Strona główna Grupy pl.sci.psychologia A jednak się...

Grupy

Szukaj w grupach

 

A jednak się...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-09-14 19:56:40

Temat: A jednak się...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


...kręci!

http://wiadomosci.onet.pl/1825169,12,item.html

"W. Brytania: Kościół przeprasza Darwina
Kościół anglikański postanowił przeprosić Karola Darwina za to, że "źle
interpretował" jego teorię ewolucji i zachęcał innych do jej ignorowania i
odrzucenia - podał na swej stronie internetowej brytyjski dziennik "Daily
Telegraph".
Deklaracja Kościoła anglikańskiego w tej sprawie, która ma się ukazać w
poniedziałek, przyznaje, że zareagował on "zbyt emocjonalnie" na teorię
ewolucji ogłoszoną w 1859 roku w pracy Darwina zatytułowanej "O pochodzeniu
gatunków"

Tekst dokumentu - według tego co pisze "Daily Telegraph" - przygotował na
polecenie swych przełożonych dyrektor misji spraw publicznych Kościoła
Anglii, jak brzmi tytuł pastora Malcolma Browna. Dziennik zapowiada, że
odtąd Kościół anglikański będzie się starał przyczynić do rozpowszechnienia
teorii Darwina i skorzysta w tym celu z przypadającej w przyszłym roku
dwusetnej rocznicy urodzin uczonego.

Anglikanie przyznają w dokumencie, że dali się ponieść "ferworowi
antyewolucjonistycznemu" i działali w sposób "zbyt emocjonalny", gdy Darwin
przedstawił wnioski ze swych badań sprzeczne z wizją świata powołanego do
życia przez Stwórcę w siedem dni.

W następnym dziele "Pochodzenie Człowieka" (1871) Darwin bronił tezy,
według której ludzie i małpy pochodzą od wspólnego przodka.

W swej mającej ukazać się w poniedziałek deklaracji Kościół anglikański
podkreśla, że w opozycji wobec teorii Darwina powtórzył błąd popełniony
przez Kościół katolicki, który w XVII stuleciu zmusił Galileusza do
wyrzeczenia się teorii kopernikańskiej mówiącej o tym, że Ziemia krąży
wokół Słońca, a nie odwrotnie. Wynikało to z teorii Ptolemeusza, uważanej w
tamtych czasach za obowiązujący dogmat."

A nie tłumaczyłam, że "jednak się kręci"??? - "nasi" też do tego wniosku
dojdą, że Darwin miał rację i nie był w sprzeczności z teologią.
Ktoś mi tu zarzucał niekonsekwencję... no i proszem bardzo, jak
wyprzedziłam epokę w przywracaniu darwinizmu wierze :-)

--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-09-14 21:02:04

Temat: Re: A jednak się...
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" napisał:

> A nie tłumaczyłam, że "jednak się kręci"??? - "nasi" też do tego
> wniosku dojdą, że Darwin miał rację i nie był w sprzeczności z
> teologią. Ktoś mi tu zarzucał niekonsekwencję... no i proszem
> bardzo, jak wyprzedziłam epokę w przywracaniu darwinizmu wierze :-)

Chyba "wasi" mało wiedzą o stanowisku papieża (czyli głowy kościoła,
jakby nie było) na temat ewolucji, hm?
http://www.jezuici.krakow.pl/nw/doc/jp2ewolucja.htm

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-09-14 21:14:41

Temat: Re: A jednak się...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 14 Sep 2008 23:02:04 +0200, Aicha napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>> A nie tłumaczyłam, że "jednak się kręci"??? - "nasi" też do tego
>> wniosku dojdą, że Darwin miał rację i nie był w sprzeczności z
>> teologią. Ktoś mi tu zarzucał niekonsekwencję... no i proszem
>> bardzo, jak wyprzedziłam epokę w przywracaniu darwinizmu wierze :-)
>
> Chyba "wasi" mało wiedzą o stanowisku papieża (czyli głowy kościoła,
> jakby nie było) na temat ewolucji, hm?
> http://www.jezuici.krakow.pl/nw/doc/jp2ewolucja.htm



Nasi wiedzą, ale myślą, że jeszcze nie wszystko powiedziano, bo to, co jest
w tym tekście, to prawie nic :-)

Najmocniejsze, co znalazłam, to to:

"Dzisiaj, prawie pół wieku po publikacji encykliki, nowe zdobycze nauki
każą nam uznać, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą. Zwraca
uwagę fakt, że teoria ta zyskiwała stopniowo coraz większe uznanie
naukowców w związku z kolejnymi odkryciami dokonywanymi w różnych
dziedzinach nauki. Zbieżność wyników niezależnych badań - bynajmniej nie
zamierzona i nie prowokowana - sama w sobie stanowi znaczący argument na
poparcie tej teorii.

Jaki zasięg ma ta teoria? Kwestia ta należy do dziedziny epistemologii.
Teoria jest konstrukcją metanaukową, odrębną od rezultatów obserwacji, ale
zgodną z nimi. Dzięki teorii można połączyć w całość pewien zbiór
niezależnych od siebie danych i faktów i wyjaśnić je w ramach jednolitej
interpretacji. Teoria okazuje się słuszna w takiej mierze, w jakiej pozwala
się zweryfikować; jest nieustannie oceniana w świetle faktów; kiedy
przestaje uwzględniać fakty, ujawnia swoje ograniczenia i nieprzydatność.
Wymaga wówczas ponownego przemyślenia."

No, wymaga i wymagać będzie jeszcze długo - coś tu jest wyraźnie
zadeklarowane? - NIC.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-09-15 10:16:28

Temat: Re: A jednak się...
Od: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:17t1dzofy9tqb$.9ruzosgej2rn.dlg@40tude.net...
>
> ...kręci!
>
> http://wiadomosci.onet.pl/1825169,12,item.html
>
> "W. Brytania: Kościół przeprasza Darwina
> Kościół anglikański postanowił przeprosić Karola Darwina za to, że "źle
> interpretował" jego teorię ewolucji i zachęcał innych do jej ignorowania i
> odrzucenia - podał na swej stronie internetowej brytyjski dziennik "Daily
> Telegraph".
> Deklaracja Kościoła anglikańskiego w tej sprawie, która ma się ukazać w
> poniedziałek, przyznaje, że zareagował on "zbyt emocjonalnie" na teorię
> ewolucji ogłoszoną w 1859 roku w pracy Darwina zatytułowanej "O
> pochodzeniu
> gatunków"
> A nie tłumaczyłam, że "jednak się kręci"??? - "nasi" też do tego wniosku
> dojdą, że Darwin miał rację i nie był w sprzeczności z teologią.
> Ktoś mi tu zarzucał niekonsekwencję... no i proszem bardzo, jak
> wyprzedziłam epokę w przywracaniu darwinizmu wierze :-)

Nie chce mi się sprawdzać- ale jesli chodzi o Galileusza, to nie do
przyjęcia był pogląd o nieskończoności wszechswiata (KRK uznawał
nieskończoność za własność Boga). Wcale nie chodziło tu o geo czy helio-
centryzm. Zupełnie na marginesie- dziś znów uczeni uważają, że wszechświat
jest skończony.
Jesli chodzi o Darwina. Po pierwsze: plagiat, który mu sie przypisuje znany
był od dawna. Nie budził emocji ani zbytnich kontrowersji- w swej części
dotyczącej gatunków, ich pochodzenia, krzyżówek, etc. Wiele jego tez (w
większości ukradzionych innym przyrodnikom) zostało obalonych, wiele wydaje
się być słuszne, ale w zakresie tak zwanej "małej ewolucji". Jednakże ta
jego własna, komunistyczna w swym duchu i nie znajdująca (mimo rozpaczliwych
wysiłków bandy durniów zwanych dla niepoznaki naukowcami) potwierdzeń w
wykopaliskach ani w innych badaniach ( w tym genetycznych) teoria o
powstaniu komórki ze splotu sprzyjających okoliczności, później jej ewolucji
do postaci bardziej skomplikowanej, wielokomórkowej, aż do człowieka jest
już chyba nieuznawanym przez świat nauki przesądem, z którego co i rusz
usiłują wyjść "z twarzą". No- owszem, pewna grupa ludzi z przyczyn czysto
politycznych ten mit chce podtrzymać tak, jak to robiła od samego początku
(marksiści)- ale nie chcę żyć na planecie, na której oni będą święcić
triumfy...

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-09-15 10:27:55

Temat: Re: A jednak się...
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Wrz, 12:16, "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:17t1dzofy9tqb$.9ruzosgej2rn.dlg@40tud
e.net...
>
>
>
>
>
> > ...kręci!
>
> >http://wiadomosci.onet.pl/1825169,12,item.html
>
> > "W. Brytania: Kościół przeprasza Darwina
> > Kościół anglikański postanowił przeprosić Karola Darwina za to, że "źle
> > interpretował" jego teorię ewolucji i zachęcał innych do jej ignorowania i
> > odrzucenia - podał na swej stronie internetowej brytyjski dziennik "Daily
> > Telegraph".
> > Deklaracja Kościoła anglikańskiego w tej sprawie, która ma się ukazać w
> > poniedziałek, przyznaje, że zareagował on "zbyt emocjonalnie" na teorię
> > ewolucji ogłoszoną w 1859 roku w pracy Darwina zatytułowanej "O
> > pochodzeniu
> > gatunków"
> > A nie tłumaczyłam, że "jednak się kręci"??? - "nasi" też do tego wniosku
> > dojdą, że Darwin miał rację i nie był w sprzeczności z teologią.
> > Ktoś mi tu zarzucał niekonsekwencję... no i proszem bardzo, jak
> > wyprzedziłam epokę w przywracaniu darwinizmu wierze :-)
>
> Nie chce mi się sprawdzać- ale jesli chodzi o Galileusza, to nie do
> przyjęcia był pogląd o nieskończoności wszechswiata (KRK uznawał
> nieskończoność za własność Boga). Wcale nie chodziło tu o geo czy helio-
> centryzm. Zupełnie na marginesie- dziś znów uczeni uważają, że wszechświat
> jest skończony.
> Jesli chodzi o Darwina. Po pierwsze: plagiat, który mu sie przypisuje znany
> był od dawna. Nie budził emocji ani zbytnich kontrowersji- w swej części
> dotyczącej gatunków, ich pochodzenia, krzyżówek, etc. Wiele jego tez (w
> większości ukradzionych innym przyrodnikom) zostało obalonych, wiele wydaje
> się być słuszne, ale w zakresie tak zwanej "małej ewolucji". Jednakże ta
> jego własna, komunistyczna w swym duchu i nie znajdująca (mimo rozpaczliwych
> wysiłków bandy durniów zwanych dla niepoznaki naukowcami) potwierdzeń w
> wykopaliskach ani w innych badaniach ( w tym genetycznych) teoria o
> powstaniu komórki ze splotu sprzyjających okoliczności, później jej ewolucji
> do postaci bardziej skomplikowanej, wielokomórkowej, aż do człowieka jest
> już chyba nieuznawanym przez świat nauki przesądem, z którego co i rusz
> usiłują wyjść "z twarzą". No- owszem, pewna grupa ludzi z przyczyn czysto
> politycznych ten mit chce podtrzymać tak, jak to robiła od samego początku
> (marksiści)- ale nie chcę żyć na planecie, na której oni będą święcić
> triumfy...
>
> Chiron

Z gliny, jak wiadomo jest "komorka", a zrobil ja panbog!? Tchnieniem
swym Al przerobil na zwiazki C.

J-23 Flegiell von Trop

PS.Moja Nokia jest plasti(c)kowa?!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-09-15 10:55:35

Temat: Re: A jednak się...
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Na szczęście: wszelkie teorie weryfikuje w końcu rzeczywistość.


Darwin oraz jego zaciekli przeciwnicy to fanatycy z lubością popadający
w skrajności.


Ewolucjonizm ma pewien wielki sens, ale główne zmiany rozwojowe
człowieka odbywają się na zasadach rewolucji, w której Bóg ma głos
sprawczy i decydujący IMHO.

Kiedyś człowiek przypominał pewnie nieco dzisiejsze małpy, ale pewna
ściśle określona część z tych przodków człowieka została objęta jedną
z kolejnych (w sensie: nie pierwszą i nie ostatnią) fazą udoskonalania
[ówczesnego] człowieka przez Boga (w postaci bezpośredniej sprawczej
"ingerencji"), w konsekwencji czego powstali protoplaści ~dzisiejszych
ludzi, oraz zdyskwalifikowany przez Boga "odrzut" w rozwoju [przodków]
człowieka, czyli niektóre dzisiejsze małpy.

Czyli aby cokolwiek urosło, wpierw trzeba to zasiać, a IMHO to właśnie
domena Boga.


BTW ostatnią rewolucyjną, sprawczą ingerencją Boga w rozwój
człowieka była misja Jezusa z jej wszelkimi konsekwencjami IMHO.
Zaowocowała ona bardzo poważnymi zmianami z trudem identyfikowalnymi
[dla świata] od dwóch tysięcy lat...

a wielu nawet dziś nie jest w stanie ich choćby przyjąć do wiadomości,
a co dopiero - zaakceptować, bo być może jeszcze nie wyewoluowali
odpowiednio, lub wręcz przeciwnie.

--
CB


Użytkownik "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com> napisał w wiadomości
news:gal809$tbv$1@node1.news.atman.pl...

> ... pewna grupa ludzi z przyczyn czysto politycznych ten mit chce
> podtrzymać tak, jak to robiła od samego początku (marksiści)- ale nie chcę
> żyć na planecie, na której oni będą święcić triumfy...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-09-16 18:32:34

Temat: Re: A jednak się...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:12h9qk8jd6kg8.m8ghszmfi93c.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 14 Sep 2008 23:02:04 +0200, Aicha napisał(a):
>
> No, wymaga i wymagać będzie jeszcze długo - coś tu jest wyraźnie
> zadeklarowane? - NIC.

Ale to tak mniej wiecej jak w "oficjalnej" nauce ;-P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-09-16 19:03:20

Temat: Re: A jednak się...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 16 Sep 2008 20:32:34 +0200, Ghost napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:12h9qk8jd6kg8.m8ghszmfi93c.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 14 Sep 2008 23:02:04 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>> No, wymaga i wymagać będzie jeszcze długo - coś tu jest wyraźnie
>> zadeklarowane? - NIC.
>
> Ale to tak mniej wiecej jak w "oficjalnej" nauce ;-P

No tak, bo w "oficjalnej" nauce nie mówi się wszystkiego tego, co mówi się
"nieoficjalnie" na soborach ;-PPP
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-09-16 19:12:05

Temat: Re: A jednak się...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1vxsgovmpih6k$.zokv1xwt9bgn$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 16 Sep 2008 20:32:34 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:12h9qk8jd6kg8.m8ghszmfi93c.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 14 Sep 2008 23:02:04 +0200, Aicha napisał(a):
>>>
>>> No, wymaga i wymagać będzie jeszcze długo - coś tu jest wyraźnie
>>> zadeklarowane? - NIC.
>>
>> Ale to tak mniej wiecej jak w "oficjalnej" nauce ;-P
>
> No tak, bo w "oficjalnej" nauce nie mówi się wszystkiego tego, co mówi się
> "nieoficjalnie" na soborach ;-PPP

Que?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-09-16 19:44:09

Temat: Re: A jednak się...
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 16 Sep 2008 21:12:05 +0200, Ghost napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1vxsgovmpih6k$.zokv1xwt9bgn$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 16 Sep 2008 20:32:34 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:12h9qk8jd6kg8.m8ghszmfi93c.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sun, 14 Sep 2008 23:02:04 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>
>>>> No, wymaga i wymagać będzie jeszcze długo - coś tu jest wyraźnie
>>>> zadeklarowane? - NIC.
>>>
>>> Ale to tak mniej wiecej jak w "oficjalnej" nauce ;-P
>>
>> No tak, bo w "oficjalnej" nauce nie mówi się wszystkiego tego, co mówi się
>> "nieoficjalnie" na soborach ;-PPP
>
> Que?

No tego, że darwinizm W NICZYM nie kłóci się z opisem biblijnym stworzenia
człowieka - sprawa się zasadza na właściwym i wolnym od ludzkich
ograniczeń narzuconych prawami przyrody pojęciem czasu trwania "boskiego
dnia" - tj. tego, że niekoniecznie jest on równy ludzkiemu, lecz ociupinkę
dłuższy. ;-P

No i niekoniecznie "żebro Adama" a'propos stworzenia kobiety, niekoniecznie
człowiek powstał z prochu (prochu w naszym rozumieniu) i niekoniecznie w
czasie równym jednej (ludzkiej) chwili, lecz boskiej - która trwa do dziś,
bo i dziś się zmieniamy ewolucyjnie i nadal Ktoś tym (ewolucją) steruje
;-PPP

CLUE: Ewolucja, ewolucja jako boski AKT STWORZENIA CZŁOWIEKA trwający jedną
BOSKĄ chwilę czyli aż do dziś i długo, długo jeszcze!

KOMENTARZ: To,co powyżej, właśnie jest tym, o czym nie mówi się w
"oficjalnej" nauce, a mówi "nieoficjalnie" na soborach. Ponieważ wszelkie
zapisy Bożego Słowa znajdują się w powszechnym odbiorze tylko dzięki wielu
przekazom pośrednim (tłumaczenia na przykład, tudzież przekłamania
pojęciowe i inne na skutek tych tłumaczeń) i interpretacjom im
towarzyszącym, tak więc gdyby musiano w Kościele obalić przyjęte
interpretacje, musiałoby dojść do niezłego balaganu.
A mało kto ze zwykłych zjadaczy chleba byłby w stanie to znieść i
zrozumieć. Zwkły zjadacz chleba poczułby się zwyczajnie oszukany - cóż,
trzeba mieć znacznie szersze horyzonty, niż przeciętniak, aby przejść do
porządku dziennego nad taką zmianą i nie zwątpić...

Jest takie mądre powiedzenie o tym, że jeśli się coś namieszalo i wszyscy
przeszli nad tym do porządku dziennego, przyjąwszy to za dobrą monetę i
funkcjonują mimo to prawidłowo, to najgorszym z możliwych wyjściem jest
burzenie im tego nagle. Powiedzenie brzmi "Nie prostować, nie prostować"
:-)

--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

S.
Czy to solipsyzm ?
Róbta co chceta ?
Dziwny jest ten świat
Re: Dobra, poddajęsię!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »