Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Borecznik jałowczak?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Borecznik jałowczak?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-06-25 18:38:41

Temat: Borecznik jałowczak?
Od: "Andrzej J" <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Drugi sezon z rzędu moje pięknie rosnące jałowce (pięcioletnie) zaczęły
usychać - osypują się igły. Poszukiwania pajączków nie dały rezultatu, nie
ma też pajęczynek. Znalazłem za to zielonkawe z czarnym łebkiem gąsienniczki
ok. 0,5-1 cm długości. Nad iglakami unoszą się stada muszek. Poszukiwania w
literaturze i sieci przyniosły rezultat w postaci (mojego) rozpoznania:
borecznik jałowczak. Tak przynajmniej wynika z kilku fotografii, które
znalazłem. Wprawdzie wszystkie artykuły dotyczyły sosen i świerków, ale w
książce poświęconej chorobom drzew iglastych wspomniano też o odmianie
atakującej właśnie jałowce. Nistety nigdzie nie znalazłem porad, jak z tym
walczyć. Czy ktoś z Koleżanek lub Kolegów może mi pomóc w ratowaniu blisko
60m żywopłotu?
Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-06-25 19:09:55

Temat: Re: Borecznik jałowczak?
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:e7ml82$5ie$1@atlantis.news.tpi.pl Andrzej J
<s...@a...com.pl> napisał(a):
> Drugi sezon z rzędu moje pięknie rosnące jałowce (pięcioletnie)
> zaczęły usychać - osypują się igły. Poszukiwania pajączków nie dały
> rezultatu, nie ma też pajęczynek. Znalazłem za to zielonkawe z
> czarnym łebkiem gąsienniczki ok. 0,5-1 cm długości. Nad iglakami
> unoszą się stada muszek.
>
Hejka. Muszki to muszki a nie borecznik.
>
> Poszukiwania w literaturze i sieci
> przyniosły rezultat w postaci (mojego) rozpoznania: borecznik
> jałowczak. Tak przynajmniej wynika z kilku fotografii, które
> znalazłem. Wprawdzie wszystkie artykuły dotyczyły sosen i świerków,
> ale w książce poświęconej chorobom drzew iglastych wspomniano też o
> odmianie atakującej właśnie jałowce. Nistety nigdzie nie znalazłem
> porad, jak z tym walczyć. Czy ktoś z Koleżanek lub Kolegów może mi
> pomóc w ratowaniu blisko 60m żywopłotu? Pozdrawiam serdecznie,
>
Borecznik jałowczyk (Monoctenus juniperi) - po zauważeniu pierwszych
larw lub uszkodzeń pryskać należy preparatem kontaktowym. Zalecają Fastac
ale teraz jest za gorąco na perytroidy więc proponuję oprysk Zolone,
Basudinem lub Owadofosem - oczywiście wieczorkim gdy upał zelżeje. :-)
Pozdrawiam kuracyjnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-06-25 20:56:38

Temat: Re: Borecznik jałowczak?
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej J napisał(a):
> Drugi sezon z rzędu moje pięknie rosnące jałowce (pięcioletnie) zaczęły
> usychać - osypują się igły. [...]

Napisz jak i ile je podlewasz, jaka gleba i jakie nasłonecznienie oraz
jakie to jałowce kolumnowe?
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-06-26 07:56:59

Temat: Re: Borecznik jałowczak?
Od: <@neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Miałem podobny problem,w sklepie ogrodniczym doradzono mi abym kupił
preparat na przędziorka.jest to preparat dwuskładnikowy,trzeba pryskać na
przemian.Nie wiem,czy o to chodzi w pańskim przypadku.Moje jałowce mają
dobrze.
Użytkownik "Andrzej J" <s...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:e7ml82$5ie$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Drugi sezon z rzędu moje pięknie rosnące jałowce (pięcioletnie) zaczęły
> usychać - osypują się igły. Poszukiwania pajączków nie dały rezultatu, nie
> ma też pajęczynek. Znalazłem za to zielonkawe z czarnym łebkiem
> gąsienniczki ok. 0,5-1 cm długości. Nad iglakami unoszą się stada muszek.
> Poszukiwania w literaturze i sieci przyniosły rezultat w postaci (mojego)
> rozpoznania: borecznik jałowczak. Tak przynajmniej wynika z kilku
> fotografii, które znalazłem. Wprawdzie wszystkie artykuły dotyczyły sosen
> i świerków, ale w książce poświęconej chorobom drzew iglastych wspomniano
> też o odmianie atakującej właśnie jałowce. Nistety nigdzie nie znalazłem
> porad, jak z tym walczyć. Czy ktoś z Koleżanek lub Kolegów może mi pomóc w
> ratowaniu blisko 60m żywopłotu?
> Pozdrawiam serdecznie,
> Andrzej J.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-06-26 08:29:00

Temat: Re: Borecznik jałowczak?
Od: "Andrzej J" <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> jak i ile je podlewasz, jaka gleba i jakie nasłonecznienie oraz jakie to
> jałowce kolumnowe?
> pozdr. Jerzy

Bardzo dziękuję za odzew. Żywopłot założyłem 5 lat temu, krzewy to jałowiec
pospolity Hibernica (Juniperus communis Hibernica), ok. 50 cm, kupione w
szkółce, w doniczkach. Gleba piaszczysta, w każdy dołek pod roślinę
podsypałem ziemi "uniwersalnej ogrodowej"). Pod krzewami ściółka z kory,
dość gruba warstwa. Przez pierwsze 3-4 lata podlewałem je dość obficie,
zawsze wieczorem. Wszystkie krzewy przyjęły się, pięknie rosły, zwarte,
zdrowe.
W ubiegłym roku podlewałem je mniej (osiągnęły jakieś 180 cm, pojedyncze
egzemplarze - więcej). Żywopłot osłania działkę od południa (miasto, domki
jednorodzinne, w sumie rośliny są osłonięte od silniejszych wiatrów, teren
nasłoneczniony). Pierwsze problemy pojawiły się pod koniec lata ubiegłego
roku - na kilku roślinach zaczęły usychać igły. "Powierzchniowo", te
najmłodsze przyrosty, kępkami - kilka igieł wyrastających z tego samego
miejsca było uschniętych, przy poruszeniu gałązką osypywały się. Wyglądało
to tak, jakby zdrowe krzewy zostały maźnięte brunatną farbą, wszystkie
intensywniej z jednej, tej samej strony (południowo-zachodniej).
Szukałem pomocy w sklepach ogrodniczych i szkółkach, ale porady nie były
trafione - ani typowych objawów grzybicy, ani pajęczyn czy pajączków
(szukanych z lupą). Krzewy zostały spryskane preparatem Aliette, ale nie
zmieniło to niczego. Wiosną tego roku rośliny powypuszczały nowe igły,
wyraźnie odradzając się, ale moja radość nie trwała długo - wkrótce zaczęły
usychać, w dodatku choroba przenosi się na kolejne, sąsiednie krzewy. W
ubiegłym roku zaatakowanych było kilka krzewów z jednego krańca, teraz chore
są rośliny na 2/3 długości żywopłotu.
Przyglądając się dokładnie suchym gałązkom znalazłem właśnie te zielone (ale
i brunatne, i szare) gąsieniczki 0,5-1cm. W książce "Choroby drzew
iglastych" wśród wielu fotografii znalazłem tego borecznika - pasuje, jak
ulał. Niby rozpoznanie wroga to połowa sukcesu, ale nie udało mi się znaleźć
porady, co z tym robić. Po przejrzeniu zapasów chemii ogrodowej, wczoraj
wieczorem (ok. 21) opryskałem dokładnie każdy krzak roztworem Karate. Taki
akt desperacji...
Czy są jakieś "celowane" środki na tego szkodnika?
Przepraszam, że taki elaborat, ale naprawdę zależy mi na uratowaniu tych
roślin.
Pozdrowienia,
Andrzej J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-06-26 14:12:42

Temat: Re: Borecznik jałowczak?
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Andrzej J" <s...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:e7o5st$nbt$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Przyglądając się dokładnie suchym gałązkom znalazłem właśnie te zielone
(ale
> i brunatne, i szare) gąsieniczki 0,5-1cm. W książce "Choroby drzew
> iglastych" wśród wielu fotografii znalazłem tego borecznika - pasuje, jak
> ulał. Niby rozpoznanie wroga to połowa sukcesu, ale nie udało mi się
znaleźć
> porady, co z tym robić. Po przejrzeniu zapasów chemii ogrodowej, wczoraj
> wieczorem (ok. 21) opryskałem dokładnie każdy krzak roztworem Karate. Taki
> akt desperacji...
> Czy są jakieś "celowane" środki na tego szkodnika?

Z książki "Ochrona drzew i krzewów iglastych" - 'błonkówka[...] obserwowana
była na starszych krzewach jałowca pospolitego 'Hibernica'[...] Larwy
wylęgają się w czerwcu i lipce i żerują do sierpnia.[...]Po zauważeniu
pierwszych uszkodzeń i wykryciu larw (jasnozielone z trzema delikatnymi,
brązowymi pasami wzdłuż ciała i małą brązową głową) należy opryskać jednym z
preparatów o działaniu kontaktowym (np. Fastac 100EC - 0,015%)".
Przypuszczam, że można byłoby zastosować również Owadofos i Sumithion, jako
że działają na podobne grupy owadów oraz Decis.

Powodzenia

Pozdrawiam, Basia.

--
http://tabaza.sapijaszko.net/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-06-27 08:07:31

Temat: Re: Borecznik jałowczak?
Od: "Andrzej J" <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wygląda na to, że są szanse na uratowanie żywopłotu - oprysk Karate
przyniósł efekt w postaci martwych gąsiennic na ściółce, choć zastosowałem
środek dość przypadkowo (miałem w domu). Zaprzyjaźniony ogrodnik poradził
Condifor R 200SL. Za kilka dni wypróbuję. W razie potrzeby powtórzę oprysk
innymi środkami, poleconymi przez członków grupy. Serdecznie dziękuję za
wszystkie porady.
Pozdrawiam,
- Andrzej J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Berberys Kelleris
BONSAI - Podokarpus
PiS i POD - pytanie
Gdzie kupie otoczaki/grys/łupki ?
krety

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »