Data: 2001-07-10 09:36:41
Temat: A propos uczuleń
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wyszłam w niedzielę ot tak, żeby połazić po ogrodzie. Byłam bez rękawiczek i
przyszło mi do głowy, żeby troszkę przerzedzić kępę bodziszka dalmackiego.
Wyrwałam co trzeba, łaziłam przez 5 minut z tym zielskiem w ręce, wąchając
je z przyjemnością, w końcu wyrzuciłam na kompost. I wtedy się zaczęło!
Świąd - nieprawdopodobny i rumień lekki do tego. Minęło po paru godzinach i
smarowaniu Komarolem. Zaznaczam, że uczuleń raczej nie mam. Czy to możliwe,
żeby bodziszki były uczulające tak niesamowicie?
Pozdrawiam, Basia.
|