« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-04-29 15:49:15
Temat: Re: Ganglion :-/ Ratunku! Jak sie pozbyc??Magda wrote:
> 50% torbieli galaretowatych zanika samoistnie, ale jezeli w poblizu
> zmiany przebiega nerw obwodowy, moze dojsc do mechanicznego ucisku i
> komplikacji neurologicznych (np. zaburzen czucia w okolicy skóry
> zaopatrywanej przez dany nerw), w 60% skuteczna wydaje sie byc sama
> punkcja, niekiedy ona nie pomgada i gangliona usuwa sie operacyjnie, ale
> maja one to do siebie, ze lubia sie odnawiac.
Rozumiem. U mnie wlasnie niewatpliwie naciska na nerw, bo czuje taki
specyficzny bol w stopie.
> Jezeli na razie nie boli..., poza tym skoro pani chirurg na pogotowiu
> nawet nie wspomniala o jakimkolwiek leczeniu, to nie mam prawa zabierac
> glosu w tej dyskusji, nie widzialam, nie bede wiec polemizowala z pania
> chirurg...
To moze powiem wiecej: Pani chirurg zalecila mi ewentualnie sposob domowy -
przez chusteczke przylozyc zlotowke i walnac mlotkiem. Ganglion powinien
peknac.
Naprawde.
Tylko ja sie boje...
Pozdrawiam,
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-04-29 16:02:39
Temat: Re: Ganglion :-/ Ratunku! Jak sie pozbyc??
> To moze powiem wiecej: Pani chirurg zalecila mi ewentualnie sposob
domowy -
> przez chusteczke przylozyc zlotowke i walnac mlotkiem. Ganglion powinien
> peknac.
Jak dla mnie szczyt glupoty!!!!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-04-29 20:05:09
Temat: Re: Antykoncepcja w sumie...
> przy uznaniu za "niebezpieczne" tylko 7 dni.
> A amatorów metody znam sporo.
> Większość wydłużyła "szlaban" do co najmniej 14 dni.
może za słabo znaja tą metodę, ja jej się długo uczyłam i ciagle się
doskonalę i pytam (teraz mam przerwę, jestem w ciąży :) ) trzeba naprawdę
dobrze znac swój organizm, nauczyć sie go obserwować być systematycznym i
konsekwentnym
> A skad wiedziałaś, jaka będzie żywotność plemników
> Twojego partnera. ;-)
no to był mały żart, tzn stopniowo zaciesnialismy ten okres około
owulacyjny, pzryznam, ze na początku okresy abstynecji były dłuższe, a potem
bylismy otwraci coraz bardziej na dziecko, ale nie koniecznie jeszce je
chcielismy w danym momencie ;), dopiero jak się zdecydowaliśmy no to
zrobilismy to dzień przed przewidywaną owulacją ;) naprawdę fajnie jest
wiedzieć kiedy dokladnie poczęło się Twoje dziecko :)
>
> A jak z regularnością trubu życia w ciągu tych 2 lat ?
> Zarwane nocki, zmiany klimatu, alkohol, stresy ?
z regularnością bywało różnie zmienilam w tym czasie miejsce zamieszkania z
małego miasteczka przerniosłam się do dużego oddalonego o ponad 200 km, nowe
otoczenie, praca i jednocześnie studia (dojezdzanie na uczelnie ponad 200 km
w co drugi weekend) i mnostwo egzaminów, docieranie się w małżeństwie... ,
jeżeli chodzi o alkohol to raczej nie pije dużo, bo potem boli mnie głowa ;)
pozdrawiam Znjadzia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-04-30 05:16:16
Temat: Re: Antykoncepcja w sumie...
Użytkownik "Znajdzicha" napisała ...
> /.../ stopniowo zaciesnialismy ten okres około
> owulacyjny, pzryznam, ze na początku okresy abstynecji były dłuższe, a
potem
> bylismy otwraci coraz bardziej na dziecko, ale nie koniecznie jeszce je
> chcielismy w danym momencie ;),
No i chyba właśnie w tym tkwi sedno całej sprawy.
Metoda jest ok, ale tylko dla par, które może niekoniecznie
jeszcze dążą do rodzicielstwa, ale ewentualna ciążą nie będzie
dla nich problemem.
Tym, którzy w danym momencie dziecka zdecydowanie
nie chcą i raczej nie mogą sobie na nie pozwolić, nie należy
jednak polecać tej metody jako pewnej i skutecznej.
A już na pewno nie w wariancie z 7-dniowym okresem abstynencji.
Pozdrawiam !
Mała Mi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |