| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2012-10-08 16:10:59
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.Dnia Mon, 8 Oct 2012 08:44:53 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>>> Oczywiście że sowiecki mit, ale komunizmu nie znał, więc posłużył się
>>> aby uprawdopodobnić totalitaryzmem który znał, czyli kościółkiem.
>>
>> Globuś, bójże się Boga - jak to nie znał komunizmu? W 1943 roku nie znał???
>> 333-)
>> --
>> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
>> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> Ikselcia masz trzy systemu autorytarne, faszyzm, komunizm,
> katolicyzm, mechanizmem ucisku są dokładnie takie same,
Poza tym mylisz system totalitarny z autorytarnym.
Poczytaj sobie o róznicach:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Autorytaryzm_%28ustr%C3
%B3j%29
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2012-10-08 17:21:43
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.W dniu poniedziałek, 8 października 2012 17:18:47 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> Powinienes pamiętać, że jeśli podpierasz swoje rozumwoanie naciąganymi
> argumentami (albo wręcz falszywymi), no to sens całego tego rozumowania
> chwieje się w posadach, gdy trafisz na dociekliwego i uważnego odbiorcę jak
> np ja.
>
> Bo ja szanuję swoich rozmówców i uważnie słucham, o czym mówią. Z czystego
> szacunku 333-)
ROTFL :-D
Stalker, ale może glob się na to złapie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2012-10-08 18:34:26
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.On 8 Paź, 18:11, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 8 Oct 2012 08:44:53 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>
> >>> Oczywiście że sowiecki mit, ale komunizmu nie znał, więc posłużył się
> >>> aby uprawdopodobnić totalitaryzmem który znał, czyli kościółkiem.
>
> >> Globuś, bójże się Boga - jak to nie znał komunizmu? W 1943 roku nie znał???
> >> 333-)
> >> --
> >> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> >> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> >> (by XL)
>
> > Ikselcia masz trzy systemu autorytarne, faszyzm, komunizm,
> > katolicyzm, mechanizmem ucisku są dokładnie takie same,
>
> Poza tym mylisz system totalitarny z autorytarnym.
> Poczytaj sobie o róznicach:http://pl.wikipedia.org/wiki/Autorytaryzm_
%28ustr%C3%B3j%29
> --
> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> (by XL)
Kościół, ......Stalin i Hitler żyli i byli śmiertelni i postaciami
widocznymi, tylko instytucja kk reprezentuje wielkiego brata i co nie
jest dziwne, kościół to największy zbrodniarz ludzkości. Dlatego stare
pryki wychowane w kulcie autorytaryzmu, paranoi i kontroli
przeraźliwie przerazili się wolności gdy komunizm upadł i gdyby
zamiast kościoła czekał Hitler to by go uwielbiali, ale czekał
najgorszy demon. Dlatego tak Orwellowsko się zachowuje katol jak
powyżej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2012-10-08 18:51:16
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.Dnia Mon, 8 Oct 2012 10:21:43 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> W dniu poniedziałek, 8 października 2012 17:18:47 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>
>> Powinienes pamiętać, że jeśli podpierasz swoje rozumwoanie naciąganymi
>> argumentami (albo wręcz falszywymi), no to sens całego tego rozumowania
>> chwieje się w posadach, gdy trafisz na dociekliwego i uważnego odbiorcę jak
>> np ja.
>>
>> Bo ja szanuję swoich rozmówców i uważnie słucham, o czym mówią. Z czystego
>> szacunku 333-)
>
> ROTFL :-D
Hint: ROZMÓWCÓW. Nie szczekaczki.
>
> Stalker, ale może glob się na to złapie...
Nie każdy jest takim wytrawnym ROZMÓWCĄ, jak Ty, więc pewnie się złapie :->
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2012-10-08 18:52:56
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.On 8 Paź, 20:51, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 8 Oct 2012 10:21:43 -0700 (PDT), Stalker napisa (a):
>
> > W dniu poniedzia ek, 8 pa dziernika 2012 17:18:47 UTC+2 u ytkownik Ikselka napisa
:
>
> >> Powinienes pami ta , e je li podpierasz swoje rozumwoanie naci ganymi
> >> argumentami (albo wr cz falszywymi), no to sens ca ego tego rozumowania
> >> chwieje si w posadach, gdy trafisz na dociekliwego i uwa nego odbiorc jak
> >> np ja.
>
> >> Bo ja szanuj swoich rozm wc w i uwa nie s ucham, o czym m wi . Z czystego
> >> szacunku 333-)
>
> > ROTFL :-D
>
> Hint: ROZM WC W. Nie szczekaczki.
>
>
>
> > Stalker, ale mo e glob si na to z apie...
>
> Nie ka dy jest takim wytrawnym ROZM WC , jak Ty, wi c pewnie si z apie :->
>
> --
> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
> (by XL
.......
1.WÓDZ. System totalitarny ma swojego wodza, duce, fuehrera czy
generalissimusa, który wszystko trzyma w garści, pociąga za wszystkie
sznurki i decyduje o każdym szczególe. W Kościele Katolickim taką rolę
pełni Jezus Chrystus w niebie, a Ojciec Święty na ziemi.
Warto zauważyć, że żaden dyktator nie cieszył się wśród swych
poddanych taką popularnością, jak właśnie Nazareńczyk, przelewający
swój autorytet na swego Namiestnika. Przynajmniej ów Namiestnik ten
autorytet sobie przypisuje i podaje do wierzenia, że został mu
przekazany, a nawet został nim obarczony.
2. MONOPARTIA, czyli zwarta warstwa rządząca, jedyna legalna partia,
beton. W systemie katolickim jest cała zhierarchizowana biurokracja,
scentralizowana grupa duchowieństwa stanowiąca pomost między Szefem
(Bogiem-papieżem), a poddanymi. To z 9niej rekrutują się przyszli
Pierwsi Sekretarze. A wszelkie organizacje dodatkowe, wspólnoty,
bractwa itp., powstające z inicjatywy oddolnej, muszą być
podporządkowane merytorycznie i formalne programowi i kierownikom
partii rządzącej, bo inaczej zostaną uznane za sekty i wyjęte spod
prawa.
3. SPOŁECZEŃSTWO w systemie totalitarnym jest bezwzględnie
kontrolowane i sterowane przez Wodza za pomocą Jego Partii i organów
państwowych. Kierownictwo pragnie za wszelką cenę partycypować
w każdym elemencie życia społecznego i prywatnego. Żaden
z totalitarnych reżimów nie osiągnął -- choć bardzo do tego dążył -
takiego stopnia podporządkowania sobie społeczeństwa, jaki udało się
osiągnąć Kościołowi (w wiekach wcześniejszych). Iluż wodzów marzyło,
by w każdym domu wisiał ich wizerunek, a każda pojedyncza jednostka co
dzień do nich się modliła i im swe życie z ufnością zawierzała. Do
takiego stopnia uzależnienia społeczeństwa od systemu doprowadziła...
4. PROPAGANDA, która była dosłownie wszędzie od codziennej prasy,
przez radio i telewizję do plakatów, ulotek, wysyłanych
w społeczeństwo agentów, rozsiewanych plotek, tworzonych legend, mitów
i przysłów ludowych. Tak samo Kościół od wieków dba o "edukowanie"
ludzi w duchu panującej ideologii. Dąży się do tego, by każda
jednostka była poddawana indoktrynacji od urodzenia do naturalnej
(jeśli była posłuszna) śmierci. I znowu największe sukcesy w tej
materii osiągnęło chrześcijaństwo, a to dzięki sojuszowi z władzami
świeckimi, setkom lat doświadczeń, wchłonięciu świata nauki i sztuki
oraz bardzo elastycznej ideologii, która tylko teoretycznie jest ta
sama i niezmienna, bo w praktyce bez przerwy dostosowuje się do
obyczajów epoki, oraz przypisuje sobie pochodzenie powszechnie
szanowanych wartości moralnych.
5. HISTORIOGRAFIA to już właściwie norma. Każdy reżim stara się
przedstawiać swoją i innych przeszłość w świetle najbardziej sobie
odpowiadającym.
Prawie zawsze towarzyszą temu nadużycia, a nawet otwarte
zafałszowania, których prosty lud najczęściej nie dostrzega. Gdyby zaś
nawet dostrzegł, że ta i inna nauka Kościoła nie pokrywa się z prawdą,
to i tak nie ma znaczenia, bo -- jak w każdym totalitaryzmie --
poprawność ideologiczna jest ważniejsza od faktów i wypływających
z nich wniosków, a nigdzie chyba nie ma takiego podporządkowania
rozumu wierze jak właśnie w chrześcijaństwie.
6. EKSPANSJA ŚWIATOWA. Tutaj chyba nie trzeba wiele tłumaczyć. Żaden
system totalitarny nigdy nie wyrzekł się swej historycznej lub danej
od Boga misji rozszerzania swych wpływów na cały świat. Środki zawsze
były uświęcane przez cel i zmieniały się tylko pod wpływem lokalnych
lub okresowych możliwości. Kiedy Kościół Katolicki dopiero kiełkował,
głosił pacyfizm i domagał się tolerancji. Kiedy urósł w siłę, lemiesze
znów przekuto na miecze, a palące słowa wolnej myśli spalano na
stosach. Potem przyszedł czas oświecenia i racjonalizmu, który
zapoczątkował zmierzch wpływów chrześcijaństwa na świecie. I co się
stało? Znowu zaczęto opiewać uroki pokoju i tolerancji. Obłuda, jakiej
nie powstydziłby się żaden tyran.
7. PRZEŚLADOWANIA. Rzecz trudna w dzisiejszych czasach (zgniłego
liberalizmu, pluralizmu, relatywizmu) do przypisania Kościołowi
Katolickiemu, ale w przeszłości całkiem realna. Kto chce się przekonać
niech sięgnie do literatury historycznej, a ja tylko przypomnę
o wciąż trwającym nękaniu psychicznym. Mało kto się nad tym
zastanawia, ale to rzecz także boląca. Wystarczy poczytać trochę
żywotów świętych, by się przekonać o tym jak niszcząca dla rozumu
i jak zgubna dla zdrowego rozwoju i życia człowieka jest fanatyczna
wiara. Nawet niniejsze "Wyznania" są przecież świetnym przykładem do
czego doprowadzają inteligentną jednostkę rozbudzone do granic
szaleństwa nadzieje z powodu "wiecznej nagrody" z jednej strony
i paranoiczne lęki przed "wieczną karą" z drugiej. To, że ludzkość
jeszcze od tej "Dobrej Nowiny" nie zwariowała, zawdzięczamy właśnie
naturze, której nie da się oszukać bajaniem o wiecznej szczęśliwości
za wyrzeczenie się normalnego ludzkiego życia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2012-10-08 19:22:55
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.Dnia Mon, 8 Oct 2012 11:52:56 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> 1.WÓDZ. System totalitarny ma swojego wodza, duce, fuehrera czy
> generalissimusa, który wszystko trzyma w garści, pociąga za wszystkie
> sznurki i decyduje o każdym szczególe. W Kościele Katolickim taką rolę
> pełni Jezus Chrystus w niebie, a Ojciec Święty na ziemi.
Z malutką różniczką - że nie tworzy w tym celu aparatu przemocy :-)
Do Kościoła możesz wejść i mozesz sobie z niego wyjść - nic ci nie zagraża
przecież. Tymczasem spróbowałbyś WYJŚĆ z systemu totalitarnego...
>
> Warto zauważyć, że żaden dyktator nie cieszył się wśród swych
> poddanych taką popularnością, jak właśnie Nazareńczyk, przelewający
> swój autorytet na swego Namiestnika.
Racja, żaden. Zastanów się, dlaczego. Bo na pewno nie z tego samego powodu
anio a ten sam sposób, co np Stalin :-]
> Przynajmniej ów Namiestnik ten
> autorytet sobie przypisuje i podaje do wierzenia, że został mu
> przekazany, a nawet został nim obarczony.
No widzisz, globuś, jak ładnie sam wskazujesz jedną z podstawowych różnic -
OBARCZONY.
Nie samozwaniec, nie w drodze przewrotu, nie w drodze zamachu.
>
> 2. MONOPARTIA, czyli zwarta warstwa rządząca, jedyna legalna partia,
> beton. W systemie katolickim jest cała zhierarchizowana biurokracja,
> scentralizowana grupa duchowieństwa stanowiąca pomost między Szefem
> (Bogiem-papieżem), a poddanymi. To z 9niej rekrutują się przyszli
> Pierwsi Sekretarze. A wszelkie organizacje dodatkowe, wspólnoty,
> bractwa itp., powstające z inicjatywy oddolnej, muszą być
> podporządkowane merytorycznie i formalne programowi i kierownikom
> partii rządzącej, bo inaczej zostaną uznane za sekty i wyjęte spod
> prawa.
Coś Ci się rozjeżdża analogia.
>
> 3. SPOŁECZEŃSTWO w systemie totalitarnym jest bezwzględnie
> kontrolowane i sterowane przez Wodza za pomocą Jego Partii i organów
> państwowych. Kierownictwo pragnie za wszelką cenę partycypować
> w każdym elemencie życia społecznego i prywatnego.
Sądząc po tobie - to całe kierownictwo to jacyś odjechani marzyciele som
333-)
> Żaden
> z totalitarnych reżimów nie osiągnął -- choć bardzo do tego dążył -
> takiego stopnia podporządkowania sobie społeczeństwa, jaki udało się
> osiągnąć Kościołowi (w wiekach wcześniejszych).
Globuś, ty jako ewidentny wyjątek jesteś chyba za mało podporządkowany,
skoro jednak tu piszesz to wszystko. Jesteś karkołomną analogią Kordiana
:-)
> Iluż wodzów marzyło,
> by w każdym domu wisiał ich wizerunek, a każda pojedyncza jednostka co
> dzień do nich się modliła i im swe życie z ufnością zawierzała. Do
> takiego stopnia uzależnienia społeczeństwa od systemu doprowadziła...
Globuś, rany julek - u ciebie też wisi???
3333-)
>
> 4. PROPAGANDA, która była dosłownie wszędzie od codziennej prasy,
> przez radio i telewizję do plakatów, ulotek, wysyłanych
> w społeczeństwo agentów, rozsiewanych plotek, tworzonych legend, mitów
> i przysłów ludowych. Tak samo Kościół od wieków dba o "edukowanie"
> ludzi w duchu panującej ideologii.
Ba, ma taki obowiązek. Widzisz, jak kapłani w Egipcie nie edukowali, tylko
bazowali na ciemnocie, to jakże mieli łatwo, kiedy słoneczko się zaćmiło -
nieedukowanemu tłumowi mogli wmówić co się im podobało i rzucić na kolana
tysiące w jednej minucie. Więc nie wiem, czego ty chcesz w końcu 3333-)
> Dąży się do tego, by każda
> jednostka była poddawana indoktrynacji od urodzenia do naturalnej
> (jeśli była posłuszna) śmierci. I znowu największe sukcesy w tej
> materii osiągnęło chrześcijaństwo, a to dzięki sojuszowi z władzami
> świeckimi, setkom lat doświadczeń, wchłonięciu świata nauki i sztuki
> oraz bardzo elastycznej ideologii, która tylko teoretycznie jest ta
> sama i niezmienna, bo w praktyce bez przerwy dostosowuje się do
> obyczajów epoki, oraz przypisuje sobie pochodzenie powszechnie
> szanowanych wartości moralnych.
Niczego sobie nie przypisuje, po prostu te wartości przejmuje i kultywuje,
bazuje na nich - inaczej zanikłyby.
>
> 5. HISTORIOGRAFIA to już właściwie norma. Każdy reżim stara się
> przedstawiać swoją i innych przeszłość w świetle najbardziej sobie
> odpowiadającym.
> Prawie zawsze towarzyszą temu nadużycia, a nawet otwarte
> zafałszowania, których prosty lud najczęściej nie dostrzega. Gdyby zaś
> nawet dostrzegł, że ta i inna nauka Kościoła nie pokrywa się z prawdą,
> to i tak nie ma znaczenia, bo -- jak w każdym totalitaryzmie --
> poprawność ideologiczna jest ważniejsza od faktów i wypływających
> z nich wniosków, a nigdzie chyba nie ma takiego podporządkowania
> rozumu wierze jak właśnie w chrześcijaństwie.
Pamiętaj, że nawet Marks się podporządkował - SAM 3333-)
>
> 6. EKSPANSJA ŚWIATOWA. Tutaj chyba nie trzeba wiele tłumaczyć. Żaden
> system totalitarny nigdy nie wyrzekł się swej historycznej lub danej
> od Boga misji rozszerzania swych wpływów na cały świat. Środki zawsze
> były uświęcane przez cel i zmieniały się tylko pod wpływem lokalnych
> lub okresowych możliwości. Kiedy Kościół Katolicki dopiero kiełkował,
> głosił pacyfizm i domagał się tolerancji. Kiedy urósł w siłę, lemiesze
> znów przekuto na miecze, a palące słowa wolnej myśli spalano na
> stosach. Potem przyszedł czas oświecenia i racjonalizmu, który
> zapoczątkował zmierzch wpływów chrześcijaństwa na świecie. I co się
> stało? Znowu zaczęto opiewać uroki pokoju i tolerancji. Obłuda, jakiej
> nie powstydziłby się żaden tyran.
Jak to? - tyran przecież nie potrzebuje być obłudny, przeciez on trzyma
wszystko za sznurki, po cóż mu obłuda 3-)
>
> 7. PRZEŚLADOWANIA. Rzecz trudna w dzisiejszych czasach (zgniłego
> liberalizmu, pluralizmu, relatywizmu) do przypisania Kościołowi
> Katolickiemu, ale w przeszłości całkiem realna. Kto chce się przekonać
> niech sięgnie do literatury historycznej, a ja tylko przypomnę
> o wciąż trwającym nękaniu psychicznym. Mało kto się nad tym
> zastanawia, ale to rzecz także boląca. Wystarczy poczytać trochę
> żywotów świętych, by się przekonać o tym jak niszcząca dla rozumu
> i jak zgubna dla zdrowego rozwoju i życia człowieka jest fanatyczna
> wiara. Nawet niniejsze "Wyznania" są przecież świetnym przykładem do
> czego doprowadzają inteligentną jednostkę rozbudzone do granic
> szaleństwa nadzieje z powodu "wiecznej nagrody" z jednej strony
> i paranoiczne lęki przed "wieczną karą" z drugiej.
Aaaa, to już są kwestie indywidualnej, osobniczej żtp, motywacji. Mnie i
wielu jakoś daleko do AŻ takiej, o jakiej piszesz. Bo to wiesz, obowiązku
nie ma zadnego. Jak ktoś chce się wspinać na wyżyny, to już jego sprawa,
czy podoła i w jakim stanie tam dotrze. Wolna wola!
> To, że ludzkość
> jeszcze od tej "Dobrej Nowiny" nie zwariowała, zawdzięczamy właśnie
> naturze, której nie da się oszukać bajaniem o wiecznej szczęśliwości
> za wyrzeczenie się normalnego ludzkiego życia.
A co to jest "normalne ludzkie życie"? - czekam na ZWIĘZŁE wyjaśnienie, bo
cokolwiek zaczynasz już rozwlekać temat.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2012-10-08 19:30:57
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.On 8 Paź, 21:23, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 8 Oct 2012 11:52:56 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>
> > 1.WÓDZ. System totalitarny ma swojego wodza, duce, fuehrera czy
> > generalissimusa, który wszystko trzyma w garści, pociąga za wszystkie
> > sznurki i decyduje o każdym szczególe. W Kościele Katolickim taką rolę
> > pełni Jezus Chrystus w niebie, a Ojciec Święty na ziemi.
>
> Z malutką różniczką - że nie tworzy w tym celu aparatu przemocy :-)
> Do Kościoła możesz wejść i mozesz sobie z niego wyjść - nic ci nie zagraża
> przecież. Tymczasem spróbowałbyś WYJŚĆ z systemu totalitarnego...
>
>
>
> > Warto zauważyć, że żaden dyktator nie cieszył się wśród swych
> > poddanych taką popularnością, jak właśnie Nazareńczyk, przelewający
> > swój autorytet na swego Namiestnika.
>
> Racja, żaden. Zastanów się, dlaczego. Bo na pewno nie z tego samego powodu
> anio a ten sam sposób, co np Stalin :-]
>
> > Przynajmniej ów Namiestnik ten
> > autorytet sobie przypisuje i podaje do wierzenia, że został mu
> > przekazany, a nawet został nim obarczony.
>
> No widzisz, globuś, jak ładnie sam wskazujesz jedną z podstawowych różnic -
> OBARCZONY.
> Nie samozwaniec, nie w drodze przewrotu, nie w drodze zamachu.
>
>
>
> > 2. MONOPARTIA, czyli zwarta warstwa rządząca, jedyna legalna partia,
> > beton. W systemie katolickim jest cała zhierarchizowana biurokracja,
> > scentralizowana grupa duchowieństwa stanowiąca pomost między Szefem
> > (Bogiem-papieżem), a poddanymi. To z 9niej rekrutują się przyszli
> > Pierwsi Sekretarze. A wszelkie organizacje dodatkowe, wspólnoty,
> > bractwa itp., powstające z inicjatywy oddolnej, muszą być
> > podporządkowane merytorycznie i formalne programowi i kierownikom
> > partii rządzącej, bo inaczej zostaną uznane za sekty i wyjęte spod
> > prawa.
>
> Coś Ci się rozjeżdża analogia.
>
>
>
> > 3. SPOŁECZEŃSTWO w systemie totalitarnym jest bezwzględnie
> > kontrolowane i sterowane przez Wodza za pomocą Jego Partii i organów
> > państwowych. Kierownictwo pragnie za wszelką cenę partycypować
> > w każdym elemencie życia społecznego i prywatnego.
>
> Sądząc po tobie - to całe kierownictwo to jacyś odjechani marzyciele som
> 333-)
>
> > Żaden
> > z totalitarnych reżimów nie osiągnął -- choć bardzo do tego dążył -
> > takiego stopnia podporządkowania sobie społeczeństwa, jaki udało się
> > osiągnąć Kościołowi (w wiekach wcześniejszych).
>
> Globuś, ty jako ewidentny wyjątek jesteś chyba za mało podporządkowany,
> skoro jednak tu piszesz to wszystko. Jesteś karkołomną analogią Kordiana
> :-)
>
> > Iluż wodzów marzyło,
> > by w każdym domu wisiał ich wizerunek, a każda pojedyncza jednostka co
> > dzień do nich się modliła i im swe życie z ufnością zawierzała. Do
> > takiego stopnia uzależnienia społeczeństwa od systemu doprowadziła...
>
> Globuś, rany julek - u ciebie też wisi???
> 3333-)
>
>
>
> > 4. PROPAGANDA, która była dosłownie wszędzie od codziennej prasy,
> > przez radio i telewizję do plakatów, ulotek, wysyłanych
> > w społeczeństwo agentów, rozsiewanych plotek, tworzonych legend, mitów
> > i przysłów ludowych. Tak samo Kościół od wieków dba o "edukowanie"
> > ludzi w duchu panującej ideologii.
>
> Ba, ma taki obowiązek. Widzisz, jak kapłani w Egipcie nie edukowali, tylko
> bazowali na ciemnocie, to jakże mieli łatwo, kiedy słoneczko się zaćmiło -
> nieedukowanemu tłumowi mogli wmówić co się im podobało i rzucić na kolana
> tysiące w jednej minucie. Więc nie wiem, czego ty chcesz w końcu 3333-)
>
> > Dąży się do tego, by każda
> > jednostka była poddawana indoktrynacji od urodzenia do naturalnej
> > (jeśli była posłuszna) śmierci. I znowu największe sukcesy w tej
> > materii osiągnęło chrześcijaństwo, a to dzięki sojuszowi z władzami
> > świeckimi, setkom lat doświadczeń, wchłonięciu świata nauki i sztuki
> > oraz bardzo elastycznej ideologii, która tylko teoretycznie jest ta
> > sama i niezmienna, bo w praktyce bez przerwy dostosowuje się do
> > obyczajów epoki, oraz przypisuje sobie pochodzenie powszechnie
> > szanowanych wartości moralnych.
>
> Niczego sobie nie przypisuje, po prostu te wartości przejmuje i kultywuje,
> bazuje na nich - inaczej zanikłyby.
>
>
>
> > 5. HISTORIOGRAFIA to już właściwie norma. Każdy reżim stara się
> > przedstawiać swoją i innych przeszłość w świetle najbardziej sobie
> > odpowiadającym.
> > Prawie zawsze towarzyszą temu nadużycia, a nawet otwarte
> > zafałszowania, których prosty lud najczęściej nie dostrzega. Gdyby zaś
> > nawet dostrzegł, że ta i inna nauka Kościoła nie pokrywa się z prawdą,
> > to i tak nie ma znaczenia, bo -- jak w każdym totalitaryzmie --
> > poprawność ideologiczna jest ważniejsza od faktów i wypływających
> > z nich wniosków, a nigdzie chyba nie ma takiego podporządkowania
> > rozumu wierze jak właśnie w chrześcijaństwie.
>
> Pamiętaj, że nawet Marks się podporządkował - SAM 3333-)
>
>
>
> > 6. EKSPANSJA ŚWIATOWA. Tutaj chyba nie trzeba wiele tłumaczyć. Żaden
> > system totalitarny nigdy nie wyrzekł się swej historycznej lub danej
> > od Boga misji rozszerzania swych wpływów na cały świat. Środki zawsze
> > były uświęcane przez cel i zmieniały się tylko pod wpływem lokalnych
> > lub okresowych możliwości. Kiedy Kościół Katolicki dopiero kiełkował,
> > głosił pacyfizm i domagał się tolerancji. Kiedy urósł w siłę, lemiesze
> > znów przekuto na miecze, a palące słowa wolnej myśli spalano na
> > stosach. Potem przyszedł czas oświecenia i racjonalizmu, który
> > zapoczątkował zmierzch wpływów chrześcijaństwa na świecie. I co się
> > stało? Znowu zaczęto opiewać uroki pokoju i tolerancji. Obłuda, jakiej
> > nie powstydziłby się żaden tyran.
>
> Jak to? - tyran przecież nie potrzebuje być obłudny, przeciez on trzyma
> wszystko za sznurki, po cóż mu obłuda 3-)
>
>
>
> > 7. PRZEŚLADOWANIA. Rzecz trudna w dzisiejszych czasach (zgniłego
> > liberalizmu, pluralizmu, relatywizmu) do przypisania Kościołowi
> > Katolickiemu, ale w przeszłości całkiem realna. Kto chce się przekonać
> > niech sięgnie do literatury historycznej, a ja tylko przypomnę
> > o wciąż trwającym nękaniu psychicznym. Mało kto się nad tym
> > zastanawia, ale to rzecz także boląca. Wystarczy poczytać trochę
> > żywotów świętych, by się przekonać o tym jak niszcząca dla rozumu
> > i jak zgubna dla zdrowego rozwoju i życia człowieka jest fanatyczna
> > wiara. Nawet niniejsze "Wyznania" są przecież świetnym przykładem do
> > czego doprowadzają inteligentną jednostkę rozbudzone do granic
> > szaleństwa nadzieje z powodu "wiecznej nagrody" z jednej strony
> > i paranoiczne lęki przed "wieczną karą" z drugiej.
>
> Aaaa, to już są kwestie indywidualnej, osobniczej żtp, motywacji. Mnie i
> wielu jakoś daleko do AŻ takiej, o jakiej piszesz. Bo to wiesz, obowiązku
> nie ma zadnego. Jak ktoś chce się wspinać na wyżyny, to już jego sprawa,
> czy podoła i w jakim stanie tam dotrze. Wolna wola!
>
> > To, że ludzkość
> > jeszcze od tej "Dobrej Nowiny" nie zwariowała, zawdzięczamy właśnie
> > naturze, której nie da się oszukać bajaniem o wiecznej szczęśliwości
> > za wyrzeczenie się normalnego ludzkiego życia.
>
> A co to jest "normalne ludzkie życie"? - czekam na ZWIĘZŁE wyjaśnienie, bo
> cokolwiek zaczynasz już rozwlekać temat.
> --
> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> (by XL)
Niedouczona jesteś niesmowicie, kogokolwiek zapytasz co znaczy kk, to
odpowie obłuda, bo im rzeczywistość nie pasuje pod dogmaty, więc nagle
zarodek to człowiek, jest syndrom aborcyjny który nie istnieje,
inkwizycja była sprawiedliwa i wyją że kłamstwo to
prawda....Orwelowskie ministerstwo prawdy itd..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2012-10-08 19:37:22
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.Dnia Mon, 8 Oct 2012 12:30:57 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> Niedouczona jesteś niesmowicie,
333-)
> kogokolwiek zapytasz
Kogo np?
> co znaczy kk, to
> odpowie obłuda, bo im rzeczywistość nie pasuje pod dogmaty,
Tylko kiedy ich kto nie rozumie. Rzeczywistości ani dogmatów znaczy.
> więc nagle zarodek to człowiek,
Jak najbardziej! Wszystkie moje dzieci, co do jednego, już jako zarodki
były ludźmi. Twoje mogą nie być, ale radziłabym ci dać im jednak szanse się
wypowiedzieć, czy chcą być ludźmi - mają byc gorsze niż moje?
:->
>.
> jest syndrom aborcyjny który nie istnieje,
Istnieje, istnieje. Znam kilka smutnych przypadków. Jeden nawet bardzo
smutny. Wiem, bo sam mi się zwierzył. W dodatku niewierzący!
> inkwizycja była sprawiedliwa
Okres błędów i wypaczeń, ot co.
> i wyją że kłamstwo to
> prawda....Orwelowskie ministerstwo prawdy itd..
Globuś, sorry, czep się tramwaja ;-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2012-10-08 20:20:50
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.On 8 Paź, 21:38, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 8 Oct 2012 12:30:57 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>
> > Niedouczona jesteś niesmowicie,
>
> 333-)
>
> > kogokolwiek zapytasz
>
> Kogo np?
>
> > co znaczy kk, to
> > odpowie obłuda, bo im rzeczywistość nie pasuje pod dogmaty,
>
> Tylko kiedy ich kto nie rozumie. Rzeczywistości ani dogmatów znaczy.
>
> > więc nagle zarodek to człowiek,
>
> Jak najbardziej! Wszystkie moje dzieci, co do jednego, już jako zarodki
> były ludźmi. Twoje mogą nie być, ale radziłabym ci dać im jednak szanse się
> wypowiedzieć, czy chcą być ludźmi - mają byc gorsze niż moje?
> :->
>
> >.
> > jest syndrom aborcyjny który nie istnieje,
>
> Istnieje, istnieje. Znam kilka smutnych przypadków. Jeden nawet bardzo
> smutny. Wiem, bo sam mi się zwierzył. W dodatku niewierzący!
>
> > inkwizycja była sprawiedliwa
>
> Okres błędów i wypaczeń, ot co.
>
> > i wyją że kłamstwo to
> > prawda....Orwelowskie ministerstwo prawdy itd..
>
> Globuś, sorry, czep się tramwaja ;-)
> --
> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> (by XL)
No widzisz jak szczekasz kłamstwa kościoła, jak na godzinach
nienawiści. To propaganda nic nie mająca wspólnego z rzeczywistością i
tak z wieku na wiek kk tak kłamie obłudą, dlatego wszyscy douczeni
powiedzą katolicka hipokryzja, a Orwell opisał to mówiąc Ministerstwo
prawdy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2012-10-08 20:32:08
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.Dnia Mon, 8 Oct 2012 13:20:50 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> On 8 Paź, 21:38, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 8 Oct 2012 12:30:57 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>>
>>> Niedouczona jesteś niesmowicie,
>>
>> 333-)
>>
>>> kogokolwiek zapytasz
>>
>> Kogo np?
>>
>>> co znaczy kk, to
>>> odpowie obłuda, bo im rzeczywistość nie pasuje pod dogmaty,
>>
>> Tylko kiedy ich kto nie rozumie. Rzeczywistości ani dogmatów znaczy.
>>
>>> więc nagle zarodek to człowiek,
>>
>> Jak najbardziej! Wszystkie moje dzieci, co do jednego, już jako zarodki
>> były ludźmi. Twoje mogą nie być, ale radziłabym ci dać im jednak szanse się
>> wypowiedzieć, czy chcą być ludźmi - mają byc gorsze niż moje?
>>:->
>>
>>>.
>>> jest syndrom aborcyjny który nie istnieje,
>>
>> Istnieje, istnieje. Znam kilka smutnych przypadków. Jeden nawet bardzo
>> smutny. Wiem, bo sam mi się zwierzył. W dodatku niewierzący!
>>
>>> inkwizycja była sprawiedliwa
>>
>> Okres błędów i wypaczeń, ot co.
>>
>>> i wyją że kłamstwo to
>>> prawda....Orwelowskie ministerstwo prawdy itd..
>>
>> Globuś, sorry, czep się tramwaja ;-)
>> --
>> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
>> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> No widzisz jak szczekasz kłamstwa kościoła, jak na godzinach
> nienawiści. To propaganda nic nie mająca wspólnego z rzeczywistością i
> tak z wieku na wiek kk tak kłamie obłudą, dlatego wszyscy douczeni
> powiedzą katolicka hipokryzja, a Orwell opisał to mówiąc Ministerstwo
> prawdy.
Aić, globuś, powtarzasz się jak zdarta płyta :-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |