« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-12 12:35:52
Temat: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")Kupiłam sobie wczoraj takie urządonko do krojenia jajek w plasterki... Tak
mnie naszło... Nie miałam w domku... Poprzednia rozwaliła się dawno temu...
Mam pytanko?
Do czego można używać takiego ślicznie pokrojonego jajka (w plasterki) prócz
pysznej kanapeczki?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-12 15:42:46
Temat: Re: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")DO dekorowania salatek, a po obroceniu jajka - do krojenia go w kostke.
Bardzo ulatwia sprawe, jesli sie musi pokroic kilka jajcow w kosteczke. Mam
takie urzadzonko ( z mozliwoscia krojenia w "lodeczki" czy osemki jak kto
woli ) i bardzo je sobie chwale.
Pozdr.,
Danka
"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> schreef in bericht
news:93mtfa$35a$1@news.tpi.pl...
> Kupiłam sobie wczoraj takie urządonko do krojenia jajek w plasterki... Tak
> mnie naszło... Nie miałam w domku... Poprzednia rozwaliła się dawno
temu...
> Mam pytanko?
> Do czego można używać takiego ślicznie pokrojonego jajka (w plasterki)
prócz
> pysznej kanapeczki?
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 15:44:31
Temat: Re: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")At 01:35 PM 1/12/01 +0100, you wrote:
>Kupiłam sobie wczoraj takie urządonko do krojenia jajek w plasterki... Tak
>mnie naszło... Nie miałam w domku... Poprzednia rozwaliła się dawno temu...
>Mam pytanko?
>Do czego można używać takiego ślicznie pokrojonego jajka (w plasterki) prócz
>pysznej kanapeczki?
>--
>Joanna
>http://jduszczynska.republika.pl
do dekoracji salatki na wierzchu
do dekoracji zimnych nozek, czy innej galarety, np rybnej (jajeczkowe
plasterki sa wowczas w srodku, na rybce, czy innym miesku)
do pokrojenia jajeczka w kosteczke na salatke na przyklad, kroisz w
plasterki, a potem tylko pozostaja dwa kierunki, zamiast trzech..
na razie nie mam innych pomyslow....
pozdrawiam z Szuflandii
agnieszka
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 22:20:03
Temat: Re: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")Dziękuję za rady!!!
Krasnoludkowi darowałam życie, ale jajcarnię musiałam wypróbować... Mieliśmy
pyszności kolację... Do sałatki złocistej (przepis wiadomo gdzie) dodałam
jeszcze 100g kiełków ze słonecznika... Było przepysznościowe...
I od razu pytanko... z czym zazwyczaj mieszacie mieszacie kiełki
słonecznika?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 22:27:03
Temat: Re: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:93nvuq$7ho$...@n...tpi.pl...
> Dziękuję za rady!!!
> Krasnoludkowi darowałam życie, ale jajcarnię musiałam wypróbować...
Mieliśmy
> pyszności kolację... Do sałatki złocistej (przepis wiadomo gdzie)
dodałam
> jeszcze 100g kiełków ze słonecznika... Było przepysznościowe...
> I od razu pytanko... z czym zazwyczaj mieszacie mieszacie kiełki
> słonecznika?
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 22:31:23
Temat: Re: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:93nvuq$7ho$...@n...tpi.pl...
> Dziękuję za rady!!!
> Krasnoludkowi darowałam życie, ale jajcarnię musiałam wypróbować...
Mieliśmy
> pyszności kolację... Do sałatki złocistej (przepis wiadomo gdzie)
dodałam
> jeszcze 100g kiełków ze słonecznika... Było przepysznościowe...
> I od razu pytanko... z czym zazwyczaj mieszacie mieszacie kiełki
> słonecznika?
Nie cierpię kiełków, włażą mi w przerwy między zębami a jak nie mam
wykałaczki to nie powiem co mnie trafia; uwielbiam słonecznik świeży w
pestkach. nie powiem ile tego zjadam ale przyznam się do tego, iż czasem
jest to powód do rozwodu!!!
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 22:39:02
Temat: Re: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")Użytkownik Jerzy <0...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:93o08l$qhi$...@s...icm.edu.pl...
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
> do grup dyskusyjnych napisał:93nvuq$7ho$...@n...tpi.pl...
> > Dziękuję za rady!!!
> > Krasnoludkowi darowałam życie, ale jajcarnię musiałam wypróbować...
> Mieliśmy
> > pyszności kolację... Do sałatki złocistej (przepis wiadomo gdzie)
> dodałam
> > jeszcze 100g kiełków ze słonecznika... Było przepysznościowe...
> > I od razu pytanko... z czym zazwyczaj mieszacie mieszacie kiełki
> > słonecznika?
A gdzie jest to co napisałem?
Ale jaja!
Już dawno takich nie widziałem.
pozdr. Jerzy
PS
pisałem, że wolę ziarna w łupince i pochłaniam ich straszne ilości, tyle,
że ... szkoda słów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-12 23:01:09
Temat: Re: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")
Jerzy wrote:
>
> Nie cierpię kiełków, włażą mi w przerwy między zębami a jak nie mam
> wykałaczki to nie powiem co mnie trafia; uwielbiam słonecznik świeży w
> pestkach. nie powiem ile tego zjadam ale przyznam się do tego, iż czasem
> jest to powód do rozwodu!!!
> pozdr. Jerzy
no proszę Jerzy jednak lubisz cos wegetarianskiego ...:-)))
Ja tez bardzo lubie słonecznik a moj maz nie przepada
pozdro Pazurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-13 16:10:24
Temat: Re: Re: A może zaszlachtujemy jakiego? krasnoludka jajcarni?? ;-))) (vide "Kingsajz")"Jerzy" <0...@m...pl> napisał(a) na pl.rec.kuchnia:
>Nie cierpię kiełków, włażą mi w przerwy między zębami a jak nie mam
>wykałaczki to nie powiem co mnie trafia; uwielbiam słonecznik świeży w
>pestkach. nie powiem ile tego zjadam ale przyznam się do tego, iż czasem
>jest to powód do rozwodu!!!
>pozdr. Jerzy
>
Ile go zjadasz?!? :o))
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-13 16:53:43
Temat: Odp: A może zaszlachtujemy jakiegoś krasnoludka jajcarnią? ;-))) (vide "Kingsajz")Użytkownik "Pazurek" <K...@t...pl> napisał w wiadomości
news:3A5F8CF1.DE0F7898@tpi.pl...
>
>
> Jerzy wrote:
>
> >
> > Nie cierpię kiełków, włażą mi w przerwy między zębami a jak nie mam
> > wykałaczki to nie powiem co mnie trafia; uwielbiam słonecznik świeży w
> > pestkach. nie powiem ile tego zjadam ale przyznam się do tego, iż czasem
> > jest to powód do rozwodu!!!
> > pozdr. Jerzy
>
> no proszę Jerzy jednak lubisz cos wegetarianskiego ...:-)))
> Ja tez bardzo lubie słonecznik a moj maz nie przepada
> pozdro Pazurek
Słonecznik nie jest wegetariański! To poprostu zwyczajna roślina. :-) Jak
zresztą tysiące innych roślin, które jedzą normalni ludzie. :-))))
--
Uzdrawiam WCk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |