Strona główna Grupy pl.soc.rodzina pięćdziesiąte urodziny

Grupy

Szukaj w grupach

 

pięćdziesiąte urodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-02-17 16:15:53

Temat: pięćdziesiąte urodziny
Od: "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wczoraj chcieliśmy zrobić niespodziankę mojemu ojcu z okazji pięćdziesiątych
urodzin. Zamówiliśmy duży pyszny tort i inne ciasta i zamierzaliśmy wybrać
sie tam z córcią i moją tesciową na herbatę. Wychodząc z domu zadzwoniliśmy
aby zapytać czy " dziadek jest w domu", a dziadek na to że jest ale jest
chory. W zwiazku z tym ze mieliśmy już tort i ciasto postanowiliśmy z mężem
pojechać sami ( córka została z teściową) na chwilę. Dziadek wyglądał na
trochę przeziębionego, ale poza tym wszystko było ok.
Dziś do mnie zadzwonił i nadzwyczajniej w świecie opieprzył, że on sobie
takich sytuacji nie życzy, abyśmy przychodzili do niego w jego urodziny z
ciastem i bez uprzedzenia, wcale żle się wczoraj nie czuł, tylko miał w
planach swoje urodziny wyprawić w przyszłą niedzielę, a nie w tedy kiedy nam
pasuje. A ja mogłam go w tajemnicy przed moim mężem uprzedzić że coś takiego
planujemy.
Po tej rozmowie mnie zatkało. Chcieliśmy mu zrobić niespodziankę,przecież to
jego 50-te urodziny. Sama nie wiem co myśleć.

pozdrawiam
Ewelina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-02-17 16:45:16

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Po tej rozmowie mnie zatkało. Chcieliśmy mu zrobić
niespodziankę,przecież to
> jego 50-te urodziny. Sama nie wiem co myśleć.

Przeczytaj wątek "odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem":

Ja napiszę tylko ze gdyby ktoś do mnie przyjechał bez zapowiedzi,
nawet w 50 urodziny, lub z zapowiedzią godzinę przed wyjazdem to
mógłby mnie zastać akurat farbujacą włosy, albo robiącą gruntowne
porządki w łazience (przed imprezą którą zaplanowałam sobie w innym
terminie)
Zdecydowanie lepiej wizyty nawet najbardziej miłe uzgodnić na kilka
dni wcześniej z solenizantem.

Ze swoją teściową zawsze na kilka tygodni wcześniej uzganiałam kiedy
mamy ja odwiedzić na imieniny, bo ona lubiła mieć to podzielone na
dwie grupy osobno rodzina, osobno inni znajomi.
Wieć czemu się nie dostosować ?

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-02-17 17:15:01

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Po tej rozmowie mnie zatkało. Chcieliśmy mu zrobić
> niespodziankę,przecież to
> > jego 50-te urodziny. Sama nie wiem co myśleć.
>
> Przeczytaj wątek "odwiedziny z opóźnionym powiadomieniem":
>
> Zdecydowanie lepiej wizyty nawet najbardziej miłe uzgodnić na kilka
> dni wcześniej z solenizantem.
>Basia

Tak, ale skoro córka chciała zrobić niespodziankę i zjawiła się u taty z
tortem, to choćby to i było największe faux pas, to chyba nie zasługuje na
to, żeby ją "opieprzyć"?
Zwłaszcza, ze dowiedziała się, że tata chory....tym bardziej chciała mu
pewnie osłodzić te urodziny, prawda?
IMO reakcja ojca niewspółmierna do "winy" córki.
Ola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-02-17 17:29:51

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: "rena" <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b2r2id$acl$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Dziś do mnie zadzwonił i nadzwyczajniej w świecie opieprzył, że on sobie
> takich sytuacji nie życzy,

sa ludzie, ktorzy nienawidza niespodzianek - stresuja ich i wogole. ale
znasz swojego tate chyba na tyle, ze powinnas to wiedziec? no coz, moze
dostalo ci sie, bo on chory, a wiesz jak to jest z chorym facetem - katar to
choroba nieuleczalna.



mimo wszystko tobie musialo byc bardzo przykro i jedyna nauka, zeby wiecej
juz tak nie robic...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-02-17 17:39:31

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zwłaszcza, ze dowiedziała się, że tata chory....tym bardziej chciała
mu
> pewnie osłodzić te urodziny, prawda?

Tata popełnił błąd - trzeba było jasno od razu powiedzieć w czym
rzecz.
Ja bym powiedziała (np.) :
"Przyjedź, ale akurat mam farbę na głowie".
Albo "przyjedźcie, pomożecie mi w porządkowaniu łazienki"
Co wcale nie oznacza ze nie można w takim stanie skonsumować tortu.
Za to byłoby śmiesznie ;-).
No ale gdybym miała do skończenia pracę na komputerze "na wczoraj"
powiedziałabym "daruj, ale na prawdę nie mogę" z pełnym wyjaśnieniem
tego co akurat robię, no moze poprosiłabym żeby wpadli ale na 20 min.

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
To wszystko zależy jakie układy panują w tej konkretnej rodzinie ,
bardziej "sztywne" czy bardziej "luźne".
Mi się wydaje że raczej te pierwsze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-02-17 18:35:41

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> sa ludzie, ktorzy nienawidza niespodzianek - stresuja ich i wogole.
ale
> znasz swojego tate chyba na tyle, ze powinnas to wiedziec? no coz,
moze
> dostalo ci sie, bo on chory, a wiesz jak to jest z chorym facetem -
katar to
> choroba nieuleczalna.

Nie rozumiem, dlaczego tak zgryźliwie.
Tobie byłoby miło, gdyby ktoś zrobił Ci niespodziankę i zawitał do
Ciebie, kiedy akurat masz coś pilnego do roboty, robisz porządki, lub
po prostu masz chandrę i nie masz ochoty nikogo widzieć ?

Po to mamy taki wynalazek jak telefon, zeby sie nawzajem uprzedzać.

Ja oświadczam że nie cierpie być zaskakiwana niespodziewanymi
odwiedzinami.

Na szczęście nie mam tego problemu, bo wśród moich, skadinąd świetnych
przyjaciół nie ma takiego zwyczaju.
A rodziny na miejscu nie mam w ogóle.

Pozdrowienia.

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-02-17 19:38:22

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Po tej rozmowie mnie zatkało. Chcieliśmy mu zrobić niespodziankę,przecież
to
> jego 50-te urodziny. Sama nie wiem co myśleć.
>
> pozdrawiam
> Ewelina
>

Własciwie, to doceniam szczerosc Twojego Ojca. Nie kazdego na nia stac.
Większosc, chociaz byłaby wsciekła za niechciane odwiedziny, robila by dobra
mine. Czytajac odpowiedz Basi Zygmanskiej przypomniala mi sie taka
eklama - juz sama nie wiem czego - jak chłopak pedzi do swojej dziewczyny
chcac jej zrobic niespodzianke odwiedzinami i wpada do łazienki, w ktorej
ona goli sobie wąsa. Tak to juz jest z niespodziankami, ze czasami sa
nietrafione...

Pozdrawiam Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-02-17 20:02:35

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora



--
> > Po tej rozmowie mnie zatkało. Chcieliśmy mu zrobić
niespodziankę,przecież
> to
> > jego 50-te urodziny. Sama nie wiem co myśleć.
> >
> > pozdrawiam
> > Ewelina
> >
>
> Własciwie, to doceniam szczerosc Twojego Ojca. Nie kazdego na nia stac.
> Większosc, chociaz byłaby wsciekła za niechciane odwiedziny, robila by
dobra
> mine.

No super.....rozumiem, że każda z osób które niemal gloryfikują zachowanie
ojca Kosiuliny "opieprzyłaby" swoje dziecko, które wpadłoby na pomysł
zrobienia mamie/tacie niespodzianki w postaci tortu urodzinowego? Tak?

Wydaje mi się, że nie mówimy tu o kwestii niezapowiedzianych "wpadnięć"
chmary znajomych, czy kuzynów i nikt nie podaje w watpliwość faktu, że
niezapowiedziane wizyty mogą być krępujące, ale żę tata Kosiuliny zwyczajnie
ją OPIEPRZYŁ za to, ze chciała zrobić niespodzianke z okazji jego urodzin.

Przecież ona nie wpadła do domu ojcaz cała rodziną i nie zażądała wydania
obiadu urodzinowego, tylko pojechała z tortem do "przeziębionego" tatusia!
Widzicie tę subtelną róznicę?

Tyle tu się mówi o rodzinie, odmieniając ten wyraz na wszystkie sposoby, a
odrobiny empatii brak, eh......

A może tatuś przechodzi andropauze i nie chciał sobie biedak uświadomić, że
ma pięćdziesiątkę na karku? ;-) Tak czy siak - nie ma prawa wyładowywać
soich humorów na córce. Najwyżej podziękować za tort i dyplomatycznie
zwrócić uwagę, że "centralne obchody" odbędą się kiedy indziej.

Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-02-17 20:06:25

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> No super.....rozumiem, że każda z osób które niemal gloryfikują
zachowanie
> ojca Kosiuliny "opieprzyłaby" swoje dziecko, które wpadłoby na
pomysł
> zrobienia mamie/tacie niespodzianki w postaci tortu urodzinowego?
Tak?
>

A kto tu gloryfikuje ?

> Wydaje mi się, że nie mówimy tu o kwestii niezapowiedzianych
"wpadnięć"
> chmary znajomych, czy kuzynów i nikt nie podaje w watpliwość faktu,
że
> niezapowiedziane wizyty mogą być krępujące, ale żę tata Kosiuliny
zwyczajnie
> ją OPIEPRZYŁ za to, ze chciała zrobić niespodzianke z okazji jego
urodzin.
>

Wszystko zależy co kto rozumie pod słowem "opieprzył" bo znaczenie i
ciężar gatunkowy tego słowa moze być, bardzo ale to bardzo różne.
Ale wstrzymam się z dalszymi komentarzami aż do wyjaśnień autorki
pierwszego postu.

> Przecież ona nie wpadła do domu ojcaz cała rodziną i nie zażądała
wydania
> obiadu urodzinowego, tylko pojechała z tortem do "przeziębionego"
tatusia!
> Widzicie tę subtelną róznicę?

Oczywiscie że tak.
Mimo tego ja nie lubię być zaskakiwana w sytuacjach, kiedy akurat nie
mam ochoty nikogo oglądać.
Tylko ja o tym mówię od razu wprost.
Piszę o sobie, bo może są takie osoby, które zrobia dobrą minę do złej
gry i z uśmiechem przyjmą niespodziewanych gosci, mimo ze nie mają
ochoty.

>
> Tyle tu się mówi o rodzinie, odmieniając ten wyraz na wszystkie
sposoby, a
> odrobiny empatii brak, eh......
>
> A może tatuś przechodzi andropauze i nie chciał sobie biedak
uświadomić, że
> ma pięćdziesiątkę na karku? ;-)

U meżczyzn andropauza przychodzi zazwyczaj później.
Ale fakt że 50 na karku nie nastaraja optymistycznie.
To co ?
Nie ma prawa ten Tata mieć złego humoru ?
I w ogóle dlaczego Tyle z Twojej strony złośliwości w stosunku do tej
nieznanej Ci w ogóle osoby ?

> Tak czy siak - nie ma prawa wyładowywać
> swoich humorów na córce.

Pewnie ze wyładowywanie swoich złych humorów na kimś jest niemiłe.
Ale niestety często stosowane.
A Córka moze wyładowywac swoje złe humory na tatusiu i pisać o tym na
ogólnopolskie grupy dyskusyjne ?

Reasumując - w tej sprawie jestem w 70 % po stronie taty.
Miał prawo być niezadowolony, tylko powinien powiedzieć to PRZED
wizytą, a nie PO.
Zgubiła go zbytnia dyplomacja ;-).

Pozdrowienia.

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-02-17 21:35:18

Temat: Re: pięćdziesiąte urodziny
Od: "Grażyna" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kosiulina" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b2r2id$acl$1@nemesis.news.tpi.pl...
. Chcieliśmy mu zrobić niespodziankę,przecież to
> jego 50-te urodziny. Sama nie wiem co myśleć.


No,no gdyby mi taki numer rodzic zrobił w swoje urodziny to nie wiem jak bym
zareagowała, napewno było by bardzo przykro. Sama bedę obchodzić w czerwcu
50-tkę i przez myśl by mi nie przeszło, abym mogła być niezadowolona z
wizyty moich dzieci w tak szczególnym dniu, wręcz przykro by było, że nie
pamiętają o moich urodzinach. Przecież można było wypić spokojnie
kawkę,zjeść po kawałku tortu posiedzieć i porozmawiać, a na zaplanowaną
przez solenizanta imprezę wpaść za tydzień jeszcze raz. Dla mnie było by to
jak najbardziej normalne. Niestety każdy ma inny charakter ,inaczej reaguje,
a zwłaszcza mężczyzna, więc trzeba mu to wybaczyc, ale myślę że w sercu
Twoim mały żal pozostanie.
.
Pozdrawiam serdecznie
Grażyna









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zwyczaje przy Weselu
Poszukuję par z dzieckiem do 1 roku życia...
Poszukuję par z dzieckiem do 1 roku życia...
Szczęście i szczęście
jduszczynska?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »