« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-21 08:30:48
Temat: Barwy wstyduMagdalena Nawrocka
BARWY WSTYDU
"Wstyd jest barwą cnoty."
- Wincenty Ignacy Marewicz
"Tylko sumienie jest wolne."
- Święty Ambroży
Czym jest uczucie wstydu? Jest ono świadomością
niewłaściwego postępowania lub zdaniem sobie sprawy z własnych
braków, błędów. Odniesieniem wstydu jest sumienie lub tzw.
opinia, nic więc dziwnego, że wstyd sprzęga się mocno z
niezadowoleniem z siebie albo nawet i lękiem.
Czy warto i trzeba się wstydzić? Na pewno. Ale jedynie w
sytuacji, gdy to w końcu bardzo przykre, upokarzające uczucie
jest w pełni uzasadnione. Postępuję źle, niewłaściwie,
haniebnie, w czymś osobiście nawalam - okrywam się rumieńcem
wstydu. Zdaję sobie sprawę z własnych braków czy błędów, co
znaczy, że świadomość działa, kontroluje, że istnieje czynne
odniesienie do wpojonych mi moralnych zasad. I tak jest jak
najbardziej w porządku. Człowiekowi potrzebne są limity,
odnośniki, które w uproszczeniu można widzieć jako lęk przed
opinią. Usłyszałam gdzieś obrazowe wyrażenie: sumienie - to
kleszcze lęku. Inna sprawa, co warta szlachetność ze strachu?
No pewnie, że poczucie wstydu może świadczyć o czyjejś
wrażliwości, odpowiedzialności, a więc cnocie. Już tam zbir i
prawdziwy łachudra wstydzić się nie myśli. Za to człowiek z
gruntu porządny, taki, o którym mówimy - aż za porządny -
bardzo łatwo może popaść w przesadę. Sumienie jest wolne i
niekiedy może zagalopować się za daleko, nie będąc już tylko
mechanizmem kontrolnym, ale i zbyt srogim sędzią, i bezlitosnym
katem. To prawda, że barwy cnoty są piękne, ale odcienie
upokorzenia, poczucia winy, ciężkie wyrzuty sumienia nie są już
tak radosne.
Albowiem granica jest śliska. Od zasadnego, okazjonalnego,
a więc "zdrowego wstydu" przy większej wrażliwości łatwo można
dojść do wstydliwości nadmiernej, chorobliwej, nie mówiąc już o
nieuzasadnionym poczuciu winy, wyrzutach sumienia trochę
ogólnie i jakby na zapas. A to już jest ból moralny i
autodestrukcja. Prawdziwie ógrzeszącyó będzie szedł w zaparte,
obwiniając wszystkich wokół tylko nie siebie, a ten zbyt
cnotliwy gorliwie obciąża własny wewnętrzny spokój złem
wynikającym z nagannego działania innych.
Dlatego też wydaje mi się, że nie należy zbyt sztywno
stawiać spraw tzw. sumienia, a już na pewno niezdrowe jest
poczucie odpowiedzialności za innych, za całokształt, za
miliony. Wstyd, ale tylko uzasadniony i na miarę przewinień.
Niech każdy pleni chwasty wyłącznie z własnego ogródka i
jeszcze tylko te naprawdę szkudne. Trochę dzikich ździebełek
spokojnie można zostawić - ogródek ciekawszy. ;-)))
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-24 16:09:40
Temat: Re: Barwy wstyduUżytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr>
> Magdalena Nawrocka
> BARWY WSTYDU
>
> "Wstyd jest barwą cnoty."
> - Wincenty Ignacy Marewicz
>
> "Tylko sumienie jest wolne."
> - Święty Ambroży
>
>
>
> Czym jest uczucie wstydu? Jest ono świadomością
> niewłaściwego postępowania lub zdaniem sobie sprawy z własnych
> braków, błędów.
Uznaje za właściwe wstydzić się z powodu niemoralności, lecz ludzie wstydzą
się w sytuacjach moralnie uznawanych za chwalebne. Czy to jest racjonalne?
;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 16:36:38
Temat: Re: Barwy wstyduOn Mon, 24 Jun 2002 18:09:40 +0200, Premiere wrote:
>> Czym jest uczucie wstydu? Jest ono świadomością
>> niewłaściwego postępowania lub zdaniem sobie sprawy z własnych
>> braków, błędów.
>
>Uznaje za właściwe wstydzić się z powodu niemoralności, lecz ludzie wstydzą
>się w sytuacjach moralnie uznawanych za chwalebne. Czy to jest racjonalne?
>;-)
>
>
Daj przyklad.
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 17:42:25
Temat: Re: Barwy wstyduUżytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr>
> On Mon, 24 Jun 2002 18:09:40 +0200, Premiere wrote:
>
> >> Czym jest uczucie wstydu? Jest ono świadomością
> >> niewłaściwego postępowania lub zdaniem sobie sprawy z własnych
> >> braków, błędów.
> >
> >Uznaje za właściwe wstydzić się z powodu niemoralności, lecz ludzie
wstydzą
> >się w sytuacjach moralnie uznawanych za chwalebne. Czy to jest
racjonalne?
> >;-)
> >
> >
>
> Daj przyklad.
Badanie mammograficzne.
--
"To nie prawda, że w człowieku płynie robotnicza krew"
Golec uOrkiestra :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-24 18:56:26
Temat: Re: Barwy wstydu> >Uznaje za właściwe wstydzić się z powodu niemoralności, lecz ludzie
wstydzą
> >się w sytuacjach moralnie uznawanych za chwalebne. Czy to jest
racjonalne?
> Daj przyklad.
Przepraszam, ze sie wtrace, ale np. ja wstydze sie w sytuacjach "moralnie
chwalebnych", kiedy np. strzele bramke na boisku (rzuce kosza) i koledzy
okazuja mi uznanie. Wstydze sie, ze ktos posadzi mnie o chec zwrocenia na
siebie uwagi, o to, ze sie pusze (faktycznie jestem wtedy z siebie dumny,
ale to uczucie jest przelamane wstydem - jakbym oczekiwal ze jezeli okaze
radosc, ktos mnie zaraz zgasi "dobra dobra, co sie tak k... cieszysz").
Czuje sie tez odpowiedzialny za dalsza dobra jakosc gry, za bycie "dobrym" i
wiem, ze zaraz cos sp...le i co dziwne, kiedy to nastapi, wszystko jest z
powrotem na swoim miejscu - lek przed sukcesem? Przed wzlotem i upadkiem?
Typowe problemy narcyza, co?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-25 15:00:19
Temat: Re: Barwy wstyduOn Mon, 24 Jun 2002 20:56:26 +0200, Szczesiu wrote:
>Przepraszam, ze sie wtrace, ale np. ja wstydze sie w sytuacjach "moralnie
>chwalebnych", kiedy np. strzele bramke na boisku (rzuce kosza) i koledzy
>okazuja mi uznanie. Wstydze sie, ze ktos posadzi mnie o chec zwrocenia na
>siebie uwagi, o to, ze sie pusze (faktycznie jestem wtedy z siebie dumny,
>ale to uczucie jest przelamane wstydem - jakbym oczekiwal ze jezeli okaze
>radosc, ktos mnie zaraz zgasi "dobra dobra, co sie tak k... cieszysz").
>Czuje sie tez odpowiedzialny za dalsza dobra jakosc gry, za bycie "dobrym" i
>wiem, ze zaraz cos sp...le i co dziwne, kiedy to nastapi, wszystko jest z
>powrotem na swoim miejscu - lek przed sukcesem? Przed wzlotem i upadkiem?
>Typowe problemy narcyza, co?
>
>
Moze jestes zbyt niesmialy i nie lubisz zwracac na siebie uwagi innych. Narcyz byl
zakochany w sobie, a Ty nie potrafisz sobie powiedziec - o kurde, a niech mnie
chwala, zasluguje.:)))
pozdrawiam,
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |