Data: 2005-04-17 11:31:30
Temat: Ale narobiłem :(
Od: MarekS <m...@n...ie>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na jesieni wysadziłem całą kolekcję tulipanów (ok. 100 cebul, ze 30
odmian) znacznie głębiej niż zwykle (30 - 35 cm), tak doradzały
amerykańskie artykuły (podobno się wtedy nie dzielą, tylko wyrasta jedna
duża cebula na następny rok). Ziemia była uprawiona glebogryzarką,
przekopana do metra, oczyszczona z kamieni i gruzu, sadziłem zagonowo
jak w książkach piszą, nawoziłem podlewałem i...
I NIC! Wylazło na wierzch może z 10, tymczasem tzw. "odrzuty" czyli
malutkie cebule które prawie miałem wywalić, wylazły i widać już pąki,
choć miały nie kwitnąć... Czyli im bardziej się człowiek postara, tym
większe g... z tego ma.
Czy na jesieni mam się nastawiać na kupno nowej kolekcji a ta krótko
mówiąc "poszła w czorty", czy sądzicie, że jeszcze coś z tego w ogóle
wyjdzie? A jak nie, to próbować je w czerwcu-lipcu odkopywać, czy
wszystko jedno?
|