« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-31 10:04:11
Temat: BSECzy krew pobierana od dawcow krwi bedzie testowana na okolicznosc
wystepowania BSE ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-02-01 20:00:54
Temat: Re: BSE
Uzytkownik "b" <b...@u...net> napisal w wiadomosci
news:3A77E31B.F3ACC87F@usa.net...
> Czy krew pobierana od dawcow krwi bedzie testowana na okolicznosc
> wystepowania BSE ?
Ludzie nie choruja na BSE. Chyba, ze chodzi o dawcow bydlecych ;-) Poki co
nie ma testow pozwalajacych przyzyciowo pewnie rozpoznac BSE. Zwierzatko
trzeba najpierw zdekapitowac.
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-02-01 23:02:24
Temat: Re: BSEUżytkownik "Wojtek" <w...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:95cfa1$g5s$1@news.onet.pl...
> Ludzie nie choruja na BSE. Chyba, ze chodzi o dawcow bydlecych ;-) Poki co
> nie ma testow pozwalajacych przyzyciowo pewnie rozpoznac BSE. Zwierzatko
> trzeba najpierw zdekapitowac.
Kolejne podobieństwo do polowań na czarownice: jak utonęła - to bogobojna
niewiasta, a jeśli przeżyła - to diabłu zaprzedana czarownica ;-/
A mi tam wszystko jedno - mleczko jest bezpieczne, a innych produktów
odzwierzęcych (no - jeszcze czasami jajeczko) o ile mi wiadomo nie spożywam
(choć cholera wie, co kryje się pod niektórymi szyframi na pudełkach).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-02-15 00:46:08
Temat: Re: BSEWitam
Jeden z profesorow Lodzkiej Am w wywiadzie telewizyjnym powiedzial , ze
priony dostaja sie do krwiobiegu Krowy w momencie zabijania ( jest takie
fajne urzadzenie przypominajace pistolet , a moze bardziej mloteczek
pneumatyczny , ktore uderzajac w czaszke zwierza , zabija )
Tak wiec tylko w momencie gdy krowka zyje pomimo uszkodzenia mozgu , a
konkretnie gdy jej serce bije i krew nadal krazy , priony z mozgu maja
szanse dostac sie do krwiobiegu ...
Mam wrazenie , ze jest to na tyle rzadkie , ze predzej mnie Scania z
morelami rozjedzie , niz zaraze sie tymi prionami ...
Bo z samych miesni nie da rady ...
Mniej strachu , wiecej zdrowego rozsadku : coz to , kochane krowki od
wczoraj sa karmione maczka ze swych wspolbraci ?!
W moim uznaniu , jest to propaganda amerykanskich producentow miesa
drobiowego ...
Po ostatnich doniesieniach m.in. na temat wspolpracy , szanowanego
dotychczas przeze mnie IBM z nazistami , nic co moze dotyczyc wolnego rynku
USA mnie nie zdziwi...
Zdrowia i pozytywnego myslenia zycze
Piotr Sowa
Andrzej Lawa napisał(a) w wiadomości: <95cppq$cvh$1@news.tpi.pl>...
>Użytkownik "Wojtek" <w...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
>news:95cfa1$g5s$1@news.onet.pl...
>
>> Ludzie nie choruja na BSE. Chyba, ze chodzi o dawcow bydlecych ;-) Poki
co
>> nie ma testow pozwalajacych przyzyciowo pewnie rozpoznac BSE. Zwierzatko
>> trzeba najpierw zdekapitowac.
>
>Kolejne podobieństwo do polowań na czarownice: jak utonęła - to bogobojna
>niewiasta, a jeśli przeżyła - to diabłu zaprzedana czarownica ;-/
>
>A mi tam wszystko jedno - mleczko jest bezpieczne, a innych produktów
>odzwierzęcych (no - jeszcze czasami jajeczko) o ile mi wiadomo nie spożywam
>(choć cholera wie, co kryje się pod niektórymi szyframi na pudełkach).
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-02-15 11:09:20
Temat: Re: BSEOn Thu, 15 Feb 2001, Piotr Sowa wrote:
> Mam wrazenie , ze jest to na tyle rzadkie , ze predzej mnie Scania z
> morelami rozjedzie , niz zaraze sie tymi prionami ...
o prionach jako przyczynie choroby Creuzfelda-Jackoba wiadomo z grubsza
od lat 80 (czyli od 20 lat). Wyjalem moj zeszyt z wykladow ze studiow
z 1985 roku i dokladnie jest tam wszystko juz podane, to co mowi
sie na ten temat obecnie. Inna sprawa, ze wowczas nie bylo tak
wielu przypadkow chorob wsrod bydla jak teraz
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-02-18 08:16:50
Temat: Re: BSEWitam
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ludzie nie dajmy się zwariować. Zachowajmy
zdrowy rozsądek i zimną krew.
Tweedy
Piotr Sowa napisał(a) w wiadomości: <96f8p6$4tj$1@news.tpi.pl>...
>Witam
>Jeden z profesorow Lodzkiej Am w wywiadzie telewizyjnym powiedzial , ze
>priony dostaja sie do krwiobiegu Krowy w momencie zabijania ( jest takie
>fajne urzadzenie przypominajace pistolet , a moze bardziej mloteczek
>pneumatyczny , ktore uderzajac w czaszke zwierza , zabija )
>Tak wiec tylko w momencie gdy krowka zyje pomimo uszkodzenia mozgu , a
>konkretnie gdy jej serce bije i krew nadal krazy , priony z mozgu maja
>szanse dostac sie do krwiobiegu ...
>Mam wrazenie , ze jest to na tyle rzadkie , ze predzej mnie Scania z
>morelami rozjedzie , niz zaraze sie tymi prionami ...
>Bo z samych miesni nie da rady ...
>Mniej strachu , wiecej zdrowego rozsadku : coz to , kochane krowki od
>wczoraj sa karmione maczka ze swych wspolbraci ?!
>W moim uznaniu , jest to propaganda amerykanskich producentow miesa
>drobiowego ...
>Po ostatnich doniesieniach m.in. na temat wspolpracy , szanowanego
>dotychczas przeze mnie IBM z nazistami , nic co moze dotyczyc wolnego rynku
>USA mnie nie zdziwi...
>
>Zdrowia i pozytywnego myslenia zycze
>Piotr Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-02-19 23:49:09
Temat: Re: BSEJa troche pozniej konczylem studia (1997), o prionach mowa byla na kilku
wykladach... Opinie panowaly wtedy dosc skrajne - od powszechnie
obowiazujacej (czyli sa i wywoluja) do stwierdzenia, ze nie istnieja...
Chyba faktycznie ogarnia nas (czyt. ludzkosc) panika...
Swoja droga zastanawiajace jest, ze czasteczka bialka po zjedzeniu nie ulega
strawieniu tylko przedostaje sie do krwioobiegu i moze byc jeszcze
czynnikiem zakaznym???
------------------------------
pozdrawiam
Lukasz
l...@p...pl
-----------------------------
Uzytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisal w wiadomosci
news:Pine.GSO.4.31.0102151206130.11970-100000@dorota
.am.torun.pl...
> On Thu, 15 Feb 2001, Piotr Sowa wrote:
>
> > Mam wrazenie , ze jest to na tyle rzadkie , ze predzej mnie Scania z
> > morelami rozjedzie , niz zaraze sie tymi prionami ...
>
> o prionach jako przyczynie choroby Creuzfelda-Jackoba wiadomo z grubsza
> od lat 80 (czyli od 20 lat). Wyjalem moj zeszyt z wykladow ze studiow
> z 1985 roku i dokladnie jest tam wszystko juz podane, to co mowi
> sie na ten temat obecnie. Inna sprawa, ze wowczas nie bylo tak
> wielu przypadkow chorob wsrod bydla jak teraz
>
> P.
> ----
> Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
> [http://www.am.torun.pl/~pekasz]
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |