| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-18 10:01:40
Temat: Re: A MOZEBY TAK amnestia - czyli o zdolnościach akomodacyjnych"Bacha" w news:b7oaqp$8ao$1@foka.acn.pl...
/.../
> > Nie pamiętam opowieści o orle - chyba pochodzi nie stąd?
>
> Stąd jak najbardziej. Nawet Ci to chyba wytknęłam.
Nie mam pojęcia dlaczego ;)). Abstrahowanie od słów (dystansowanie
się w celu ujrzenia intencji nadawcy) jest niezbędne, przy próbach
rozumienia treści w nich zawartych. Mówiłem z pewnością dużo
o "latawcach" widząc ich mrowie w "szpaczym stadzie". Być może
wspomniałem również (albo i nie) o orłach - gdyż _oczywiste jest_,
że istnieją, oraz oczywiste jest, że ich _tu_ nie widać i nie będzie widać!!
Ostatnio wspomniałem też coś o "Igelsiasie"... może więc tu zadziałało
skojarzenie w innym języku - bardzo popularnym dzisiaj?
/.../
> > Musisz wybaczyć. Nie mogę polemizować z białogłową w sprawach
> > rycerskich... Chusteczkę podam, jak trzeba będzie łzę osuszyć...
> Coś nazbyt się wykręcasz ale skoro nie możesz, to niech Ci będzie.
> Ja i tak wiem swoje.
> A łez ronić z powodu muszek nie będę. Są ważniejsze troski.
:)))). I słusznie. Cieszę się że nasze intencje są zgodne. A że zamiłowania
różne - no cóż - świat jest pełen pięknych ludzi a w każdym z nich tkwią
jeszcze piękniejsze _potencjały_.
> Bacha.
Serdecznie
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-18 10:19:28
Temat: OT (Bylo: A MOZEBY TAK amnestia)> > Z drugiej strony, nie bardzo rozumiem, co jest zlego w pisaniu 'ci' z
> > malej litery? Oznacza to, ze dana osoba ma do ciebie mniejszy szacunek,
> > czy co ?
>
> Taka jest ogólna konwencja.
>
> Bacha.
Słów kilka w kwestii konwencji. Drobiazgi w rodzaju Ty miast ty są dowodem
nie tyle szczególnej jakiejś sympatii ile zwyczajnej znajomości reguł. W tym
wypadku chodzi o zasady trudnej i zapomnianej sztuki epistolografii. Reguły
tego typu - dotyczące tzw. kindersztuby - dzielą się na bardziej i mniej
wygodne/uzasadnione/potrzebne. I najczęściej jest tak że w im mniejszym
stopniu są praktyczne, tym wyższy jest "stopień wtajemniczenia" reguł tych
"przestrzegaczy". Zasłyszane: Lepiej należeć do "niektórych" niż do
"wszystkich". Ostatnio moje święte oburzenie wywołała kartka wisząca w
foyeur teatru: "Prosimy o wyłączenie telefonów komórkowych". MZ sama
potrzeba przypominania widzom o takich sprawach jest niepokojącym sygnałem.
Po co to wszystko? Wszak - jak już powiedziałam - większość z tych umownych
znaków nie ma żadnego praktycznego zastosowania i jeśli ktoś uprze się żeby
twierdzić że to wszystko są niewarte funta kłaków, mieszczańskie rytuały to
własciwie trudno przywołać konkretne argumenty aby naszego nonkonformistę
przekonać. Moim zdaniem jednak znajomość tych niuansów i stosowanie ich w
kontaktach z ludźmi jest widomym znakiem stopnia naszego ucywilizowania,
swoistym identyfikatorem, kodem. W końcu tym co odróżnia nas od zwierząt
jest między innymi otaczanie się i życie wśród tworów "niepotrzebnych".
Poza tym jeśli łamanie reguł ma coś oznaczać najpierw powinno się je poznać.
Dopiero pełne zrozumienie wielości znaczeń ukrytych w danym symbolu pozwala
na świadome tegoż zanegowanie w celu osiągnięcia zamierzonego efektu. To tak
jak z malarstwem: najpierw rysuje się ołówkiem HB hiperrealistyczne
rysuneczki, potem maluje się akrylami poprawne, akademickie obrazy,
pozwalające na zgłębienie zagadnień perpektywy, anatomii czy koloru, żeby
następnie wszystko to zaatakować. Ale zaatakować z pełną znajomością
atakowanego zagadnienia, z wiedzą pozwalającą na przemyslaną, swiadomą
negację :)
życzę wesołych i zdrowych Świąt :)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-18 10:29:35
Temat: Re: A MOZEBY TAK amnestiaKOMINEK napisał w wiadomości news:Xns936175980671CKOMINEK@127.0.0.1...
> Przyrownujesz mnie do prosiaka czy tylko popisujesz sie znajomoscia
> jakiegos suchego powiedzenia ?
Podaję ilustratywny przykład. Możesz sobie dopisać do aforyzmów.
> Mataczysz. Ja juz wczesniej zaznaczylem, ze nie pisze o moich
> insynuacjach, tylko o calkiem innej jakiejs_tam sytuacji.
Mogłam przeoczyć. Nie za bardzo się angażuję.
> >> Dumanie to takze ocenianie efektow.
> >Tyle, że tamat dumania już inny (dociekanie przyczyn)
>
> Hehehehehe.
> Jedno nie wyklucza drugiego :>
Hihihihihi, ale też nie jest drugim.
> Wiec ograniczasz sie tylko do osob, ktore sa dla ciebie mile ?
To niewykonalne. Nie wiadomo z góry kto jaki będzie.
Są także mili i "mili", jak to ludzie.
> No to rzeczywiscie "masz malo do dumania", bo takie osoby zazwyczaj
> boja sie mowic prawdy.
Prawdę można mówić na wiele sposobów. Poza tym istnieją odważni i są też
tchórze.
Bacha.
P.S. Znowu piszesz z małej litery.
Zmykam świętować. Do zobaczyska po Świetach.
Życzę wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT.
Tobie też. ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-18 12:18:24
Temat: Re: A MOZEBY TAK amnestiaPlonk win'ndi he nder leeter:
> Jaki sens ma czytanie artykułów komentujących odfiltrowane ?
Czy ktoś już ci wspomniał, że gwałcisz netykietę?
PS Test na plonka. ;-)
--
Pozdrowienia,
Loonie
----------------------------------------------------
----------------
War never changes - Fallout
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |