Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ^ Ateiści boją się śmierci ^

Grupy

Szukaj w grupach

 

^ Ateiści boją się śmierci ^

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 190


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2006-12-25 20:31:37

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

patix<e...@w...pl>
news:emp7f9$kdf$1@atlantis.news.tpi.pl

> Użytkownik "niezbecki" <s...@l...po> napisał w wiadomości
> news:emp5m8$vj$1@news.onet.pl...
> > patix<e...@w...pl>
>
> > i tak mnie irytujesz (i jednak 'irytujecie') - tak, tak, 'irytuję
> > SIĘ', whatever
>
> chym ?? co ja moge ??
> za innych - nie ma podstaw się wypowiadać.
>
> Prawie nic nie pisze ale jakoś widać i tak irytuję ?
> Nie jesteś sam - Puciek też ostatnio odreagował na jakejś bzdurze.
> Może coś w tym jest - mogę się przyznać ,że mam podświadomą
> skłonnośc do prowokowania - ale nie ma w tym złych intencji
>
> Możesz też napisać konkretnie o co Ci idzie i być okaże sie ,że jak
> to zwykle bywa jest to nieporozumienie/niezrozumienie.
> Np. Sławek "walnął" wprost i jakoś się to chyba (?) rozładowało.

Może to alergia na pretendujących do bycia oświeconymi (w pewien sposób)?

Paw.
--
W życiu może się zdarzyć wszystko, zwłaszcza nic.
- Michel Houellebecq

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2006-12-25 20:53:38

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "patix" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "niezbecki" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:empcf9$hvo$1@news.onet.pl...
> patix<e...@w...pl>
> news:emp7f9$kdf$1@atlantis.news.tpi.pl
>
>
..
> Może to alergia na pretendujących do bycia oświeconymi (w pewien sposób)?
>

może - ale być może to "urojenia" czyli fałszywa racjonalizacja

czy na moim przykładzie ( o innych się nie wypowiadam) możesz pokazać
coś co Twoim zdaniem podpada pod tą kategorie (pretendowania do bycia ..)?

pytam bo nie wierze , że coś godnego uwagi (co nie da sie prosto wyjaśnić)
znajdziesz - ale jestem ciekawy - "wal" :))

pozdrawiam
patix




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2006-12-25 21:01:52

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

patix<e...@w...pl>
news:empe01$ol5$1@nemesis.news.tpi.pl

[...]
> może - ale być może to "urojenia" czyli fałszywa racjonalizacja
>
> czy na moim przykładzie ( o innych się nie wypowiadam) możesz pokazać
> coś co Twoim zdaniem podpada pod tą kategorie (pretendowania do bycia
> ..)?
>
> pytam bo nie wierze , że coś godnego uwagi (co nie da sie prosto
> wyjaśnić) znajdziesz - ale jestem ciekawy - "wal" :))
[...]

nie kce mi się, zwłaszcza że TY nie wierzysz, że coś może być na rzeczy :)

zresztą może faktycznie mam urojenia/"urojenia" - już mnie tak przecież
diagnozowano

paff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2006-12-25 21:18:59

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "patix" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "niezbecki" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:empe7v$mvv$1@news.onet.pl...
> patix<e...@w...pl>
> news:empe01$ol5$1@nemesis.news.tpi.pl
>
> [...]
> > może - ale być może to "urojenia" czyli fałszywa racjonalizacja
> >
> > czy na moim przykładzie ( o innych się nie wypowiadam) możesz pokazać
> > coś co Twoim zdaniem podpada pod tą kategorie (pretendowania do bycia
> > ..)?
> >
> > pytam bo nie wierze , że coś godnego uwagi (co nie da sie prosto
> > wyjaśnić) znajdziesz - ale jestem ciekawy - "wal" :))
> [...]
>
> nie kce mi się, zwłaszcza że TY nie wierzysz, że coś może być na rzeczy :)

OK - rozumie - świąteczne lenistwo :)

ale jak w przyszłości trafi się coś odpowiedniego
to daj znać - na bieżąco - bez zbędnych irytacji :)

pozdrawiam
patix

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2006-12-25 21:52:13

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "patix" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:empf7u$r4c$1@nemesis.news.tpi.pl...

> ale jak w przyszłości trafi się coś odpowiedniego
> to daj znać - na bieżąco - bez zbędnych irytacji :)

A ja też mogę ? :))

Na post po zbóju zprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2006-12-25 21:55:16

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "... zzz" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:emopdb.3vs4mtj.1@Groan.hcb79b452.invalid...

[...]

Bożonarodzeniową szopkę uważam za odbytą :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2006-12-25 22:07:18

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "patix" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4590375a$0$17972$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Użytkownik "patix" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:empf7u$r4c$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > ale jak w przyszłości trafi się coś odpowiedniego
> > to daj znać - na bieżąco - bez zbędnych irytacji :)
>
> A ja też mogę ? :))
>
się rozumie ,że tak :)))

i dotyczy to nie tylko Ciebie :)))

zdrówko
patix





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2006-12-25 22:28:35

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "... muu ..." <p...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 25 Dec 2006 15:06:09 +0100, ... zzz napisał(a):

>> Sam pomyśl, jak dobry Ojciec mógłby
>> zrobić coś takiego swoim niewierzącym
>> dzieciom, co ? I czy sami wierzący spychają
>> do piekła swoich niewierzących synów i córki ?
>
> Zapewnie mniej chętnie... O wiele łatwiej spycha się tych, co to
> z innego podwórka - niż swoich.

W tym cały problem, że ludzie nie chcę-boją-się postawić
w sytuacji Ojca, czyli boją się wcielić w dobrego Boga,
a przecież wtedy by zobaczyli wszystkie jego dzieci...
i poczuli te wszystkie problemy, które dobry Ojciec
ma ze swoimi synami i córkami...

Coś-ktoś jednak ludziom tego broni,
tj. weścia na Syjon...


>> Owszem sma nieszczerzy do szpiku kości, bo powinni
>> Bogu Ojcu zadac to pytanie, dlaczego w takim razie,
>> ale nie zadają, wolę potańczyć z chochołami :o(
>
> Bo nie mają brat innego wyjścia.
> Mówię cały czas - pokaż równie skuteczną alternatywę.
> Skuteczną w swych makatkach i tapetach....
> to znaczy etykietach, żeby się tematu czymać.

Lepsza alternatywą dla wierzących jest lepszy Bóg,
znane sa przecież przypadki, kiedy ktoś namówił
ludzi do czczenia lepszego Boga, tak ?
Zaratusztra namówił ludzi, fakt że nie
w swoim ojczystym kraju, do czczenia
Pana Dobrego, Ahura Mazdy, którego
w żaden sposób nie da się
zestawić z zabijaką Indrą,
podobnie Jezus pokazał
Żydom lepsze oblicze JHWH,
tak więc szlaki sa przetarte...

Tak, masz rację, nie ma sensu zastępować
jednej bajki inną bajką, chociaż z drugiej
strony...

Czy wiesz, dlaczego ludzie nie za bardzo lubią prawdę,
a wręcz uwielbiają bajki, zwłaszcza te, które się dobrze
kończą ? Kto wie, być moze etyka jest tylko błędem
w programie ewolucji, czyli bug'iem z angolska,
zdaje się stąd termin "debugowanie", słyszałeś ?


W sumie zadziwiająca sprawa, czyżby tylko przypadek,
taki splot i podobieństwo nazw ?
Tak czy owak ludzka psychika-osobowość
nie pasuje do mechaniki kosmosu, która jest...
zbyt szara..., stad ta tęsknota do... cudów...
i trudno się w sumie dzieciom dziwić...

Boże, czy ja mam zabierać dzieciom ich zabawki,
bo mi się ubzdurało, ze prawda jest ważniejsza
od bajek i mitów ?
Nie, dla ludzkiej psychiki nie jest,
owszem trzeba uważać, by nie odleciec zbyt
daleko od realu, ale też nie ma co się
upierać przy... sarości prawdy...

A zresztą, co z mechaniki za etyka...


>> Tak, cos tam znalazłem... o tym w listach
>> Św. Oficjum...
>>
>> []List Św. Oficjum do Abp. Bostonu Cushinga - dokument ten miał na celu
>> []zakmnąć dyskusję, która rozpętała się w latach 40. wśród teologów Ameryki
>> []Północnej na temat dogmatu "Poza Kościołem nie ma zbawienia".
>>
>> []Św. Oficjum /.../
>> []nie tylko przypomnia starodawną naukę katolicką o konieczności należenia
>> []do Kościoła, aby dostąpić zbawienia...
>
>
>> Ale czy powinniśmy głosić prawdę w te święta
>> należące do czarowników ludzkiej psyche ?
>
> No, ja tam za czarownika się nie uważam, a świętować lubię. I nie narzekam.
> I mam nadzieję, że - zgodnie z przykładami Julki - to znaczy po zbóju -
> żaden w sutannie nie przyjdzie do mnie i nie powie - "nie grzesz, bo korzystać
> a Naszych Świąt mogą tylko wybrani!".
> A nawet jak przyjdzie to się pewnie ucieszy, że świętuję....
>
> Tak więc dawaj ten dokument, skoro już się tyle za nim nabiegałeś...

Nie nabiegałem się wiele, wpisałem w googlemogle
i dostałem kilka dokumentów, pewnie
znajde jeszcze inne, póki
co musze sie przespać
i wszystko jeszcze raz przemyśleć.

Chyba jak zwykle miałeś rację, nie ma
czym zastąpić duchowego placebo
i LSD dla psychiki człowieka,
jakim są bajki... zwłaszcza
jeśli sa piękne, chyba tylko
napisac jeszcze piękniejsze,
ale to już nie ja, już nie teraz,
bym musiał kłamać, owszem jeszcze
wczoraj bym mógł to zrobić i nawet
zginąć w tym celu, by je utrwalić
w ludzkich sercach, by stworzyć
legendę..., którą by ktoś mógł
rozdmuchać za jakieś 100 lat,
kiedy realna pamięć nieco
wypłowieje..., ktoś by dodał
trochę cudów i nowa religia
gotowa, zdaje się podobnie było
z Jezusem, że kiedy prawie zgasł już
ten ogień, ktoś rozdmuchał sprawę od nowa,
szkoda tylko że tak przy okazji nazmyślał, ale
czy ja wiem, może właśnie na tym to polega...


> Zenka

_(.)_ atar

Ps. Może lepszy spokojny ogień... ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2006-12-25 22:44:00

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "... muu ..." <p...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 25 Dec 2006 10:13:08 -0800, Maja napisał(a):

> ... muu ... napisał(a):
>> Dnia 25 Dec 2006 05:35:54 -0800, Maja napisał(a):
>>
>>> Wesołych Świąt,
>>> Cierpiąca, ale szczęśliwa i radosna Maja :)
>>
>> Tań, siostra, tańcz...
>> może się kiedyś w końcu zmęczysz, wtedy pogadamy :o)
>
> A to dzisiaj się tańczy? ;)
>
> PS. Życzysz mi zmęczenia, tak? Dzięki, nie ma to jak życzenia
> prosto z serca bliźniego. :)
>
> Otwierasz się ...muu... i odsłaniasz swe prawdziwe oblicze.
> A myślałam, że zawsze byłeś/aś szczery/a.


A o co konkretnie Ci teraz chodzi, co ?
Mów prosto, siostra, nie kręć, bo to mnie
najbardziej wkurza... oskarżenia,
a potem kręcenie ogonkiem...

> Pozdrawiam,
> Maja

pozdry, dość chłodne, sorry,
ale nie mam humoru, wyczerpał mi się
limit uśmiechów..., owszem tli się we mnie
jeszcze ogień, mam nadzieję, że nie zgaśnie
zupełnie...

_(.)_ atar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2006-12-25 22:53:14

Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "... muu ..." <p...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 25 Dec 2006 20:19:37 +0100, niezbecki napisał(a):


>> Ale właściwie dlaczego ?
>
> Bo to definitywny koniec. Im jest się młodszym, ten "brak mnie" wydaje się
> bardziej brutalny, czerstwy, nienaturalny i przerażający.


Owszem, to nie jest zabawne, że świadomość właściwie
tylko po to się rodzi, by się dowiedzieć,
że na pewno umrze... :o(


>> A dlaczego niektórzy się nie boją ?
>
> Bo zupełnie nie mają wyobraźni (albo czasu na "pierdoły") albo już wiedzą,
> że może być tak, że będzie się szczerze pragnęło śmierci

O, tak..., śmierć może być też zbawieniem...
od wszelkich trosk...
I ciekawe, co bardziej się przeciw śmierci buntuje,
psyche czy ciało... ? Podobno sa dwa rodzaje stresu,
ten psychiczny i ten bardziej cielsny...


>albo naczytali się
> o tym, co się dzieje w umierającym mózgu i przeczuwają, na czym może polegać
> im również dostępna "wieczność" - pozorne rozciągnięcie w nieskończoność
> odczuwanego jako hiperrzeczywistość ostatniego pięknego snu z tunelowymi i
> duchowymi efektami specjalnymi a jakże.


I na co to komu... ?


>> A dlaczego wierzący mimo wszystko
>> się boją?
>
> Być może patrząc na ogłupiałych starców z lasującymi się mózgami nie są w
> stanie odrzucić myśli, że jednak ciało-dusza-duch to jedno i że ta całość
> umiera bezpowrotnie (to co, że chrześcijaństwo obiecuje "ciała
> zmartwychwstanie", a nie wieczne trwanie duszy bez ciała - jakoś ta
> koncepcja nie trafiła do przekonania wierzącym :)?

Dziwne, że ateiści nie zauważają takiej szansy,
a wręcz pewności takiej możliwości, o ile sobie
nie zbombardujemy laboratoriów przed czasem
wynalezienia eliksiru życia...

Przecież to w sumie mechaniczna sprawa...
ta cała nasza psychika...
Owszem połączyć to z jakimś nowym ciałem to
może być problem, ale tylko w sumie techniczny,
kolejny przełom w nauce powinien i na to
znaleźć rozwiązanie.

Zgoda, przywrócić do życia zmarły6ch przed 100 laty
to już będzie poważniejszy kłopot, a może nawet
nierozwiązywalny...


> Są też może i tacy,
> którzy faktycznie boją się potępienia wiecznego, zwłaszcza że przecież i tak
> potępiają i zbawiają się sami (i tym z głębi serca się potępiającym może się
> przyśnić ostatni straszny sen).

Tak..., to może być...

>> A dlaczego niektórzy
>> wierzący się nie boją śmierci ?
>
> Być może nie mają wyobraźni, być może szczęśliwym trafem udało im się
> zachować szczerą, niezachwianą wiarę dziecka (tym również może przyśnić się
> ostatni piękny sen rozciągający się w wieczność).

Ech..., życie...
>
> [...]
>
> Paff

Dzięks, brat, że zechciałeś
podzielić się żywym słowem, bo to
sprawia, że nadal płonę..., dość słabo,
ale zawsze...

_(.)_ atar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 19


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sens życia, samotność, miłość i wszystko inne, co wielkie ;)
(.) Czy prawda jest potrzebna ?
Prośba - książka
Jak to jest z tymi sondażami ?
Stres

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »