Bicie córki / problem / pomocy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2003-02-17 17:29:36

Temat: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "o3" <djozon@_No_Spam_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

Witam.
Spotykam sie z Kobieta do ktorej cos czuje.
Jednak dzis zauwazylem plame po kropli krwi na Jej kurtce i spytalem skad ta
plama..
Ona mi powiedziala, ze Jej matka jest nerwowa i jak sie pokloca to czasem ja
uderzy..
Co do Jej taty to jest on w pracy za granica, ale tata wydaje sie byc bardzo
"ok" (tak Ona mowi)

I tutaj pojawia sie problem - chcialbym pomoc tej dziewczynie, ale nie wiem
jak,
czy rozmowa z matka czy cos? Tak zeby potem nie bylo jeszcze gorzej.
Ja Jej matki jeszcze nie znam..

prosze o pomoc
Dawid : o3

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-02-18 07:16:52

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

o3 wrote:
> I tutaj pojawia sie problem - chcialbym pomoc tej dziewczynie, ale
> nie wiem jak,
> czy rozmowa z matka czy cos? Tak zeby potem nie bylo jeszcze gorzej.
> Ja Jej matki jeszcze nie znam..

Nie próbuj zmieniać jej rodziców. Raczej staraj się wpłynąć na dziewczynę.
Proponuję byś jej kupił książkę "Toksyczni rodzice" Susan Forward.
Przetestowałem na sobie... polecam.
Jeśli dziewczyna w czasie i po przeczytaniu tej książki wejdzie w proces,
pamiętaj, że będzie potrzebowała dużo wsparcia i ciepła. Ten krok może być
dla was wielkim sprawdzianem (podkreślam "dla was") i nie będzie łatwy.
Gdyby coś poszło nie tak - zdecydujcie się na pomoc z zewnątrz.

Jeśli natomiast nie wejdzie w proces ... widocznie nie jest gotowa.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-02-18 07:18:57

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Ona mi powiedziala, ze Jej matka jest nerwowa i jak sie pokloca to
czasem ja
> uderzy..

> I tutaj pojawia sie problem - chcialbym pomoc tej dziewczynie, ale
nie wiem
> jak,

Zanim zaczniesz pomagać dowiedz się więcej o przyczynach. Jeżeli na
przykład córeczka wchodzi do domu i mówi "Ty stara k... czemu jeszcze
nie ma obiadu" to i nie dziwota że mamusia odwinie w mordę aż się
krwią zaleje.

A jak już będziesz wiedział więcej to dbaj o córkę a nie właź pomiędzy
młot a kowadło.

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-02-18 07:19:08

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax wrote:
> Zanim zaczniesz pomagać dowiedz się więcej o przyczynach. Jeżeli na
> przykład córeczka wchodzi do domu i mówi "Ty stara k... czemu jeszcze
> nie ma obiadu" to i nie dziwota że mamusia odwinie w mordę aż się
> krwią zaleje.

Jeśli nawet tak mówi - to przyczyn należy szukać w rodzicach - nie
skreślałbym dziewczyny i pomocy dla niej

> A jak już będziesz wiedział więcej to dbaj o córkę a nie właź pomiędzy
> młot a kowadło.

A to prawda!

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2003-02-18 07:49:15

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> > Zanim zaczniesz pomagać dowiedz się więcej o przyczynach. Jeżeli
na
> > przykład córeczka wchodzi do domu i mówi "Ty stara k... czemu
jeszcze
> > nie ma obiadu" to i nie dziwota że mamusia odwinie w mordę aż się
> > krwią zaleje.
>
> Jeśli nawet tak mówi - to przyczyn należy szukać w rodzicach - nie
> skreślałbym dziewczyny i pomocy dla niej
>
Właśnie dlatego napisałem poniższe (z którym się zgodziłeś.
A jeżeli to byłaby prawda (wątpię ale...) to chłopu współczuję -
robota straszna z przekodowaniem nabytych zachowań.

> > A jak już będziesz wiedział więcej to dbaj o córkę a nie właź
pomiędzy
> > młot a kowadło.
>
> A to prawda!
>
Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2003-02-18 08:22:57

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax wrote:
> Właśnie dlatego napisałem poniższe (z którym się zgodziłeś.
> A jeżeli to byłaby prawda (wątpię ale...) to chłopu współczuję -
> robota straszna z przekodowaniem nabytych zachowań.

Robota straszna to fakt. Tyle, że największą pracę do wykonania będzie miała
ona.
I tej współczuję.
Fajnie natomiast, że ma myślącego chłopa!

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2003-02-18 12:27:24

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "Dunia" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

o3 <djozon@_No_Spam_poczta.fm> napisał(a):

> Witam.
> Spotykam sie z Kobieta do ktorej cos czuje.
> Jednak dzis zauwazylem plame po kropli krwi na Jej kurtce i spytalem skad ta
> plama..
> Ona mi powiedziala, ze Jej matka jest nerwowa i jak sie pokloca to czasem ja
> uderzy..
[ciach]
> I tutaj pojawia sie problem - chcialbym pomoc tej dziewczynie, ale nie wiem
> jak,
> czy rozmowa z matka czy cos? Tak zeby potem nie bylo jeszcze gorzej.
> Ja Jej matki jeszcze nie znam..

No wlasnie - nie majac dowodow - bo czyz niezbitym dowodem jest kropla krwi na
kurtce - zakladasz, ze to jest prawda...
Swoja droga, rozumiem to: "czujesz cos" do dziewczyny, a matki nie znasz...

Mysle, ze bez dokladniejszego poznania sprawy trudno jest podejmowac
jakiekolwiek kroki...

Znam historie taka [chyba troche OT, ale IMO interesujaca]: moj przyjaciel
bardzo bliski pod koniec sredniej szkoly poznal dziewczyne, ktora po jakims
czasie znajomosci wyznala mu, ze ojciec molestuje ja seksualnie, chodzilo
nawet o stosunki seksualne, a wiec sprawa byla powazna. Chlopak wiele sie nie
namyslajac, poszedl do ojca, i delikatnie mowiac zastosowal przemoc
fizyczna... a ulomkiem nie byl.
Nie wnikajac w sprawe, skonczylo sie w sadzie, a skruszona dziewczyna wyznala
mojemu koledze, ze z ojcem nic nie bylo, tylko ze ona nie chciala mieszkac juz
z rodzicami, bo jej na nic nie pozwalali (miala 17 lat)... i chciala mojego
kolege przekonac, aby sie nia zaopiekowal...

Oczywiscie, jak bylo naprawde, tego nie moge osadzic, ale wiem jedno:
"wchodzenie" w jakiekolwiek sprawy rodzinne, choc czesto konieczne, bywa
bardzo delikatnej natury...
Jezeli rzeczywiscie przekonasz sie, ze sprawa jest powazna, moze sie okazac,
ze najlepszym wyjsciem dla Twojej dziewczyny jest po prostu usamodzielnienie
sie - ale nie napisales, ile ma lat i jaka jest ogolnie jej sytuacja.

Zycze powodzenia i zaluje ze nie moge pomoc...

Dunia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2003-02-18 13:47:29

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "o3" <djozon@_No_Spam_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

> Zanim zaczniesz pomagać dowiedz się więcej o przyczynach. Jeżeli na
> przykład córeczka wchodzi do domu i mówi "Ty stara k... czemu jeszcze
> nie ma obiadu" to i nie dziwota że mamusia odwinie w mordę aż się
> krwią zaleje.

przyznala mi sie do jednej "sceny", powiedziala ze tylko raz ja mama
uderzyla...

sytuacja... wyszla 10 minut pozniej na dodatkowa lekcje angielskiego
(rozmawiala przez telefon)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2003-02-18 14:16:14

Temat: Re: Bicie córki / problem / pomocy
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

>
> przyznala mi sie do jednej "sceny", powiedziala ze tylko raz ja mama
> uderzyla...
>
> sytuacja... wyszla 10 minut pozniej na dodatkowa lekcje angielskiego
> (rozmawiala przez telefon)
>

a to był powód 'bicia' czy jego efekt?

Naucz się pytać dlaczego!!
Jeżeli nie znasz DOKŁADNEGO przebiegu akcji to i twoje wnioski mają
się do rzeczywistości 'pływająco'

Pozdrawiam
Qwax