Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Amazonki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Amazonki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-06 14:19:18

Temat: Re: Amazonki
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

kohol:
> ... owłosione plecy...

No cos Ty? Zaraz dojdziemy... do lysiny. :)

Ale OK, tylko dlaczego tak wielu kobietom
nie podobaja sie owlosione plecy i np wasy
podczas gdy nie-owlosione nogi lokuja sie juz
jako nie-meskie...? Coz, dziwne to nieco,
jakby brak konsekwencji...?

> Bas nie jest glosem kobiecym.

Chodzi np o smiech typu: HY! HY! HY!.

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-06 14:19:23

Temat: Re: Amazonki- odpowiedź dla wszystkich:)- uwaga długie
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy ktorys z szanownych dyskutantow w ogole kiedykolwiek
> czytal jakakolwiek pozycje z zakresu teorii feminizmu oprocz podgladania
> artykulow w Twoim Stylu i Wysokich Obcasach?

Ok, jestem amatorem, jezeli cos pisze nie tak, mozliwe,
napisz, jestem ciekawy, czasami trzeba sprowokowac?
Nieklamelem, to moje (moze marne?) obserwacje,
ale caly temat bardo mnie ciekawi.
Acha, jakies podstawy feminizmu przyswoilem,
tzn. np. czytalem gdzies w internecie opis femnizmu
na jakiejs pro-feministycznej WWW,
WWW byla bardzo ciekawia,
np. bylo o etapach feminizmu (chyba trzech),
jak on sie zmienial w historii. Dla mnie -bomba.

Acha, wiem ze bylem moze troche "za mocny", niestety,
a zwykle takie rozmowy to dosc delikatny temat.

> Feministki nie chca byc mezczyznami.

Ostatnio rozmawialismy o samochodach,
jedna z kobiet mowi,
"jak ja poradze sobie z panelami
kogo z facetow, by ty poprosic?"
Feministka odpowie:
"po co Ci facet, przeciez tam jest instrukcja oblugi".
I ok, rzecz w tym, ze ta kobitka,
ona naprawde nie ma talentu do takiej roboty
(spoko, wielu facetow tez :-) ), ale
wyczuwam zawsze, ze "ona by sobie dala rade".

> Feministki sa tak samo jak inne
> kobiety: ladniejsze lub brzydsze, lepiej lub gorzej ubrane. Feministki
nosza
> wysokie obcasy (jeli lubia) i kochaja facetow. Feministki to nie lesbijki
> ani nie transwestytki. To znaczy to nie to samo. Niektore lesbijki sa
> feministkami, inne nie. I niektore feministki sa lesbijkami, a niektore
nie.

Ej, ja tego nie napisalem.
Ale:

> Feministki nosza
> wysokie obcasy (jeli lubia) i kochaja facetow.

... byc moze my piszemy o roznych feministkach.
Z tego co przeczytalem z tej feministycznej strony WWW,
pierwszy etap feminizmu charakteryzowal sie tym,
ze wlasnie "likwidowano" wszelkie atrybuty kobiecosci
(tak bylo na tej WWW, w koncu):
kobieta byla krotko strzyzona, w meskim stroju, itp.
Takze, opinia, ze "feministka nie nosi wysokich obcasow"
mam pewne uzasadnie.

Moze masz na mysli feministke jako kobiete ktora
walczy o prawa, a nie o walke z mezczyznami?

> >
> > Pojawiaja sie paradoksy: faceci zawsze
> > wiali i wieja z wojska, a tu ... dyskryminacja
> > bo sie kobieta nie pozwala.
>
> Bo nie ma prawa wyboru. Ani dla kobiet, ani dla facetow.
> Jest obowiazek.

Jesli chodzi o mezczyzn, to musi byc taki przymus,
tak jak przymus obywatela do placenia podatkow,
czy przestrzegania przepisow, zgoda?
Chyba ze ktos chce totalnej jatki

> >
> > Najciekawsze jest to, ze kobieta-feministka
> > jakby nie czuje swojej wartosci (kobiecej)
> > i musi koniecznie rywalizowac z mezczyzna...
>
> Nie musza i nie zawsze rywalizuja. Chyba ze do takiej rywalizacji zostaja
> zmuszone nierownymi prawami.

Nie ma nierownych praw dla kobiet, serio.
Inna sprawa: tak wielkich i rownych praw jak teraz,
kobiety nie mialy, nigdy w historii,
i rownoczesnie tak duzo slyszy sie o dysktyminacje.
Tak naprawde, to mysle ze feminizm jest wynikiem
zupelnie czegos innego niz nierownosci...
To tylko skutek, czubek gory lodowej,
jakis-tam procesow (i to nieswiadomych)
naszej swiata.

> tak, ale jak o nia nikt nie rywalizowal, to siedziala w domu zamknieta na
4
> spusty
> Znow brak prawa wyboru.

Ej, czy Zosia w Panu Tadeuszu byla zamknieta na 4 spusty?
Naprawde chce to zrozumiec... duzo jest wlasnie
sie serwuje obrazkow takiego terror, a mi sie to nijak
nie ma do rzeczywistosci.
Z tego co mowia kumple, po ktoryms tam piwie ;)
to ich kobiety tak naprawde rzadza w domu,
"gra" polega na tym, zeby facetowi wydawalo sie
ze to on kieruje :-)) I nawet bym potwierdzil...
Oczywiscie faceci troche chodzy: terorysci, przyglupy,
tez sie zdarzaja... ale po to bylo "chodzenie",
zeby "wyczaic" takiego,
a kobiety walczyly o "prawo do zrzucenia jarzma
narzuconego przez ciemnogrod" (czy jakos tak).
A tak naprawde to caly czas twierdze, ze
mysmy nie lizneli nawet sedna problemu..
.
> > Czy mamy sie potrem meczyc?").
>
> To juz kwestia szacunku do drugiej osoby i ogolnych zasad moralnych.

Ej, facet jest czesto chamski, chocby dlatego, zeby pokazac
sie w dobrym swietle przed kolegami (jaki to on macho).
Wynika to oczywiscie czesto ze strachu, serio.
Zreszta, ktos ostatnio powiedzial cos takiego,
chyba Korwin: "my, mezczyzni tak naprawde boimy sie kobiet"
Az mnie zamurowalo... rozumiemy sie? :-)


> Wygrali, ale to moze okazac sie Pyrrusowe zwyciestwo.

Zawsze bylo, ze mezczyzni "trzymaja w kajdanach kobiety,
mimo ze one chca, nauki, swobody".
Teraz, gdy ten proces "dokonal sie
i widac jego negatywne skutki,
okazuje sie ze to... winni mezczyzni...
To zaraz.. oni chcieli tego procesu czy nie?

> Dobra, nie czas na walke z wiatrakami.

Spoko :-) , jak nie mam racji to sie przyznam,
tylko mnie przekonaj, Pozdrawiam serdecznie! Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 14:44:17

Temat: Odp: Amazonki
Od: "Marek N." <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> odpowiedzial na moj post, m.in. slowam:
> kobieta (nie wazne: feministka, sufrazystka... czy inna)
> ma _swojego_wlasnego_ faceta i ...
"Swojego_wlasnego" jakby tworzylo wg mnie ryse na partnerstwie...
Jak wspaniale jest gdy ludzie sa ze swojego wyboru z Kims i CHCA to
potwierdzac...
Nie mysla po prostu w kategoriach "wlasny facet", "wlasna kobieta"... Raczej
"ukochany facet", "ukochana kobieta"
pozdr.
Marek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 14:45:11

Temat: Re: Amazonki
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Joanna:
> Dla mnie feminizm to sposob myslenia o kulturze,
> o stereotypach, to niezgoda na kulturowe przeklamania
> odnosnie tego co jest meskie i kobiece, a co nie.
> I wiele jeszcze innych kwestii. To takze zgoda na
> odpowiedzialnosc i samodzielnosc i wszystkie
> konsekwencje tej wolnosci. To przede wszystkim
> wolnosc stanowienia o sobie. To niezgoda na
> rubaszne zarty seksualne na ulicy albo poklepywanie
> sekretarek w pracy i molestowanie studentek na
> uczelni.

Bardzo podobnie rozumiem feminizm.
Ogolnie feministka dla mnie to kobieta starajaca sie
dostosowac 'globalnie' stan zastany w kwestiach pewnej
rownowagi M-K pod katem wlasnych wymagan,
+ oczywiscie konsekwencje takiej postawy (czesto nieco
'romantyczne' IMO i sprzeczne, typu: Ksiaze w fartuszku
kuchennym).

> ... Dla mnie po prostu feminizm to humanizm, ale w jego
> szczegolnym, specyficznym zastosowaniu.

Joanno, sama pisalas ze nie ma idealow. Nie sadze abys
jako feministka miala wieksze szanse na trafienie w ideal
mezczyzny ktory bedac typem wystarczajaco meskim aby
Cie pociagac bedzie potrafil np zagladac do pokoju w ktorym
odpoczywasz po pracy z zapytaniem czy nie masz czegos
jasnego do prania.

Moglbym Ci czegos takiego co prawda zyczyc ale osobiscie
nie wierze ze cos takiego jest mozliwe albo ze kiedykolwiek
sie zisci czy to w Twoim, czy nie, przypadku.

Pozdrawiam
i zycze szczypty realizmu w 'oceanie' humanizmu,
Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 14:52:22

Temat: Re: Amazonki
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Marek N.:
> "Swojego_wlasnego" jakby tworzylo wg mnie ryse
> na partnerstwie...

Takie wiazanie przynaleznosci partnera IMO wiaze sie
z pewnym poczuciem bezpieczenstwa.
Kobiety zatem IMO znacznie czesciej rozumuja w stylu
'moj facet' albo 'moj wlasny, tylko moj facet', niz meczyzni.
Podobnie jest z dziecmi: np 'moje dziecko' to formulka
chetniej uzywana przez kobiety niz mezczyzn IMO.

Tak jest, czy sie nam to podoba czy nie.
Mnie sie bardzo podoba, szczerze mowiac, i nie widze
w tym niczego co mogloby mnie niepokoic. :)

> Jak wspaniale jest gdy ludzie sa ze swojego wyboru
> z Kims i CHCA to potwierdzac...
> Nie mysla po prostu w kategoriach "wlasny facet",
> "wlasna kobieta"... Raczej "ukochany facet", "ukochana
> kobieta"

Jedno nie wyklucza drugiego. :)

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 15:03:45

Temat: Re: Amazonki- odpowied ź dla wszystkich:)- uwaga długie
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 9i4h85$1v8$...@n...tpi.pl, Duch at a...@p...onet.pl wrote on
6-07-01 16:19:


> Acha, jakies podstawy feminizmu przyswoilem,
> tzn. np. czytalem gdzies w internecie opis femnizmu
> na jakiejs pro-feministycznej WWW,
> WWW byla bardzo ciekawia,
> np. bylo o etapach feminizmu (chyba trzech),
> jak on sie zmienial w historii. Dla mnie -bomba.

No wlasnie - 3 etapy minimum, a w Polsce swiadomosc zatrzymala sie w
zasadzie na pierwszym. Stad to notoryczne zamienne uzywanie "feministka" i
"emancypantka".
>
> Acha, wiem ze bylem moze troche "za mocny", niestety,
> a zwykle takie rozmowy to dosc delikatny temat.

Tak, to prawda. Nie sposob czasami zapanowac nad emocjami:)
>

>> Feministki sa tak samo jak inne
>> kobiety: ladniejsze lub brzydsze, lepiej lub gorzej ubrane. Feministki
> nosza
>> wysokie obcasy (jeli lubia) i kochaja facetow. Feministki to nie lesbijki
>> ani nie transwestytki. To znaczy to nie to samo. Niektore lesbijki sa
>> feministkami, inne nie. I niektore feministki sa lesbijkami, a niektore
> nie.
>
> Ej, ja tego nie napisalem.
Wiem, to odnosilo sie do ogolnego stylu pisania o feminizmie.

> Ale:
>
>> Feministki nosza
>> wysokie obcasy (jeli lubia) i kochaja facetow.
>
> ... byc moze my piszemy o roznych feministkach.
> Z tego co przeczytalem z tej feministycznej strony WWW,
> pierwszy etap feminizmu charakteryzowal sie tym,
> ze wlasnie "likwidowano" wszelkie atrybuty kobiecosci
> (tak bylo na tej WWW, w koncu):
> kobieta byla krotko strzyzona, w meskim stroju, itp.
> Takze, opinia, ze "feministka nie nosi wysokich obcasow"
> mam pewne uzasadnie.
>
> Moze masz na mysli feministke jako kobiete ktora
> walczy o prawa, a nie o walke z mezczyznami?

Dokladnie tak. Po co walczyc Z MEZCZYZNAMI? Po co walczyc z kimkolwiek.
Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie:)

Przebieranki sa bezsensowne. Jezeli zaczynam sie przebierac za mezczyzne to
po prostu potwierdzam tezy Freuda (zazdrosc o fallusa itp) i przyznaje
racje, ze jestem gorsza. A nie jestem - jestem inna. Lubie kobiecosc, lubie
piekne sukienki, lubie czasami makijaz. Lubie tez dbac o swoje cialo, ale i
o swoj umysl. Lubie siebie jako czlowieka, ktory akurat jest kobieta. Ale
nie widze nic zlego w noszeniu spodni - szczegolnie w terenie. Po co jezdzic
rowerem w spodnicy, skoro w spodniach jest wygodniej? A w zimie w spodniach
po prostu jest cieplej.


>
>>>
>>> Pojawiaja sie paradoksy: faceci zawsze
>>> wiali i wieja z wojska, a tu ... dyskryminacja
>>> bo sie kobieta nie pozwala.
>>
>> Bo nie ma prawa wyboru. Ani dla kobiet, ani dla facetow.
>> Jest obowiazek.
>
> Jesli chodzi o mezczyzn, to musi byc taki przymus,
> tak jak przymus obywatela do placenia podatkow,
> czy przestrzegania przepisow, zgoda?
> Chyba ze ktos chce totalnej jatki

Pozostaje wojsko zawodowe - wtedy wszyscy maja prawo wyboru.

>
> Nie ma nierownych praw dla kobiet, serio.
Formalnie moze nie (nie broni sie dostepu do szkol ani pracy, jest prawo do
glosowania etc. - choc wcale nie od tak dawna i pewnie by nie bylo, gdyby
nie ten pierwszy etap).
Ale w praktyce jest naprawde inaczej.

>
> Ej, czy Zosia w Panu Tadeuszu byla zamknieta na 4 spusty?

Jedyna kobieta swiadoma i wolna w "Panu Tadeuszu" jest Telimena. Zosia
to dziecko, zakochane dziecko. Przeciez ona poza watkiem milosnym nie
istnieje. Nie ma pogladow, nie ma aspiracji. Kocha rolinki i zwierzatka i
jest po prostu piekna. Telimena jest wolna ale tez glownie dlatego, ze jest
juz wdowa, wiec jest usprawiedliwiona - ma pieniadze, nazwisko. Ma tez
wyraziste poglady i jest sprytna. Radzi sobie dobrze jak na tamte czasy.


> Naprawde chce to zrozumiec... duzo jest wlasnie
> sie serwuje obrazkow takiego terror, a mi sie to nijak
> nie ma do rzeczywistosci.

i dalej piszesz duzo rzeczy do ktorych chcialabym sie odniesc, ale to juz
nie tyle na temat feminizmu, co zwyklej kultury albo zdrowia psychicznego
(to popisywanie sie chamstwem przed kolegami).

Moge sprobowac podejsc do tematu w sposob usystematyzowany, ale to chyba nie
ta grupa. W feminizmie jest duzo refleksji kulturoznawczej, jezykoznawczej,
socjologicznej - bo to z zalozenia rzecz mocno interdyscyplinarna.
Sa takie feministki (jak Camille Paglii), ktore twierdza, ze feminizm
"klasyczny" (emancypantki w spodniach) sprowadzil kobiety do roli ofiary i
skonstruowal ideologie grupy dyskryminowanej. A wazniejsze obecnie jest
wskazywanie nie na obszary, w ktorych kobiety sa opresjonowane (bo to latwo
jest wykluczyc odpowiednimi przepisami - przynajmniej na poziomie
formalno-prawnym), ale represjonowane - czyli spychane na margines,
deprecjonowane, uznawane za gorsze etc. A takich rejonow w codziennym zyciu
jest mnostwo.
Feministki wyrozniaja plec biologiczna (sex) i kulturowa (gender). Dzieki
temu podzialowi to, co meskie, a co kobiece przestaje byc tak oczywiste i
"naturalne". Interesuje je to, jak kultura z przypadkowego faktu urodzenia
sie kobieta lub mezczyzna determinuje rodzaj naszych zainteresowan, cechy
osobowosci etc. Jednym z glownych celow jest odzyskanie przestrzenii
kobiecej i dowartosciowanie jej - chocby tej pracy domowej, ktora do tej
pory byla najnizej platna (a czasem i bezplatna). Feminizm probuje dokonac
wielu przewartosciowan, ale nie po to, by udowodnic, ze to co kobiece jest
lepsze, ale raczej ze jest rownie ciekawe (choc inne, albo dlatego wlasnie
ze inne).

pozdr., o ile dotrwales do tego momentu
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 15:09:35

Temat: Re: Amazonki
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 9i4ipd$8kv$...@n...tpi.pl, cbnet at c...@w...pl=NOSPAM= wrote on
6-07-01 16:45:


>> ... Dla mnie po prostu feminizm to humanizm, ale w jego
>> szczegolnym, specyficznym zastosowaniu.
>
> Joanno, sama pisalas ze nie ma idealow. Nie sadze abys
> jako feministka miala wieksze szanse na trafienie w ideal
> mezczyzny ktory bedac typem wystarczajaco meskim aby
> Cie pociagac bedzie potrafil np zagladac do pokoju w ktorym
> odpoczywasz po pracy z zapytaniem czy nie masz czegos
> jasnego do prania.

Alez ja nie chce gosposi. I nie szukam idealow.
Czyzbys nie dostrzegal asymetrii w przykladzie, ktory opisalam?


> Pozdrawiam
> i zycze szczypty realizmu w 'oceanie' humanizmu,
> Czarek

Realizmu na szczescie mi nie brakuje, bo akceptuje konsekwencje
swoich wyborow i wymagan.
Pozdr.
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 15:29:16

Temat: Re: Amazonki- odpowiedź dla wszystkich:)- uwaga długie
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chciałem się dopisać na końcu, ale mój outlook nie zassał jeszcze
ostatniego postu Joanny, więc dam na początek. Bardzo mi się podoba
dyskusja. Widzę, że szykuje się swoista riposta na tekst o "96,5%". Tu
przynajmniej udało się nie zawęzić tematu. Pozdrawiam Valérie, Joannę
i pozostałe Amazonki.

Mefisto

PS. Nie boję się. :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 15:31:23

Temat: Re: Amazonki- odpowiedź dla wszystkich:)- uwaga długie
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Jesus!
Joanno, czy wyobrazasz Sobie faceta tak
_systematycznie_ (i doslownie egocentrycznie)
podchodzacego do sprawy terytorialnosci (doslownie:
przesuwaniu granic) w przestrzeni aktywnosci zyciowej
M-K???

Myslalem ze zartujesz z tym przykladem o stosach stanikow
itd, ale widze teraz ze zartowalas... tylko ze ze mnie. :]

Jesus! Naprawde, jestes wieksza feministka niz sadzilem
Joanno, niezwykle 'skostniala' i sformalizowana IMO. :)
Nawiasem mowiac jeszcze nigdy nie spotkalem az tak
sformalizowanej ideologicznie feministki jak Ty.
Teraz dopiero to widze i w pewnym sensie jestem pod
wrazeniem. Szok, jak dla mnie.
8=O

Pozdrawiam i zycze milego weekendu,
Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-06 15:39:20

Temat: Re: Amazonki
Od: "kohol" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9i4h8s$220$...@n...tpi.pl...
> kohol:
> > ... owłosione plecy...
> No cos Ty? Zaraz dojdziemy... do lysiny. :)
>
> Ale OK, tylko dlaczego tak wielu kobietom
> nie podobaja sie owlosione plecy i np wasy
> podczas gdy nie-owlosione nogi lokuja sie juz
> jako nie-meskie...? Coz, dziwne to nieco,
> jakby brak konsekwencji...?

U mnie sie nie lokuja w "naszej definicji" jako nie-meskie.

> > Bas nie jest glosem kobiecym.
>
> Chodzi np o smiech typu: HY! HY! HY!.

Ojej...
Nagram sie i sprawdze : )

Pozdrawiam i zycze milego weekendu
--
"Dziewczyny, macie małe rybki w głowach!"
(by Tata)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

techniki poznawcze
zazdrość
Tak a propo snów
Potencja władcy
rak piersi - pomóżcie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »