'pogram' sobie slowkami.
> nie oglądam też
> telewizji. Alegorie Pana mają jedną wadę. Nie są alegoriami. Albo też
> są w równym stopniu alegoriami jak uderzenie w głowę obuchem od
> siekiery.
To dokladnie jak definicja limerykow ktora Pan ze strony 'limerykowej'
sciagnal. I znow wychodzi to com napisal w kontekscie Message-ID .
Precyzja jest wrecz wskazana gdy argumentuje Pan Baran. To nie podpada
pod manipulacje ? Pojecie 'alegoria' nie musimy koniecznie odnosic do
sztuki i literatury jako ze alegoryzowanie moze byc zwyczajna metoda
pokazywania 'swiatow', zdarzen, pojec. Wlasnie czyms takim jest uzywanie
slowa GETTO, tu u nas, na grupie ktore odbiegajac od slownikowego czy
historycznego znaczenia tego slowa wlasnie poprzez alegoryzacje
przenosic sie da na czasy wspolczesne i sytuacje chocby troszke do
tamtych (tych historycznych), podobne.
> >> Na dodatek publikuje Pan swoje wywody nie w miejscu, o którym pisze,
>
> > Nie ma chyba zadnego musu wysluchiwania bredni ? Czy jest ? Wydawalo
> > mi sie ze to grupa dyskusyjna ale jakos wszystko bylo offtopic na
> > poziomie magla lub rozmow przekupek - to nie moj rewir . Jesli Panu
> > to odpowiada to mnie tez musi ?
>
> Jeśli ma Pan zarzuty wobec konkretnych osób, wypadałoby postawić te
> zarzuty w ich obecności, a nie za ich plecami.
Gdzie ? W tym szambie ktore zastalem na pl.news.nowe-grupy ? Gdzie nie
przestrzega sie podstawowych zasad prowadzenia sporow, gdzie stosuje sie
wyskakiwenie zza plecow osoby z ktora sie rozmawia i to od razu z
siekiera ? Gdzie rzuca sie bluzgi na ludzi Bogu ducha winnych ? Gdzie
nie dyskutuje sie argumentow tylko pisze sie : Lomatko ... . Ja wiem
ze pewne kobiety lubia byc maskotkami i cisnieniem hormonow zastepuja
myslenie ale mnie to nie rajcuje . W takie gie to nie mam zamiaru
wdeptywac.
Pani Malgorzata Krzyzaniak byla zdaje sie na grupie. Konkretne zarzuty
(a i wykaz jej 'przewinien' przedstawilem) i co ? Wolala kolejne guwinko
do nas podeslac. Z kims takim da sie dyskutowac o racjach, tak Pan sadzi
? Pisalem : 'madrej glowie dosc po slowie' ... a pustej ?
Nie wie Pan przypadkiem jakie Pani MK ma uszy ?
> >> a w pl.soc.inwalidzi, licząc zapewne na to, iż czytelnicy p.s.i. nie
> >> zajrzą na pl.news.nowe-grupy.
>
> > To jakas Panska fobia? Prosze sie nie bac.
>
> To nie moja fobia. To moje wnioski z Pańskich słów.
Chodzi o wnioski ze :
'czytelnicy pl.soc.inwalidzi nie zajrza na pl.news.nowe-grupy'
A na podstawie jakich moich wypowiedzi tak Pan sadzi ?
Jakos sobie nie przypominam bym komus cokolwiek zakazywal. Ba wrecz
namawialem by kazdy sam to sobie obejrzal.
Moze pomyslil Pan mnie z niejakim Orr'em ktory SWOJ kometarz w tej
sprawie, na grupe poslal. To raczej on potraktowal reszte swoich kolegow
jak idiotow dajac swoje JEDYNIE SLUSZNE (jak zwykle zreszta) widzenie
tego co sie wydarzylo na pl.news.nowe-grupy ? :)
> > Inwalidzi to nie idioci i potrafia samodzielnie myslec. A.A. nie musi
> > im niczego tlumaczyc czy nakazywac. Sa wolni, madrzy, wielcy - jakby
> > Pan nie wiedzial :)
>
> Znakomicie. Nigdy nie twierdziłem inaczej.
Skoro tak to czemu Pan manipuluje ludzmi mowiac to co kazdy z nich moze
samemu sobie powiedziec po lekturze watku :
PROPOZYCJA:pl.biznes.telepraca i po ewentualnym zasiegnieciu dodatkowych
informacji u zrodla (czyli i u Roberta i ew. u mnie)
> > Jedyne co sprawic moglo klopot to zrozumienie sensu tej calej zadymy
> > (prowokacji) . No ale skoro uznaje nas Pan za idiotow to wlasciwie nie
> > mam co tlumaczyc. Pan za nas, i tak, lepiej wie.
>
> Proszę nie przypisywać mi słów i poglądów, które nie są moje i z moimi
> nie mają nic wspólnego. Wszyscy poznani przeze mnie osobiście inwalidzi
> są osobami godnymi najwyższego szacunku.
Tez niedobrze. Czemu dokonuje Pan takiego szczegolnego podzialu. Ponoc
jestesmy TACY SAMI . Takie podkreslanie ze 'WSZYSCY poznani przeze mnie
...' od razu jest 'podpadajace' . Kto jak kto ale my to od razu
wyczuwamy . Serio !
> > Chodzi Panu o 'swolocz' ? To nie wyzwisko ani wyraz uznawany za
> > wulgarny . To pospolita nazwa przywolywana na kogos, o kim mowimy :
> > lobuz, lajdak a takze zbiorowo (wlasnie o taki zbior mi chodzilo) -
> > szumowina , holota. Idealnie to mi pasowalo. Ktos kto opluwa wielce
> > zasluzonych dla naszego srodowiska ludzi to wlasnie SWOŁOCZ
>
> ,,Opluwa'', ,,wielce zasłużonych''. Pan nadmiernie generalizujesz.
To zabronione ? Sorry nie wiedzialem. Ale czy to dotyczy tylko inwalidow
czy kazdego przedstawiciela spoleczenstwa polskiego ?
> Lista stosowanych przez Pana zabiegów erystycznych jest równa niemal
> podanej przez Schopenhauera.
Jesli chodzi o 'zabiegi erystyczne' to przekroczylem juz czterdziestke
:)
> > No to gratuluje . 'Pare' takich rojen mamy w liscie w ktorym
> > odpowiadam uzytkownikowi : Malgorzacie Krzyzaniak
>
> Małgorzata Krzyżaniak nie jest użytkownikiem :-)
Moje slowa. To byla prowokacja. Skoros Pan czytal te 700 listow to
napewno napotkal watek w ktorym te glupawa notacje wysmiewalem . Widac
przeoczyl Pan . No szkoda. Ale dowodzi to tylko zem mial racje piszac
ze czytal Pan je 'po lebkach'. Tylko jak pozniej mozna dawac
'swiadectwo prawdy'. Szczegolnie jesli chodzi o takie pojeciua jak 'zlo'
i dobro' ? Hm ...
> Czy wspomniał Pan może, że wszystkie te reakcje NIE SĄ reakcjami na
> list Roberta Szymczaka, a na Pańskie i Pańskich przybocznych agresywne
> ataki na pl.news.nowe-grupy? Zapomniał Pan o tym? A to szkoda.
Moze bedzie Pan laskaw sprawdzic w jakim momencie sie tam pojawilem .
W jakim pojawila sie reszta. Zrecznie Pan manipuluje faktami.
Niech Pan ustawi listy w porzadku chronologicznym to z latwoscia Pan
zobaczy jaka byla KOLEJNOSC zdarzen. Jesli wylala rzeka to zaczyna sie
analizowac przyczyny od samego poczatku . Opisuje Pan skutki tak jak
urzednik adm. panstwowej ktory mowi ze to nie jego wina ze komus zalalo
piwnice i ze za wypompowanie wody to wlasnie on musi zaplacic.
> > ----------------------------------------------------
----------------
>
> > Subject: Re: bla bla bla
>
> [cytat wycięty]
>
> > Choc co prawda do faktycznie dziwnej osoby pisane. Tylko po co ? Czy
> > duren zrozumie jak sie z z nim durnowato rozmawia ? Tak Pan sadzil ?
>
> Wyrwał Pan to z kontekstu, szkoda. Anonima o pseudonimie ,,Miś''
> obraziłem w swoim artykule rozmyślnie i to na _trzy_ sposoby. Anonim ów
> użył nieodpowiedniego słownictwa w stosunku do damy. Uznałem, że należy
> podobnego słownictwa użyć w stosunku do niego.
Doskonale to rozumiem ale, jak mysle, dwukrotne jeszcze (w tym liscie)
zacytowanie tego fragentu, wykazalo cala bzdurnosc klauzuli Pani Niny
Lidtke majac jak sie jej zdawalo zapobiegac chocby czemus takiemu ( i
temu ze Pan to napisal i ze ja, z wlasciwa dla siebie upartoscia - jakem
Baran - co troche przywoluje)
> > Moze czas zaczac poszukiwac POKORY ? (nie, nie - nie o TYM Pokorze
> > mysle)
>
> Jestem tak pokorny, że większość dyskutujących ze mną myli moją pokorę
> z arogancją.
Hm. Szkoda ze trzeba to bylo az wyartykulowac. Z rozmowy z Panem to
wcale nie wynika. A ja, czy ja wedlug Pana jestem czlowiekiem pokornym ?
> > Nnnno bardzo kulturalna dyskusja.
>
> Wyrwane z kontekstu, ale czy pozostali czytelnicy muszą o tym wiedzieć?
> Sprawa pl.rec.wideokamera była wałkowana dość długo, proponujący tę
> grupę nie zechcieli zapoznać się z ani jednym dokumentem opisującym
> proces powstawania grupy.
Hm. Niech Pan sobie wyobrazi ze ja tez tego nie zrobilem gdym
wpadl na pomysl by powstala grupa pl.soc.inwalidzi . Nie jestem
przekonany ze to byl jakis blad. Grupa istnieje, ma sie dobrze.
Nawet gdyby byl na wniosek 'ninopodobny' wprodzaony zapis ze NALEZY
przestrzegac NETYKIETY bo w przeciwnym razie to moze grozic takie szambo
jakie jest na p.news.nowe-grupy to i tak by bylo jak by bylo. To MY
tworzymy grupe a nie grupa news nas.
> Posunęli się wręcz do fałszowania głosów poparcia.
W ogole to cale glosowanie to dziecinada. Za dawnych czasow (2 lata)
temu to byla wlasciwie formalnosc. Mysle ze w calym Usenet jest pdobnie.
To chyba tylko u nas w Polsce chcemy byc swietsi niz sam Papiez . Tylko
po co ? A nie prosciej powiedziec : 'chcesz miec grupe? - to ja sobie
zaloz - bez ZADNYCH warunkow wstepnych ' Czyz nie o to chodzilo tworcom
instytucji zwanej Internet ? Ja rozumiem ze w czasach gdy tak lacza jak
i
zasoby komputerowe byly bardzo szczuple nalezalo jakos te lawine
wyhamowywac ale teraz gdzie mowi sie o .... no dobra juz i tak za dlugo
gledze ;-)
> Zechce Pan łaskawie prześledzić cały wątek?
Tylko po co ? Nie prosciej dzieciakom zafundowac ICH grupe w Usenet ,
lepiej ich zepchnac do slumsow (gett) by tam dokladnie to samo ale w
poczuciu jakiejs krzywdy im wyrzadzonej robili ?
Dokladnie tak wlasnie bedzie z grupa telepraca . I kto na tym zyskal ?
Pani Nina cos tam sobie odreagowala, reszta tez. 'Psy (po)szczekaly a
karawana poszla dalej'. Pyrrusowe zwyciestwo . Ich ? nasze ? niczyje!
Polskie bagno, polskie piekielko. Ktos ponad przecietnosc musi dostac w
leb, ktos sie wyrozniajacy czystoscia zostaje zmieszany z blotem. Komu
to sluzy ? Komu sluzy napisanie przez Pana ze TA grupa jest ZLA (przez
NL ze u nas to tylko samo chamstowi i bluzgi) Nam ? Panu ? Nikomu !
[...]
> Wiadomo, komu społeczność ON będzie zawdzięczać ewentualne nieistnienie
> grupy o telepracy. PANU ANDRZEJOWI ABRASZEWSKIEMU. I tylko Panu, bo p.
> Szymczak do rozpętanej przez Pana awantury się nie przyczynił.
Laskawie przypominam ze NAGONKA na Roberta zaczela sie ZANIM pojawilem
sie z odsiecza. Tak naprawde nagonka byla tylko dlatego ze sie z
Robertem przyjaznimi i reka w reke wiele spraw robimy. Zastosowanie
technologi 'kalkowania' to jedna z bardziej prymitywnych metod oceny
czyichs osiagniec. Pisanie ze jesli na pl.soc.inwalidzi jest tak a tak
to znaczy ze i na nowej grupie pl.biznes.inwalidzi bedzie DOKLADNIE tak
samo. Czegos bardziej pokretnego nie widzialem. Na tej samej zasadzie
powinienm napisac : 'skoro na pl.soc.inwalidzi niejaki Orr tylko miesza
i maci to dokladnie bedzie tak samo robic na innych grupach. Oczywista
BZDURA. Orr , AJ , NL ( TWA) maja alergie na A.A. . A przeciez jesli
jest sie tylko zdala od tego alergenu to 'swedzonka' im grozi . Maja
pretensje ze moje alergeny ich draznia . A ktoz im kaze sie do mnie
zblizac ? Ja na naszej grupie (a takze na innych) NIGDY do ich listow
sie nie dotykalem. Sami sobie sa winni. Nikt nikogo do niczego nie
zmusza. Czemu oni sie zmuszaja ? Swoisty masochizm czy infantylizm ?
> > Z tego co wiem to powstanie lista dyskusyjna na ktorej Pan i reszta z
> > czarnej listy nie zostaniecie NIGDY wpuszczeni.
>
> Znalazłem się zatem na czarnej liście. Cóż, czegóż innego mogłem się
> spodziewać za samą choćby nieśmiałą chęć rzeczowej polemiki z furiatem.
Chce mi Pan udowodnic ze naglowek tego watku dotyczy i Pana ?
Jesli ma Pan na mnie alergie to prosze stosowac terapie zalecana dla MD
AJ NL . Nie prosilem sie do dyskusji z Panem. Jesli rzeczywiscie tylko
inwektywami potrafi Pan swoje racje przedstawiac to zycze powodzenia ale
moze tam skad Pan wyszedl :>
> > Na grupie news swiat sie nie konczy.
>
> Zaiste, nie. Gdyby kiedyś potrzebował Pan założyć jeszcze jedną listę
> dyskusyjną -- służę pomocą.
Mam przyjaciol ktorzy mi w tym pomoga. Chetnie tez pomoga zalozyc liste
dla krnabrnych 'kobitek' - widze ze macie panstwo z tym jakies klopoty.
> > Nam taka 'troska' nie jest potrzebna, nam taka integracja nie jest
> > potrzebna. Zaprosimy naszych przyjaciol, ludzi wspanialych i oddanych
> > nam, ludzi ktorzy rozumieja slowa Prezydenta Niemiec, ludzi zdrowych i
> > chorych, madrych i mniej madrych, pracowitych i mniej pracowitych ale
> > powiemy WON tzw CHAMSTWU a la Polacca.
>
> Powie to Pan sobie w twarz, patrząc się w lustro?
Ze rozumiem slowa Prezydenta Niemiec, ludzi zdrowych i
chorych, madrych i mniej madrych, pracowitych i mniej pracowitych ?
> Czy zdaje Pan sobie sprawę, że własną agresją powoduje Pan
> instynktowną
Tak wlasnie myslalem. Ze 'dyskutanci' na pl.news.nowe-grupy
kieruja sie li tylko instynktem. Szczegolnie 'kobitki' ktore
maja stan klimakterium w trybie pre
> niechęć do spraw, których chce Pan bronić?
Nie mnie panowac nad ludzkimi instynktami.
> Celna samokrytyka, acz być może _jeszcze_ nie na miejscu. Sprawa nie
> padła, choć wieleś Pan uczynił, aby to się stało.
Z tego co wiem od mojego przyjaciela to zrezygniowal z calej procedury.
Ciekaw jest Pan jak to (umotywowal ? Napewno nie ma tam ani slowa zalu
do tego co dla niego, w tej sprawie zrobilem. Dziwne prawda ? Nieprawda
!
> > Jak wielki to cios dla Roberta, czlowieka szlachetnego, oddanego,
> > pracowitego a jednoczesnie w wielkiej niemocy bedacego, chorujacego
> > tak jak wielu z nas nn przewlekla chorobe jaka jest DYSTROFIA ktora
> > wymaga od nas spokoju i wielkiej troski - to tylko On wie ja i reszta
> > rownie 'poparanych' . Podziekujemy Wam jeszcze za to. Gwarantuje !
>
> Nie rozumiem, dlaczego używa Pan określenia ,,popaprany'' w odniesieniu
> do Roberta Szymczaka.
Znow wykazuje sie pan swoistym ignoranctwem - choc zapewne to przez to
Panskie lenistwo. Nie doczytal Pan co znaczy w naszych ustach 'poparany'
. Prosze napisac do Apika to Panu byc moze wytlumaczy to Pan zrozumie :)
> > Widac inaczej rozumiemy slowo 'nienawisc'. Mniej wiecej tak samo
> > nienawidzi Narodu Polskiego MSZ Rosji . Widze ze te alegorie mysla sie
> > Panu z alergiami. To naprawde co innego. :>
>
> Nie. Alergie i alegorie nie mylą mi się z niczym. Socjotechnik z Pana
> niezły, ale proszę, niech mnie Pan nie zmusza do pisemnej analizy
> Pańskich słów zdanie po zdaniu. Nie mam aż tyle czasu. Spróbujmy
> traktować się poważnie.
I mowmy sobie per 'furiat' ? Faktycznie powazne traktowanie.
> >> Pan musiał dobrą szkołę przejść.
>
> > Oj tak. Szczegolnie jak mi sie glupi studenci trafiali. O chorobie i
> > kalectwie nie mowie bo to dla nas , poparanych, normalka a Pan moglby
> > nam tu omdlec z wrazenia . kobiet do cucenia tu u nas jak na
> > lekarstwo - nawet jesli sa to udzielaja sie tam gdzie jakis smrodek.
> > Czystosc (czyt. madre dyskusje) im nie w glowie.
>
> Nie wiem, czemu używa Pan wobec siebie określenia ,,popaprany''. Ja
> nigdy nie użyłem tego określenia.
Ale MY, ON, go czesto uzywamy ! Dziwne ?
>Zaś Pański stosunek do kobiet jest przedziwny. Czysta mizoginia.
:) I znow pudlo ! Mam wspaniale stosunki z kobietami .
Nie lubie tylko prymitywnych kobiet (w mojej notacji : nieczystych)
> > Oj tak. Zylo sie iles lat za komuny to czlowiek nia przesiakl. Nie
> > mozna bylo, jak teraz, opluwac kazdego, wypisywac bredni hm, tylko
> > dziw mnie Panska sugestia skoro takimi wlasnie metodami prowadzony
> > jest polski Usenet : 'nie podoba sie to WON', Prawda ?
>
> Nieprawda. Zasady są inne: ,,oto obowiązujące reguły, proste i
> logiczne, bez wyróżniania kogokolwiek. Nie podobają się? Stwórzcie
> własny Usenet.'' Patrz http://www.usenet.pl/.
Piekna krzyzowka komunizmu z szowinizmem.
> >> Najzwyklejsza manipulacja.
>
> > To juz sobie wyjasnilismy. Ba, podepre sie przyslowiem :'kto z kim
> > przystaje takim sie staje' :>
>
> Nie przestawałem z Panem, a _tego rodzaju manipulacje_ Pańskim są
> zwyczajem, nie moim.
Po tym co wykazalem to chyba jednak nie. I przyslowie mamy jak ulal.
> >> Pan musi bardzo gardzić pozostałymi czytelnikami pl.soc.inwalidzi,
> >> sądząc, iż tego rodzaju manipulacje nie są przez nich dostrzegane.
>
> > Zasmuce Pana. Wiekszosc tych , jak Pan sadzi 'pogardzanych' pisze do
> > mnie na priva. Tak, woli pisac na priva bo ... boi sie wlasnie
> > wszelkiej masci oszolomstwa, kibicow, 'filipow z konopi' i innych
> > 'scicha pek(ow)' co to im beda z 'polaka' oceny stawiac, co beda macic w
> > ich watkach w ktorych chca cokolwiek dla siebie czy dla innych zrobic.
>
> Pan myli Usenet z czymś, czym Usenet nie jest. Nie istnieje ,,własność
> wątków''.
Ale istnieje kindersztuba. Czy Pan zawsze sie wtraca jak obcy rozmawiaja
. Np w tramwaju, na ulicy . Chocby tak glosno ze Pan slyszy o czym .
Naprawde ?
> Mącenie to raczej czynność, którą Pan uprawia. Mącenie w
> głowach.
Moi studenci tez mieli metlik w glowach jak za trudne bajeczki
opowiadalem :) Rozumiem ze to moja wina ze ktos czegos nie rozumie ?
> > Jesli juz to : "...rozpetałaś Nino ?" . To ona zaatakowala Roberta i
> > nagonke wywolala w imie obrony idee fix ktorej na imie Netykieta. Czyzby
> > Pan zagubil ten fragment watku ? Podeslac moze ?
>
> Nikt nie wywołał żadnej nagonki. Wątek zmierzał do szczęśliwego
> zakończenia, p. Szymczak pisze rzeczowo i sprawa wydawała być się
> załatwioną,
Slyszysz Robercie ? Nawtykano Ci obrazono grupe i laskawie pozwlono by
'zalatwic' sprawe . To o to chodzilo a nie o jaks glupia Netykiete.
Zemsta maluczkich na Tobie, na mnie, na grupie, za co ? Za nasza ciezka
prace dla dobra innych zafundowana nam przez tych co z ta grupa nie maja
NIC wspolnego ... no moze poza slowem inwalida.
[...]
> rzeczowo). Nie mówię, że sprawa upadła -- bo nie upadła i daj Bóg nie
> upadnie. Gdyby jednak upadła -- PAŃSKA to będzie zasługa.
Akurat dla mnie autorytatywnym jest glos Roberta - nie Panski.
> > I znow musze Pana pouczyc. Darowanych prezentow sie nie zwraca.
> > Tak jak i nie odwraca kota ogonem (wiadomo czym sie to sie
> > moze skonczyc jesli np myszka byla nieswieza) .
>
> Pouczenie bezzasadne.
Oddaje sie darowane prezenty ? Tak ? Gratuluje wychowania.
> > Takie diagnozy to w zwiazku z neg IQ czy ze AI cert z kalkulatora z
> > termodrukarka ? :-p
>
> To nie moja diagnoza, jeno Pańska.
Oczywiscie ale jakze zgodna z zapisem w Panskiej syganturce.
> >> PS. W cytatach promocyjna korekta, tym razem za darmo.
>
> > Dzieki laskawco. No coz, my inwalidzi to przeciez same debile i
> > poprawnie pisac nie potrafimy.
>
> Ma pan przedziwne zdanie o inwalidach. Ja ani tak nie uważam, ani tego
> nigdy nie napisałem.
To czemu sie Pan tak zachowuje jakby wlasnie tak myslal ?
> > Moze uda sie zrozumiec co to jest afazja ruchowa, czuciowa czy
> > amnestyczna co czesto spotykane jest w przewleklej chorobie ktora zwa
> > DYSTROFIA
>
> Wiem, co to jest afazja [ruchowa, czuciowa i amnestyczna]. I wiem
> także, co to jest dystrofia (i ile jest dystrofii rodzajów). O ile mi
> wiadomo, dystrofie są chorobami dotyczącymi tkanki mięśniowej, nie
> tkanki nerwowej. Proszę mnie nie brać pod włos.
Na takie cos to sie odpowiada : "nie ucz ojca dzieci robic'
Naprawde jestesmy najlepsi w te klocki . Jak ciekawostke powiem ze
zaskoczyl mnie wczoraj moj lekarz pierwszego kontaktu ktory sie przyznal
ze informacje o mojej chorobie sciagnal sobie z SamiSobie . Z MOJEJ
strony ! :)) A tam przecie starszne starocie i tylko takie tam 'bzdurki'
dla poczatkujacych.
> > - ze nawet nie czubek gory lodowej wskaze . Mam nadzieje ze
> > nie zalezalo Panu na tym by z mojego kalectwa (niemocy) kpic?
>
> Pan się zasłania kalectwem jak tarczą, która tłumaczy wszystko.
A nie tlumaczy ? Ze jestem bardziej nerwowy, pobudliwy, dumny, honorowy.
Wczoraj mialem ciekawy list w sprawie myszki wirtualnej. Chodzilo o to
ze jeden z naszych kolegow ( w bardzo wielkiej juz niemocy) odmawia
przyjecia (za friko) tego sprzetu bo ... jak mowila mojemu
korespondentowi jego mama ... jest zbyt ambitny. Wczoraj dzwonilem do
Niego. Ledwo go moglem zrozumiec, tak juz mu ciezko mowic a On mi : '
wiesz zadzwonie do K . bo, on jest po porazeniu mozgowym i jemu bedzie
bardziej potrzebna ' . Tak wygladaja nasze tarcze . Tacy jestesmy a nie
tacy jak mysli Pan i panu podobni.
> A tymczasem ja Pana na oczy nie widziałem. Mogę oceniać jedynie po tym,
> co Pan pisze (a co jest w najwyższym stopniu odstręczające).
Ja tam Pana nie zmuszam by czytac to co pisze. Zmuszam ?
Ktos po przeczytaniu li tylko tego :
" Widzisz, nieprzyjacielu, ja znam język polski i dobieram
odpowiednie słowa do odpowiednich sytuacji. Kiedy trzeba, mówię
i ,,kurwa''. Albo i ,kurwi syn'', jakie to określenie w tej chwili
ku Tobie kieruję "
Tez o panu taka sama opinie wyglosi.
Zdaje sie ze juz pisalem dzis o tym. Jesli tak to prosze sie ponownie do
tego nie odnosic. Wystarczy raz.
> Przykro mi
> bardzo, ale Internet ma to do siebie, że ocena osoby wynika _z tego, co
> owa osoba pisze_, co nie do końca pokrywa się z _tym, kim owa osoba
> jest_. Tutaj jesteśmy równi: możemy tyle samo.
Wlasnie ze nie mozemy tyle samo. To ze jestesmy schowani za niewidzialna
sciana nie upowaznia nas by wyciagac pochopne wnioski, by wypisywac o
kims wyssane z palca brednie.
> Czy domaga się Pan
> specjalnego traktowania również w Internecie?
Tak byc powinno. Po to w nazwie grupy jest napisane pl.soc.inwalidzi a
nie jakies glupawe p.s.i. (psi - to juz z pogranicza dobrego wychowania
- to notacja stosowana na pl.news.nowe-grupy ktora byla dla mnie wielkim
zaskoczeniem) by nie w buciorach tu wchodzic ale bardzo ostroznie i
delikatnie. Po to niewidomemu dano laske by odznaczal sie w tlumie i by
mial niejaki handikap (w okreslonej momencie niemocy).
.To samo kulawiec taki jak ja . Dziwne ze Pan
tego nie dostrzega ? Nie dostrzega ze to nie ma byc dana nam 'gwiazda
Dawida' ale wlasciwie widzenie tego kim jestesmy. Ja wiem ze przez lata
nie bylo nas nigdzie widac i nagle jak dziwolag jakis sie pojawilismy.
Tylko czy my wam zabraniamy sie edukowac w tej materii ? Czy koniecznie
musicie nam przypominac ze WY lepiej wiecie co nam wolno, co nam
potrzeba, jcy MUSIMY byc ? To juz bylo prosze Pana , mamy wolny kraj i
inwalidzi maja swoje prawa ale i uprawnienia . Bo tak naprawde to wcale
nie jestesmy 'tacy sami'.
Dlugo by pisac i o paradoksie mimo ze nie bylby to OT to jednak musze
konczyc bo i tak liscicho wyszlo okrutnie dlugie :(
> > Czy, jesli jest Pan zwolennikiem Netykiety przedstawic Panu punkt w
> > ktorym jest napisane cosik w tym temacie? A moze jesli nie
> > przypomniec zasady dobrego wychowania ? Do wyboru do koloru :>
>
> PAN chce mówić o dobrych manierach?
Mam z kim ?
> Wolne żarty.
No wlasnie
> Owszem, być może
> dopisek w PS nie był najwyższego lotu; będę się tego wystrzegał w
> przyszłości, ale PAN jest ostatnią osobą, która komukolwiek może mówić
> o zasadach dobrego wychowania.
O zasadach sie nie mowi ale je stosuje. Ja je stosuje. A Pan ? Jesli
pisze do mnie cham to jak z chamem rozmawiam . Jesli dama to jak z dama.
Jesli krnabrna dzieucha to takoz ja traktuje. To zle ? Pozwole sobie
Pana zacytowac :
MB > Przykro mi bardzo, ale Internet ma to do siebie, że ocena
MB > osoby wynika _z tego, co owa osoba pisze_, co nie do końca
MB > pokrywa się z _tym, kim owa osoba
MB > jest_. Tutaj jesteśmy równi: możemy tyle samo.
Czyli przekladajac to na madrosci narodu :
Jak Kuba Bogu tak Bog Kubie . Kto z kim przystaje takim sie staje.
idt itp
> > Oj wystawie rachunek, oj wystawie.
>
> > Choc na razie nie mam czasu, by jak rzep psiego ogona uczepic sie
> > tego, co Pan wypisuje na pl.news.nowe-grupy (ostatnio szczegolnie np
> > ubawilo mnie stwierdzenie ze 'woda to trucizna' - watek 'uzywki'.
>
> Hm. Czysta chemicznie woda podana i.v. albo p.o. jest substancją bardzo
> niebezpieczną dla zdrowia.
Ale to co innego niz trucizna prawda ?
Cegla w drewnianym kosciele tez moze byc niebezpieczna ale wcale nie
powiemy ze jest toksyczna czy jest trucizna.
> Woda nawet zmineralizowana,
zdemineralizowana (sorry ale to moja dzialka i moge sie wykazac - wiem
wiem ze tak sie nie powinno robic ale pisalem zem pamietliwy)
> ale spożyta w
> dużej ilości powoduje poważne zaburzenia elektrolitowe mogące skończyć
> się wręcz zatrzymaniem krążenia. Rozumiem, że oba te fakty wyssałem
> sobie z palca w trakcie długiej bezsennej nocy?
Jak przysypac Pana piachem z ciezarowki to tez Pan umrze w zwiazku z
ustaniem czynnosci organizmu co wcale nie oznacza ze piasek jest
trujacy.
Drobny cytat z "Chemii Toksykologicznej" Tadeusz Dutkiewicz, PZWL
"Wydaje się, że dość dobrze określa to następująca definicja: trucizną
jest substancja, która po wniknięciu do ustroju w niewielkich ilościach,
może spowodować wskutek swych właściwości toksykodynamicznych zaburzenia
w funkcjonowaniu ustroju lub śmierć."
Czyli mowa jest o truciznie wowczas gdy mamy do czynienia z NIEWIELKA
iloscia szkodliwego czynnika. Co dla chemika znaczy niewiele nie musze
chyba tlumaczyc ? :)
Cosik ten sen byl niezdrowy , drogi Panie bos bzdety nam chcial tu
wcisnac. Byc moze to jakowas fascynacja alchemia ([ BOF2510053411,
makabra.knm.org.pl/~baran/, alchemy pany ] ) spowodowala ze guru w
dziedzinie chemii jest dla Pana niejaki Theofrastus Bombastus Paracelsus
ale naprawde swiat juz dawno wyszedl poza sredniowiecze i prosze wierzyc
staremu chemikowi i spokojnie pic wode, nawet te
najwydestylowaniuchsiejsza, najlepiej fifty fifty z frakcja, zbierajaca
sie przy 78 st C a pozostala po azeotropewej destylacji 'benzenowki'
(cokolwiek by to znaczylo)
Naprawde stawia na nogi i daje gwarancje ze jak w koncu ta 'woda' nas
przytruje to bez bolu glowy rano wstaniemy. Ale prosze sie nie bac to
nie woda jest wtenczas szkodliwa , w tym wypadku, a wóda ;-)
> > Az sie Pan zdziwi jakem potrafie byc pamietliwy.
>
> Nie dziwię się. Widziałem. Bogu Najwyższemu dziękuję, że w żaden sposób
> nie jestem od Pana zależny.
:)
> Podtrzymuję wszystkie tezy, które zawarłem w moim poprzednim artykule.
Niestety ja tez :(
A.A.
|